poniedziałek, 1 lutego 2021

Czego sie mozemy spodziewac?

Wierny czytelnik zapytal mnie o co wlasciwie chodzi w tym calym zamieszaniu rasowo-lewackim w UE i USA.  Istotnie, ostatnie decyzje w polityce imigracyjnej  i gospodarczej wydaja mi sie absurdalne.  Oba kraje sa juz obecnie ponad dwukrotnie przeludnione  a bedac w stadium desindustralizacji nie potrzebuja naplywu obcych obyczajowo i najczesciej niewyksztalconych emigrantow. Zanim  ci stana sie oni uzyteczna sila robocza uplynie sporo czasu i wydatkow socjalnych . W dodatku zwiekszona podaz rak do pracy spowduje erozje wynagrodzen juz obecnych na rynku pracy obywateli.

   W USA preferencja "kolorowych" i otwarcie granic na naplyw metysow z Ameryki Centralnej i Poludniowej posluzyla do dokonania swojego rodzaju zamachu stanu, ktory wysadzil z siodla prezydenta Trumpa.  Byl on "outsiderem" (czyli czlowiekiem spoza) owczesnej elity wladzy w USA , podobnie jak wczesniej byl nim Ross Perot , ktory probowal wprowadzic do gry nowa partie polityczna (poza GOP i DFL) To pozwalalo im widziec wyrazniej nonsensy posuniec poprzednich administracji. Jako czlowiek przedsiebiorczy i finansowo niezalezny nie obawial sie nazywac rzeczy po imieniu co nie przysparzalo mu przyjaciol w sferach zwiazanych z uprzednimi administracjami. Ten zwarty w obronie uprzedniej polityki  panstwowej zespol Trump nazwal "deep state" . 

   Powodowanie zamieszek dla osiagiecia dostepu do warstwy kierowniczej panstwa i wymiane personalna w warstwie elity nie jest czyms nowym. W czasie 45-lecia PRL-u byl to podstawowy trik sluzacy do wymiany kierownictwa PZPR oraz "ludowego" rzadu. Ludzie komunistycznej wierchuszki odchodzili w atmosferze skandalu. Po tym przychodzila "nowa nadzieja lewicy" i wszystko pozostawalo po staremu. Nie znam tak dobrze politycznej historii USA ale mam wrazenie, ze i tu ten sposob byl znany i stosowany . Byc moze zreszta tu byl wymyslony. To wydaje sie byc wlasciwym motywem ostatnich posuniec na politycznej scenie w USA. Czy podobnie jest z kryzysem imigracyjnym w Europie- tego nie wiem. Stara zasada "Ten uczynil komu to przynioslo korzysc"  ma i tu zastosowanie.

Co do mojej oceny starc w obrebie narodowej piramidy odsylam do:https://bobolowisko.blogspot.com/2020/01/zasadnicze-prawo-sprzecznosci-interesow.html 

Czego jednak mozemy oczekiwac pod rzadami aktywistow dobroci z DFL-u.? Zabrali sie oni juz do demolowania polityki wewnetrznej, imigracyjnej i ekonomicznej Trumpa. Ale beda musieli wynagrodzic swoich  amerykanskich poplecznikow czyms konkretnym. Samo powiekszenie liczby proli tu nie wystarczy. Jak jest to w zwyczaju lewicy - czy w USA czy w Europie-  dla uszczesliwienia mas potrzebne sa fundusze. Te jak zwykle musza dostarczyc ci co jeszcze cos posiadaja. Tak wiec mozemy spodziewac sie podniesienia podatkow, stopniowej dewaluacji pieniadza, oraz "nacjonalizcji" tego co obywatele jeszcze posiadaja. Oczekiwalbym przymusowego wykupu zlota posiadanego prywatnie oraz, byc moze (w USA) wprowadzenie "wewnetrzego i niewymienialnego dolara.  Tu pomocne byc moze wprowadzenie plastikowe karty - czyli faktycznie ale niewidocznie wprowadzenie smieciowego pieniadza.

5 komentarzy:

nissan pisze...

SzC Boże - w tym co Pan robi dla Ludzi, i dla Polski.
Dziękuję za wkład lat trudu pisania tekstów bloga.
..." przyjscie Trumpa- Odnowiciela..bylo jak powiew swiezego powietrza w zasmrodzonej atmosferze politycznej poprawnosci w USA"
God Bless America & US President Mr D.TRUMP -

Pozdrawiam Pana z największym szacunkiem.

Inspektor Lesny pisze...

Tym nie mniej, wiele wspolczesnych problemow mozna rozwiazac jedynie globalnie. Jednakze globalne rozwiazania bywaja bardzo bolesne lokalnie-i to jest ich najwieksza wada...
---
God Bless America & US Pre
--------------------------------
Nie rozumiem uwielbienia dla D.Trumpa w, np Polsce. Byl on swiezym powiewem w Ameryce, ma on moja sympatie.
Ale Europie, w tym Polsce nie mial nic do zaoferowania.
IL

Hetman Koronny pisze...

Nie rozumiem uwielbienia dla D.Trumpa w, np Polsce.
----------------------------------------------------------
Tyle, że u nas miłość do USA jest bezwarunkowa, głęboka i bezdyskusyjna.
Tak więc cóż robić, Trump przegrał więc hołdy trzeba słać teraz do śpiącego Józia.
Może choć spojrzy łaskawym okiem. Ponieważ wszystko postawiliśmy na Trumpa nowa administracja może nie być tym szczególnie zachwycona.

Anonimowy pisze...

Proszę zerknąć na to:
https://wolnemedia.net/czarny-diabel-ze-szponami-i-kopytami-zastapil-na-krzyzu-jezusa/

Antychryst (z greki - zamiast Chrystusa) na ołtarzu - kopyta zamiast nóg, szpony zamiast palców, rysy twarzy lekko podobne do Chrystusa z obrazów. Do tego Antychrysta modlą się biskupi, księża, profesorowie KULu, tj. przywódcy "duchowi".

Boże strzeż mnie od fałszywych przyjaciół, a z wrogami sobie sam poradzę.-)

Bobola pisze...

Musialbym obejrzec figure z bliska. Tak jak to widze na witrynie jest to stylizowany posag Jezusa . Czy ma kopyta czy nie tego nie moge ocenic.
Moim zdaniem jest pewna nieostroznoscia artysty, ze odbiega znacznie od przyjetego w kulturze chrzescijanskiej pierwowzoru. Ale to wszystki.