środa, 7 kwietnia 2010

Slonce Narodow

Prawie bez echa przeszla kolejna , 57, rocznica smierci jednej z najciekawszych postaci XX wieku, Przywodcy Calej Postepowej Ludzkosci, generalissimusa Jozefa Stalina  ( zm. 5 . III. 1953). Byl on tworca potegi ZSRR, czlowiekiem ktory najdalej w historii przesunal  na zachod granice Imperium Rosyjskiego oraz podminowal wplywy ogolnie rozumianego kapitalistycznego Zachodu na terenie Azji i Afryki. Jako praktyczny jednowladca rozszerzonego Imperium Rosyjskiego rzadzil nim przez 31 lat (1922-1953) pozostawiajac za soba od 3mln do 20 mln ofiar roznego rodzaju zbrodni dokonanych na mocy prawa radzieckiego, czyli prawa czekistowskiego kaduka, zarowno na terytorium ZSRR jak i na terytoriach panstw lennych znanych pod nazwa Panstw Obozu Socjalistycznego. Chociaz jego nieudolni nastepcy zaprzepascili zdobycze terytorialne to niestety duchowa spuscizna po nim w postaci homo sovietikus jest nadal z nami. Wspolczesny Polak i Rosjanin jest od samej gory aktualnych warstw spolecznych produktem polityki awansu spolecznego. Widac to i slychac wyraznie po twarzy, sposobie zachowania, myslenia i pisania. Stalin byl tylko jednym z kilku Ojcow Narodu tego okresu. Inni, jak Hitler, Mussolini czy Pilsudski cieszyli sie  znacznie krotszym okresem panowania. Generalowie Franco czy Salazar dotrwali na stanowisku do smierci ale mieli tez nieporownywalnie mniejsze znaczenie na europejskiej scenie politycznej. Jest swiadectwem posrednim jakosci spoleczenstwa krajow dotknietych rzadami dyktatorow, ze osoby o wyraznie patologicznych sklonnosciach i ewidentnym braku wyksztalcenia zyskiwaly i zyskuja nadal (Walesa, Kwasniewski, Tusk) tak masowych zwolennikow. Jest chyba w tym cos z podswiadomej identyfikacji podrzednych prymitywow z Prymitywem Naczelnym. Tlum bowiem akceptuje tylko politykow, ktorzy wcielaja jego wlasne najgorsze cechy.Trzeba zreszta przyznac, ze Stalin przejawial duze ambicje jako teoretyk politolog (byl autorem Krotkiej Historii WKPb ) oraz filozof marksistowski i lingwista. Mial wiec on ambicje bycia nie tylko praktykiem ale i teoretykiem ruchu komunistycznego.Tej cechy nie posiadaja juz jego aktualni nastepcy.  Co jednak powiedziec o umyslach wybitnych, takich jak fizycy: Landau, Lifszyc, Bogolubow, Sacharow i wielu wielu innych pisarzy, rezyserow, lekarzy, ktorzy brali udzial w adoracji Najwyzszego Autorytetu?  Oczywiscie mozna powiedziec, ze byli oni beneficjentami nowego systemu. Czyzby wiec istotnie wszystko bylo na sprzedaz?

27 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Co do mechanizmu uwielbienia mas dla "wielkich przywodcow" to Erich Fromm dal niezle wytlumaczenie(ucieczka od wolnosci-czytaj od odpowiedzialnosci).

