piątek, 11 lutego 2011

Awantury arabskie

Tyle interesujacych wydarzen na swiecie, ze wypadaloby skomentowac chociaz te najbardziej rzucajace sie w oczy. Ostatnim przebojem sezonu sa rewolty w Afryce polnocnej. Zwlaszcza w Tunisie i Egipcie  mamy w pewnym sensie powtorzenie zamieszek Solidarnosci z lat 80-tych oraz obalenia caratu w 1917 roku. Sa to tragiczne przyklady dokumentujace teze, ze wszelkie starania o poprawe sytuacji tak zwanych "szerokich mas" powoduja w swojej konsekwencji tylko dalsze pogorszenie ich stanu. Wielka Socjalistyczna Rewolucja Pazdziernikowa obalila co prawda autokratyczne rzady cara Mikolaja oraz patriarchalny system wlasnosci prywatnej ale rezim komunistyczny wprowadzony po obaleniu monarchii i systemu parlamentarnego czasow Kierenskiego, byl nieskonczenie bardziej zbrodniczo-kryminalny niz najbardziej nawet represyjne okresy rzadow carskich.  W wyniku masowego awansu prostactwa na stanowiska decyzyjne nie poprawila sie tez jakosc gospodarki dotknietych rewolta krajow. Podobnie, na polskim podworku, zamieszki soldarnosciowe w niczym nie poprawily jakosci zycia Polakow. Dziesiec zmarnowanych lat dyktatury Jaruzelskiego oraz dwadziescia lat PRL bis rzadzonej przez uklad okraglostolowy doprowadzilo kraj na prog kolejnej katastrofy gospodarczej i unicestwilo faktycznie polska panstwowosc. Podobnie bedzie ze skutkami rewolucji arabskiej. Jesli sie powiedzie to juz za piec lat tubylcy beda ze lzami zalu wspominac lad i dobrobyt jaki mieli za czasow faraona Mubaraka. Jesli nie lub dojdzie do kompromisu typu okraglostolowego, to okaze sie, ze caly wysilek byl na nic (tak jak teraz w Polsce) i wszystko trzeba zaczynac na nowo tylko przy znacznie gorszych warunkach poczatkowych. Trzeba bowiem pamietac, ze powodzenie operacji przejecia wladzy jest mozliwe tylko wtedy jesli zlikwiduje sie fizycznie i ekonomicznie przedstawicieli poprzedniej klasy rzadzacej.  Tego nie zrobia uklady kompromisowe czy atlasowe rewolucje. Wszystkie rewolty, ktore zakonczyly sie sukcesem o zasiegu wieloletnim (np Rewolucja Amerykanska, Protestancka Rewolucja Angielska, Wielka Rewolucja Francuska, Wielka Socjalistyczna Rewolucja Pazdziernikowa czy Rewolucja Faszystowska w Niemczech i  Wloszech) wymagaly likwidacji uprzedniej elity oraz srodowisk ja wspierajacych. Patrzac zas z perspektywy historycznej mozemy smialo powiedziec, ze zadne z tych wydarzen nie zakonczylo sie widocznym i trwalym sukcesem w skali dlugoczasowej. Takie tez sa moje przewidywania co do biegu zdarzen w Afryce Polnocnej. Mozemy sie co najwyzej zastanawiac jakie sily usiluja zdestabilizowac ten region i zapewne przeprowadzic tam zmiany o charakterze antyamerykanskim. Kto finansuje i wspiera organizacyjnie to zamieszanie i dla jakich celow? Rosjanie, Persowie czy jeszcze jakies inne sily? A moze jest to proba niejawnego powrotu dawnych kolonialnych wlascicieli tych terytoriow?

16 komentarzy:

Jacek Kobus pisze...

Błagam Profesorze! Już naszych aryjskich braci Persów do tego nie mieszajmy! Wystarczająco mnie ostatni tekst p. dr Wielomskiego w "Najwyższym Czasie!" pod tym względem załamał... Nie, żeby nie chcieli - dlaczego mieliby nie chcieć - ale Persowie, bracia nasi aryjscy, są szyitami. Mogą więc "mieszać" tam, gdzie są szyici: w Iraku, w Syrii, w Libanie. Ale w Egipcie ostatnich szyitów widziano w czasach Saladyna. Na szubienicach zresztą...

Bobola pisze...

