Kazdy kto przyjezdza do USA zmuszony jest zadeklarowac wwoz owocow, nasion i roslin obcego pochodzenia, ktore przewozi w swoim bagazu. Celem jest tu zapobiezenie wprowadzenia na teren kraju roslin obcych, ktore moglyby potencjalnie wyprzec rosliny rodzime badz rywalizowac z nimi w opanowaniu amerykanskiego systemu ekologicznego. Wysilki te maja tylko czesciowe powodzenie. W Minnesocie mamy na przyklad inwazje krzewu blackthorn czyli tarniny, ktory zarasta lasy tepiac rosliny rodzime oraz malzy azjatyckiej slodkowodnej, zebra mussel, ktora opanowuje stopniowo minnesotanskie jeziora. Aby powstrzymac owa agresje inteligencje wyzsze w postaci pracownikow Wydzialu Zasobow Naturalnych oraz ochotnicy tepia mechanicznie niepozadanych emigrantow. Bardzo bowiem czesto organizmy obce, ktore w swoim naturalnym srodowisku byly ograniczane w rozroscie przez zerujacych na nich wrogow po emigracji znajduja idealne warunki do ekspansji. Wrogow naturalnych brak a otoczenie naturalne nie jest w stanie poradzic sobie samo z agresywnym przeszczepem. Nie inaczej jest z imigracjami ludzkimi. Znana kleska naturalnego srodowiska ludzkiego byl przeszczep przedstwicieli cywilizacji bialego czlowieka na kontynent amerykanski. W efekcie w chwili obecnej cywilizacja indianska jest zjawiskiem niszowym, populacja "dzikich" ulegla gwaltownej redukcji a wiekszosc zasobow naturalnych i nieruchomosci jest w rekach agresywnych przeszczepow. Wszystko co jest potrzebne aby taka agresja sie powiodla to wystarczajaca roznica w inteligencji oraz zdecydowanie. Jak sie wydaje jakies 10-20 jednostek roznicy IQ w inteligencji wspolzawodniczacych populacji oraz bezwzglednosc agresora wynikajaca z tego, ze powodzenie agresji to dla niego kwestia zycia lub smierci sa wystarczajacymi gwarantami sukcesu. Z tego nie zdaja sobie na ogol sprawy gatunki miejscowe i dlatego wykazuja wobec agresora zgubna i niepotrzebna tolerancje. Jak wiemy Swieto Dziekczynienia jest wlasnie takim holdem dla glupoty Indian skladanym przez zwyciezcow corocznie. W Europie takim agresorem, ktory powolnie ale pewnie dyfudowal od strony polwyspu iberyjskiego po rekonkwiscie bylo osadnictwo zydowskie. Swiadomosc zagrozenia tym obcym kulturowo elementem budzila sie co prawda od czasu do czasu wsrod rodowitych europejczykow ale jak dotad nie powzieto dostatecznie skutecznych srodkow zapobiegawczych. W podobnym stopniu istnieniu cywilizacji lacinskiej zagraza obecnie transplantacja cywilizacji mahometanskiej, ktora zreszta jest zagrozeniem dla Europy od chwili swojego powstania.
4 komentarze:
Majac kontakt z muzulmanami na co dzien stwierdzam iz zdecydowana wiekszosc z nich na szczescie nie jest zbyt bystra(i to nie tylko moja opinia).Ale co sie dziwic jak w calym swiecie islamu ktory liczy miliard mieszkancow rocznie wydaje sie mniej ksiazek niz w 40 milionowej Hiszpanii.Tylko problem z nimi taki ze mnoza sie jak kroliki(widze to na wlasne oczy)wiec chyba trzeba by i ten czynnik uwzglednic w rozwazaniach-to strasznie "plenny"najezdzca.
Odnośnie zanieczyszczeń, to sprawa nie tylko ma wymiar fizyczny, ale i religijno-ideologiczny. W historii Europy był swego czasu okres "zanieczyszczenia" chrześcijaństwem, bo wbrew obiegowym opiniom Europa ma wybitnie pogańskie korzenie.
Można tez przypuszczać, że system bankowy oparty na odsetkach również został od Europy zaimportowany, razem z ludźmi, którzy akceptowali taki system.
Generalnie koncepcja jest ciekawa, a życie pokaże co zwycięży.
Szanowny Oberlejtnant ma absolutna slusznosc. Chrzescijanstwo weszlo do Europy via Imperium Rzymskie. Tereny bedace poza zasiegiem Cesarstwa byly pograzane w ciemnocie poganstwa.
Lichwa natomiast byla wynalazkiem zydowskim (a moze fenickim). 60% procent na jaki pozyczali zydzi pieniadze swoim gojom-dluznikom byl jednym z powodow, dla ktorych byli oni tak niepopularni wsrod swoich europejskich gospodarzy. Pamietajmy, ze znajomosc matematyki nie byla wtedy tak rozpowszechniona jak obecnie a Nasz Swiety Kosciol Katolicki zabranial pozyczania pieniedzy na procent.
Pytanie dlaczego Pan uważa że wszystko powinno zostać tak jak jest a każda zmiana jest zła??? Wiele gatunków w historii Ziemii wyginęło, czasami za sprawą innych, sprawniejszych w rywalizacji o te same zasoby albo po prostu bardziej agresywnych - nie ma w tym żadnej dziejowej niesprawiedliwości ani sprawiedliwości. Po prostu tak było, to prawo naturalne tak jak prawa fizyki. A niektórzy uważają że to bardzo dobrze bo przetrwają gatunki lepsze - silniejsze i sprawniejsze. Co mogę powiedzieć dalej - jeśli ktoś uważa że zagrażają mu Żydzi czy Muzułmanie to znaczy że w jakiś sposób uznał swoją rasę/narodowość za zdegenerowaną, niższą, niezdolną przeciwstawić się tej wkraczającej na jej terytorium. Ja też uważam że cywilizacja zachodnia z USA na czele spowodowała degenerację tego co najlepsze w ludziach, bo kryterium przetrwania i przekazania swoich genów jest kasa. Lata dobrobytu, świetnej opieki medycznej, dostępności wszystkiego od ręki spowodowały nie tylko rozleniwienie ale i rozpowszechnienie schorzeń genetycznych, likwidację odporności na choroby, uzależnienie od nadmiernej konsumpcji i dostępności wielkiej liczby usług - wszystko to powoduje że ludzie zachodu przegrywają konkurencję z tymi z biedniejszych regionów świata i chcąc nie chcąc muszą im ustąpić miejsca. No i bardzo dobrze - bez tego cywilizacja zachodnia zdechła by pod własnym ciężarem, jak wynaturzona arystokracja we Francji albo rasowy piesek który bez lekarza nie potrafi się wysrać.
Prześlij komentarz