Stalin az taki znowu "genialny" to nie by(pomijam tu aspekt moralny bo z tej strony patrzac to byla kanalia).
Za jego czasow ZSSR przeprowadzil industrializacje oraz wygral IIWS ale...industrializacje byla czesto bezsensownie przeprowadzona(jak to u komunistow),rolnictwo zostalo zrujnowane,poziom zycia obywateli NIE WZROSL(poziom zycia w ZSSR w 1955 byl taki sam jak w 1913 w carskiej Rosji)a wygrana w IIWS WATPLIWA(stosunek korzysci do kosztow byl KIEPSKI-zdobyli zdewastowana,biedna i klopotliwa Europe Wschodnia placac za to ruina swojego kraju i 30 milionami ofiar).Te stracone miliony plus milionowe ofiary stalinowskiego rezimu do dzisiaj im sie odbijaja czkawka demograficzna(tym bardziej ze hekatomba ofiar to czesto byla ich elita).Jakby zdobyli Zachod to co innego ale tak?PRAWDZIWYM zwyciezca IIWS bylo USA ktore NIEWIELKIM kosztem(straty osobowe 100 razy mniejsze niz Sowieci)zdobyli NAJWAZNIEJSZE obszary owczesnego swiata(Europa Zachodnia,Japonia oraz wplywy na wielu obszarach kolonialnych).Przy zwyciestwie Amerykanow zdobycze Sowietow SLABO wygladaja.Stalin byl niewatpliwe inteligentny i bezwzgledny(w koncu 30 lat utrzymal sie przy wladzy)ale biorac pod uwage jakimi OGROMNYMI srodkami dysponowal to osiagnal RELATYWNIE niewiele.

Jacek Kobus pisze...

Jest jednak jeszcze jedna różnica między USA a Sowietami. Zwycięstwo amerykańskie w IIWS nie było zwycięstwem TYLKO Trumana czy Eisenhowera: jakiś w nim udział mieli prawie wszyscy Amerykanie. Podczas gdy w Sowietach najwyższy dostojnik był wobec Wodza tak samo nędznym robakiem jak ostatni zek w gułagu. Stąd też, jeżeli myślimy o tyranii doskonałej - niewiele jest przykładów, które Imperium Sowieckiemu dorównują. Może państwo Pierwszego Cesarza w Chinach...? Z tym, że trwało tylko kilka lat po jego śmierci, a Imperium Sowieckie utrzymało się prawie pół wieku...

I licząc na osobistą skalę samego Stalina, to "awans", o którym Pan Profesor słusznie ironizuje, z nieudanego seminarzysty na boga - jest z niczym nie porównywalny.

Bobola pisze...

Swego czasu napisalem juz pare slow o Stalowym Joziu ("O konsekwencjach grzechu zaniedbania" Feb. 25/2009) z okazji lektury ksiazki "Mlodosc Stalina". Dla mnie jest to istotnie przyklad nieslychanej wrecz kariery. Jako czlowiek pochodzacy z nizin spolecznych oraz byc moze z nieprawego loza (matka byla znana puszczalska) mial on oczywiscie wiele do zarzucenia systemowi, w ktorym wyrosl. Jego wejscie do dosyc zamknietego kregu zawodowych rewolucjonistow nastapilo dzieki temu, ze byl on bezwzglednym bandyta, ktorego napady dostarczaly funduszy zapewniajacych funkcjonowanie konspiracyjnej Socjaldemokratycznej Partii Imperium Rosyjskiego oraz wzglednie wygodne zycie emgranta politycznego jakim byl Lenin. Pojawialy sie opinie, ze Stalin byl zydem a szewc Dzugaszwili byl tylko ojcem nie-naturalnym czyli mezem jego matki. W kazdym razie w jego otoczeniu funkcjonowalo wielu dzialczy pochodzacych z tej narodowosci (Trocki, Kamieniew, Zinowjew, Swierdlow, Lenin (?),Kaganowicz, Beria , Jezow, Jagoda), ktorych w wiekszosci spotkal los nienajlepszy wlasnie z rak tego, bynajmniej nie czolowego czlonka WKPb.Jak twierdzi jego biograf sila stalowego Jozia byla wiez z partyjnym aktywem i umiejetne obsadzanie stanowisk swoimi ludzmi.

Anonimowy pisze...

@Ja mu nie odmawiam ze zrobil GIGANTYCZNA OSOBISTA kariere-praktycznie do zera do pana zycia i smierci(podobnie jak Hitler).Jednak jako przywodca Imperium to juz sprawdzil sie srednio.