@boskawola
A Rosjanie to prawoslawni-ateisci ale nie przeszkodzilo im to w nasseryzacji Egiptu. Kwestie religijne sa wazne ale nie one w latach ostatnich decyduja o polityce. Ja odbieram zamieszki w Egipcie jako wyraz przeciwadzaialania aktywnosci amerykanskiej na Bliskim Wschodzie.
A w tym Iran jest zainteresowany bo odwrocenie uwagi przeciwnika na inny teatr starcia jest dla nich duzo warte. Podobnie zreszta jest z Afagnczykami.

Takie Jeden Łoś pisze...

@Bobola

> Ostatnim przebojem sezonu
> sa rewolty w Afryce
> polnocnej. Zwlaszcza w
> Tunisie i Egipcie mamy w
> pewnym sensie powtorzenie
> zamieszek Solidarnosci z
> lat 80-tych oraz obalenia
> caratu w 1917 roku.

W Egipcie to mamy wojskowy zamach stanu, a nie zadna rewolte. Dal sie Pan podpuscic mediom.

Takie Jeden Łoś pisze...

Ale wedlug mnie to ciekawsze od "rewolt" w Afryce jest to, ze Nasz Swiety Kosciol Katolicki potraktowal TW Filozofa, jak Ruskie Bieruta. Tylko za czasow ZSRR bylo chyba wiecej jawnosci, bo Bieruta wystawiono na widok publiczny podczas gdy konserwa z TW Filozofem ma ze wzgledow "sanitarno-epidemiolgicznych" pozostac zamknieta.

Bobola pisze...

@TJL
Wszystkie zamachy stanu sa organizowane przez jakies zwarte grupy spiskowe. Kazdy kto kiedys musial zorganizowac uroczystosc rodzinna czy inna akcje zbiorowa wie z doswiadczenia, ze zgromadzenie nie tworza sie na ulicy czy gdziekolwiek spontanicznie. Musza miec logistyczna podbudowe. Tak bylo przynajmniej we wszystkich wymienionych w esseju wypadkach. Najczesciej mamy sytuzacje, ze stan obalany jest wlasciwie rzadami policji. Natomiast przewrotem kieruja ludzie z sily konkurencyjnej jaka jest wojsko. Lud sluzy tylko jako przykrywka do dzialan gdyz sam z siebie nie ma czasu ani inteligencji potrzebnej do obalenia istniejacej struktury aparatu represji.Dlatego wlasnie pisze, ze Egipcjanie beda jeszcze zalowac swojego faraona. Wojsko na ogol jest bowiem jeszcze bardziej prymitywne w swoich dzialaniach niz tajna policja a nowi wladcy i ich rodziny wykaza typowy dla nowobogackich apetyt na fundusze panstwowe i stanowiska.

Bobola pisze...

@TJL
Mysle, ze Nasz Swiety Kosciol stosuje inne metody usuwania niewygodnych dostojnikow niz NKVD.
Arcybiskup jest zreszta tylko jednym z wielu polskich hierarchow, ktorzy powinni byc wyslani do klasztoru aby odpokutowac grzech wspolpracy.

Anonimowy pisze...

NIE sadze aby za to egipska rewolta stala armia.Egipska armia je z raczki Ameryki i jako tacy egipscy generalowie pewnie nawet do toalety nie chodza z wlasnej woli a tylko na rozkaz z USA.Poniewaz obecna rewolta jest NIE NA REKE USA wiec mozna o tym zapomniec.Obecna rewolta to zwykle zamieszki glodowe(zwyzki cen zwynosci spowodowane glownie FEDowym drukowaniem dolara).Tyle tylko iz oczywiscie rozne sily zewnetrzne probowaly WYKORZYSTAC sytuacje i PRZEJAC kierownictwo rewolty-ale to jednak nie to samo co jej wywolanie.Obecnie USA NIE MAJAC innego wyjscia(presja opini publicznje i proba podtrzymania mitu Ameryki-obroncy wolnosci i demokracji)bardzo NIECHETNIE(popatrzcie na oswiadczenia plynace z USA w ostanich parunastu dniach)pozbyly skompromitowanego Mubaraka a na rozkaz z USA wladze przejela armia.Poki co mozna wiec powiedziec iz USA opanowaly sytuacje ale pewnie Bractwo Muzulmanskie latwo nie zrezygnuje wiec zobaczymy co bedzie dalej.No chyba ze to Rosjanie mieszaja-oni sa JEDYNI ktorzy maja motywacje do tego typu dzialan-ale NIC na to nie wskazuje.

