piątek, 21 maja 2010

Dopust bozy

Aby zanurzyc sie w orzezwiajacej krynicy polskosci zagladam czasem na "Wiadomosci" w TV Polonia gdzie doslownie woda sie leje z ust komentatorow oraz z ekranu aktualnych zdarzen. Jest swoista polska tradycja aby zdarzenia w gruncie rzeczy trywialne w czestosci swojego wystepowania przedstawiac jako kleski dziejowe. Jestesmy chyba jedynym panstwem, w ktorym nikt nie jest w stanie przewidziec tego, ze w zimie moze pojawic sie snieg i lod a na wiosne znowu sa opady, topnienie sniegow i oczywiscie powodzie. Co prawda Natura w laskawosci swojej daje nam jakies osiem miesiecy przerwy pomiedzy jednym stanem a drugim ale najwyrazniej to ta przerwa jak wody Lety powoduje, ze zapominamy na smierc o tym co sie wydarzylo i jakos nigdy nie dochodzi do tego aby przygotowac sie chociaz prowizorycznie na kolejny cios Zlowrogiego Przyrodzenia. Towarzysz Lizak, na ktorego blogu (http://cyklista.wordpress.com/) bywam czasami sklada cala wine na uklad okraglostolowy. Ja natomiast, jak czlowiek starszy, a moze nawet zlosliwy senior, pamietam, ze pogoda byla takze jednym z dopustow bozych jakie regularnie trapily rowniez Nasza Ludowa Ojczyzne. Innymi plagami byly: stonka-rozrzucana przez amerykanskich imperialistow z Bonn,  zaplute karly reakcji z AK, prawicowy oportunizm oraz permanentny brak dowolnych towarow wywolany nasza rosnaca potega przemyslowa. Jak pamietamy w momencie kiedy wreszcie nasza ekonomia zajela zaszczytne dziewiate miejsce na swiecie caly system ekonomiczno-polityczny socjalizmu zawalil sie z trzaskiem. Wine za plawienie sie Polski poludniowej ponosza oczywiscie porzadki sanacyjne, gdyz z tego okresu pochodza glownie istniejace w Polsce waly przeciwpowodziowe. Od czasu PRLu bylismy bowiem tak bardzo zajeci budowa nowego szczesliwego porzadku spolecznego, ze takie przestarzale galezie gospodarki krajowej jak systemy melioracyjne i przeciwpowodziowe mialy prirytet znikomy. Podobnie zreszta jak drogi, kolejnictwo, wodociagi i energetyka i pare innych. Patrzac zas na spadajace na Nasza Umeczona Ojczyzne w ostatnim czasie dopusty, takie jak katastrofa lotnicza ekipy prezydenckiej, powodz w Malopolsce i na Slasku oraz torando na Suwalszczyznie musimy sie zastanowic czy zjawiska te nie sygnalem dezaprobaty jaki daje nam Najwyzszy. Inaczej mowiac czy nie sa one realizacja kary boskiej jaka spada na polskich obywateli ze wzgledu na ich postepowanie w ciagu ostatnich 20 lat tak zwanej niepodleglosci. A jest za co karac niestety! Nasza Umeczona Ojczyzna jest pod wieloma wzgledami krajem kuriozalnym. Nasz niczym nie zasluzony powrot do systemu wyzysku czlowieka przez czlowieka nastapil na wyrazne zyczenie i w wyniku akcji, co prawda nieudanej, owych mas ludowych, ktore nie ukochaly swoiej awangardy tak jak to powinny byly  czynic.
Nie mniej powrot systemu, w ktorym wlasnosc prywatna jest swieta, nie zaowocowal zwrotem mienia bezprawnie zagarnietego jego legalnym wlascicielom z okresu II Rzeczpospolitej. Nie mowi sie nawet o stosownym odszkodowaniu za bezprawne wywlaszczenia przez komunistyczny motloch. Owszem  III RP chroni prawnie zagarniete majetnosci roznego typu oszustow i zlodziejaszkow okresu po-okraglostolowego
