środa, 3 listopada 2010

Bohaterskie Zaolzie musi powrocic do Macierzy

  W pazdzierniku minela kolejna 72 rocznica powrotu Slaska Cieszynskiego do Polski. Teren ten zagrabiony  Rzeczpospolitej przez oportunistycznych Czechow wykorzystajacych  wojne polsko-bolszewicka  1920 roku,  powrocil na krotko do Macierzy w 4 pazdziernika 1938 roku dzieki eleganckiej interwencji Polskich Sil Zbrojnych pod wodza Marszalka Rydza Smiglego. Po wybuchu wojny polsko-niemieckiej we wrzesniu 1939 wojska Republiki Slowacji- wtedy juz sojusznika faszystowskich Niemiec, odebraly przywrocone Polsce terytorium a po zakonczeniu II Wojny Swiatowej marionetkowy rzad PRLu zgodzil sie na przywrocenie granicy z roku 1920 jak zwykle zaprzedajac polskie interesy swoim radzieckim sponsorom. Od tego czasu wierna ludnosc polska Zaolzia jeczy pod jarzmem czeskim a polska ziemia jest bezczeszczona przez hordy slowackie. Pora wiec abysmy znowu postawili na forum miedzynarodowym kwestie odzyskania ziem utraconych na Wschodzie i Zachodzie. Do Polski powrocic musza Kresy Wschodnie, jeczace pod jarzmem Moskali oraz zawsze polski Slask Cieszynski gnebiony znowu przez Slowakow. Pamietajmy, ze nikt za nas polskich interesow bronic nie bedzie a wielu zdrajcow pracuje juz nad tym aby Polsce przywrocic status i terytorium Generalnej Guberni. 

Na planszy: Eksponat historii poczty : Pocztowka wyslana z Cieszyna w czasie przylaczenia Zaolzia do Macierzy oraz okolicznosciowy znaczek II RP wydany dla uczczenia tego wydarzenia.

22 komentarze:

xxxx pisze...

A co szanownemu Panu tamtejsi Polacy zrobili że chce pan ich oddać w ręce rodzimego rządu, fiskusa, ZUS. :):)

Bobola pisze...

@agencja
Dotkliwosci zycia w spoleczenstwie cywilizowanym nie sa ograniczone do III RP. Sytuacja na dawnych polskich ziemiach obecnie pod tymczasowa obca administracja jest jeszcze gorsza a dochodzi do tego jeszcze przesladowanie narodowosciowe.

Inspektor Lesny pisze...

Slyszalem ze dawni wspolobywatele czuja niechec do etnicznych Polakow i widza ich jako zagrozenie ich bytu panstwowego. Slyszalem jednak, ze to dotyczy Ukrainy, Litwy i w niewielkim stopniu Bialorusi.
Jest to dla mnie nowoscia, ze podobnie jest na Zaolziu.

Bobola pisze...

@Inspektor lesny
Jest to staly objaw walki o teren, wplywy i dominujacy model kultury. Przed wojna 1939 r. Polacy stanowili wiekszosc w dwoch z trzech hrabstw Ksiestwa Cieszynskiego. Wygraliby plebiscyt przynajmniej tam gdzie byli w wiekszosci gdyby nie to, ze nastapil najazd bolszewicki, ktorzy Czesi wykorzystali dla zajacia terenu spornego. Obecnie populacja polska zmniejsza sie czy tez maleje w proporcji do czesko-slowackiej.Ale Polacy i tam spotykaja sie z szykanami ze strony ludnosci czesko-slowackiej.

Bobola pisze...

Przypominam zajecie Zaolzia bo byla to ostatnia "imperialna" operacja wojskowa Polski zmierzajaca do przywrocenia polskich ziem Macierzy oraz powiekszenia obszaru panstwa. Od tego czasu Polska wylacznie traci na rozmiarach terytorium i na znaczeniu politycznym. A co gorsza wiekszosc Polakow nawet tego nie dostrzega popierajac polityke ustepstw wobec wrogow Polski dla ktorych zadne ustepstwa nie beda wystarczajace.

PhotoKrzysztof pisze...

