wtorek, 18 września 2012

Filatelistyka czasow wyjatkowych

   Jak zazwyczaj sie to dzieje z okazji rocznicy przegranej kampanii wrzesniowej 1939 roku na blogach i mediach drukowanych pojawiaja sie okolicznosciowe komentarze. Dotycza one racjonalnosci wyborow oraz mozliwych alternatyw strategicznych. Czy II Rzeczpospolita powinna raczej pojsc za sugestia Hitlera i wlaczyc sie jako wspolnik do kampanii antybolszewickiej ? Czy tez moze nalezalo pojsc za sugestia Czechoslowacka i wejsc w sojusz obronny z ZSRR?  Z punktu widzenia historyka sa to rozwazania bezplodne. Zdarzenia potoczyly sie tak jak to mialo miejsce nie przez jakas pomylke czy braki inteligencji Rzadu Polskiego oraz Naczelnego Wodza ale dlatego, ze w czasie gdy je podejmowano rozwiazanie przyjete wydawalo sie najlepsze dla Polski jako panstwa. Bylo to rozwiazanie nie pozbawione ryzyka ale znacznie mniej desperackie niz zgoda na strate niepodleglosci przez wejscie w uklad satelitarny wobec jednego z odwiecznych wrogow Polski. Rzad polski uwazal, ze Niemcy zostana pokonani , podobnie jak podczas I WS, a warunki pokoju podyktuja Francja, Anglia i USA. Polska z nimi sprzymierzona bedzie nadal niezbedna jako oslona cywilizacji przed rosyjskim barbarzynstwem. I tak zreszta sprawy sie potoczyly. Nikt bowiem nie mogl przewidziec, ze Alianci zdradza swojego polskiego sojusznika i praktycznie oddadza za nic Rosji Sowieckiej olbrzymie terytorium Europy Centralnej. Byl to strategiczny blad USA, za ktory drogo zaplacil caly blok zachodni.  Przez caly okres dwudziestolecia Polska pracowala usilnie nad wyrobieniem sobie pozycji swiatowej rownowaznej tej jaka cieszyly sie Niemcy czy ZSRR.  II Rzeczpospolita uwazala sie za panstwo, ktore z biegiem czasu odbuduje pozycje mocarstwowa, jaka zajmowala w Europie za czasow Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Starano sie o uzyskanie terytoriow zamorskich w Afryce a kwestia odzyskania reszty terytorium polskich Kresow byla traktowana powaznie. Ten ambitny sposob myslenia pozostal w spoleczenstwie polskim nawet w okresie okupacji, kiedy moznaby oczekiwac pewnego rozczarowania biegiem ostatnich wydarzen. Na ponizszym znaczku wydanym przez Tajna Poczte Podziemna kolorem czerwonym oznaczono metropolie i przyszle polskie kolonie w Afryce.



  II Rzeczpospolita usilowala utrzymywac dobre stosunki i z Niemcami i z Rosja Sowiecka podpisujac z oboma umowy o wzajemnej nieagresji. Marszalek Rzeszy  Hermann Goering bywal czestym gosciem na polowaniach w Bialowiezy a w roku 1938 wojska polskie w sojuszu z Niemcami wkroczyly na terytorium ksiestwa cieszynskiego aby przylaczyc Zaolzie do Macierzy.


 Nie mniej bylo jasne, ze sa to ustalenia tymczasowe. Polska powstala w 1918 roku kosztem ziem, ktore zaborcy uznali za rdzennie swoje po blisko 150 latach ich okupowania.  Dla Niemcow Zabor Pruski stal sie ziemia niemiecka zamieszkala przez mniejszosc slowianska, ktora poddano zreszta procesowi intensywnej germanizacji. W swiadomosci niemieckiej istnialo jedynie cos takiego jak rosyjska Polska (Russisch Polen) czyli ziemie Zaboru Rosyjskiego (byla Kongresowka) zajete przez nich podczas I Wojny Swiatowej.
W miare powodzenia wojny z Rosja znaczki te zastapily serie Genralnej Guberni- Warszawa swiadczace o tym, ze Niemcy zdecydowali sie na trwale wlaczenie do Rzeszy bylego terenu rosyjskiego jako rezerwatu ludnosci tubylczej.


