piątek, 2 maja 2014

Obys zyl w ciekawych czasach!

    Z pewnym rozbawieniem obserwuje bieg najnowszych wydarzen w Naszej Umeczonej Ojczyznie i jej najblizszym otoczeniu na wschodzie. Wczoraj uplynela dziesiata rocznica jednego z najbardziej odrazajacych aktow zdrady narodowej jakim bylo przystapienie Polski do IV Rzeszy -Nowych Wielkich Niemiec- znanej pod eufemistczna nazwa Unii Europejskiej. Jak slysze z Wiadomosci telewizyjnych 80% polskiej populacji uwaza owe przystapienie za ruch politycznie i gospodarczo sluszny. Jest to smutne ale statystycznie uzasadnione . Jak swego czasu pisalem  (http://bobolowisko.blogspot.com/2013/01/dlaczego-jest-jak-jest-czyli-naukowe.html )wlasnie taki procent populacji ogolnej posiada iloczyn inteligencji ponizej IQ= 115 a wiec zaledwie funkcjonuje jako swiadomy czlonek spoleczenstwa. Nie jest przypadkiem, ze ten haniebny akt poddania przekreslajacy ambicje Polski jako politycznego czynnika stabilizujacego Europe wobec odwiecznego konfliktu agresywnych sil wschodu i zachodu  zostal podpisany przez rzad post-komunistyczny szukajacy nowych protektorow na zachodzie w sytuacji gdy Imperium Kacapii pograzylo sie w wewnetrznym chaosie.  Jak rzekl swego czasu najwiekszy politolog XX wieku :" [demokracja] oznacza, ze ostateczne slowo zawsze nalezy do ludzi, ktorzy sa calkowicie pozbawienie koniecznej wiedzy na temat problemu przed nimi stojacego." (A.H. "Mein Kampf" , Chap 1 str 91 Jaico Publ. 2010). Wiedziony ciekawoscia wysluchalem tez pierwszomajowego (!!) oredzia prezydenta, ktory przy tej okazji wymienil liczne blogoslawienstwa jake staly sie udzialem Polakow dzieki euro-unijnemu anschluss-owi. Doprawdy szkoda, ze chocby dla porownania nie zostaly podane takze wszystkie negatywne konsekwecje naszego uczestnictwa! Jak widac mamy w telewizji powtorke z "godziny dobrobytu" okresu poznego Gierka.
    Czy istotnie Polakom obecie zyje sie lepiej niz to mialo miejsce w krotkim okresie wolnosci?  O tym jak wyglada sytuacja gospodarcza Polski obecnie pisalem takze uprzednio: (http://bobolowisko.blogspot.com/2013/11/o-tym-ze-nie-mozna-zrobic-jajecznicy.html ) i kazdy kto ma na to ochote moze latwo sprawdzic, ze realny PKB Polski w chwili obecnej jest nizszy od tego jaki byl naszym udzialem w roku przystapienia do Unii (2003) . Podobnie nizsze jest realne wynagrodzenie srednie. Nie jest to zreszta tylko moj wniosek- uzasadniony danymi statystycznymi, na ktore nie mam zadnego wplywu.  Dzisiejsza "Bibula" przynosi obrazowe porownanie http://www.bibula.com/?p=74529 , ktore mowi to samo. Najwyrazniej nie jestem odosobniony w moim euro-sceptycyzmie ale albo ekonomiczna prawda nie dociera do prezydenta czy ministra spraw zagranicznych albo tez wprowadzaja oni celowo spoleczenstwo w blad liczac (i slusznie), ze "masy" nigdy nie zadadza sobie trudu by ich stwierdzenia zweryfikowac.
    Prawda jest to, ze obecny poziom zycia jest wyzszy niz za czasow rezimu Jaruzelskiego ale tez bez porownania wyzszy jest poziom zadluzenia zagranicznego kraju- zadluzenia, ktorego Polska nigdy nie bedzie w stanie splacic z tego prostego powodu, ze przez caly okres istnienia III RP nigdy nie wystapila nadwyzka przychodu z eksportu polskich towarow nad kosztami importu dobr zagranicznych. Na to bowiem aby mozna bylo splacic ekonomicze obciazenia systemu konieczna jest nadwyzka wplywow nad wydatkami.
W przeciwnym wypadku nieuchronna jest wyprzedaz majatku narodowego co jest zreszta dominujacym obecnie modem operacji obecnego rezimu gospodarczo-finansowego Polski.