ale o tym aby wynagrodzic materialne szkody poczynione prawowitym posiadaczom roznych nieruchomosci nie ma mowy. PRL zmarnowala dorobek zycia wielu pokolen polskich ziemian po to aby uwlaszczone w drodze reformy rolnej chlopstwo poparlo komunistow w obaleniu legalnego rzadu Rzeczpospolitej . W efekcie finalnym Polska zaczela byc krajem , w ktorym pod koniec istnienia "rzadow ludu" powszechny byl brak zywnosci  a cala potega jej przemyslowa nie byla w stanie dostarczyc do sklepow pieluch i gwozdzi.  Polski system prawny jest kolejnym idiotyzmem, ktory nie tylko staje na drodze jakichkolwiek znaczacych reform (mam na mysli Trybunal Konstytucyjny) ale nawet nie potrafi uznac oczywistej nielegalnosci komunistycznych dekretow wydanych przez PKWN, ktory ten nie mial prawa wydawac. Polski rzad i cala elita polityczna po 1990 roku nie zrobili niczego aby bronic praw Polakow zamieszkalych na dawnych polskich Kresach Wschodnich i na Litwie Srodkowej. Nie mowie juz o istniejacych , odwiecznych prawach Polski do tych ziem. Ale wypadaloby sie chociaz upomniec o to aby bycie Polakiem nie stanowilo okolicznosci obciazajacej na Litwi, Bialorusi czy Ukrainie. Aby panstwa te, sezonowe w mojej opinii ale tymczasowo sprawujace administracje na dawnych polskich ziemiach, wyplacily stosowne odszkodowanie  za zagraniete tam majatki polskich obywateli. W koncu sa to ludy, ktore w swojej masie byly niemieckimi kolaborantami. Litewscy szaulisi, bialoruskie brygady Kaminskiego  czy ukrainscy bandyci z SS Galizien i UPA  to w koncu nie jest taka dawna przeszlosc! Podobnie jest w sprawie Katynia. Polskojezyczna elita polityczna udaje sie domiejsca masowego morderstwa popelnionego przez NKWD ( i nawet tam nie potrafi doleciec bez problemu) po to tylko... No wlasnie po co? Czy zadamy uznania przez Rosje winy za zbrodnie przez nia uczyniona? Czy zadamy odszkodowania, ktore rzad rosyjski powinien wyplacic rodzinom ofiar? Nie wiadomo, bo Ci co mogli cos powiedziec nie mieli tej szansy.  Zgineli w jak sie wydaje dosyc tajemniczym wypadku, ktorego przyczyn obecny polski rzad najwyrazniej nie chce dochodzic.  Znowu, nie jestem lotnikiem i opieram sie na relacjach zamieszczonych w "Bibule" -pismie internetowym, ktorego wiarygodnosci nie gwarantuje. Nie mniej relacje rodzin ofiar katastrofy zamieszczone tam wskazuja na calkowita nieudolnosc rzadu badz jego celowa  dywersje w stosunku do wszelkich prob ustalenia stanu faktycznego. Wszystkie nici dochodzenia leza w rekach rosyjskich a jak wiemy chociazby ze sprawy katynskiej, Rosjanie sa urodzonymi lgazami wtedy gdy jest to im na reka. Czyzby teraz gdy po ponownej utracie niepodleglosci sprzedanej Niemcom przez post-komunistow z SLD oraz mniejszosci narodowe z Unii Wolnosci i jej nastepnych popluczyn w postaci PiS i PO staramy sie znowu wkrasc w laski Rosjan? To przeciez idiotyzm. Jesli juz zdecydowano, ze wraz z Europa Zachodnia bedziemy brac udzial w kolejnym najezdzie po zlote rosyjskie runo to nie ma sensu siedziec na plocie i byc "przyjacielem calego swiata".
Tak wiec wiele jest powodow dla ktorych Pan Nasz moze patrzec niechetnie na schizofreniczne zachowanie sie Polakow. Pamietajmy jednak, ze gdy ostrzezenia nie skutkuja nastepuje nieuchronnie kara. Modlmy sie wiec aby znalazlo sie tych trzydziestu sprawiedliwych gdyz gniew panski straszny byc moze.