P.S.A slyszal Pan ze calkiem mozliwe jest iz jego ojcem byl slawny polski podroznik Przewalski(ten od konia Przewalskiego)?Nie daj Bog aby to prawda byla bo w lewaccy dziennikarze na Zachodzie do "polskich obozow smierci" dodadza jeszcze "polskie lagry".

slav pisze...

Hitler też był z nieprawego łoża i też raczej lokował się na poziomie nizin społecznych, brak wykształcenia, kanalia i cham. Jakie podobne korzenie ...

Bobola pisze...

@slav & piotr34

Chcialbym sie z wami zgodzic ale nie jest to takie proste. Niewatpliwie obaj Bohaterowie XX Wieku byli ludzmi krancowo bezwzglednymi i socjopatami. Nie mniej Stalowy Jozio mial ambicje naukowe, byc moze wyniesione z seminarium a jego prace teoretyczne sa byc moze rozwlekle ale nie gorsze od paru innych dziel socjologow czy marksistow, ktore mialem okazje swego czasu czytac. Natomiast Wielki Wodz Narodu Niemieckiego co prawda przynudza w Mein Kampf ale mozna w tej ksiazce znalezc tez sporo trafnych obserwacji. Widzialem tez pare jego szkicow i znowu nie moge powiedziec, ze sa to dziela niskiej jakosci. Malowal w stylu Canaletta - bardzo dokladnie przekazywal wszystkie szczegoly architektoniczne. Trzeba tez pamietac, ze to on wraz Speerem rezyserowal parteitagi i marsze oraz projektowal choragwie, szturmowki i mundury swoich zwolennikow. Moim zdaniem mial on spory talent plastyczny , na ktorym nie poznali sie profesorowie austriaccy. A szkoda bo moze zajalby sie czyms mniej agresywnym.

Anonimowy pisze...

@Bobola
Ale ja sie z Panem zgadzam.OBAJ byli z niznin spolecznych,brutalni i szaleni.Jednak zadnemu z nich NIE odmawiam zdolnosci.Niewatpliwie byli to zdolni ludzie i obaj zrobili wielka kariere osobista.Zreszta trudno sie nie zgodzic-czytalem "Mein Kampf" i zgodzic sie musze ze choc przynudza to obserwacji trafnych sporo,zdolnosci militarne tez mial a slyszalem ze malarz byl z niego wcale byl nienajgorszy-w sumie BARDZO ZDOLNY SAMOUK.Znowu Stalin mial calkiem niezle(jak na owczesne warunki)wyksztalcenie.Jednak jako wladacy imperiow ZADEN z nich sie nie sprawdzil-ZADEN nie rozumial ekonomii i obaj przekladali sile i przymus nad kooperacje i rozwoj ekonomiczny i spoleczny-byc moze nie mogli rozumowac inaczej(takie to czasy byly)ale liczy sie efekt KONCOWY.A efekt koncowy dla ZADNEGO z nich nie jest korzystny-to juz zdaje sie ze taki przecietniak Roosvelt osiagnal wiecj-ale moze to kwestia systemow spolecznych w ramach jakich dzialali(na dluzsza mete demokracja i wolny rynek JAK ZWYKLE okazaly sie skuteczniejsze).

P.S.OBAJ aby byc uznanym za wielkich wladcow musieliby zrozumiec ze zamordyzm juz nie ma przyszlosci i zaczac przestawiac swoje kraje w strone demokracji i wolnego rynku-ZADEN tego nie zrobil a wlasciwie OBAJ robili cos dokladnie przeciwnego.

Anonimowy pisze...

@Bobola
byli z niznin spolecznych

Z nizin społecznych pochodzi zwykle 90% społeczeństwa, a rozkład talentów jest normalny, tyle, że pudrowanie odbywa się w innym pudrze. Taki Neron, dla przykładu, z nizin społecznych nie pochodził, a jego dokonania specjalnie od dyskutowanego standardu nie odbiegają;-)

Jacek Kobus pisze...