12 komentarzy:

Inspektor Lesny pisze...

Nie jest przypadkiem, ze ten haniebny akt poddania przekreslajacy ambicje Polski jako politycz
------------------------
Jakos nie przypominam sobie panskiego glosu przestrogi z przed dziesieciu lat. Byc moze, zaginal w szumie medialnym. W takim razie, prosze mi pomoc w odnalezieniu tych , pana autorstwa, przestrog.

Janusz Gorzów pisze...

"Jak slysze z Wiadomosci telewizyjnych 80% polskiej populacji uwaza owe przystapienie za ruch politycznie i gospodarczo sluszny."

Po tych dziesięciu latach muszę z niechęcią przyznać, iż dla tych 80% Rodaków wybrany kierunek był słuszny!
Przydługie uzasadnienie:
1. W RP nie było i nie ma obecnie Elit politycznych, które są w stanie zorganizować sensowne państwo. Większość naszych Elit politycznych to komuniści pobożni lub bezbożni, których jedyną umiejętnością jest okradanie via podatki takich osób jak Ja. Kaganiec nałożony przez UE (RFN) w postaci wielu systemowych ograniczeń działa na całość gospodarki RP pozytywnie. Jest to dla Mnie wniosek zaskakujący, bo wiele "wynalazków" UE jest kompletnie idiotyczna (CO2=ocieplenie klimatu, jałmużna=rozwój, ślimaki=ryby, marchewki=owoce, etc.). Chodzi o to, iż jestem DZIŚ przekonany, iż przy obecnym stanie świadomości nasz Naród wybrałby Przedstawicieli, którzy byliby znacznie gorsi niż "utuczeni dietami" socjaliści, maoiści, trockiści rządzący obecnie w UE.
2. W RP nie ma obecnie Elit intelektualnych, które rozumieją co prowadzi do długofalowego dobrobytu Narodu. Większość naszych Intelektualistów to faszyści, komuniści i socjaliści, którzy żyją na koszt podatnika i źródło ich apanaży całkowicie determinuje ich poglądy.
3. Poziom życia dla 80% Rodaków przez ostatnie 10 lat się nieco podniósł.
Można to łatwo uzasadnić za pomocą przywołanej przez Pana tabelki z cenami żywności w której, jak sprawdziłem, 4 z 6 pozycji są nieprawidłowe, ogólnie po sprawdzeniu wyszło Mi, iż statystyczny Rodak może kupić sobie nieco więcej.
Przy okazji, moim zdaniem:
a) używanie średniej płacy jest słabym wskaźnikiem, gdyż zawyża poziom życia w RP ze względu na wyższe pensje Biurokracji.
Lepsza jest mediana.
b) PKB jest całkowicie bezużyteczne do pomiaru dobrobytu Rodaków ze względu na konstrukcję. Co Ja mam z tego, iż Rząd buduje drogo nierentowne stadiony na koszt Wnuków.
c) jak już napomknąłem użycie złota jako miernika dobrobytu jest marnym pomysłem. Proszę sprawdzić jak kształtuje się cena domu lub masła w RP w ostatnich 10 latach w uncjach złota. Wynik nie ma nic wspólnego z siłą nabywczą pensji Rodaka.
Cena złota jest bardzo dobrym miernikiem wyceny zabezpieczenia się przed ryzykiem kolapsu systemu i gwałtownej erozji papierowego pieniądza.
4. Być może nadchodzi już czas rozsądniejszych przedstawicieli naszego Narodu, którzy potrafią dokonać transformacji Państwa, ku chwale RP np:
a) https://www.youtube.com/watch?v=o68sNUAXhtU&list=TLZfyTZPgMllu_zw-CpKWoSrH87MR3wyn7
b) http://www.urbas.mpolska24.pl/5874/bezczelnosc-starych-dziadow-z-pis

Póki co jest Ich niestety niewielu.