Szanowny Panie Andrzeju. A może rozpętamy wojenkę? A najlepiej to cztery wojenki - z Czechami, Litwą, Białorusią i Ukrainą. A przy okazji oddamy Prusy Wschodnie i Prusy Zachodnie Niemcom. Bo przecież aby być uczciwym, należałoby wszystko mierzyć jedną miarą. A Niemcy mają podobne prawa do tych terenów jak my do Kresów Wschodnich i Zaolzia.
Rozumiem jednak Pana sentymenty. Moja rodzina pochodzi z Kresów i czuję do tych terenów pewną nostalgię. Jednak do lich, Panie Andrzeju, apeluję o trochę rozsądku! Czasy się zmieniły, A Pan stosuje 19-wieczną retorykę godną Bismarcka i Hindenburga!!!
Żyjemy w UE, a nie za czasów wyżej wymienionych i Piłsudskiego. Nie musimy też stosować metod Piłsudskiego do walki i niepodległość, bo i rzeczywistość polityczna w Europie jest dzisiaj diametralnie inna.
Jestem w zbliżonym do Pana wieku. I muszę wyartykułować coś bardzo ważnego. Bardzo cieszę się, że za mojego życia nie było w Polsce prawdziwej wojny. A jesteśmy chyba pierwszym w 1000-letniej historii Polski pokoleniem, które może to o sobie powiedzieć.

Anonimowy pisze...

Tu jest ciekawy artykul o zajeciu Zaolzia.

http://tiny.pl/hwr3t

Ja ROZUMIEM sentymenty(sam jakies tam zwiazki z Lwowem mam)ale jestm przeciw-nie potrzebujemy Zaolzia,ani Wilna czy Lwowa.Potrzebujemy silnej ,nowoczesnej,gospodarki i armii a wtedy te tereny tak czy owak znajda sie pod nasza kontrola(choc tylko nieformalna).Wtedy wlasnie Litwa czy Slowacja beda nam jesc z reki(bo na razie to nam pluja w twarz a roszczenia terytorialne na pewno sytuacji nie polepsza).A Polonusow mozemy sprowadzic do ojczyzny-nic nie stoi na przeszkodzie aby program powrotu do kraju przodkow uruchomic.

Unknown pisze...

@PhotoKrzysztof

A przy okazji oddamy Prusy Wschodnie i Prusy Zachodnie Niemcom. Bo przecież aby być uczciwym, należałoby wszystko mierzyć jedną miarą.


Myślę, że panu Boboli nie chodzi o sprawiedliwość, ale o interes narodowy (państwowy). Ten jest z reguly egoistyczny, choć przyznaję, ze to nie gra o sumie zero.

Poza tym, obserwując jakie technologie i kapitał mają w ręku Niemcy a jakie Polacy i jaki jest trend, obstawiam, że Niemcy o ile dać im wolną rękę, sami sobie te ziemie w końcu odbiorą. Polacy traca technologię za technologią. W ciągu ostatnich 10-15 lat wycofali się z technologii produkcji silników odrzutowych, okretowych i samochodowych. Dysproporcje są gorsze niż w 1939, a maskuje je istnienie licznych inwestycji zagraniczncyh. One nabijają PKB. W rzeczywistości Polacy to taki żółwik bez pancerza. Zginą od jednego ciosu.


Nie musimy też stosować metod Piłsudskiego do walki i niepodległość, bo i rzeczywistość polityczna w Europie jest dzisiaj diametralnie inna.


Homo sapiens doznał mutacji? nastąpiła unifikacja jak u mrówek? Nie zauważyłem. Interesy są jak dawniej, tylko Polacy żyją w skutecznym ogłupieniu i nie zdają sobie sprawy, ze stali się przedmiotem neokolonizacji. Zauważyłem nawet, że w blogosferze działa więcej obrońców żydowskich kibuców w Palestynie niż polskich kopalń w Polsce. Ci osobnicy i tolerancja wobec nich to wg. mnie poważny problem. Tego typu problemy odbijają się czkawką z dużym opóźnieniem i nie wprost. Nie dziwi mnie więc, że większość ludzi je bagatelizuje.


Bardzo cieszę się, że za mojego życia nie było w Polsce prawdziwej wojny. A jesteśmy chyba pierwszym w 1000-letniej historii Polski pokoleniem, które może to o sobie powiedzieć.


Nie jestem historykiem, ale o ile wiem od połowy mniej więcej XV do XVII wieku w Polsce też nie było wojny, tylko na obrzeżach. Ze dwa wieki to trwało. A teraz? Trwa wojna ekonomiczna, mafijna, informacyjna. W tej wojnie też giną ludzie. Prowadzimy też wojnę kolonialną w Afganistanie jako wasal Atlantydów (USA+UE z naciskiem na USA).

Bobola pisze...