@Hans Klos

Rozkład zdolność i inteligencji nie jest normalny! Gdyby tak było, to by oznaczało, że pozycja społeczna i inteligencją są od siebie wzajem całkowicie niezależne - a to przecież niemożliwe, niezależnie od tego, czy należymy do szkoły, która uważa, że zdolności są dziedziczne (bo w takim razie musieli je mieć przodkowie tych, którzy dzisiaj tworzą wyższą klasę, a więc mają je też i oni sami...), czy też do szkoły przeciwnej, która pierwsze miejsce przyznaje wychowaniu: bo jednak, pomijając przypadki całkowitej degeneracji, dzieci zamożniejszych i o lepszej pozycji społecznej rodziców, mają o wiele więcej różnorodnych szans do wykorzystania!

Oczywiście i wśród królów są idioci. Całkiem nawet często - co o tyle łatwiej sprawdzić, że o wiele więcej pisze się i mówi o królach, niż o chłopach. Generalnie jednak, wśród królów, arystokratów, magnatów finansjery itp. - idiotów powinno być jednak trochę mniej niż wśród prostego gminu i częściej powinni się trafiać ludzie wcale sprytni. Geniusz jako taki jest oczywiście nieprzewidywalny i może się w najciemniejszej piwnicy trafić - a po tym go poznajemy właśnie, że zdołał z niej się wydostać...

Bobola pisze...

@piotr34
Obaj dyktatorzy znali demokracje i najwyrazniej ja odrzucili. Stalin doswiadczyl jej w Rosji po rewolucji oraz podczas wyjazdow jeszcze za caratu za granice na spotkania socjaldemokratow. Hitler doszedl do wladzy w sposob calkowicie demokratyczny w czasie Republiki Weimarskiej. To sugeruje, ze dyktatura jest naturalna i wyzsza ewolucyjna forma demokracji.
Podobnie zreszta w starozytnym Rzymie wladza cezarow wyrosla na gruncie demokracji.

Anonimowy pisze...

@Bobola

Obaj odrzucili demokracje i obaj ostatecznie KIEPSKO na tym wyszli-co by nie mowic zwyciesko(stosunek koszty/zyski/straty itp)wyszly z wojny panstwa demokratyczne.Demokracja(choc w formie zdegenerowanej)istnieje do dzisiaj wiec chyba sie pospieszyli z tym odrzucaniem tej demokracji o jakies 50 lat."Ciag Archimedesa"(demokracja-oligarchia-tyrania)to jednak choc obserwacja trafna nie jest jednak tak niepodwazalny jak prawo fizyki.Ze nie wspomne o tym iz wedle Archimedesa tyrania(czy oligarchia)to nie sa wyzsze formy w stosunku do demokracji ale raczej jej WYNATURZENIA.Przejscie od demokracji do tyranii moze nastapic lub nie-szczegolnie jesli mamy w takim spoleczenstwie znaczna grupe ludzie ktora zdaje sobie sprawe z niebezpieczenstwa i probuje temu zapobiec-a "uciekac" mozna i chyba nalezy w strone REPUBLIKI.Nie tylko "byt ksztaltuje swiadomosc" ale i "swiadomosc ksztaltuje byt"(gdyby bylo inaczej nigdy bysmy z jaskin nie wyszli)a to oznacza iz jesli ma sie WOLE dzialania to jest to do zrobienia.

P.S.Ja chyba zreszta musze byc bardziej precyzyjny w swoich wypowiedziach.Ja choc widze pewne zalety w "czystej demokracji" to w sumie na ogol wychwalajac demokracje mam raczej na mysli jakas tam wzglednie egalitarna ale jednak REPUBLIKE.

Bobola pisze...

