niedziela, 8 lipca 2012

Kulturkampf w nowym wydaniu

    Ostatnio dowiedzialem sie (http://www.bibula.com/?p=58410), ze najstarsza polska oficyna wydawnicza "Ossolineum" bankrutuje oraz konczy dzialanosc.  Wydawnictwo to, ktorego misja bylo wydawanie klasykow polskiej literatury padlo zapewne ofiara stopniowej eliminacji z lektur szkolnych dziel pisarzy narodowych oraz postepujacym otepieniem polskiego spolecznstwa. To ostatnie jest zreszta dzialaniem planowym zmierzajacym do wynarodowienia spoleczenstwa oraz zerwania wiezi historycznej i pokoleniowej. Widac to po stopniowej eliminacji znaczenia osrodkow krzewiacych polska kulture badz aktywnie prezentujacych zaszlosci dziejow najnowszych. Instytut Pamieci Narodowej - jedyna w zasadzie instytucja laczaca historykow i prokuratorow scigajacych zbrodnie komunistyczne ma klopoty z budzetowe. Telewizja Trwam - w koncu jedyny kanal telewizji publicznej sluzacy katolickiej i patriotycznej czesci spoleczenstwa ma klopoty z uzyskaniem dostepu do swoich odbiorcow, brak jest pieniedzy na utrzymanie Muzeum Powstania Warszawskiego ale marnujemy dzialke i fundusze na budowe Muzeum Kultury Zydowskiej (jak by bylo o czym mowic) . Panstwowe Wydawnictwo Naukowe- instytucja zasluzona w propagowaniu dziel i czasopism naukowych robi bokami po jej usunieciu z PKiN .... Nasza Umeczona Ojczyzna w nieustajacym dazeniu do wulgaryzacji i komercjalizacji zycia umyslowego zostaje oddana w pacht producentom taniej literatury dla kucharek (Chmielewska, Kalicinska) czy tlumaczeniom amerykanskich czy skandynawskich kryminalow. Temu wszystkiemu towarzyszy tez konsekwentne falszowanie dziel klasykow literatury narodowej adaptowanych na potrzeby filmu. Prym oczywiscie wiedzie tu dzielo Wajdy "Ziemia Obiecana", w ktorym to filmie ksiazka konsekwentnie antysemicka i antyniemiecka zostala przerobiona na opowiesc o milosci Zyda -pedala do polskiego szlachcica na uslugach szwabskiego kapitalu. Wykastrowano nawet takiego klasyka jakim jest Sienkiewicz (jak slysze takze relegowany z literatury omawianej w liceum) usuwajac pewne klasyczne zwroty dialogu w mysl politycznej poprwanosci (np " A mowiles Was, ze kula rozbojnicka. Mowilem? A tom dobrze mowil, bo kazdy Turek to rozbojnik"- Pan Zagloba ). Nic tez dziwnego, ze mlodsze pokolenia Polakow nawet nie zdaja sobie sprawy z tego, ze to wlasnie Rosja jest naszym najwiekszym gnebicielem i zlodziejem okolo 70% ziem Rzeczpospolitej Szlacheckiej ani tez nie wie, ze o to czyim lupem ma sie stac cala Polska w jej pelnej formie przedrozbiorowej, prowadzono dwie wojny swiatowe. Teatry wojenne na Zachodzie oraz w Afryce pelnily tylko role pomocnicza. Istota wojny rosyjsko/bolszewicko- niemieckiej byla kwestia pelnego panowania nad ziemiami prawdziwej Polski.
    Nie rozwijam tematu gdyz moja znajoma, ktora niekiedy czyta moje felietony stwierdzila, ze pisze je zbyt dlugie. Zanim doczyta do konca zdazy juz zapomniec co bylo na poczatku. Medycyna zna takie przypadki...


Uzupelnienie
Mapa zwiazana z biezaca dyskusja pochodzi z monografii "Third Reich at War" . Autor Richard J. Evans

10 komentarzy:

Inspektor Lesny pisze...

Istota wojny rosyjsko/bolszewicko- niemieckiej byla kwestia pelnego panowania nad ziemiami prawdziwej Polski.

No, to nie wiem. To odwazne i nowatorskie spojrzenie na Historie.
No pewno znajdzie wielu zwolennikow, zwlaszcza wsrod czytelnikow, ktorzy czytaja tylko i wylacznie Adama Mickiewicza.
Stawia rowniez Polske w Centum Swiata. To z pewnoscia spodoba sie w Polsce. Zwlaszcza po sukcesie , ktory byl przegrana w pilke nozna.
Prosze! Nic przegrana I Wojna, nic kontrybucje powojenne, nic Francja, nic obszary Rosyjskie,nic pola naftowe nad Morzem Czarnym, w Rumunii...Po to u-booty niemieckie zatapialy flote aliancka, zeby ten Hitler mogl orac zyzna ziemie ukrainska...

Bobola pisze...

