Jak widac z pomiarow statystycznych Wielka Nadzieja Bialych nie jest obecnie faworytem w staraniach o prezydenture. Obamisci sa najwyrazniej pod wplywem kielbasy wyborczej obietnic ich kandydata. Fakt, ze wiekszosc projektow Obamy jest nierealizowalna z powodow finansowych uchodzi uwagi nasze preznej mlodziezy oraz podstarzalych zwolennikow Senatora. Ja juz wspominalem, mlodziez jest niezastapiona w prokreacji gdyz ten wlasnie dzial aktywnosci kontroluje zachowanie i umysly mlodocianych. Natomiast rzadzenie (oraz zbieranie znaczkow czy innych obiektow) powinno byc domena ludzi starszych gdyz wymaga wiedzy, perspektywy oraz zdolnosci przewidywania skutkow swoich akcji. Te zas cechy nie sa silna strona mlodosci. Historia najnowsza (ostatnie wybory i przegrana PiSu) oraz nieco starsza (wygrana Hitlera i Mussoliniego czy popularnosc Stalina) wskazuje wyraznie, ze entuzjazm mlodszej generacji ("Przyszlosc nalezy do nas..." )( http://www.youtube.com/watch?v=ZMVql9RLP34 , http://www.youtube.com/watch?v=fpvwh292VKI) niemal gwarantuje ekonomiczna i polityczna katastrofe panstwa , ktorego Wodz zostal wybrany dzieki poparciu mlodej generacji. Marzenia o dostepnej powszechnie opiece zdrowotnej nie sa realizowalne bez wprowadzenia Sluzby Zdrowia pracujacej nie dla zysku (non-profit). To zas jest nie do zalatwienia bez rozbicia oporu Amerykanskiego Stowarzyszenia Lekarzy (American Medical Association) oraz upanstwowienia przemyslu farmaceutycznego i ubezpieczen medycznych. Zas te trzy filary amerykanskiej ekonomii loza ciezkie pieniadze na kampanie wyborcza obu kandydatow wlasnie dlatego aby takich rozwiazan uniknac. Utrzymywanie wysokiej stopy zysku w tych dzialach ekonomii jest nie do pogodzenia z ciezkim deficytem bilansu biezacego USA bez dalszego podniesienia podatkow. Przeniesienie zas ciezaru podatkowego na 5 % populacji zagarniajacej wiekszosc dochodu narodowego, co proponuje Obama, napewno nie spotka sie z ich entuzjazmem i nie jest prawdopodobne jesli wezmiemy pod uwage prosty fakt, ze obaj kandydaci naleza do elity finansowej kraju i dzielaliby wtedy wbrew wlasnym interesom.
Wprowadzenie wolnego rynku zrujnowalo amerykanski przemysl wytworczy, ktory placil najwyzsze wynagrodzenia i tym samym stanowil dobre zrodlo podatkow. W parze z tym idzie redukcja wplywow z oplat importowych. Bez przywrocenia potegi amerykanskiego wytwarzania nie mozna nawet marzyc o zbilansowaniu budzetu oraz racjonalnej politycy ochrony socjalnej. Co wiecej przerwano obecnie prowadzona uprzednio polityke taniego dolara, ktora zaczela dawac juz pewne wyniki jesli chodzi o zwiekszenie eksportu amerykanskich towarow. Pewnym tego objawem byl wzrost importu z USA pojazdow mechanicznych, ktore byly tu znacznie tansze niz w Polsce dzieki wysokiej pozycji PLN w stosunku do USD. Tani dolar powodowal jednak trudnosci w dalszym finansowaniu deficytu budzetowego i handlowego droga pozyczek. Jak widac od marca b.r. Miedzynarodowy Fundusz Walutowy oraz Federal Reserve usiluja powstrzymac dalsza dewaluacje dolara droga sprzedazy swoich rezerw zlota. Jak mozna oszacowac zagraniczni inwestorzy wykupuja amerykanskie zloto z szybkoscia okolo 60 ton miesiecznie. To oznacza, ze taka polityke efektywwnego utrzymywania wymienialnosci dolara mozna prowadzic przez okolo 10 lat po czym rezerwy zlota USA ulegna wyczerpaniu. Oznacza to, ze nowy prezydent bedzie mial troche czasu do manewru ale musi podjac decyzje bardzo szybko po objeciu stanowiska. Jesli nie wroci do polityki protekcjonistycznego handlu to zmarnuje zasoby kraju i jedynym wyjsciem pozostanie wojna. Ta bowiem byla tradycyjna metoda uzywana przez amerykanow dla wyjscia z kryzysu, ktorego rozwiazanie droga pokojowa bylo niemozliwe ze wzgledu na ograniczenia systemowe.
1 komentarz:
Dziękuję za zaproszenie.Przy tej okazji chciałbym nawiązać do XIX-wiecznego spostrzeżenia Gabora Steingarta,że "banki są większe i potężniejsze od kościołów,pieniądz nowym Bogiem naszych czasów".
Na tej podstawie Georg Simmel charakteryzuje trzy nurty:
1.Skwapliwie przynoszący pieniądze w nadziei,że się pomnożą,
2.Oszczędzają i pożyczają ale w tej właśnie kolejności /daje przykład Niemców/,
3.WSPÓLNOTA POZBAWIONA WSZELKICH ZAHAMOWAŃ,która cieszy się szczególną popularnością w Ameryce.Wiara w beztroskę,namietną rozrzutność oraz wszechobecną zachłannaość.
Nędzę utopii globalnego wolnego handlu zaprezentował Jams Goldsmith w książce PUŁAPKA.Polskojęzyczne wydanie z roku 1995 zawiera również rozmowę z autorem Radosława Sikorskiego.To ten sam,który był korespondentem wojennym z rewolwerem w ręku w Afganistanie,póżniej ministrem od kontynuowania wojny,a obecnie ministrem od wojennych spraw zagranicznych.Godzi się przypomnieć,że to spadkobiercy wojennego komunizmu pod wodzą Aleksandra Kwaśniewskiego,prezydenta "Oszusta" zawarli braterstwo broni z demokratami wojennymi dla realizacji ukrytych celów.Tym celem było opowiedzenie się po jednej ze stron walki zła ze złem to jest krwawego wewnątrzsemickiego konfliktu islamofaszyzmu z judeofaszyzmem biorąc udział w nadużywaniu bezwzględnego prawa silniejszego.
Do dziś brak oceny ekonomicznej ukazującej obieg pieniądza przy wyższości ekonomii politycznej nad ekonomią jako nauką o oszczędnym gospodarowaniu.
To komentarz w "naszej klasie" w profilu dotyczącym upadających polskich stoczni.Nędzę historycyzmu opisał już Karl R.Popper.Tym najnowszym jest globalny wolny handel.PRAWDA,a nie KŁAMSTWO ma być czynnikiem rozwoju intelektualnego człowieka.
Prześlij komentarz