Bobola pisze...

@inspektor
Zdaje sobie sprawe, ze w Pana wyobrazeniu pisuje "od zawsze" ale 10 lat temu bloga tego nie bylo. Zajmowalem sie sprawami zawodowymi i co najwyzej od czasu do czasu pisalem notatki w blogu Pasenta w "Polityce". Tam zreszta pisalem rowiez przeciwko przystapieiu do Unii.

Bobola pisze...

@janusz

PKB jest powszechnie uzywana miara sily gospodarki pastwowej. Nie jest to wskaznik najlepszy - mozna wprowadzic dodatkowe miary i tak zrobilbym gdybym mial asystentow, ktorzy mogliby robic wyliczenia. Dla mnie samego jest to juz zbyt wiele pracy (zreszta nieoplacanej).
Taki wskaznik musi byc wyrazony w jakis jednostkach, ktore sa porownywalne w czasie (dla przedstawienia historycznego przebiegu co ja lubie robic). Ani PLN ani USD czy BP nie spelniaja takiego warunku ze wzgledu na dewaluacje walut papierowych.

Janusz Gorzów pisze...

"PKB jest powszechnie uzywana miara sily gospodarki pastwowej."

Panie Profesorze, większość "dorobku" współczesnych ekonomistów to bełkot. (Pomijam austriacką szkołą ekonomii, bo kto to czyta). Ja z góry zakładam, iż Człowiek w TV podający się za ekonomistę to forpoczta Rządu w celu ogłupienia Ofiar konieczna do przeprowadzenia jakiś machinacji dotyczących rabunku lub wyłudzenia pieniędzy od Rodaków.
Ile są warte te keynesistowskie banialuki przekonamy się wkrótce.
Wówczas złoto, które Pan tak ceni będzie tak cenne, że i Pana to zadziwi.

"tak zrobilbym gdybym mial asystentow"
Asystenci tu nie są do niczego potrzebni.
Chodzi o to, aby sprawdzać SWÓJ WŁASNY poziom zamożności opierając się o WŁASNE potrzeby i upodobania.
Co Mnie obchodzi cena makaronu, czy chleba skoro tego nie jem.

Dla przykładu dom, gdy go kupowałem kosztował 1,24 mln jaj lub 37,5 tony masła (82,5%).

Średnioroczna inflacja licząc moim pożywieniem w ostatnich 7 latach to 6%, ale w jajach wynosi 0%.
Gdy Ktoś je zboże, czy cukier to ma inflację circa 10%.
Inflacja dolara w złocie to w tym czasie średnio 6%, ale gdyby policzyć inflację dolara 2008-2011 to wyszłoby 13% rocznie, co ni jak się ma do kosztów życia.
Itp. itd.
Nota bene dynamiczny wzrost ceny cukru w stosunku do jaj oznacza, że Ludzie w RP średnio są coraz głupsi.

Bobola pisze...

@janusz
Jezeli chce sie operowac na pewnym poziomie nauk to z koniecznosci nalezy przejac warsztat i aparat pojeciowy tam stosowany.
Jak dotad miara komfortu osobistego nie jest uwazana za miernik efektywnosci gospodarczej spoleczenstwa a PKB nie jest mierzona w liczbie jaj czy kilogramach cukru.
Nie jestem olsniony jakoscia wypowiedzi ekonomistow polskich ale jesli ktos zajmuje sie pewna dziedzina zawodowo i ma odpowiednie wyksztalcenie fachowe to trudno mi podwazac jego wpowiedzi w inny sposob niz to robie. Jak byc moze Pan to zauwazyl analizuje ekonomie panstwa tak jak by to robil chemik- czyli behawiorstycznie.Opieram sie na danych oficjalnych i opracowuje je niestandartowo.

Inspektor Lesny pisze...

Jakos nie spotkalem na tym blogu, (a przeczytalem od deski do deski) zadnego przedstawiciela owych "elit", ktory bylby gotow przejac rzady od bruxellskich biurokratow.
Z tego wnosze, ze oni juz wczesnie zmienili orientacje, (vide Wojciech Jaruzelski, syn ziemianski) najpierw w Ludowym Socjalizmie, a potem sie urzadzili w Nowym Porzadku.
Reszta zas, wyjechala za granice, i z tamtad wolaja, by chlopi i robotnicy dla nich wywalczyli dawne majatki i przywileje.
Hm...