     To terytorium bylo zreszta mniejsze od obecnego wschodniego zasiegu panstwa Polskiego , oddziedziczonego po PRLu a takze , ze zrozumialych wzgledow, mniejsze od terytoriow wschodnich II RP.
Za czasow Imperium Rosyjskiego miasta takie jak Wilno, Kamieniec Podolski czy Bialystok byly uwazane ze integralna czesc Rosji.

   Pierwsze znaczki pocztowe - odpowiednik odkrycia kola jesli chodzi o organizacje panstwowej sluzby pocztowej, pojawily sie w Imperium Romanowow z siedemnastoletnim opoznieniem w stosunku do Anglii. W 1857 roku pojawil sie jednak pierwszy znaczek carski wartosci 10 kopiejek, ktory przez pewien czas sluzyl tez w obiegu pocztowym Kongresowki. Co roznilo Krolestwo Kongresowe od Imperium Rosji to kasownik. Ponizej pierwszy znaczek rosyjski bedacy w obiegu na ziemiach Kongresowki. Obok ten sam znaczek z terenu Cesarstwa.

Odrebny i pierwszy znaczek pocztowy Kongresowki pojawil sie na krotko w roku 1860. Powstanie Styczniowe polozylo kres nawet tej niesmialej probie podkreslenia odrebnosci Polski.

 Od tego czasu na calym terenie Kongresowki obowiazywaly znaczki pocztowe identyczne jak na terenie Rosji. Zachowano jedynie roznice w formie kasownika.

    Pozostale zabory nie zezwalaly na podkreslanie roznic pomiedzy imperiami i ziemiami polskimi bedacymi pod ich tymczasowa administracja. Krazyly tam znaczki mocarstw rozbiorowych i jedynie po kasownikach mozna bylo rozpoznac polskie nazwy miast,  z ktorych przesylka byla wyslana.

  Tak wiec powrot Polski jako odrebnego panstwa byl olbrzymim policzkiem wymierzonym ambicjom mocarstwowym Niemiec i Rosji czy tez wtedy powstajacego panstwa radzieckiego, ktore uwazalo sie za promotora calego europejskiego (i nie tylko) bloku komunistycznego. Austria po klesce w I Wojnie Swiatowej i parcelacji imperium na wiele odrebnych i niepodleglych panstw skladowych przestala byc liczacym sie graczem na arenie miedzynarodowej.  Ale zarowno dla Niemiec jak i Rosji  Radzieckiej  powstale Panstwo Polskie bylo kolcem w boku i zagrozeniem militarnym.  Podobnie zreszta bylo z Czechoslowacja, ktora zagarnela teren Ksiestwa Cieszynskiego bez czekania na wyniki plebiscytu, korzystajac z agresji sowieckiej w 1920 roku i mogla slusznie oczekiwac, ze problem ten zostanie jeszcze podniesiony oraz z Litwa, ktora roscila sobie prawa do Litwy Srodkowej- terytorium zamieszkanego przez ludnosc polska a odzyskanego dla Macierzy sila, wbrew ustaleniom miedzynarodowym, dzieki akcji gen. Lucjana Zeligowskiego.

Niepodlegla Polska wytyczyla swoje granice wbrew woli Entanty i mocarstw rozbiorowych i tylko dzieki temu, ze przynajmniej czesc spoleczenstwa poparla czynem zbrojnym idee odzyskania wlasnego panstwa po latach zaborow. Juz Pilsudski pisal z gorycza, ze Polacy chcieliby aby niepodleglosc i wielkosc kraju powstala bez zadnych kosztow i wyrzeczen osobistych z ich strony. Jest to jak widze uwaga o nieprzemijajacym do dzisiaj znaczeniu.