Nowatorskie spojrzenia to moja specjalnosc. Nie chce zamieniac bloga na sale wykladowa wiec tylko zadam pytanie aby dojsc do prawdy metoda sokratyczna: 1) Pierwsza wojne swiatowa wywolalo Imperium Rosyjskie (skad wiem? bo wojska rosyjskie wkroczyly pierwsze do zaboru pruskiego i austriackiego a atakujacy ma zawsze przewage zaskoczenia). Jakie zdobycze w wypadku wygranej interesowaly Cara MikolajaII? Czy zamierzal podbic cala II Rzesze i przylaczyc do Rosji? Przeciez Cesarz Wilhelm byl jego krewnym. 2) Druga wojne swiatowa rozpoczela III Rzesza. Na jakie zdobycze terytorialne liczyl Hitler po ewentualnym zakonczeniu dzialan wojskowych? Pretekstem do ataku na Polske bylo odebranie ziem zaboru pruskiego wlaczonych do II RP decyzja prez. Wilsona (i innych). Chodzilo o pradawne niemieckie miasta Danzig, Marienburg, Bromberg itp. Gdzie jednak stanelaby granica po zwyciestwie Niemiec?

Unknown pisze...

Od jakiegos czasu czytam Pana wpisy i nie zdarzylo mi sie w czyms NIE zgodzic. Wedlug mnie, zmierzamy do zaborow i cienia nadziei nie widac na odrodzenie Polskiego narodu. Nie ma stanu sredniego - kazdy tylko stara sie przetrwac. Nie da sie od tych ludzi juz nawet oczekiwac zadnych wyzszych uczuc w stosunku do wlasnej historii, wiezi z innymi Polakami, czy patriotyzmu rozumianego jako dbalosci i dobro wspolne, jakim jest Polska. Mam 28 lat, studia skonczylem w Niemczech, teraz mieszkam i pracuje w Wielkiej Brytanii. Utrzymuje siebie i zone z jednej wyplaty. Takich jak ja, jest tu w Anglii i na calym cywilizowanym swiecie mnostwo. I do wiekszosci juz dotarlo, ze powrotu nie ma. Za kazdym razem, gdy przyjezdzam, przepasc intelektualna i kulturowa staje sie coraz wieksza. Polska jest w moim przekonaniu , w porownaniu ze Stara Europa chociazby, Bantustanem. I tu juz nie chodzi o status materialny, tylko o mentalnosc. Mentalnosc czlowieka PRLu. Nie pamietam tego okresu, znam jedynie z opowiadan i filmow, niemniej dla mnie TAK SIE NIE DA ZYC. Totalna ignorancja zmieszana z kompleksem mneiejszosci wynikajacym z nieznajomosci wlasnej historii. Do tego kombinatorstwo, lenistwo, roszczeniowosc... Jak z takiego bydla zrobic narod??? O to jest pytanie warte Polski.

Yasiu pisze...

Teza, że I wojnę światową rozpoczęła Rosja jest kontrowersyjna - ich początkowe sukcesy wynikały raczej z zaskoczenia wroga a nie były efektem jakiegoś konkretnego planu. Zresztą co tu dużo mówić, to Niemcy wypowiedzieli wojnę Rosji a nie na odwrót.

A co do pańskich wpisów, to nie są za długie, tylko że robienie takiej ściany tekstu bez akapitów bardzo utrudnia ich czytanie. Nie wiem czemu unika ich Pan z takim uporem.

Inspektor Lesny pisze...

ednak stanelaby granica po zwyciestwie Niemiec?

Na to pytanie nie da sie odpowiedziec. To zalezalo od tego, gdzie to zwyciestwo by bylo.
Gdyby,np do Stalingradu nigdy nie doszlo.
Mozna powiedziec, ze istnienie Polski przeszkadzalo Niemcom przynajmniej w wiekszosci ich altenratywnych planow.O ile takie istnialy.
W kazdym razie, gdy Niemcy to zrobily, bylo jasne, ze tego przyjac nie mogly ZSRR, jako mocarstwo altenratywne, i ideologicznie nastawione na podboj Swiata, w pierwszym rzedzie Nemiec.
Zas na totalne zwyciestwo niemieckie, badz sowieckie, nie mogla sobie pozwolic Anglia, a dalej Ameryka.
Nie wiadomo, czy A.Hitler moglby sie zadowolic terytoriami polskimi,(Ukraina, zeby jak A.H. mowil, nie wzieto go glodem).
Jednak wiadomo, ze na takie wzmocnienie Niemiec, nie mogla sie zgodzic zadna inna strona w tym konflikcie.
Sumujac zas, mozna rzec, konflikt z Polska byl istotny, ale nie byl celem w tej wojnie. Gdyz bylo oczywiste, ze niezaleznie od jego przebiegu, (w tym hipotetyczne oddanie Polski bez walki)nie daloby sie sprawy na tym zakonczyc. Na ustaleniu nowych granic.

Inspektor Lesny pisze...

Niemcy wypowiedzieli wojnę Rosji a nie na odwrót.