@piotr34
Republika tez moze byc rzadzona przez tyrana. W koncu III Rzesza czy ZSRR byly republikami! USA jest republka rzadzona przez oligarchow a obecnie nie jest wykluczone wprowadzenie tam dyktatury.

Anonimowy pisze...

@www.boskawola.pl
Musisz nieco sobie przypomniec o rozkładzie normalnym;-) Można zacząć od czytania choćby Wikipedii

Anonimowy pisze...

@www.boskawola.pl
pozycja społeczna i inteligencją są od siebie wzajem całkowicie niezależne

Te własne słowa proponuje sobie wydrukowac i powiesić nad łóżkiem, aby je sobie przypomnieć w odpowiedniej chwili i wiedzieć, kto Waszmości w żywe oczy kłamie;-)

Anonimowy pisze...

@Bobola
Zgadza sie-dlatego w tym momencie nasza rozmowa musialaby zejsc na rozwiazania szczegolowe ale z tego co pamietam juz kiedys troche na ten temat rozmawialismy wiec z grubsza wiadomo o co chodzi.

@Boskawola.pl @HansKlos

Bedzie z rok temu jak jeden z rektorow ktorejs tam z polskich uczelni przylapany na wpychaniu na studia prawnicze dzieci prawnikow po znajomosci tlumaczyl sie ze dzieci prawnikow wedlug niego maja lepsze predyspozycje aby byc prawnikami niz dzieci nie prawnikow i dlatego one je faworyzuje.Taaak-ciekawe-nie wiedzialem ze znajomosc Kodeksu Karnego i innych mozna przekazac genetycznie.Pamieta ktos ktory to tam "szanowny Pan rektor"takim idiota byl?

Bobola pisze...

@Hans Kloss
Musze sprostowac Wikipedie. IQ nie ma scisle biorac rozkladu normalnego chociaz usilujemy go do takiego rozkladu dopasowywac ze wzgledu na wygode statystykow. Bardzo niskie IQ (ponizej 60) grozi bowiem nieprzezywalnoscia organizmu i zwiazana z tym trudnoscia wykonania testu a IQ powyzej 160 moze wychodzic poza mozliwosci mozgu jako jednostki operacyjnej.

Mieczsilver pisze...

Historię sprawowania władzy,kształtowały transformacje pobożnych kłamstw w polityczne szulerstwo,a to kończyło się zbrodniami i masowymi mordami.Zbrodnia katyńska daje temu świadectwo prawdzie.
Groby pomordowanych stają się bazą dla uprawiania polityki historycznej będącej pokłosiem walki zła ze złem to jest faszyzmu z komunizmem.
Zbrodnia katyńska miała swoje motywy,narzędzia i wykonawców.Niezależnie od samej tej zbrodni jest i zbrodnia przemilczenia.Tą znaną i udokumentowaną opisał amerykański literat J.Paul w książce KATYŃ.Na obchodach w Katyniu był obecny reprezentant rodzimej sztuki filmowej Andrzej Wajda,który wyreżyserowanym filmem KATYŃ wziął udział w zmowie milczenia nad powyższą zbrodnią.
Jest i zbrodnia przemilczenia wyreżyserowana działalnością tajnych państw,którą nie można jeszcze opisać.Można się spodziewać,że w tej zmowie milczenia nie tylko uczestniczy samo rosyjskie tajne państwo.
PRAWDA O KATYNIU TO DO ODROBIENIA LEKCJA Z HISTORII dla Polski,jej sąsiadów,Europy i Świata,aby ograniczyć nadużywanie bezwzględnego prawa silniejszego.Żydowskie ruchy umysłowe i polityczne sprawiły,że spadkobiercy wojennego komunizmu pod wodzą Al.Kwaśniewskiego prezydenta "Oszusta" zawarli braterstwo broni z demokratami wojennymi dla realizacji ukrytych celów.
Kłamstwo w polityce to klasyka wynikająca z tego,że KŁAMSTWO zostało uznane jako czynnik rozwoju intelektualnego człowieka.

Jacek Kobus pisze...