niedziela, 16 maja 2010

"A gdy trzeba, na smierc ida po koleji..." (J. Slowacki)

Na 16 maja przypada 353 rocznica meczenskiej smierci mimowolnego patrona tego blogu a takze patrona Naszej Umeczonej Ojczyzny, Sw. Andrzeja Boboli (http://www.jezuici.pl/bobola/zycie.html). Przedstawiona obok ikone dostalem od biskupa Antoniego Szlagowskiego w Milanowku 8 maja 1945, w dzien kapitulacji Niemiec, i od tego czasu wedruje ona ze mna po swiecie. Jako "dziecko wojny" znalazlem sie przypadkiem, po powstaniu warszawskim wraz matka w Brwinowie gdzie moj stryj posiadal dom, do ktorego dotarlismy po licznych perypetiach z Warszawy. Moj ojciec, w czasie powstania lekarz wojskowy AK na Ochocie, po klesce powstania  byl przez pewien czas lekarzem w obozie uchodzcow w Milanowku. W tym czasie, czyli po mniej wiecej 8 miesiacach od kapitulacji Powstania Warszawskiego stolica lezala jeszcze w gruzach ale moj ojciec byl juz w Warszawie kierujac renowacja i wznowieniem dzialnosci Kliniki Okulistycznej Akademii Medycznej przy ulicy Oczki 6. Byly to dziwne i ciekawe czasy co ilustruje takze kartka pocztowa o mieszanym ofrankowaniu, przedstawiona nizej. Malo kto wie, ze w tym czasie w wielu miejscach Polski byly w dalszym ciagu w pocztowym obiegu znaczki niemieckie niekiedy z nadrukiem "Poczta Polska " (patrz obok znaczek Generalnej Guberni wydanie przedrukowe z Konskiego oraz z Lezajska). Wydawalo sie, ze po skonczonej wojnie wszystko bylo przed nami. Ktoz mogl wtedy przewidziec co przyniosa nastepne lata Polski Ludowej! Kiedy rozmawiam osobiscie a niekiedy  dyskutuje na blogu z przedstawicielami mlodszych pokolen Polakow widze jak bardzo nieswiadomi sa oni tego, ze przyszlosc ma w sobie inherentny element nieprzewidywalnosci. Z perspektywy historycznej wiemy doskonale na przyklad, ze Powstanie Warszawskie powiesc sie nie moglo albo ze Hitler nie powinien byl upierac sie przy utrzymywaniu Armii marszalka Paulusa w oblezeniu Stalingradu ale raczej wycofac ja na dogodniejsze pozycje. Niestety jest to madrosc spozniona gdyz aktorzy owych zdarzen nie wiedzieli i nie mogli przewidziec, ze zdarzenia nie potocza sie wedlug zalozonego wczesniej schematu. Podobno pierwsza ofiara wojny sa plany sztabu generalnego. Wiadomo jest bowiem tylko, kiedy starcie sie rozpoczelo ale jego wynik koncowy jest trudny do przewidzenia. Podobnie jest z inwestycjami. Czytamy informacje zamieszczane w prasie finansowej. Uczymy sie o liniach oporu, trendach , oscylacjach stochastycznych  itp. Wreszcie przychodzi moment decyzji kupna czy sprzedarzy tych czy innych obiektow finansowych. Decyzje podejmujemy wedlug naszych najlepszych przewidywan opartych jednak tylko na przeszlym zachowaniu sie tychze obiektow. Po czym nadchodzi  Przyszlosc i moze okazujac sie, ze nasza ocena sytuacji byla bardzo mylna z powodow, z ktorych nie moglismy zdawac sobie sprawe. I decyzje takie podejmuja nie jacys amatorzy ale fachowcy.- bankierzy inwestycyjni wyposazeni w najlepsze zrodla informacji oraz cale sztaby ekonomistow analitykow. W koncu to nikt inny tylko noblisci z dziedziny ekonomii, tworcy slynnej matematycznej formuly do obliczania wartosci opcji, zbankrutowali prowadzony przez siebie hedge fund! Wlasnie obecnie jestesmy po finansowym klimaksie swiatowej ekonomii. Wiekszosc ekspertow twierdzi, ze najgorsze juz minelo i wkrotce sytuacja sie poprawi. Ja jestem innego zdania. Przyszlosc osadzi kto ma racje. Pamietajmy jednak zawsze, ze zycie jest ogolnie niebezpieczne i dlatego zawsze tez konczy sie niedobrze. Czy mozna jednak i czy nalezy probowac przezyc