   Atak Armi Czerwonej na Kresy wschodnie RP byl konsekwencja polityki zblizenia pomiedzy dwoma w gruncie rzeczy socjalistycznymi krajami. Wspolpraca ta na polu militarnym trwala zreszta wczesniej. Pozwalala ona Niemcom obejsc ograniczenia traktatu wersalskiego jesli chodzi o szkolenie wojska. Nie mniej konflikt miedzy obu kontrahentami byl nieunikniony. Celem  wojennym Niemiec bylo odebranie calego terytorium Polski oraz marsz na Wschod. Tak jak i w I WS , zamiarem Niemiec byla (i jest nadal) pelna kontrola nad terytorium bylej Rzeczpospolitej Szlacheckiej. Komisariaty Rzeszy Ukraina i Wschod (Bialorus) mowia nam jakie to ziemie Niemcy planuja wlaczyc pod swoje zarzadzanie. Komisariat (Dystrykt) Kurlandia obejmowal Lotwe i Estonie, ktore to panstwa byly aktywnymi sojusznikami III Rzeszy.  Na terenach dalszych planowano utworzenie lennego panstewka badz szeregu panstewek rosyjskich pozostawiajac tereny dalekowschodnie Japonii. Natomiast celem Rosji Radzieckiej obecnej byl marsz na Zachod w celu niesienia rewolucji w krajach Europy i destrukcji imperiow kolonialnych.

Znaczki pocztowe sa dla panstw czyms w rodzaju hydrantow, rogow domostw czy drzew dla psow. Pokazuja bowiem obcym i wlasnej populacji nad jakim terytorium sprawuja kontrole.  Tak tez postapili Rosjanie po zajeciu ziem na wschod od linii Ribbentrop-Molotow wydajac serie upamietniajaca wyzwolenie tego co nazywali Zachodnia Ukraina i Bialorusia.  Ponownie upamietnili ten wyczyn w roku  1949   kiedy wladze Polski Ludowej oficjalnie uznaly obie te republiki w ich nowych granicach.  Byl to kolejny, ale nie ostatni, akt zdrady narodowej ze strony polskich komunistow.









środa, 12 września 2012

Czy naprawde moze byc lepiej?

    Czlowiek z natury jest optymista. Wynika to zapewne z samej woli Najwyzszego, gdyz empiryczne dane w tej sklonnosci nas nie utwierdzaja. Nie mniej, jako obce bialko opuszczamy lono matki liczac podswiadomie na to, ze zewnetrzne a nieznane nam srodowisko bedzie nam bardziej przychylne niz aktualne siedlisko znajdujace sie pod z trudnoscia powstrzymywanym atakiem matczynego ukladu odpornosciowego. Z biegiem czasu zakladamy rodzine w mylnym, jak sie to wkrotce okaze przekonaniu, ze problemy przetrwania trudne dla pojedynczego organizmu zmniejsza sie przez to, ze ulegna duplikacji. Przychodza dzieci, kolejna generacja obcych bialek pasozytujacych na rodzicach. Teoretycznie maja byc one podpora starosci ale niemal rownie czesto podpora ta staje sie ciezarem uwieszonym na szyji tonacego.

   Ta epopea zycia jest niemal dokladnie powtorzona w skali makro. Rowniez i tam mamy do czynienia z sekwencjami pomyslow zmierzajacych do poprawy stanu aktualnego, pomyslow ktore z biegiem czasu doprowadzaja do skutkow wrecz przeciwnych od tych zamierzonych. Systemy gospodarcze modyfikowane sa w celu uzyskania wyzszych zyskow oraz podniesienia stopy zyciowej spoleczenstw. Ten przemozny poped do uzyskania wyzszej wydajnosci pracy oraz zmniejszenia kosztow produkcji powoduje przeniesienie wytwarzania do krajow o niskiej cenie pracy i malych wymaganiach ochrony srodowiska oraz niskich podatkach. To zas wywlouje erozje pojemnosci rynku spowodowana spadkiem zamoznosci  ogolu populacji w krajach importerach towarow i w efekcie prowadzi do zmniejszania importu oraz kryzysu nadprodukcji w krajach te towary eksportujacych. Te sprzezenia zwrotne stanowia przyklad dialektycznej jednosci przeciwienstw, z ktorej byc moze kiedys wyloni sie jakas synteza. Bedzie to stan z reguly gorszy od wyjsciowego, ktory zupenie niepotrzebnie staralismy sie poprawic.