@Hans Klos

Wiem, co to jest rozkład normalny i jak wygląda krzywa Gaussa.

Nie zgadzam się tylko z twierdzeniem, że dystrybucja pozycji społecznej (prestiżu, władzy, pieniędzy - czego chcesz) i dystrybucja inteligencji są od siebie wzajem niezależne - że jest dokładnie tylu samo inteligentnych biedaków, co zamożnych głupców.

Takie rozumowanie może bardzo pocieszać biednych głupców, ale kupy się nie trzyma.

Wszystko jedno, czy elity doszło do swojej pozycji uczciwą pracą i poświęceniem, czy oszustwem i przemocą. Żeby oszukiwać i używać przemocy, też jest potrzebna inteligencja!

Zgodzić się mogę, że dystrybucja cnót moralnych jest niezależna od dystrybucji pozycji społecznej. Może nawet i wśród biednych i upośledzonych społecznie więcej jest cnotliwych i pobożnych. Ale z inteligencją to nic wspólnego nie ma.

Nota bene, dystrybucja inteligencji jest różna u kobiet i u mężczyzn - u kobiet krzywa jest bardziej wypukła, tj. więcej kobiet posiada inteligencję na poziomie przeciętnym. W efekcie, jeśli przyjąć, że górne stratum społeczeństwa tworzą mężczyźni i kobiety z inteligencją powyżej przeciętnej - to w ich związkach zwykle mężczyźni są inteligentniejsi. Przeciwnie w dolnym stratum społeczeństwa, gdzie częściej kobiety będą górwały nad mężczyznami inteligencją. Co dobrze się zgadza z obserwacjami natury socjologicznej, prawda?

Przy tym, jak mówiła moja znajoma z pracy, "socjalizm wychowywał męskie kobiety i zniewieściałych mężczyzn" - co oprócz uwarunkowań natury systemowej wynikało także z faktu, że u nas górne stratum społeczeństwa, obejmujące i tych najlepiej sytuowanych i najinteligentniejszych, zostało fizycznie amputowane. Amen.

@piotr 34
Arystotelesa, nie Archimedesa.

Anonimowy pisze...

@Bobola

Rozkład jest normalny, jeśli dotyczy inteligencji tj zarówno IQ na poziomie 60, jak i na poziomie 160 są blisko skrajności, a inteligencja występuje w populacji zgodnie z rozkładem Gaussa

@www.boskawola.pl

Nie zgadzam się tylko z twierdzeniem, że dystrybucja pozycji społecznej i dystrybucja inteligencji są od siebie wzajem niezależne, że jest dokładnie tylu samo inteligentnych biedaków, co zamożnych głupców.

Rozkład pozycji społecznej i inteligencji są od siebie nawzajem niezależne. Głupiec z rodziny Rockefelerów ma wysoką pozycje społeczną, a geniusz z biednej rodziny nigeryjskiej ma niską pozycje społeczną.

Wszystko jedno, czy elity doszło do swojej pozycji uczciwą pracą i poświęceniem, czy oszustwem i przemocą. Żeby oszukiwać i używać przemocy, też jest potrzebna inteligencja

Żeby oszukiwać i używać przemocy potrzebny jest brak skrupułów i siła fizyczna. Większość oszustw nie opiera się na zastosowaniu inteligencji, podobnie jak walenie kogoś po mordzie.

Zdaje mi się, że popełnie wpis w tym temacie.

Mieczsilver pisze...

@HansKlos

Na Dolnośląskim Festiwalu Nauki był wykład:KŁAMSTWO W PARADYGMACIE EWOLUCYJNYM.Zakończony wnioskiem,że KŁAMSTWO jest czynnikiem rozwoju intelektualnego człowieka!!!
CNOTY NIEPRAWDOMÓWNOŚCI:O KŁAMSTWIE W POLITYCE to temat prelekcji wygłoszonej przez Martin'a Jay'a z History Depatment UC,Berkeley.
Polityczne szulerstwo ma to do siebie,że kończy się politycznym bandytyzmem dla obrony swoich stref wpływów,generuje terroryzm.

