Znajomy, z ktorym dziele zainteresowanie tureckimi serialami,
powiadomil mnie ostatnio, ze istnieje na Netflixie dalszy ciag opowiesci
o powstaniu imperium ottomanskiego . Serial zatytuowany "Ertugrul-
odrodzenie" opowiada o poczatkach panstwa Turkow a zwlaszcza o
wysilkach jakie wlozyl pra-ojciec tego narodu -Erturgul dla zjednoczenia
roznych plemion -rodzin turkmenskich oraz wywalczenia dla nich
wlasnego terytorium z obszarow bedacych pod wladaniem Arabow,
Templariuszy i Bizancjum. Tureckie plemiona pojawily sie bowiem w wieku
13 na terytorium Azji Mniejszej uciekajac przed najazdem Mongolow. Ci
ostatni bowiem byli uciazliwi dla koczownikow turkmenskich zadajac od
nich danin w postaci kobiet (branka - los gorszy od smierci) , ktore cenili jako material
rozrywkowy oraz zlota i zywnosci. Bogactwem tych koczownikow byly
stada owiec i koz, sluzacych jako zywnosc koszerna ( turkmeni byli
mahometanami) oraz zrodlo welny. Z tej ostatniej produkowali filc na
budowe swoich jurt oraz tkali slynne tureckie dywany. Stada zas
wymagaly pastwisk co zmuszalo owe plemiona do wystepowania do lokalnych
kacykow o zezwolenie na kamping i wypas. Ci takie zezwolenie wydawali
badz nie ale w kazdym razie domagali sie opodatkowania koczownikow
grozac im w wypadku odmowy najazdem i "kesim". Ulubionym zas zajeciem
obu stron bylo podzynanie gardel przeciwnikow kindzalem badz szabla. Te
stare pasterskie obyczaje, ktore w znacznej mierze przetrwaly do dnia
dzisiejszego, stanowia sens zycia ludnosci Azji Mniejszej od czasow
zaniechania, przez europejczykow, chrzescijanskiej misji cywilizacyjnej na tych terenach.
Pol-legendarna opowiesc o budowie imperium osmalich obecnie posiada juz szesc sezonow kazdy zawierajcy okolo dziewiecdziesieciu odcinkow 45 min. Jest to wiec olbrzymi ladunek propagandowy skierowany do Turkow i swiata muzulmanskiego. Propagowana jest w nich wielkosc religii mahometanskiej, obyczajow ludnosci tego swiata a takze podkreslana cala ohyda chrzescijan a takze (slusznie) i zydow-lichwiarzy .Ogladajac ta opowiesc zastanawialem sie nad obrazem jaki tworcy filmu przekazuja poganom na temat chrzescijanstwa . Jest tam bowiem odcinek, w ktorym pokazana jest msza rzymska w wykonaniu templariuszy. Podczas mszy jeden z rycerzy-zakonnikow wiesza na krzyzu baranka, podrzyna mu gardlo i pije splywajaca krew lezac u stop krzyza. Wyglada to na wyjatkowo niehigieniczna forme obrzadku ale templariusze byli oskarzani o rozne odstepstwa od katolickiej ortodoksji.
Stanem wyjsciowym do utworzenia poznijszego poteznego imperium ottomanskiego bylo spoleczenstwo patriarchalne - wlasciwie dyktatura glowy rodziny czyli plemiennego beja. Bylo to zdrowe spoleczenstwo stanowe z waskim kierownictwem, w sklad ktorego wchodzil bej-dyktator, matka rodziny , lekarz , dowodca druzyny wojennej beja oraz jeden czy dwoch czlonkow plemienia posiadajacych rzadkie acz potrzebne umiejetnosci (np kowal-platnerz) . Nastepna warstwa byli zolnierze (alpowie -odpowiednik naszej szlachty) , ktorzy poswiecali caly wolny czas na doskonalenie sztuk walki. Trzeba bowiem pamietac, ze umiejetnosci walki szabla wymagaly istotnie duzo sily i perfekcyjnej znajomosci sztuki szermierczej. Obecnie kazdy cwok potrafi pociagnac za spust i wystrzelic ale w czasach sredniowicza bycie zolnierzem wymagalo znacznie wiekszej umiejetnosci i sprawnosci fizycznej. Ciezka szabla -karabela- widoczna na zdjeciu wyzej wymagala silnej reki i umiejetnego ciecia. Dobry szermierz mogl jednym ciosem odrabac glowe przeciwnika.
Jesli przyjac, ze scenarzysta i profesor historyk, ktorzy pisali scenariusz scen walki istotnie znali dobrze temat, to wynika z filmu, ze rycerze tureccy nie lubili walczyc konno ale raczej zsiadali z konia po pojawieniu sie na polu starcia i dalej walczyli pieszo. Byc moze konie byly drogim srodkiem lokomocji i starali sie je oszczedzac. W kazdym razie nie widzialem jeszcze w filmie prawdziwej szarzy konnicy na przeciwnika.
Glowny bohater serialu-Ertugrul - syn Sulejmana Szacha (czyli krola) posiada wizje zjednoczenia innych plemion turkmenskich w ramach jednej organizacji narodowo-religijnej i opanowania terytorium na ktorym obecnie goszcza z laski aktualnej organizacji panstwowej. Po co mu to potrzebne? Zapewne chodzi o uzyskanie wiekszej liczby alpow (czyli zolnierzy) co takze wzmocni jego pozycja przetargowa wobec sultana Seldzukow, ktory udzielil im gosciny w Anatolii. Turcy sa zatem uciazliwymi imigrantami mimo, ze wspieraja sultana w walce z Mongolami oraz Grekami z Imperium Nicei a takze z templariuszami i innymi katolikami, ktorzy kontroluja Bizancjum.
