niedziela, 16 marca 2008

Sprzezone czy wyprzezone



Jesli chcemy przewidywac przyszlosc polskiej gospodarki to warto sie zastanowic w jakim stopniu jest ona pod wplywem pieknie rozwijajacego sie kryzysu amerykanskiego. Spojrzmy zatem jak bardzo zmienia sie wartosc realna euro (EC) i PLN w ciagu lat ostatnich. Zaleznosci te przedstawione sa na zalaczonym wykresie. Jak widac wartosc nabywcza obu walut ulega zmianie .Proces dewaluacji przyspieszyl sie widocznie dla obu walut po roku 2004. Srednia szybkosc dewaluacji euro osiagnela wartosc okolo 11.% rocznie. W ciagu dziesieciu ostatnich lat cena uncji zlota zmienila sie od wartosci 248.5 euro w roku 1999 do wartosci 536.5 euro w roku w chwili obecnej.Polska zlotowka fluktuowala silniej ale dla niej srednia szybkosc dewaluacji wynosi tylko okolo 8% rocznie. Sa to wyniki wskazujac na to, ze Europejski Bank Centralny i Narodowy Bank Polski nie imituja dewaluacyjnej polityki Bankow Rezerwy Federalnej. Zauwazmy ze szybkosc dewaluacji w obu systemach pienieznych jest wyzsza niz szybkosc dewaluacji w USA w czasie Wielkiej Depresji 1929-1939. Nie mniej jest ona znacznie mniejsza od szybkosci dewaluacji waluty obecnie obserwowanej w Stanach Zjednoczonych. Wskazuje to na polityke konserwatywna w operowaniu waluta w Europie. Oznacza to jednak takze zgode na to, ze towary UE czy Polski beda mialy praktycznie zamkniety dostep do rynku USA ze wzgledu na niekorzystna dla eksportu relacje wymiany USD/EC i USD/PLN. Czy jest to polityka dobra dla gospodarki krajow ja prowadzacych zalezy od tego w jakim stopniu eksport i inwestycje USA w Europie sa istotne dla rozwoju ekonomii tego regionu. Konserwatywna polityka pieniezna jest korzystna dla krajow o zbilansowanych wplywach i wydatkach panstwowych i dodatnim bilansie handlu zagranicznego. Nie sa to cechy polskiej gospodarki w chwili obecnej.



Brak komentarzy: