środa, 24 grudnia 2008

Wesolych Swiat

Wszystkim wiernym czytelnikom oraz wspolautorom blogu skladam Najserdeczniejsze Zyczenia z Okazji Swiat Bozego Narodzenia oraz nadchodzacego Nowego Roku 2009.

Przy okazji zapraszam do swobodnego wypowiadania swoich mysli zwiazanych lub nie z tematyka moich essejow.
Anonimowosc wypowiedzi jest zapewniona a wolnosc slowa pelna.

Szczegolnie serdeczne zyczenia skladam Feliksowi Stychowskiemu, ktory jest najwyrazniej wiernym czytelnikiem moich obserwacji.

Z wyrazami uszanowania,

Andrzej Altenberger (Bobola)

poniedziałek, 22 grudnia 2008

Ta karczma Rzym sie nazywa...

Przewidywanie przyszlosci to zadanie niewdzieczne i niebezpieczne. Niejeden specjalista futurolog zakonczyl swoja kariere na stosie. Czasy stosow odeszly teraz w niepamiec. Chociaz kto wie... Nie mniej wielu ekonomistow wliczajac w to zespol tygodnika The Economist oraz uslyszany przezemnie ostatnio w wywiadzie radiowym (Klub prasowy) noblista Krugman wypowiadaja swoje poglady na to czego mozemy oczekiwac od swiatowej gospodarki w nadchodzacym roku. Ze wzgledu na to, ze poglady te i rady , w moim odczuciu granicza z superoptymistycznym debilizmem postanowilem podac tu, w krotkich zolnierskich slowach, moje przewidywania. Tak wiec nie oczekuje, ze panujacy obecnie upadek gospodarczy USA zakonczy sie wczesniej niz pod koniec 2010 roku. Jak dotad, wynika z wykresow, ze amerykanska gospodarka ma 20 letni okres wznoszacy (ostatnio lata 1980-2000) oraz dziesiecioletni okres spadku . Z tego wnosze, ze minimum wskaznikow realnych powinno przypasc na rok 2010. Jest to tym bardziej prawdopodobne, ze nowa administracja bedzie potrzebowala troche czasu aby doprowadzic kraj, ledwo obecnie dyszacy, do ostatecznej ruiny. Na to dwa lata powinny Obamie wystarczyc. W minimum index DJI (Dow Jones Industrial) bedzie wynosil okolo 2 oz Au . Obecna jego wartosc wynosi 10 oz Au mamy wiec jeszcze sporo spadku przed soba. Index Nasdaq Composite osignie granice okolo 1. oz Au (obecnie = 1.8 oz Au) a S&P 500 osignie dolny punkt zwrotny przy wartosci okolo 0.2 oz Au (obecnie 1.0). Interwencje rzadowe moga ten spadek przeciagnac w czasie ale raczej go nie powstrzymaja zwlaszcza, ze jak juz pisalem, zmierzaja w niewlasciwym kierunku - powiekszaja bowiem ilosc pustego pieniadza w obiegu.
Jakie beda koncowe wartosci indeksow bedzie zalezalo od tego czy USA i MFW beda upierac sie przy nieralnie niskim kursie zlota (obecnie 836 USD/oz) czy tez pozwola rynkowi ustalic jego wartosc rownowagowa, ktora powinna byc rzedu 1500-3000 USD/oz. Wartosc amerykanskiego GDP (PKB) w dolnym punkcie zwrotnym powinna wynies okolo 7 oz Au (obecnie okolo 21).
O naukowym sposobie przewidywania przyszlosci ukladow dynamicznych napisze w nastepnym artykule.

wtorek, 16 grudnia 2008

Ty czarami dreczac pieklo ani myslisz o podrozy... (Mefistofeles do Pana Twardowskiego)


Bankierzy Federal Reseve Banks najwyrazniej nie zauwazaja, ze obecny kryzys, ktory wywolal byly prezes Fed. Rez . Greenspan, nie jest spowodowany brakiem pieniadza w obrocie ale, wrecz przeciwnie, jego nadmiarem. Polityka latwego kredytu wywolala fale spekulacji. Ta zas wyprodukowala mase "pustego" pieniadza. Ostatnim przykladem tego jest afera Berni Madoffa , bylego prezesa gieldy NASDQ a wiec mozna by oczekiwac, czlowieka powaznego, ktoremu swiat finansow nie jest obcy. Jednak jak widac pozory myla. Ten tytan amerykanskiej finansjery po prostu imitowal znany od dawna trick Ponzziego produkujac w swoim funduszu inwestycyjnym wysokie dochody w ten sposob, ze uzywal biezacych inwstycji do wyplat aktualnych zobowiazan. Geszefciarz nawet nie trudzil sie tym by finansowac jakies dochodowe przedsiewziecia. Wszystko co bylo konieczne to reputacja i wysokie wyplaty dochodow z inwestycji. Problem rozpoczal sie wtedy gdy starzy inwestorzy chcieli wycofac kapital a nowych w dostatecznej liczbie zabraklo dla zapewnienia wyplacalnosci. Przypadek Madoffa jest moim zdaniem tylko poczatkiem ujawnienia sie rodzaju spekulacji w jakich byly i sa zaangazowane miedzynarodowe fundusze inwestycyjne. Amerykanski wynalazek produkowania zamoznosci bez wytwarzania kapitalu praca wlasnych obywateli wreszcie okazal sie, tak jak musial, umyslowym niewypalem. Trzeba jednak pamietac, ze pieniadze wytworzone w drodze spekulacji nie zniknely i ciesza nadal kieszenie pomyslowych finansistow. To co widzimy obecnie na amerykanskim rynku finansowym to socjalistyczny kapitalizm w akcji. Straty sa uspoleczniane natomiast zyski pozostaja prywatne. W wyniku obecnej akcji ratunkowej Fed. Rez. banki i instytucje finansowe, ktore popelnily z roznych powodow bledy inwestycyjne sa ocalone od niewyplacalnosci przez danie im dostepu do nowej porcji pustego pieniadza. Pisze pustego bo skarb panstwa (USA) ma deficyt i albo musi pozyczyc potrzebne kwoty albo je wydrukowac. W obu wypadkach oznacza to wyplyw dodatkowych papierowych dolarow na rynek krajowy i zagraniczny. Taki sposob ratowania sytuacji przypomina przypomina gaszenie pozaru przez dolewanie benzyny do ognia i musi skonczyc sie solidna katastrofa.
Obecny kryzys jest podobny pod wzgledem przyczyn do tego z lat 1970-1980. Wyjscie z niego bylo mozliwe tylko dzieki temu, ze prez. Reagan podniosl wartosc dolara poprzez podwyzszenie stopy procentowej. To sciagnelo kapital zagraniczny do USA i sfinansowalo wzrost lat 1980-2000. W chwili obecnej konieczny jest powrot do protekcjonistycznej ochrony rynku wewnetrznego przez wprowadzenie cel importowych. To rozwiaze problem zatrudnienia w USA . Konieczna jest takze dewaluacja dolara i przywrocenie pelnej wymienialnosci na zloto. Aby to umozliwic cena uncji trojanskiej zlota powinna wynosci pomiedzy 2000-3000 USD (obecnych).
Im szybciej nowa administracja wprowadzi te postulaty w zycie tym prawdopodobniejszy bedzie
pokojowy przebieg wychodzenia kraju z finansowej zapasci. Chwilowo jednak nic nie wskazuje na to, ze elita wladzy i pieniadza zdaje sobie sprawe z mechaniki procesu amerykaskiej upadlosci.
Pisze to w odniesieniu do aktualnej rzeczywistosci w USA. Wiekszosc tych uwag odnosi sie jednak takze do sposobu operowania finansami w Naszej Umeczonej Ojczyznie (NUO). Jesli skutki amerykanskiego krachu nie sa tutaj tak dobitnie widoczne to tylko dlatego, ze narody o niedorozwinietym systemie finansowania inwestycji i znikomym przemysle (np buszmeni) slabo odczuwaja perturbacje charakterystyczne dla krajow o rozwinietym przemysle i aktywnej strefie finansowej. Nie mniej kleska dotknie ich rowniez. Po prostu butelka koka-koli bedzie rzadziej teraz spadac z nieba ( patrz film "Gods must be crazy").
Pamietajmy bowiem ze i w Polsce tak jak w USA kazdy moze zostac milionerem. Wystarczy tylko poczekac.

czwartek, 11 grudnia 2008

From the peoples who brought you two world wars and Grossdeutsches Reich now comes ...The European Union!!!








