sobota, 30 stycznia 2010

Zycie pedala czyli "Bruno"


Obejrzalem wczoraj nowy film rezyserii Larry Charles'a (rok produkcji 2009) pod tytulem "Bruno".
Rezyser ten jest nam juz znany jako apostol wesolego braterstwa roznych narodow z wczesniejszego dziela "Borat" opisujacego wrazenia kazachskiego dziennikarza podczas jego oficjalnej wizyty w USA. Ta pelna cieplego humanitaryzmu opowiesc konczy sie prawdziwym happy endem w stylu hollywoodskim. Nasz bohater po pokonaniu wielu kulturowych barier poslubia slusznej wagi murzynke i wraca wraz nia do rodzinnej jurty. Rowniez i "Bruno" nie zawodzi nas pod wzgledem miedzynarodowej multikulturowosci. Bohaterem jest tu znowu dziennikarz i recenzent mody pochodzenia austriackiego (grany przez Sasze barona Cohena). Jest on dobitnym przykladem wysokiej kultury i wrazliwosci austriakow a szerzej europejczykow kochajacych inaczej. Caly film jest wielka ballada propagujaca kulture utalentowanych srodowisk artystycznych. Dobra, delikatna i inteligentna twarz glownego bohatera jest najlepsza wizytowka tych srodowisk nawet jesli nie ta wlasnie czesc ciala gra najwazniejsza role w akcji. Nasz bohater szuka swego artystycznego spelnienia sie w USA gdzie, jak wiekszosc emigrantow, jest on niezrozumiany ze wzgledu na wysoki poziom swoich artystycznych produkcji. Po prostu nie przystaje on do prostackiej amerykanskiej pop-kultury, ktorej brak europejskiego wyrafinowania. Nie bede tu streszcal filmu aby nie psuc moim czytelnikom bajecznej zabawy gdy osobiscie obejrza to dzielo, ktore niewatpliwie wkrotce uzyska wszystkie mozliwe nagrody. Wspomne tylko o niezapomnianym przezyciu artystycznym jakim jest egzotyczny taniec penisa w wykonaniu anonimowego (czyzby Bruno osobiscie?) artysty czy niezwykly sposob wykonania lewatywy przy uzyciu butelki szampana. Skutki tej operacji to prawdziwa fontanna nie tylko smiechu na widowni. Miejmy nadzieje, ze wlasciciele polskich kin nie omina okazji aby udostepnic ten film naszej widowni. Jest to bowiem film bardzo aktualny w obliczu nadchodzacych Wszechpolskich obchodow kultury homoseksualnej i tak zwanego wyjscia z klozetu (parada gejow). Pora aby Nasz Zasciankowy Lud otworzyl sie szeroko na Nowa Europejska Kulture!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Widze ze Szanowny Profesor dzisiaj w kpiarskim nastroju?Ale w sumie nic dziwnego-mozna albo wykpic albo w leb sobie strzelic patrzac jak to wszystko na psy schodzi.Pomyslec ze kiedys Zachod byl ostoja cywilizacji-ehhh stare dobre czasy ktore obawiam sie nie wroca.

Mieczsilver pisze...

"Wielu współczesnych żywi pewien oryginalny czci [dla kinematografii]nie tylko dlatego,że przynosi ona duże dochody,ale wyłącznie dlatego,że inwestuje się w nią dużo pieniędzy...
W czasach dekadencji ludzie zatrudniają profesjonalistów,by za nich walczyli,,zatrudniają profesjonalistów by za nich tańczyli,a także jakiego profesjonalistę ,by nimi kierował".
W naszych rodzimych warunkach na to pierwsze nie mamy pieniędzy,może i dobrze ze względu na spodziewane propagandowe treści!!!
A temu drugiemu służy partyjniacka demokracja wykreowana przez korupcjogenna ustawę zasadniczą.