zycie unikajac ryzykownych decyzji? Niewatpliwie jest to w znacznym stopniu kwestia temperamentu, byc moze rodzinnej tradycji czyli genetycznych predyspozycji. Wpadla mi ostatnio w rece  ksiazka dr med. Louann Brizendine  "The female brain" , ktora mowi, ze taka nadmierna ostroznosc, oraz szereg innych kobiecych stereotypow jest wynikiem dzialalnosci zenskich hormonow plciowych, ktore ksztaltuja mozg kobiety juz na bardzo wczesnym etapie rozwoju (8-12 tygodni zycia plodowego). Autorka nazywa to marynowaniem mozgu co swiadczy o tym, ze aktywnosc kucharska nie jest jej obca. Troche za malo tych hormonow i powstajacy nowy organizm nabedzie pewnych cech plci przeciwnej. Byc moze wiec wielu nadmiernie przewidujacych  wspolczesnych mezczyzn badz ich matek  zjadlo w swoim czasie zbyt wiele brojlerow nasyconych hormonalna pasza?  A moze jest to wynik awansu spolecznego, ktory wprowadzil do srodowiska inteligenckiego zbyt wielu przedstawicieli warstw nizszych czyli chlopow i zydow, ktorym obce sa polskie tradycje rycerskie?  W mojej rodzinie ja jestem jedynym przedstawicielem pokolenia, ktore osobiscie nie bralo udzialu w zadnej wojnie. Moj pradziadek, lekarz medycyny i wlasciciel ziemski, byl powstancem 1863 roku, moj dziadek, lekarz laryngolog i takze ziemianin,  bral udzial w I Wojnie Swiatowej jako oficer-lekarz najpierw w armii rosyjskiej, potem w wojnie bolszewickiej. Moj ojciec byl lekarzem wojskowym- ochotnikiem w kampanii wrzesniowej a potem lekarzem Armii Krajowej. O ile moge to ocenic, byli to wszyscy ludzie raczej kochajacy zycie i wystarczajaco zamozni a wiec dalecy od jakis nastrojow desperackich czy rewolucyjnych. Nie mniej, gdy tego wymagala sytuacja i interes narodowy, uczestniczyli w przedsiewzieciach obdarzonych spora doza ryzyka osobistego i to z wyboru raczej czy z poczucia solidarnosci niz z administracyjnego przymusu. Od czasow powojennych Polska znajduje sie pod dominujacym wplywem zydowskiego elementu naplywowego sprowadzonego do kraju przez radzieckiego okupanta w celu pacyfikacji ludnosci rodzimej. Ci pelniacy role polakow obywatele "ludowego" panstwa wychowali sie w i holduja nadal prorosyjskiej kulturze ateistycznego internacjonalnego komunizmu. Odgrywaja oni role polskich zydow ale jest to w zasadzie semantyczne naduzycie. Dzieki skutecznej akcji oczyszczania terenu w czasie niemieckiej okupacji zasiedzialych polskich zydow praktycznie wyniszczono. Dominujacy po 1945r  polska scene polityczno-administracyjna imigranci zydowscy sa elementem obcym, niegdys ortodoksyjnie komunizujacym, glownie pochodzacym z ZSRR ale takze wywodzacym sie z komunistow przebywajacych w   krajach zachodnich gdzie przetrwali oni wojne. Ich potomkowie do dzis dnia zanieczyszcaja  i dominuja polskie zycie polityczne, gospodarcze i naukowe. W ich rekach znajduje sie tez obecnie wiekszosc srodkow ksztaltowania opinii publicznej. Wykorzystuja je oni do rozpowszechniania ideologii sprzecznej z polskimi tradycjami i z polska narodowa racja stanu. Nasza Umeczona Ojczyzna znajduje sie obecnie w stanie kuriozalnym. Jest rzadzona przez mniejszosc nie majaca faktycznie z narodem nic wspolnego, ktora w dodatku dla utrzymania swojej pozycji robi wszystko aby zdobyc poparcie odwiecznych wrogow Polski. Niegdys preferowali oni dominacje rosyjska (do ktorej nadal czuja slabosc wywodzaca sie zapewne z ich korzeni) teraz zas sprzedaja polskie interesy narodowe sterowanej przez Niemcy Unii Europejskiej. Jesli sprawy beda sie nadal toczyc w tym samym kierunku to wkrotce Polska bedzie Polska tylko z nazwy.