P.S.A ze Egipcjanie beda mubarakowego "dobrobytu" za pare lat zalowac to pewne jak 2+2=4.

Inspektor Lesny pisze...

Demonstracje nie tworza sie same praktycznie nigdy.
Potrzebne jest twade jadro, inymi slowy prowokatorzy, agenci, chocby i tylko do wykrzyczenia pierwszych hasel.
Potem to moze sie rozwijac, czasami nawet wbrew intencjom i programowi inicjatorow.
Choc ich to glowa w tym, aby ta demonstracja umiejetnie sterowac.
A wiec, pytanie jest, kto jest inicjatorem i jakie ma cele.

Anonimowy pisze...

@Inspektor Lesny

Czyzby-a ja sadze do rozpetania awantury wystarczy parunastu gowniarzy ktorzy naogladaja sie filmow o Rambo a potem na Facebooku im sie zamarzy "zmieniac swiat".To ze POZNIEJ ktos probowal zmanipulowac cala te rewolte to rzecz oczywista ale zaczelo sie od pustych zoladkow.W PRLu tez czesta przyczyna buntow spolecznych byly podwyzki cen zywnosci-ludzie sie buntowali i wychodzili na ulice(i to bez Facebooka ktory to znacznie ulatwia)i zadne CIA czy KGB NIE bylo potrzebne aby owe "bunty" rozkrecac.

Zreszta niby KTO mialby za tym wszystkim stac?
Twierdzenie iz USA i Izrael obalaja swoich starych przy....sow tylko po to aby ich zastapic nowymi przy....sami jest BEZ SENSU i po prostu NIELOGICZNE.Po co osadzac w danym kraju przyjazny sobie nowy rzad jesli stary je nam z reki i zrobi WSZYSTKO co mu sie kaze?
Chiny rowniez nie braly w tym udzialu-Chiny wlasnie sie lamia pod wysokimi cenami surowcow a takie rewolty powoduja niestabilizacje i wzrost cen co jeszcze bardziej Chinczykow dobija-oni nie sa glupi i NIGDY by sami sobie takiego numeru nie wywineli.Rowniez USA(chcac dobic Chiny)by tego NIE zrobillo-manipulacje cenowe na rynkach i drukowanie kolejnych partii dolarow to znacznie LATWIEJSZY i pewniejszy sposob na powalenie Chin.
Zas tezy Michalkiewicza ze to Francuzi i Niemcy sa po po prostu zalosne-oni zwyczajnie sil, srodkow i jaj na to nie maja.
Banksterzy?-bez zartow-argument jak powyzej-NIE potrzeba zadnych rewolucji aby manipulowac rynkami-na to wystarcza manipulacje na gieldach(tansze,szybsze i pewniejsze).
Jedyna sila ktora wchodzi w gre to Rosjanie-oni korzystaja na tym zamieszaniu ale ZADNYCH sladow rosyjskiej dzialalnosci tu NIE widac.
Obecna rewolta to zwykle zamieszki glodowe(zwyzki cen zywnosci spowodowane glownie FEDowym drukowaniem dolara).
Jak na razie USA ZAMANIPULOWALY owa "rewolucje" i tak naprawde wygrala KONTRREWOLUCJA.

Jacek Kobus pisze...

Na wstępie zaznaczam, że w całej rozciągłości zgadzam się z analizą Piotra34.

Zaś co do Persów: ateistyczno - prawosławni Rosjanie mogli Egipt "naseryzować", bo Naser - choć deklarował się jako wierzący (nie słyszałem o przypadku, by osoba publiczna deklarowała się w świecie islamskim jako ateista - i przeżyła..!), to był laickim narodowym socjalistą - modernistą i sprawa religii nie miała tu po prostu nic do rzeczy.

Ale już pomysł, że ortodoksyjni szyici mieliby pomagać ortodoksyjnym sunnitom, swoim śmiertelnym wrogom - jest po prostu absurdalny. Tym bardziej, że fundamentalny spór między tymi dwoma odłamami Islamu dotyczy tego, co akurat w tej sprawie jest najważniejsze: źródeł islamskiego prawa! A że islam jest - podobnie jak judaizm - przede wszystkim objawionym prawem - ma to dramatyczne konsekwencje dla polityki i życia codziennego...

Inspektor Lesny pisze...