Bobola pisze...

@ispektor
Ani liczba ani aktywnosc moich czytelnikow nie jest dla nie powodem do dumy. Ja osobiscie nie mam ambicji polityczych ale jesli chodzi o elity wywodzace sie z wyzszyc warstw II RP to na przeszkodzie stanie zawsze demokracja. Lud nasz bowiem ma wrodzona niechec do osob od niego wyzej stojacych - czy jest to pochodzenie, czy wyksztalcenie czy nawet zamoznosc. Polacy sa z natury prymitywni i zawistni. To typy o mentalosci "Na zlosc mamie uszy sobie odmroze". Staranie sie o poparcie takiego tlumu jest praktycznie nie do zrobienia dla elit z niego sie nie wywodzacych.
Nawet Hitler pogardzal swoimi zwolenikami ale on byl pragmatysta.

Inspektor Lesny pisze...

Nawet Hitler pogardzal swoimi zwolenikami ale
-----------------------------------------
Ale ja pytam o jednego choc przedstawiciela owych elit, ktory jednak sie czuje powolany. Jakis, jeden chyba zawadzil o ten blog.
Co zas do wybrzydzania na spoleczenstwo-nie spodobalo sie ono panstwu, to Niemcy maja z niego uzytek. Co w tym zlego?
Nie chcesz sam-pozwol innemu...

Inspektor Lesny pisze...

cznie nie do zrobienia dla elit z niego sie nie wywodzacych.
----------------------------------------
Slusznie. Nikt nie wierzy elitom ktore sa obcym cialem w Narodzie. Historia Polski to pokazala. Tak, jak juz dawniej pisalem-Narod musi urodzic wlasne elity. Do tego zas czasu, moga rzadzic Niemcy. Nie mozna powiedziec, ze robia to gorzej, niz polska szlachta. I z moich obserwacji wynika, ze 80% ludnosci ma sie lepiej. Czy na kredyt, i czy na dlugo-zobaczymy. Jesli dozyjemy, oczywiscie...

Bobola pisze...

@ispektor
Musze przyznac, ze nie widze logiki w panskich wypowiedziach. Obce rzady sa na ogol dlugotrwale i dlugotrwale uciazliwe a uwzgledniaja bardziej interesy panstw, z ktorych wywodza sie przywodcy niz interesy narodu polskiego. Od 1945 roku Polska rzadzona byla w interesie ZSRR, potem krotki okres niepodleglosci - w czasie ktorego rzadzili nia zreszta takze agenci Moskwy i wreszcie wejscie pod dominacje Niemiec, co trwa do dzisiaj. Kiedy patrze na wskazniki ekonomiczne to nie widze wiekszego zysku dla Polski jako panstwa. Owszem, niektorym ludziom, glownie politykom i geszefciarzom zyje sie lepiej ale caly kraj wyglada jak powiekszone wydanie slawojki lat sanacyjnych.
Gospodarka polska jest wydmuszkiem. Ladnie pomalowana farba kupiona a kredyt ale gruncie rzecz pusta.

Inspektor Lesny pisze...

Obce rzady sa na ogol dlugotrwale i dlugotrwale uciazliwe a uwzgledniaja bardziej interesy panstw, z ktorych wywodza sie przywodcy niz interesy narodu po
---------------------------------------
Gospodarz sie po orostu upiera. I przeczy sam sobie. Szlachta i ziemianie nigdy nie uwazali sie za czesc Narodu Polskiego. Nie istnialy praktycznie zadne wspolne punkty styku miedzy nimi i pozostalym Narodem. Sam Gospodarz to pisal.
Fakty to potwierdzaja. Polscy chlopi i tzw "plebs" radzi sobie dzis, pod rzadami niemieckimi znacznie lepiej, niz za czasow rzadow dawnej elity. 80% spoleczenstwa to potwierdza. A, chyba wiedza, co maja na talerzu i w portfelu.