środa, 12 maja 2010

A z nami byl nasz drogi Wodz...

Okres miedzywojenny byl okresem rzadow autorytarnych. Na calym swiecie zapanowala potrzeba "populistycznego krola", ktory zastapi jako figura autorytetu powszechnego obalonych po I Wojnie Swiatowej monarchow. W Naszej Umeczonej Ojczyznie do wladzy doszedl Pilsudski, w Rosji mielismy kolejno dyktature Lenina i Stalina, we Wloszech pojawil sie Mussolini, w Niemczech Hitler, w Portugalii Salazar a w Hiszpanii Franco. Ten kult silnego czlowieka pojawil sie zreszta i w innych krajach swiata. Byla to swoista reakcja na brak patriarchalnej figury monarchy. Lud bowiem nie rozumial i nie rozumie do dzisiaj, ze dobre rzadzenie panstwem  wymaga kontynuacji osob i strategii rozwojowych oraz personalnego zaangazowania. To zas mozliwe jest tylko w wypadku monarchii dziedzicznych. Chaotyczne przebieranie wsrod kandydatow bez stosownego i wieloletniego przygotowania do rzadzenia, starajacych sie na pozyskanie glosow wyborcow przez kompromisy z sumieniem i zdrowym rozsadkiem, co cechuje wspolczesne demokracje, jest jedna z glownych przyczyn narastajacego chaosu w swiatowej polityce i gospodarce. Powszechne zadowolenie z tego, ze kazdy potencjalnie moze zostac wybrany wladca jest moderowane tylko przez swiadomosc, ze tak wyloniony kandydat jest az nazbyt wiernym odzwierciedleniem swoich glupkowatych elektorow. Dzisiaj minela kolejna, 75, rocznica smierci Marszalka Jozefa Pilsudskiego, ojca polskiej niepodleglosci roku 1918 i  czlowieka w tym niezwyklego, ze dla dobra kraju zadecydowal aby ponownie w roku 1926 siegnac sila po wladze niemal absolutna. Wladza bowiem, tak jak kobieta, musi byc brana sila aby wiadomo bylo kto jest jej panem. Pilsudski byl w gruncie rzeczy i w porownaniu do swoich zagranicznych odpowiednikow dyktatorem raczej dobrodusznym. W porownaniu z Rosja Radziecka, Wlochami czarnych koszul czy nazistowskimi Niemcami  Polska byla oaza tolerancji i poprawnego obchodzenia sie ze swoimi obywatelami. Oczywiscie nie obylo sie bez tego, aby najbardziej rozwydrzone bachory owczesnej polityki nie zostaly postawione do kata. Wierni oficerowie Wodza postarali sie jednak aby uczynic oboz odosobnienia w Berezie mozliwie komfortowym miejscem reedukacji.  Pilsudski postanowil zbudowac Polske Mocarstwowa wiedzac, ze tylko taka Polska moze odgrywac ta role jaka jej wyznaczyl Bog i Historia. Tylko jego przedwczesna smierc stanela na przeszkodzie temu aby Nasza Umeczona Ojczyzna wreszcie zeszla z Krzyza krokiem defiladowym i sprobowala ustabilizowac na swoich warunkach sytuacje w Europie Centralnej. Wielka zaleta jego rezimu bylo uzmyslowienie, czesto nie znajacym poprawnej polszczyzny mniejszosciom narodowym, ich wlasciwego miejsca. Wiadomo bowiem, ze niema niczego gorszego dla kraju niz rozpuszczone warstwy nizsze. Pilsudski jako Polak mieszkajacy na Litwie a wiec otoczony ludnoscia tubylcza niskiej jakosci mial wrodzony talent do rzadzenia ludami prymitywnymi ktore poprawnie prowadzone mogly nawet stanowic pewien zapas sily roboczej w Rzeczpospolitej ale pozostawione bez dozoru byly jak malpa z brzytwa. Niebezpieczne dla siebie i dla otoczenia. Niestety majatek Marszalka, Pikieliszki, stanowiacy narodowa relikwie jest obecnie, miejmy nadzieje tylko tymczasowo, poza granicami kraju. Inaczej bylby zapewne przedmiotem pielgrzymek i holdow skladanych regularnie temu Wielkiemu Polakowi. Jesli chodzi o zdecydowanie w zarzadzaniu krajem to Marszalek przejawial pelne zrozumienie reguly mowiacej, ze nie mozna zrobic jajecznicy bez rozbijania jajek. W trakcie swojej drugiej kadencji dwa jajka istotnie legly w ofierze na oltarzu wielkosci Wodza. Jednym z nich byl general Rozwadowski, ktory uzurpowal sobie, najwyrazniej nieslusznie, przygotowanie strategi "cudu nad Wisla", drugim general Zagorski, w momencie niewyjasnionego do dzis zaginiecia, dowodca lotnictwa wojskowego, ale niegdys stary znajomy Marszalka z czasow gdy Zagorski, wtedy w stopniu kapitana c&k armii , byl oficerem prowadzacym agenta Pilsudskiego, pozniej brygadiera Legionow. "Brac pieniadze ale niczego nie podpisywac" radzil Wodz swoim podopiecznym i ta nauka w niczym nie stracila na aktualnosci. Trudno tez nie powiedzic paru slow o zyciu prywatnym  Wielkiego Polaka. Polecam tu wszystkim dzielo filmowe wielkich polskich tworcow Saramonowicza i Koneckiego  "Idealny Facet dla Mojej Dziewczyny" gdzie z okazji "manify" majacej miejsce pod pomnikiem przy Belwederze wspomniane sa takze kobiety bliskie sercu Marszalka. Dosc powiedziec, ze nie byl on antyfeminista a jego druga zona Aleksandra byla glowna przyczyna jego jakze ludzkiej rywalizacji z drugim Wielkim Polakiem tego czasu - Dmowskim. Tak bowiem wtedy jak i obecnie prawdziwy podzial Polakow istnieje miedzy patriotami Narodowej Demokracji i Socjalistami Roznej Absolutnie Masci o zacieciu kosmopolitycznym. Wspomnijmy wreszcie, ze Ziuk nie byl niestety dobrym synem Naszego Swietego Kosciola Katolickiego i z tego tez powodu podczas zlozenia zwlok Wielkiego Polaka w krypcie wawelskiej kardynal Hlond nakazl symboliczne zamkniecie drzwi katedry. Czego wiec nas uczy Historia na przykladzie tego Czlowieka i Ojca Ojczyzny?  Jesli dobrze przeanalizowac wydarzenia to widzimy, ze prawdziwy Ojciec i Wodz powinien kierowac sie Dobrem Panstwa i Narodu a nie koniunktoralnymi zachciankami obywateli oraz popularnoscia wsrod sasiadow. Pamietajmy, ze dobre stosunki z sasiadami trwaja tylko tak dlugo jak dlugo potrafimy utrzymac ich w szachu nasza sila militarna i gospodarcza. Juz kardynal Richelieu uczyl : "Panie Boze chron mnie od przyjaciol bo z wrogami sam sobie poradze". Moj zas swietej pamieci dziadek mawial, ze z Marszalkiem Pilsudskim laczy go tylko jedno- obaj maja wszystkich w d... i nie boja sie tego okazac.

sobota, 8 maja 2010

Zwyciezcy i zwyciezeni

Mamy kolejna, 65-ta rocznice, zakonczenia II Wojny Swiatowej. Dla wiekszosci Polakow i nie tylko jest to juz tylko historia. W powszechnym mniemaniu byla to wojna wywolana przez Niemcow i zakonczona w Europie praktycznie dzieki zwyciestwu Armii Radzieckiej na froncie wschodnim. Spektakularne zdobycie Berlina zakonczone masowym rabunkiem i gwalceniem pozostalych przy zyciu Niemek przez barbarzynskie hordy ze wschodu, w sklad ktorych wchodzili tez zolnierze polscy, zaowocowalo obecnie widocznymi zmianami w antropologii wspolczesnych berlinczykow. Przypominaja oni bowiem pod wzgledem rasowym bardziej Slowian niz Germanow. Jesli jednak dobrze sie zastanowic to widzimy, ze agresja niemiecka byla tylko etapem ogolnej polityki narodow franko-germanskich zmierzajacej do scalenia Europy w jedno wielkie imperium w zasadzie identyczne z Imperium Karola Wielkiego (AD 768-814). Imperium to przedstawione na planszy nie siegalo az tak daleko na wschod jak to ma miejsce obecnie ale jej rdzeniem byly narody wchodzace obecnie w sklad tzw. "starej Unii". Terytoria wschodnie zamieszkale przez Slowian byly i sa nadal traktowane jako "Marchie", ktore predzej czy pozniej beda pod absolutna kontrola i administracja franko-germanskiego centrum. Pamietajmy ze Druga Wojna Swiatowa byla kierowana przez Niemcow ale uczestniczyly w niej ochoczo niemal wszystkie kraje Europy zachodniej. Oprocz regularnych wojsk niemieckich i wloskich po stronie krajow Osi walczyli ochotnicy holenderscy, belgijscy, norwezcy, dunscy, estonscy, chorwaccy, albanscy, francuzcy, finscy, litewscy, bialoruscy, ukrainscy,  rumunscy i wegierscy. Z wyjatkiem Polski i Anglii praktycznie cala Europa Zachodnia przylaczyla sie, pod kierownictwem lokalnych rzadow, do kampanii anty-bolszewickiej czyli do podboju Rosji Radzieckiej. Silne wplywy niemieckie istnialy nawet w Polsce i Anglii nie mowiac juz o Irlandii oraz krajach polwyspu iberyjskiego. W Naszej Umeczonej Ojczyznie przychylna neutralnosc w stosunku do planow niemieckich przejawialy Narodowe Sily Zbrojne, ktore operowaly jako partyzantka w zasadzie nie niepokojona przez wladze okupacyjne. Mozna powiedziec, ze z wyjatkiem Anglii i USA wszyscy obecni czlonkowie NATO oraz niemal wszyscy aktualni czlonkowie Unii Europejskiej uczestniczyli w wielkiej wyprawie po rosyjskie zlote runo.
Gdyby ta kampania sie powiodla Nasza Umeczona Ojczyzna nie stracilaby tyle cennego czasu (45 lat)  na bezsensowny eksperyment socjalistyczny  w wydaniu radzieckim. Socjalizm w wydaniu faszystowskim byl bowiem znacznie bardziej dojrzaly jesli chodzi o sprawy wlasnosciowe i w gruncie rzeczy nie roznil sie od systemu polityczno-gospodarczego i administracyjnego obecnej Unii. Jedynym pozytywnym elementem poprzednich usilowan, ktorego brak w obecnej polityce wewnetrznej Unii jest program rasowego oczyszczenia populacji Imperium. Zwiekszona imigracja ludnosci kolorowej stanowi narastajacy problem unijny, ktory kiedys bedzie musial byc rozwiazany definitywnie jesli Unia ma pozostac panstwem cywilizacji bialego czlowieka.  Od momentu rozbicia wschodnich granic Imperium Radzieckiego (w 1990r) rozpoczela sie w zasadzie nowa "zimna wojna" o slowianskie marchie wschodnie i rozpoczal sie ponowny niemiecko-frankonski marsz na wschod. Obecnie kraje slowianskie Europy zachodnio-centralnej znajduja sie pod niemal zupelna kontrola polityczna, prawna, finansowa i wojskowa nowo-karolinskiego Imperium Europy Zachodniej jakim jest Unia Europejska. Nowe wspolne europejskie sily zbrojne to nic innego jak wcielanie starego planu miedzynarodowych oddzialow Waffen SS. To stopniowe przesuwanie granic na wschod stawia UE w konflikcie w imperialnymi ambicjami Rosji. Predzej czy pozniej konflikt ten albo wejdzie w stadium "gorace" albo nastapi spontaniczny rozklad Unii. Paradoksalnie bowiem ta organizacja wzajemnego bezpieczenstwa musi dzialac szybko, poki jej cele nie przenikna do systematycznie oglupianej swiadomosci populacji krajow przylaczonych. Jest to ten sam dylemat, ktory stal przed Karolem Wielkim (jak wiemy jego Imperium nie przezylo smierci cesarza), Napoleonem Bonaparte czy Hitlerem. Wodzowie wiedza bowiem , ze jesli poczekaja  zbyt dlugo z rozpoczeciem otwartego konfliktu to ich Imperium rozpadnie sie pod wplywem napiec wewnetrznych.Z drugiej zas strony przejmowanie kapitalu krajow podbitych metoda "dobrowolnych" przylaczen jest bardziej dochodowe niz otwarta inwazja wojskowa. Nie jest wykluczone, ze rozwijajacy sie obecnie kryzys gospodarczy dostarczy niezbednego impulsu do rozpadu Unii. Sily patriotyczne Polski powinny byc przygotowane na ta ewentualnosc aby wykorzystac to wydarzenie do odzyskania niepodleglosci, oczyszczenia populacji ze zdrajcow- unijnych kolaborantow i  do odebrania terytoriow straconych w wyniku II Wojny Swiatowej. Jedyny problem to to, ze  proznie spowodowana rozpadem Unii zapewne sprobuja wykorzystac Rosjanie. Aby uniknac kolejnej inwazji kacapskiego barbarzynstwa  Polska powinna juz teraz budowac konieczne niezalezne sojusze z innymi, podobnie zagrozonymi krajami obecnej Marchii Wschodniej. Mysle tu o Czechach, Slowacji, Wegrach, Rumunii czy panstwach sezonowych powstalych na terytorium Rzeczpospolitej Szlacheckiej.