Analogie historyczne nie sa zbyt mocna strona mlodszej generacji Polakow. Moze jest to wynik zmodyfikowanych podczas III RP programow albo powszechnej indoktrynacji polityczna poprawnoscia ale wydaje sie, ze nawet historia wzglednie najnowsza (mysle o zdarzeniach II Wojny Swiatowej) jest rodzajem Terra Incognita nawet dla nietylko najmlodszego pokolenia naszych rodakow. W powszechnym odczuciu Polska od wiekow byla w przyjaznych stosunkach z narodami Europy Zachodniej (Anglia, Francja Holandia , Belgia ), ktore byly naszymi sojusznikami w wojnie z jedynie przez nazizm wypaczonym ale przyjaznym w istocie narodem niemieckim. Te odwieczne wiezy, w odczuciu mlodego pokolenie, zostaly wreszcie odnowione przez przystapienie do Unii Europejskiej. Ta zas zapewni pokoj i dobrobyt Polakom przez zgode na emigracje zarobkowa na swoje terytoria oraz wspanialomyslne dotacje i pozyczki. Fakt, ze wygoda wyjazdu na saksy jest okupiona nie tylko suwerennoscia kraju ale takze zniszczeniem polskiego przemyslu i przeksztalceniem kraju w rynek zbytu towarow dla krajow Starej Unii unika jakos uwadze wiekszosci Moich Szanownych Rodakow. W tej sytuacji warto spojrzec nowym okiem na mape polityczna Europy. Jesli spojrzymy na rozwoj wydarzen historii XX wieku to warta zauwazyc, ze poczynajac od I Wojny Swiatowej niemieckie proby modyfikacji terytorialnych w Europie ogniskuja sie na kierunku wschodnim. Front zachodni mial znaczenie drugorzedne i jego otwarcie bylo raczej wynikiem miskalkulacji strategicznej czy tez konsekwencja umow miedzynarodowych niz zaplanowanym z gory zamierzeniem rewizji granic. Jesli spojrzymy na obecnie planowane rozszerzenie UE na tereny takie jak Ukraina czy Bialorus oraz ostatnio katalizowany przez UE i NATO rozpad Jugoslawii to zobaczymy, za sa to tereny identyczne z tymi jakie w I i II Wojnie Swiatowej byly zajete zbrojnie przez wojska niemieckie i na ktorych to terenach powstawaly organizmy panstwowe wspoldzialajace z III Rzesza. Malo kto zdaje sobie sprawe, ze po stronie III Rzeszy w jej marszu na Wschod (Drang nach Osten) stanely takze ochotnicze legiony cudzoziemskie SS z Holandii, Belgii, Francji, Wegier, Danii , Chorwacji, Ukrainy, Rumunii, kosowskich albanczykow, bialorusinow (Brygada RONA Kaminskiego zasluzona w pacyfikacji ludnosci Warszawy) przy wspoludziale armii rosyjskiej (ROA) gen. Wlasowa. Inwazja ZSRR byla wiec wspolnym przedsiewzieciem podjetym zgodnie przez panstwa "Starej Unii" a zmierzajacym do opanowania administracyjnego, gospodarczego i politycznego tego wlasnie terytorium, ktore jest obecnie wynikiem unijnej strategii anschlussu. Z tego punktu widzenia jest zabawna roznica to, ze podczas II Wojny Swiatowej Europa Zachodnia maszerowala na Wschod pod haslem (miedzy innymi) krucjaty antbolszewickiej zas bolszewicy byli sterowani glownie przez komunistow zydowskich a obecnie mamy do czynienia z kampania miedzynarodowki kapitalistycznej (globalizacja) prowadzona pod haslem demokratyzacji "Wschodu", i w znacznym stopniu sterowana przez Narod Wybrany.
To, ze ludnosc kolorowa (zydzi, cyganie, tatarzy a obecnie takze turcy, arabowie, hindusi i murzyni) wywiera negatywny wplyw na dominujaca niegdys w Europie cywilizacje "bialego czlowieka" nie jest obserwacja nowa. Ostatnio wypowiedziala sie na ten temat znacznie pelniej i trafniej Oriana Fallaci ("Wywiad z soba sama, Apokalipsa"). Metody stosowane przez narod niemiecki dla skorygowania tej sytuacji podczas II WS mozna uznac za zbyt daleko idace ale niepozbawione pewnego uzasadnienia. Nie mniej skorygowanie rasowych proporcji w Europie nie wydaje