Tak wiec warstwa dzialajaca i budujaca przestrzen zyciowa dla Turkow sa bejowie i alpowie .
Lud turecki jest wylacznie sila wytworcza i zyje z laski swoich panow- wladcow. Ci traktuja chlopstwo patriarchalnie dbajac by nie wymarli z glodu w chwilach proby oraz nie zostali wymordowani przez Mongolow i bandytow, w ktorych Anatolia obfituje. Nasuwa tu sie analogia ze stosunkami spolecznymi w Polsce sredniowiecznej a ogolniej w Europie gdzie lud byl takze glownie obciazeniem dla panstwa i mial wartosc tylko dlatego, ze wytwarzal jakies dobra. Taka sytuacje -wytworczego bydla- mogl ow lud miec gdziekolwiek wiec tez i jego oddanie sprawie narodowej bylo i pozostaje znikome. Tego co chce ow najnizszy segment spoleczenstwa to spokoj i wyzywienie oraz brak koniecznosci podejmowania jakichkolwiek decyzji. Inaczej mowiac stara zasada spolecznosci Imperioum Rzymskiego - "Chleba i igrzysk" obowiazywala wszedzie i powszechnie. Decyzje lezaly w rekach warstwy najwyzszej i od tego jakie decyzje podejmowano zalezalo zycie i zamoznosc calego plemienia. Jak widac nic sie tak bardzo nie zmienilo od czasow sredniowiecza.
Aby powstal silny organizm panstwowy potrzebny jest wodz -Ojciec Narodu- wizjoner, ktory posiada idee rozwoju i roli spoleczenstwa narodowego. Aby ta wizje wcielic w zycie potrzebuje on oddanych mu wspolpracownikow, ktorzy popra go w nieuchronnej walce przeciwko rywalom-wrogom wewnetrznym oraz przeciwnikom zewnetrznym. I znowu taka sytuacja nie wystepuje wylacznie w sredniowiecznej Azji Mniejszej. Identycznie wygladalo stopniowe formowanie sie Panstwa Polskiego czy na przyklad budowa Tysiacletniej Rzeszy w czasach nowozytnych.
Na przeszkodzie w budowaniu imperium staje w pierwszym rzedzie zawisc potencjalnych rywali, ktorzy woleliby sami zajac miejsce wodza - ale nie maja ku temu poparcia badz kwalfikacji- oraz inercja umyslowa plebsu, ktory z reguly nie potrafi ogarnac umyslem bardziej skomplikowanych strategii a takze jest wyznawca "swietego spokoju" co oznacza, ze z reguly wspiera on status quo. Imperium czy moze nawet tylko silne panstwo na okreslonym terytorium powstanie gdy Ojciec Narodu potrafi spacyfikowac wewnetrznych konkurentow oraz pokonac oraganizacje oscienne. Jesli nie to przedsiewziecie panstwotworcze zakonczy sie niepowodzeniem a terytorium i narod pretendenta dostanie sie pod wladanie administracji osciennych.
Glowna przyczyna upadku imperium badz silnego panstwa jest jego demokratyzacja w postaci upodmiotowienia plebsu. Jest to na ogol proces stopniowy podobny do przejscia fazowego pierwszego rodzaju. W jego stadium koncowym wladza przechodzi w rece "ludu" roszczeniowego, ktory praktycznie zmusza wladze nominalna do podejmowania decyzji, ktore w dalszej konsekwencji naruszaja podstawowe interesy organizmu panstwowego. Plebs jest czyms w rodzaju nowotworu systemu panstwowego, ktory pozostawiony bez kontroli musi doprowadzic do katastrofy. Ogladam czesto felietony red. Michalkiewicza na YouTube i w jednym z nich poruszono temat przyczn upadku Imperium Polsko-Litewskiego . Red. Michalkiewicz podal jako przyczyne oslabienie kraju wywolane napadem szwedzkim, w wyniku ktorego nastapilo zubozenie Polski-Litwy i powstanie licznej szlachty-goloty pozbawionej majatku i" trzymajacej sie panskiej klamki". Istotnie "potop szwedzki" byl swego rodzaju gwozdziem do trumny Polskiego Imperium ale faktyczna przyczyna upadku mocarstwa byl bunt plebsu znany jako powstanie Chmielnickiego. Fakt, ze Rzeczpospolita Szlachecka nie potrafila utopic we krwi masy polsko-ruskiego motlochu i nawet usilowala dojsc do porozumienia ze rebeliantami zadecydowal w dalszej kolejnosci o upadku autorytetu Polski na arenie swiatowej i zachecil jej wrogow - Szwedow i Moskali a pozniej takze Turkow do naruszenie integralnosci terytorium panstwa. Drugim skutkiem demokratyzacji byla tolerancja religijna, ktora zachecila heretykow i schizmatykow mieszkajacych wewnatrz imperium do nawiazania stosunkow z panstwami osciennymi o podobnej religii panstwowej (mysle tu o Prusach i Szwedach - luteranskich oraz Ksiestwie Moskiewskim wyznania prawoslawnego). Mniejszosci religijne zawsze dzialaly jako piata kolumna mocarstw osciennych i przyczynily sie w sposob zasadniczy do upadku polskiego panstwa narodowego.