Na planszy: 1. Zasieg i organizacja Imperium Karola Wielkiego
2) Znaczki ZSRR z okazji zwyciestwa koalicji radziecko-angielskiej-amerykanskiej. Zauwazmy - Francja nie jest traktowana jako czlonek zwycieskiej koalicji. Ponizej ostatnie znaczki III Rzeszy wydrukowane jeszcze w Berlinie przez ostatnimi urodzinami Wodza oraz znaczki koalicji anty-bolszewickiej.






3) Znaczki europejskich sojusznikow III Rzeszy.

poniedziałek, 3 maja 2010

Przed ciosem niechaj Tyran drzy...

"W miare przyblizania sie komunizmu walka klasowa sie zaostrza" - tak przewidywal Wielki Wodz Calej Postepowej Ludzkosci, Generalissimus Jozef Stalin. I istotnie Historia przyznala mu racje gdyz aktualnie sily kapitalistycznej reakcji odniosly zwyciestwo w walce z silami postepu i przywrocily na uprzednio wyzwolonym terytorium ustroj wyzysku czlowieka przez czlowieka. Stalowy Jozio i jego komunistyczni koledzy byli zwolennikami darwinizmu spolecznego. Wedlug ich teorii spolecznej ewolucji spoleczenstwa rozwijaja sie historycznie zgodnie z prawami socjo-ekonomicznymi, ktore sa rownie niezmienne jak prawa ewolucji biologicznej. Rozwoj sil wytworczych (czyli technologii i narzedzi) powoduje naruszenie zasady zgodnosci sil wytworczych ze stosunkami produkcji (czyli forma wlasnosci srodkow produkcji) co w ostatecznej  konsekwencji  prowadzi do uspolecznienia srodkow produkcji. Ze wzgledu na to, ze klasowa struktura spoleczenstw jest wywolana roznym stosunkiem obywateli do wlasnosci srodkow produkcji, przy czym klasa rzadzaca jest ta, ktora kontroluje wlasnosc srodkow produkcji (wlasciciele niewolnikow, feudalowie, kapitalisci), uspolecznienie srodkow produkcji powoduje powstanie spoleczenstwa bezklasowego. Rzecz tez jasna, ze wywlaszczenie elity nie zachodzi dobrowolnie. Nieodwracalnosc postepu gwarantuje nam rewolucyjna walka klasowa,w trakcie ktorej  czlonkowie klasy posiadajacej sa usunieci fizyczne z terytorium nowego szczesliwego panstwa proletariatu. Tak wiec istotnym elementem programu sil postepu jest nie tylko uszczesliwianie proletariatu ( w nienaruszalnej wiezi z ubogim chlopstwem) owocami kradziezy majatku uprzedniej klasy panujacej, czyli paserstwo filantropijne, ale takze zubozenie genetycznego materialu spoleczenstwa przez eliminacje trwala genotypow charakteryzujacych inteligentniejsza i lepsza frakcje spoleczenstwa wyjsciowego. Ten punkt programu powiodl sie zreszta nad podziw (patrz "Gdzie sa chlopcy z dawnych lat..") co latwo zauwazyc patrzac na twarze obywateli dawnego Obozu Socjalistycznego czy zapoznajac sie z wypowiedziami ich przedstawicieli. Wydawaloby sie, ze ow dialektyczny sposob patrzenia na ewolucje spoleczenstw zapewnial dojscie do kolejnych stadiow spoleczenstwa bezklasowego: socjalizmu , w ktorym kazdy obywatel zostanie wynagrodzony stosownie do jego przydatnosci dla spoleczenstwa oraz komunizmu , w ktorym kazdy dostanie wedlug swoich potrzeb likwidujac niepotrzebna wiez pomiedzy praca a jej owocami. Nad tym aby caly proces transformacji przebiegal sprawnie miala z