Niemcy wypowiedzieli, ale dlatego, ze Anglicy do samego wybuchu wojny sprawiali wrazenie, ze beda neutralni. Po czym, od razu przystapili do wojny.
Ztego wynika, ze to Anglia chciala tej wojny.

zoska pisze...

@Don't just snap

"Utrzymuje siebie i zone z jednej wyplaty. Takich jak ja, jest tu w Anglii i na calym cywilizowanym swiecie mnostwo."

a zeby bylo jeszcze lepiej takim jak ty np. w USA rozdaja bilety na jedzenie

"Jak z takiego bydla zrobic narod"

a czy twoja mama nalezy do grupy "bydlo" czy jest moze jasnie oswiecona ?

Bobola pisze...

Samo wypowiedzenie wojny jest formalnoscia czesto pomijana przez zainteresowanych (Niemcy-Polska w 1939, Irak-USA ostatnio). Natomiast istotnym wskaznikiem jest wlasnie zaskoczenie pierwotne. Jeden z antagonistow musial bowiem zgromadzic wojska wczesniej i opracowac rozkazy natarcia. Obroncy odpowiadaja z opoznieniem stad wiemy kto faktycznie mial intencje rozpoczecia wojny.

Ale kazda powazna operacja czy jest nia wojna czy inwestycja wymaga okreslenia celow koncowych oraz srodkow do ich osiagniecia. Rosja Mikolaja II nie miala szans na przylaczenie II Rzeszy ani tez takich intencji bowiem opanowanie i administrowanie takiego obszaru bylo poza jej mozliwosciami. Wszystko co moglo wchodzic w rachube to przylaczenie do Cesarstwa Romanowow pozostalych czesci zaborow I RP nalezacych do Niemiec i Austrii. Zaloze sie, ze plany Sztabu Generalnego Rosji mialy taki cel koncowy. Podobnie, patrzac na podzial administracyjny podbojow III Rzeszy widzimy jak Niemcy wyobrazaja sobie stan Europy, ktory chca osiagnac.Zabiora ziemie stracone w wyniku traktatu wersalskiego a na reszcie zaboru rosyjskiego zrobia dystrykty niemieckie czyli tereny administracyjnie zwiazne z Rzesza. Beda nimi Dystrykt Ukraina, Dystrykt Ostland (Bialorus), Dystrykt Kurlandia czyli kraje baltyckie. Oznacza to , ze chca oni zagarnac reszte ziem Rzeczpospolitej Szlacheckiej, ktore uprzednio byly wlaczone do Cesarstwa albo stanowily Kongresowke. Dla Rosji zostana stare ziemie Ksiestwa Moskiewskiego i to co Romanowie zdobyli na Dalekim Wschodzie.

Wojny czesto rozszerzaja sie poza planowany zakres , na ogol z oplakanymi skutkami (np niepowodzenia Wloch Musolliniego zmusily III Rzesze do otworzenia frontu afrykanskiego i greckiego). Ale zawsze sztaby maja pewien punkt widzenia na zasieg dzialan i misje jaka wojna spelnia. Na przyklad podczas I Wojny Zatokowej (irackiej) amerykanie nie wkroczyli do Bagdadu ani nie obalili rzadow Sadama Husejna. Bush (starszy) zdawal sobie bowiem sprawe, ze wygrac wojne moze ale pozniej musialby administrowac krajem podbitym co byloby kosztowne i dlugotrwale (jak sie zreszta okazalo podczas II wojny z Irakiem). W dodatku sunnici byli , jako mniejszosc, naturalnymi sojusznikami USA.

Inspektor Lesny pisze...

Gospodarz ma wyraznie problemy z mysleniem wielofasetowym.
Takie umiarkowane plany Niemcy mogly miec tylko w sferze marzen.
Natomiast zdawali sobie sprawe, ze na tym etapie zostawiaja swych przeciwnikow i konkurentow zbyt silnymi, aby Niemcy mogly sie zajac wlasnym rozwojem.
Dodatkowo stawialy ZSRR, Anglie USA, i inne kraje, w sytuacji zagrozenia, i bez wyjscia.
Mowiac obrazowo-to tak, jak gdyby mysliwy zadowolil sie postrzeleniem niedzwiedzia w jedna lape.
No i trzeba przyjac, ze slowa o "tysiacletniej rzeszy" byly klamstwem.

Bobola pisze...

Strefa marzen to jest wlasnie planowanie wojskowe. Nie mniej wszystkie plany Hitlera, ktore wylozyl w swojej ksiazce mowia nam o ograniczonym zasiegu terytorialnym 1000-letniej Rzeszy, jaki mial w planach. I on i jego sztab Generalny zdawali sobie sprawe z niemozliwosci prowadzenia walki na dwa front nawet tylko w Europie. Aby zobaczyc jak realistyczne byly rozmiary III Rzeszy wystraczy spojrzec na mape Wielkich Niemiec. Podawalem ja , o ile pamietam w jednym z uprzednich wpisow.