Bobola pisze...

@Hans Kloss
Najwyrazniej mowimy o roznych rzeczach. Rozklad normalny Gaussa zostal wyprowadzony przy zalozeniu, ze odchylenia od sredniej sa rozlozone symetrycznie wzgledem osi maksimum. Rozklad IQ nie jest scisle biorac rozkladem symetrycznym co mozna sprawdzic empirycznie badajac wyzsze momenty rozkladu. Podobny niesymetryczny rozklad ma np dlugosc zycia.

Bobola pisze...

@Mieczsilver
W dalszym ciagu nie wiem dlaczego uwaza Pan "Katyn" Wajdy za nieprawdziwe odzwierciedlenie wydarzen katynskich. Nie jest to moze pelny opis ale sam rezyser wie o zdarzeniach z drugiej reki a film nie jest podrecznikiem historii.Ja po obejrzeniu filmu mialem wrazenie, ze wszystko co bylo do powiedzenia zostalo powiedziane. Co wg Pana z istotnych faktow bylo pominiete czy znieksztalcone?

Anonimowy pisze...

@BoskaWola

Ano Arystotelesa.Tak sobie patrze na swoje ostatnie posty i masa tam przejezyczen i ortografow.Tak to jest jak sie siedzi nocami na komputerze zamiast spac-tym bardziej ze troche ostatnio zajety jestem(kupuje dom i zenie sie w tym samym czasie)wiec juz nawet na jedzenie i spanie czasu nie mam.Wiec choc w mojej strefie czasowej jest dzien to chyba ide spac.

P.S.W tym poscie zanim go wyslalem to poprawilem chyba ze 20 ortografow ktorych na ogol W OGOLE nie robie.Tragedia-ide spac(no dobra jeszcze wpadne do @HansaKlosa na blog-chyba jestem juz od sieci uzalezniony).

Jacek Kobus pisze...

@Hans Klos

"Rozkład pozycji społecznej i inteligencji są od siebie nawzajem niezależne. Głupiec z rodziny Rockefelerów ma wysoką pozycje społeczną, a geniusz z biednej rodziny nigeryjskiej ma niską pozycje społeczną."

Dla mnie to brzmi nader socjalistycznie.

Niby jakim cudem rodzina Rockefelerów jest taka bogata, skoro rodzą się w niej głupcy..?

Rozumując w ten sposób dochodzimy wprost do podatku spadkowego, jeśli nie wręcz do starotestamentowej zasady ponownego rozdziału majątków co 49 lat...

Anonimowy pisze...

@BoskaWola

Poniewaz jeszcze nie poszedlem spac(to juz naprawde uzaleznienie-zreszta moja dziewczyna(przyszla zona)tak twierdzi)wiec tylko podrzuce linka do @HansaKlosa na blog gdzie Hans popelnil wpis na ten temat i potem juz NAPRAWDE spac.

http://tiny.pl/hg4ng

Mieczsilver pisze...

@ Bobola.

KATYŃ Polaka Andrzeja Wajdy nie jest filmem historycznym,a książkę Amerykanina KATYŃ J.Paula można uznać za historyczną?
A jak różnią się od siebie jeżeli chodzi o kontekst międzynarodowy,od którego szczególnie Polak nie powinien uciekać!!!
Proszę przeczytać książkę,tam znajdzie Pan odpowiedż w szczegółach.Te szczegóły też mówią o dalszych losach Polski i Polaków.
Jest sprawą oczywistą,że Andrzej Wajda uciekł od kontekstu międzynarodowego mając w perspektywie możliwość otrzymania nagrody Oscara.
Myśl jest bronią,a inteligencję można wykorzystywać dla rzeczy zbożnych i zdrożnych.Dobrze to widać po żydowskich ruchach umysłowych i politycznych.

Bobola pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.