zalozenia czuwac, wyloniona w trakcie walki klasowej, awangarda sil postepu skladajaca sie z Wielkiego Sternika wraz z grupa Wiernych Towarzyszy oraz Wodzow Lokalnych. Ich dyrektywy wcielane byly w zycie przez aparat represji oraz administracji partyjnej. Z teoretycznego punktu widzenia ewolucyjna teoria rozwoju spoleczenstw byla charakteryzowana przez monotoniczny i nieodwracalny ciag kolejnych spoleczenstw, o zmniejszajacym sie stopniu wewnetrznej stratyfikacji, zmierzajacych do asymptotycznego stanu spoleczenstwa bezklasowego. To, ze taki obraz nie jest sluszny zauwazono juz na dosyc wczesnym etapie rozwoju teorii. Trocki, Orwell ("Animal Farm") , Dzilas ("The New Class") zauwazyli, ze awangarda proletariatu wraz z "silami pomocniczymi" ma tendencje ku petryfikacji w nowa elite. Inaczej mowiac ewolucja spolecznych systemow ma raczej charakter periodyczny niz zmierzajacy ku jakiemus stanowi asympototycznej szczesliwosci - ateistycznego odpowiednika katolickiego Krolestwa Bozego na Ziemi. Nie inaczej wyglada sytuacja obecna w Naszej Umeczonej Ojczyznie. Powstajacy w nominalnie  bezklasowym i demokratycznym systemie podzial rol na przywodcow i masy jest w gruncie rzeczy znacznie bardziej elitarny niz wyjsciowy system socjalistyczno-komunistyczny nie mowiac juz o systemie rzadow w kapitalistycznej II Rzeczpospolitej. Latwo to zauwazyc jesli spojrzymy na liczbe czlonkow wiodacych ugrupowan politycznych czy tez na liczbe i roznorodnosc partii politycznych odgrywajacych znaczaca role w polityce kraju. Mamy obecnie do czynienia z systemem, ktory ja nazywam biurokratyzmem. Jest to uklad spoleczny, w ktorym calkowita kontrole posiadaja czlonkowie waskiego grona elit partyjnych (czyli tzw "aktyw"). Kontroluja oni losy kraju pod wzgledem politycznym i gospodarczym oraz losy jego obywateli pod wzgledem ich dochodow i mozliwosci. Co wiecej jest to wyzysk znacznie bardziej wyrafinowany niz ten jaki wystepowal w klasycznym kapitalizmie, gdzie wlasciciel byl w sposob bezposredni zainteresowany w efektach finansowych i prawidlowym funkcjonowaniu wlasnego przedsiebiorstwa czy majatku. Obecnie klasa zarzadzajaca jest absolutnie imunizowana na niepowodzenia jednostek, ktorymi zarzadzaja bez wzgledu na to czy myslimy o przedsiebiorstwie czy o panstwie. Ich stopa zyciowa nie zalezy od tego czy instytucje, na czele ktorych stoja wypracowuja jakies zyski czy nie. Jest to zreszta sytuacja identyczna do tej, jaka istnieje w innych wiodacych krajach nowoczesnego kapitalizmu. Ten brak sprzezenia miedzy efektem dzialnosci a osobistym sukcesem finansowym czy politycznym wskazuje na to, ze biurokratyzm jest wyzsza od klasycznego kapitalizmu forma anonimowego wyzysku. Mamy wiec istotnie z ewolucja do kolejnego poziomu rozwoju spoleczenstw. Rzecz w tym, ze taki nowy system wyzysku wola tez o nowy jakosciowo stopien rewolucji spolecznej w celu utworzenia kolejnego raju na Ziemi. Nie o to bowiem chodzi by zlapac kroliczka ale o to by go gonic.

http://www.youtube.com/watch?v=suVB3YGIUk0&feature=related