@photoKrzysztof
Im bardziej wszystko sie zmienia tym bardziej pozostaje takie samo. Zyjemy w UE to prawda ale czy jest to organizacja inna niz Imperialne Prusy , Imperialne Austro-Wegry czy Imperialna Rosja? Jest to konglomerat narodowosciowy sterowany przez Niemcy. Wladca jest mniej eksponowany niz za dynastii absolutnych ale sama istota rzeczy nie ulegla zmianie. Panstwa slabe sa faktycznie koloniami surowcowo-ludnosciowymi i rynkiem zbytu dla "metropolii". Jesli tak dalej pojdzie to strata "Ziem Odzyskanych" jest pewna chociaz nastapi to pewnie pod przykrywka samostanowienia sie regionow a nie w wyniku wkroczenia niemieckiej armii. Mozna oczywiscie powiedzie, ze w Polsce panuje kult trzech swietych: Swietego Spokoju, Swietej Cierpliwosci i Swietej Naiwnosci. Chodzi jednak o to aby kult tej ostatniej nie przyslonil nam realiow aktualnej polityki. Jesli Panstwo Polskie ma pozostac jako niepodlegla jednostka terytorialna ( a nie stan jak Minnesota w USA) to konieczne jest prowadzenie polityki zaczepno-odpornej. W polityczna proznie zewnetrzne cisnienie wpycha bowiem sciany naszych granic.

Bobola pisze...

@piotr34
Istotnie, cytowany przez Pana artykul slusznie wyjasnia strategiczny aspekt posiadania Zaolzia przez Polske w sytuacji niemieckiego zagrozenia. Rzad II RP proponowal zreszta sojusz anty-niemiecki Czechoslowacji ale ta postwila warunek wspoludzialu w nim ZSRR. A na wpuszczenie na teren Polski Armii Czerwonej Polska przystac nie mogla majac juz uprzednio przykre doswiadczenia z takich wizyt.

Unknown pisze...

Co do samego wpisu pana Boboli. Z celem można się zgadzać bądź nie, ale rozważanie kwestii ewentualnych zdobyczy terytorialnych w obecnej sytuacji uważam za niezły żarcik.

Na razie jesteśmy częścią składową imperium atlantyckiego zarządzanego przez rząd kryptokratyczny z ambicjami do zaprowadzenia Rządu Światowego. Mamy zanik gospodarki narodowej, wynalazczość na poziomie Grecji, niska dzietność, paskudne obyczaje w dziedzinie korupcji i kultury prawa.

Teraz padlo na Czechy. Pan Bobola nie raz powtarzał, ze Niemcy i Rosja są naszym odwiecznymi wrogami. to również odbieram jako żart, taką manierę prowokacyjno żartobliwą. Nie ma odwiecznych wrogów, są tylko odwieczne interesy. Turcja na przykład przestała być naszym wrogiem, bo odeszła daleko na południe. Teraz na przykład sporo agresji ekonomicznej na nasz kraj spada ze strony USA. USA są bardzo mocno związane z Niemcami. USA to kraj którego pan Bobola, o ile pamiętam jest rezydentem, a może i nawet obywatelem. Obywatel wrogiego mocarstwa ;). Z kolei np. Korea Południowa wybiła się na amerykańskim modelu imperializmu. Nie są więc USA złe jako takie.

Słabe, zgnojone i skundlone państwo zawsze będzie miało śmiertelnych wrogów. Ono tworzy próżnię zasycjaca do srodka obce siły. Państwo silne i ekspnasywne będzie miało wrogów-ofiary.

Jedyna dyskusja jaka ma sens, to nad wewnętrznymi reformami i bezpośrednimi przyczynami słabości.

Np. w XIX wieku mogliśmy zgnoić Rusków na cacy. Były nadwyżki eskportu, lepsza edukacja, lepsza infrastruktura. Polscy przemysłowcy, polscy bankierzy. W końcu Rosjanie zaczeliby sie polskiego uczyć. Prowincja wyjadłaby metropolie. Niestety "patrioci" sterowani z zagranicy, nad przebiegle algorytmy, przedkładali metodę brute force. Czołowe zderzenie z jadącym pociągiem.

Anonimowy pisze...