No, nie wiem, Panie Piotrze34 mozna byc pewnym, tego co Pan pisze.
Chcialbym przypomniec, ze bardziej oddanego agenta amerykanskiego od niezyjacego juz Saddama Hussaina to ze swieca szukac. A jednak sprowokowano go do wjscia do Kuwejtu. Bo bez pozwolenia Ameryki to by nawet taka mysl mu w glowie nie powstala. Tak mysle, znajac jego i wzczesniejsze i pozniejsze dzialania...

Anonimowy pisze...

@Inspektor Lesny

Pewny rzecz jasna na 100% byc nie moge ale staram sie patrzec na to na chlodno.Nie bedziemy tu wnikac w wydarzenia sprzed 20 lat ale najogolniej mowiac sprowokowanie Sadama mialo dla USA sens bo wciagalo ich do regionu na zasadzie glownego gracza podczas gdy obecna sytuacja nie niesie dla USA ZADNYCH korzysci a tylko zagrozenia.

Bobola pisze...

Istotnie, nie jest jasne kto, poza wojskiem, ktore z jakis powodow moglo miec dosyc Mubaraka, korzysta bezposrednio z egipskiego zamieszania. W USA dziennikarze juz mowia, ze ma to byc nastepna aksamitna rewolucja, na ktorej uprzednia elita ma nic nie stracic (ten scenariusz wyprobowano w Polsce). To zas oznacza,ze Amerykanie maja nadzieje na kontynuacje polityki Mubaraka bez niego. Inaczej mowiac wykonawcy nic nie zyskaja, chyba ze USA zwiekszy dotacje na tyle zeby troche dostalo sie w rece ludu (znowu Polska sie przypomina). Nie mniej Egipt to tylko jedeno z panstw polnocnej Afryki w ktorym zawrzalo.Pozostale to Tunis i Algier. Ktos musi to wszystko organizowac i finansowac (tak jak w Polsce Solidarnosc finansowalo USA i RFN w celach podminowania Imperium Sowieckiego).

Takie Jeden Łoś pisze...

@Bobola

> Istotnie, nie jest jasne
> kto, poza wojskiem, ktore
> z jakis powodow moglo
> miec dosyc Mubaraka,
> korzysta bezposrednio z
> egipskiego zamieszania.

USA. Mubarak jest stary i chory. Umarlby i nie wiadomo co by bylo dalej. Loteria. Poki byl czas zaplanowali wiec przekazanie wladzy. Przez chwile wygladalo jednak, jakby sytuacja zaczela im sie troche wymykac spod kontroli bo Suleiman zaczal wierzgac. Niedlugo sie pewnie dowiemy, czy jest tylko ich narzedziem, czy sie probuje usamodzielnic.

Anonimowy pisze...

@Bobola

Sadze ze we wszystkich tych krajach to BYLY zamieszki glodowe.Oczywiscie w swoim czasie "podlaczyly sie" pod to wszystko inne sily(glownie chyba Bractwo Muzlumanskie)ktore probowaly ugrac sytuacje na swoja korzysc.Moim zdaniem wygladalo to tak-Tunezja upadla bo zwyczajnie byla PIERWSZA-jej rzad(i jego zachodni protektorzy)zwyczajnie zostal przez protestantow wziety z zaskoczenia.Ale juz w Egipcie "rewolucja" zostala przez USA przesterowana na kontrrewolucje.Co do pozostalych panstw to sadze iz ZADEN kolejny rzad juz NIE UPADNIE.Czas zaskoczenia juz minal,tajne policje mialy czas sie przygotowac i w razie czego utopia demonstrantow w gazach lzawiacych a jak trzeba bedzie to we krwi(z cichym poparciem spietranego Zachodu).Ale w gruncie rzeczy sytuacja w Egipcie jeszcze NIE jest rozstrzygnieta poniewaz to jest potencjalny nowy Irak/Wietnam-ale na razie tylko potencjalny bo poki co USA jakos tam zapanowalo nad sytuacja.

Mieczsilver pisze...

Jeżeli chodzi o Polskę to czkawką może się odbić braterstwo broni jakie zawarli spadkobiercy wojennego komunizmu pod wodzą Aleksandra Kwaśniewskiego prezydenta "Oszusta" z demokratami wojennymi opanowanymi przez żydowskie ruchy umysłowe i polityczne.Za sprawą bezwzglednego prasa silniejszego realizowane były przecież ukryte cele po zlekceważeniu ustaleń El Baradei.