sie byc podstawowym powodem do powtarzajacych sie, i kierowanych przez Niemcow, najazdow na Wschod. Pierwsza WS byla prowadzona w zasadzie pod haslem nowego podzialu wplywow w Europie i terenow kolonialnych na innych kontynentach. Przy jej koncu wojska niemieckie i austro-wegierskie kapitulowaly bedac usytuowane gleboko na obszarze Cesarstwa Rosji. W drugiej WS problem likwidacji populacji niearyjskiej (oraz roznego rodzaju zboczencow) byl jednym z glownych watkow propagandy niemieckiej. Nie mniej, Niemcy dopuscili do wspolpracy po swojej stronie rowniez przedstawicieli narodow, ktore w zasadzie w pelni kwalfikowaly sie do okreslenia "podludzie" (np. Ukraincy, Bialorusini, Wegrzy , Albanczycy, Rumuni). Swiadczy to o tym, ze kwestia rasy nie byla czynnikiem decydujacym. To co bylo czynnikiem wspolnym i moim zdaniem decydujacym to zajecie i kontrola terenow bedecych niegdys w obrebie misji cywilizacyjnej I Rzeczpospolitej Polskiej a obecnie znajdujacych sie pod administracja bialoruska , ukrainska czy rosyjska. Byc moze jest to potrzeba "przestrzeni zyciowej" dla europejczykow Zachodniej Europy, byc moze chodzi im o bogactwa naturalne (glownie zywnosc) produkowane na tych terenach ale jest jakis ped do ubezwlasnowolnienia tych terenow i kontroli badz eliminacji mieszkajacej tam ludnosci tubylczej. Obecna forma agresji skorzystala z niepomyslnych doswiadczen otwartych prob zbrojnego podboju i dostosowala do swoich celow kolonizacje metoda brytyjska z jej uzaleznieniem krajow kolonialnych poprzez wiezy handlowo-finansowe, obowiazkowe doradztwo dla lokalnych kacykow oraz utworzenie poza-lokalno-panstwowej administracji (slynne unijne dotacje). Jednoczesnie powoli ale pewnie wprowadza sie jednolity system bankowy, wolny przeplyw towarow oraz wspolny system walutowy - wszystko to zreszta idee wylozone juz przez wladcow III Rzeszy. W efekcie pozbawia to wladze lokalne wszelkiego praktycznego znaczenia i mozliwosci wplywu na ekonomiczny i polityczny bieg wydarzen. Po prostu wszystkie narzedzia sterowania losami kraju leza juz w rekach rzadu unijnego. W tym swietle typowe jest przejscie z organizacji armii obywatelskiej opartej na powszechnym poborze do armii zawodowej (legie krajowe), ktorej lojalnosc nalezy do oplacajacego ja mocodawcy. Jak widac i pod tym wzgledem UE korzysta z doswiadczen III Rzeszy. Jest sprawa dyskusyjna czy obecny bieg wydarzen jest korzyystny dla polskiej populacji czy tez nie. Ja bedac zwolennikiem Polski Mocarstwowej uwazam to co sie dzieje za kolejna, dokonana za pelna zgoda elit (jak i przy pierwszym rozbiorze) zdrade Panstwa i Narodu.
Faktem jest, ze obecni obywatele IVRP maja mentalnosc pracownika najemnego, ktoremu obojetne jest do kogo Polska nalezy aby tylko jego wynagrodzenie bylo dobre i wyplacane na czas. Warto jednak zdawac sobie sprawe, ze bezkrwawa kolonizacja bedzie musiala miec swoj kres gdy plany UE w stosunku do Ukrainy, Bialorusi i innych bylych republik poludniowego ZSRR stana w sprzecznosci z odradzajaca sie potega Rosji.
Na znaczkach gornej planszy: ostatnie trzy znaczki III Rzeszy, Obrona Prus Wschodnich przed wschodnim barbarzynstwem, zolnierz gwardii SS oraz czlonek batalionow szturmowych Niemieckiej Socjalistycznej Partii Pracujacych (NSDAP) (wydane w kwietniu 1945 w Berlinie)
Dwa narody jedna walka (Hitler i Mussolini), poczty polowe legionow chorwackiego, wegierskiego, walonskiego, Chwala bohaterom - znaczki holenderskie wydane dla uczczenia zolnierzy holenderskiego legionu SS, Francja swoim bohaterom- czesc zolnierzom legji trojkolorowej - rzady marszalka Petain.