@Bobola

Zgazdzam sie z panska ocena dzisiejszej UE ale nie bardzo rozumiem jak by sytuacje zmienil powrot do Macierzy Zaolzia czy Wilna i Lwowa.Polska jest slaba ekonomicznie i militarnie zarowno bez tych terenow jak i z nimi.Czyz nie lepiej zbudowac porzadna gospodarke a potem zdominowac te kraje politycznie i ekonomicznie i ustanowic jakies Miedzymorze pod polskim przywodztwem a antyniemieckie i antyrosyjskie?Bo zadania zwrotu Kresow tylko nas z tymi krajami jeszcze bardziej poroznia i zostaniemy kompletnie sami wobec Niemiec i Rosjan.A co do Niemiec i Rosji-jako przywodcy Miedzymorza z silna gospodarka i armia(atomowka w arsenale OBOWIAZKOWO)to moglibysmy pogrywac zupelenie inaczej(nie ukrywam ze w takim chociazby Zwiazku Wypedzonych powinien miec miejsce powazny "wypadek" ktory ow zwiazek skrocilby o glowe a raczej wiele glow-taka niemiecka wersja katastrofy smolenskiej).

Ale to wszystko SF bo jak slusznie zauwazyl @frasobliwy Polska jest dzisiaj slaba jak nigdy-no chyba ze spelnia sie urbasiowe "przepowiednie" i jakas katastrofa rzuci Wschod i Zachod na kolana-wtedy Polska ma szanse sie odrodzic bo inaczej nasi sasiedzi NIGDY NA TO NIE POZWOLA(nie pozwalaja juz teraz poprzez kontrole gospodarcza oraz agenture wplywu).

Unknown pisze...

PS. gwoli wyjaśnienia. "żarcik" z poczatku mojej wypowiedzi mozna interpretowac jako "prowokację intelektualną". Nie podejrzewam by pan Bobola w obecnej sytuacji faktycznie namawiał do szarży na Czechy. Co prawda słabo się znam na poezji, ale nie aż tak by nie zauważyc pewnych tricków. Przyznam jednak, że wolę przekaz idący bardziej wprost.

Anonimowy pisze...

Mozna zreszta probowac sojuszu z Chinami-dyskusja niemal symultaniczna ponizej

http://tiny.pl/hw9l4

Byloby komu sponsorowac nasze reformy i wycinac obca agenture-wiec z ostroznoscia czemu nie?

Bobola pisze...

@piotr34
Wnosze postulat staran o odzyskanie Naszych Ziem Zabranych. Bez rozlewu krwi, jesli to mozliwe a rozlewem jesli to by sie okazalo mozliwe i konieczne. Pierwsza rzecza jest zawsze stworzenie potrzeby. Potem mozemy sie zastanawiac nad sposobami realizacji. Problem polega na tym, ze po Szanownych Czytelnikach sadzac, taka potrzeba nie istnieje w polskiej swiadomosci. Jestesmy cierpliwi w stosunku do zadan naszych wrogow (patrz jak zalatwiane sa konflikty z Litwa a ostatnio proces katastrofy smolenskiej), jestesmy naiwni liczac na dobra wole Niemcow, Anglikow, Francuzow czy Amerykanow, i jestesmy gotowi zrobic wszystko abysmy tylko nie musieli dokonac jakiegos prawdziwego wysilku (patrz postulaty pokoju i zgody narodowej orza unikniecia wojny- bo mozna zginac). Tymczasem panstwa silne budowane sa wysilkiem, ofiarami i krwia swoich obywateli i ludow podbijanych. Tak bylo zawsze i bedzie. Jesli nie jestesmy gotowi aby podajac bezposrednie dzialania to skazani bedziemy na to by byc niewolniikami tych, ktorych stac na wiecej.

PhotoKrzysztof pisze...

