środa, 8 kwietnia 2009

Gdzie jest nasz Wielki Ser



Bylo niegdys dobra tradycja poczty aby zamieszczac na znaczkach wizerunki aktualnego przywodcy badz przywodcow narodu. Tradycja ta siegala samych poczatkow istnienia znakow pocztowych. Tak wiec widzimy wizerunki krolowej Wiktorii, inicjatorki tej metody pocztowego ofrankowania, na znaczkach Wielkiej Brytanii, twarze kolejnych prezydentow USA na znaczkach Stanow Zjednoczonych AP czy tez wizerunek kacyka Wysp Hawajskich zanim staly sie one terytorium USA. Nie inaczej bylo w Europie gdzie znaczki pocztowe nosily podobizny aktualnych wladcow. Mamy na przyklad wizerunek Wielkiego Wodza Narodu Niemieckiego i jego nastepcy Wilhelma Piecka. Na znaczkach Ukrainy z lat 20-tych widoczna jest podobizna Ojca Narodu , atamana Petlury. Wreszcie Nasza Umeczona Ojczyzna ulatwiala swoim obywatelom uzmyslowiemie panstwowej hierarchii przez zamieszczanie (m.innymi) portretow prez. Moscickiego i marszalka Pilsudskiego.
Tradycja ta byla tworczo kontynuowana po wojnie gdzie lata piecdziesiate byly upszczone znaczkami z podobizna aktualnego slonka narodu , Bieruta. Dzieki znaczkom pocztowym nasza lekkomyslna mlodz mogla dowiedziec sie w czyich pewnych rekach spoczywa przyszlosc narodu a lizanie gumowanej powierzchni zaprawialo ja do jakze potrzebnego dla pozniejszej kariery lizydupstwa. Niestety ten bardzo potrzebny element spolecznego treningu zaniknal u nas od pewnego czasu mimo, ze nie zaniknela potrzeba spoleczna dla tych pozytecznych umiejetnosci. Prozno obecnie dowiedziec sie z polskich znaczkow kto wlasciwie jest odpowiedzialny za wszystkie dobrodziejstwa jakie nas spotykaja. Wzywam wiec Poczte Polska do unaocznienia szarym obywatelom na powierzchniach naszych narodowych znakow pocztowych calej list gonczej polskich prezydentow a moze i premierow ostatniego dwudziestolecia. Trzeba bowiem aby swiadomosc odpowiedzialnosci za losy polakow znalazla sobie jakies ujscie.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

polskich prezydentow a moze i premierow

Nie ma kogo uwieczniać, bo to sami agenci, ruscy, amerykańscy i niemieccy. Po czynach ich poznacie, towarzyszu Bobola! Po czynach!

Bobola pisze...

Tak to niestety jest, ze Polska agentami stoi. Poczynajac od krola Stanislawa Poniatowskiego (agent wplywu Katarzyny Wielkiej) przez Naczelnika Panstwa , Jozefa Pilsudskiego, agenta i dywersanta wywiadu austriackiego, i Boleslawa Bieruta , zasluzonego agenta NKWD az do obecnych Bolkow i Alkow. Cos najwyrazniej jest w naszym narodzie, ze wynosimy do wladzy wallenrodow. A moze to po prostu efekt wsparcia owych ciemnych sil specjalnych, ktore chociaz nieporadne w swojej nominalnej robocie wydaja sie celowac w domowych intrygach. To jednak nie powinno powstrzymac Poczty od wydania specjalnej serii zasluzonych agentow a moze nawet i bloczka okolicznosciowego z okazji nadchodzacej rocznicy.