czwartek, 4 grudnia 2008

Gdybym byl doradca prezydenta-elekta...




Patrzac na smialo nurkujacy samolot amerykanskiej (i swiatowej) gospodarki trudno oprzec sie checi zastanowienia sie nad tym czy nowa lub reaktywowana ekipa rzadzaca demokratow moze uczynic cos aby zatrzymac fatalny bieg wydarzen. Ostatnio, z osmioletnim opoznieniem ( patrz wykres), ekonomisci amerykanscy zauwazyli wreszcie, ze zle sie dzieje w amerykanskiej gospodarce. Padlo nawet slowo recesja, ktorego jak dotad udawalo sie uniknac zastepujac je politycznie poprawnym okresleniem korekta rynkowa. Czy wiec wdrazane obecnie srodki wplyna na wyjscie gospodarki ze smiertelnego korkociaga? Rzut oka na pierwsza od gory plansze mowi nam, ze nie jest to prawdopodobne. Glownym powodem spadku gieldowego jest bowiem zbyt wysoka wartosc dolara albo mowiac poprawniej zbyt niska cena zlota. W chwili obecnej rownowagowa cena tego kruszcu wynosi pomiedzy 3000 USD a 4000 USD. Natomiast Ministerstwo Skarbu (Department of Treasury) i Banki Rezerwy Federalnej (oraz Miedzynarodowy Fundusz Walutowy) usiluja ustabilizowac cene zlota na poziomie zbyt niskim bo okolo 700USD. Ubocznym tego efektem jest wyprzedaz zlota ze skarbcow amerykanskich bankow z szybkoscia okolo 60 ton/mies. . Jak widac z wykresu spadek notowan gieldowych moze sie zatrzymac dochodzac do poziomu podstawowego indeksu rzedu 2 oz. Aby wyznczyc poziom wychodzenia z korkociagu w papierowych dolarach mnozymy 2 oz przez aktualna w owym czasie cene zlota. Jezeli Fed. Rez. bedzie sie upieral przy cenie 700 USD/oz to oznacza to ze Dow Jones Industrial index musi dojsc do poziomu okolo 1400 USD. W tej chwili jestesmy na poziomie okolo 8000 USD a wiec wynika z tego, ze mamy jeszcze sporo spadku przed soba. Zatrzymanie wzrostu cen zlota bylo powaznym bledem amerykanskich finansistow. Nie tylko bowiem zahamowalo budzace sie szanse eksportu amerykanskich towarow ale tez przedluzylo okres kryzysu gieldowego. Bylo to zapewne dzialanie wymuszone faktem, ze rzad USA nie mogl liczyc na dalsze pozyczki ze strony wierzycieli gdyz dewaluujacy sie dolar czynil wszelkie pozyczki w istocie darowizna. Nie mniej bylo to dzialanie bledne i w dalszej perspektywie prowadzace do straty zapasow amerykanskiego zlota. To zas moze oznaczac, ze rzad USA powroci do rooseweltowskiej
taktyki konfiskat prywatnych zasobow zlota i delegalizacji posiadania prywatnych zasobow kruszcu. To zas moze wzbudzic zrozumiale rozgoryczenie obywateli Wolnego Swiata. Radzilbym wiec Szanownemu Prezydentowi aby pozwolil dzialac silom rynkowym i zaprzestal buforowania cen zlota. Biorac pod uwage ze znaczna czesc banknotow dolarowych znajduje sie poza granicami USA oraz, ze wiele z nich jest w obiegu pozbankowym jako wynik handlu narkotykami czy zywym towarem moznaby wprowadzic wymiane pieniadza na nowy "twardy" dolar przy czym
wymianie podlegalyby tylko fundusze, ktorych pochodzenie bylo "udowodnione". To zapewne wyeliminowaloby 50% ogolnej ilosci banknotow w obiegu i pozwolilo obnizyc rownowagowa cene dolara do poziomu 1500USD/oz. Tego typu zlodziejskie "wymiany" pieniedzy byly juz wyprobowane z duzym sukcesem w Polsce. Warto sie tez zastanowic jakie byly glowne przyczyny kryzysu. Na wykresie podane sa takze poziomy Fibonacciego dla obecnego spadku. W tej chwili notowania indeksu oscyluja w okolicy poziomu 0.764. Moim zdaniem poziom ten, juz raz przekroczony, bedzie przelamany a wtedy czeka nas spadek do poziomu podstawowego, ktory osiagniemy w ciagu najblizszych dwoch lat. Jedyne co moze ten spadek powstrzymac to powrot do dewaluacji dolara na co sie jednak nie zanosi bo prezydent-elekt nie ma dostepu do swiatlych nauk Boboli a lokalni noblisci ekonomiczni i doradcy prezydenta cierpia na dlugotrwale rozwolnienie mozgowe. Na drugiej planszy przedstawiona jest cena (uncji) zlota jako funkcja czasu. Podaje tez kadencje prezydentow USA odpowiedzialnych za poszczegolne okresy dewaluacji i stabilizacji dolara. Latwo zauwazyc, ze przyczyna kryzysow sa wojny prowadzone przez USA na kredyt. W produkcji pustego pieniadza przodowali prez. Nixon i Ford w okresie wojny wietnamskiej oraz obecny prez. Bush , ktory w ten sposob (wysilkiem calego narodu) sfinansowal swoje przygody wojenne na Srodkowym Wschodzie.