frasobliwy napisał - żarcik albo prowokacja intelektualna w sprawie odzyskania Zaolzia? Myślę, że w tej sprawie powinien wypowiedzieć się sam Pan Bobola. Zacytuję tu jego później dodany komentarz:
"Przypominam zajecie Zaolzia bo byla to ostatnia "imperialna" operacja wojskowa Polski zmierzajaca do przywrocenia polskich ziem Macierzy oraz powiekszenia obszaru panstwa."
Słowa napisane wprost, z dalszej treści wypowiedzi wynika, że nawet z pewnym rozżaleniem. Nie widzę tu żadnej poezji, gdzie należałoby odczytywać coś między wierszami.
Jeżeli jest tak jak myślę, to mam pytanie - czyimi rękoma chciałby Pan to zrobić? Bo jeżeli rękoma moimi, mojego syna lub też innych osób zamieszkałych w Polsce - to ja stanowczo protestuję !!!
Zgadzam się natomiast z frasobliwym, że Niemcy używają obecnie innego oręża - kapitału i technologi. Nie ma co udawać - w tej walce mają nad nami miażdżącą przewagę. Ale to jest jedyna forma walki którą powinniśmy teraz podjąć. Zakładajmy więc firmy, bogaćmy się i przez to bogaćmy nasz kraj, aby był silniejszy i odporniejszy na zakusy wrażych kapitałów. Pracujjmy dla Polski. A dlaczego nasz kraj jest taki słaby? Bo natęższe umysły zamiast pracować dla dobra Polski - wyjechały za granicę i wzmacniają teraz gospodarki całego świata !!!
Prawda jest taka, że mówimy o patriotyzmie, a każdy z nas ma tak naprawdę na uwadze tylko koniec własnego nosa i własny interes.
Nie zgadzam się z Panem jeszcze w jednym aspekcie Panie Andrzeju. Napisał Pan, że sąsiednie państwa przejmą nasze tereny pod przykrywką samostanowienia regionów. Jest to pomysł typu political fiction. Nie istnieje w Polsce, ani w Europie nic takiego jak samostanowienie regionów. Jest to NIEMOŻLIWE.
Skomentuję to w ten sposób:
Mam dalekich krewnych, którzy wyemigrowali do Australii niedługo po wojnie. Żyją tam w oddaleniu od kraju, nie zauważając zmian zachodzących w Polsce i w Europie. Ich pojęcie o sytuacji politycznej w Polsce jest cały czas na etapie zimnej wojny lat 1950-60-tych !!! Cały czas mają w głowie tylko taki obraz, jaki wywieźli z kraju.
Panie Andrzeju. Mieszkając na drugim końcu świata, trudno jest dostrzec pewne niuanse polityki w Polsce. Im dłużej Pan tam mieszka, jest, tym jest to trudniejsze.
Pozdrawiam i życzę dużo szczęścia.

Bobola pisze...

Moj Straszny Dziadunio byl takze zwolennikiem "polityki milosci" i mawial: "Jak moj wrog rzuci we mnie kamieniem, to ja w niego chlebem! Bo ciezkim bochenkiem tez mozna zabic czlowieka." To wlasnie jest nastawienie jakie zalecam. Pokoj jest rzecza wartosciowa ale nie chcialbym aby kosztem jego utrzymania bylo dalsze spuszczanie powietrza z polskiej pilki. I zeby nasze pokolenie nie moglo pochwalic sie ty, ze dla utrzymania spokoju i unikniecia konfliktu zmarnowali szanse istnienia niepodleglego Panstwa Polskiego.

Anonimowy pisze...

@frasobliwy
Homo sapiens doznał mutacji?.. Interesy są jak dawniej, tylko Polacy żyją w skutecznym ogłupieniu i nie zdają sobie sprawy, ze stali się przedmiotem neokolonizacji.

Tutaj zgadzam się z Waszmością w całej pełni. O Zaolziu myśleć można, ale najpierw wyrwanie Polski spod okupacji;-)

Anonimowy pisze...

Z innej beczki

Nowy walek PO-czyli jak PO zamierza „obnizac dlug narodowy”

http://tiny.pl/hww6b

Tak to nasza Ojczyzne "wzmacniaja"

Bobola pisze...

Bank, ktory nie moze zbankrutowac brzmi troche jak reklama "Titanica" i ma szanse, ze podobnie zakonczy dzialanosc spekulacyjna katastrofa.

Anonimowy pisze...

Polacy w trosce o dobro swoich współobywateli powinni już dawno dobrowolnie przekazać zarząd nad sobą państwu Niemieckiemu. Ominęło by ich dzięki temu wiele nieprzyjemności a i cywilizacyjnie byli by bardziej do przodu. A wtedy.. wspólnymi siłami można by spokojnie odzyskać odwieczne tereny Rzeszy Polsko-Niemieckiej aż po Ural. ;) mrugam na wszelki wypadek okiem żeby mi ktoś młodzieży wszechpolskiej na kwadrat nie przysłał...

Inspektor Lesny pisze...

Nightwatch-er
Cos mi sie wydaje, ze zostalo to juz zrobione, niejako nieoficjalnie, teraz sie zas to pomalu, ostroznie do glow tubylcow wklada...
Niczem wspolczujacy lekarz informujacy delikatnego pacjenta o zlosliwym, terminalnym nowotworze.
Tak, ze wiele z naszych pomyslow, to musztarda po obiedzie.
Choc, chcialbym sie mylic w tej materii.
No, i pamiec o przeszlosci nalezaloby zachowac. Dla przyszlych pokolen, bo jak Polacy tego nie zrobia, to nie zrobi i nikt inny.