  Nie inaczej jest w polityce. Konflikty miedzy panstwami narodowymi, wynikajace z niewystarczajacych dla ich prosperity zasobow naturalnych, roznic cywilizacyjnych,  swiatopogladowych i rasowych a takze zadawnionych urazow wynikajacych z walki o przetrwanie w tym samym habitacie  usilujemy leczyc przez wytwarzanie organizmow politycznych wyzszego stopnia zwanych imperiami badz uniami wielonarodowymi. Dla stabilizacji takich ukladow musimy negowac badz likwidowac istniejace  roznice pomiedzy czesciami skladowymi imperium. Sa to na ogol wlasnie te wartosci, dla utrzymania ktorych owe czesci skladowe spedzaly tyle czasu i energii w walce z sasiadami . Wymuzdzamy wiec spoleczenstwa z tego co bylo dla nich niegdys najcennijsze, z tego co cale pokolenia staraly sie zachowac: ziemia ojczysta, jezyk, kultura, tradycja, religia itp sa na sile lub "po dobroci" usuwane ze sfery swiadomosci spolecznej. Taki program spolecznej lobotomi na ogol budzi napiecia. Te zas sa wzmacniane nieuniknionymi w takiej sytuacji problemami ekonomicznymi. Imperium bowiem albo epatuje masy perspektywa ekonomicznego awansu albo tez stosuje przymus bezposredni. Obie metody sa kosztowne a koszty te musza oczywiscie ponosic populacje konglomeratu. Wytwarzaja sie wiec twarde jadra -panowie imperium, ktorych koszty w zasadzie nie dotycza, oraz pariasi na ktorych spada finansowanie ich poronionych pomyslow integracyjnych. To wywoluje konflikt wewnetrzny, ktory nieuchronnie prowadzi do rozkladu organizmu imperium.

   Przykladami takich poronionych pomyslow lat ostatnich byl ZSRR i jego satelici oraz Jugoslawia. Troche wczesniej z podobnych powodow rozpadly sie Austro-Wegry , Imperium Romanowow czy Imperium Ottomanskie. W efekcie powstawal system porozpadowy znajdujacy sie pod kazdym wzgledem na nizszym szczeblu cywilizacyjnym kulturalnym i gospodarczym  zarowno od zniszczonego imperium jak i od poprzedniego stanu przedimperialnego. Te prawidlowosc jest maskowana idacym z czasem postepem technologicznym oraz ciaglymi manipulacjami swiadomoscia spoleczna. Nie mniej obiektywnie rzecz mierzac entropia ukladow spolecznych w takich przemianach nieustannie wzrasta. Obecnie z duzym nakladem sil i srodkow tworzy sie imperium Unii Europejskiej czyli IV Rzesze Wielu Narodow oraz multipanstwowe imperium gospodarcze USA obejmujace Azje i Ameryke Centralna jako osrodki produkcyjne. Zadaniem tych ostatnich bedzie dostarczanie towarow wytwarzanych z projektow amerykanskich na rynek krajow rozwinietych oraz finansowanie stosownej stopy zyciowej populacji metropolii droga subsydowania opieki socjalnej i zdrowotnej obywateli USA. Zauwazmy, ze zgodnie z  niemiecka tradycja Unia Europejska wprowadza na tereny podbite wlasna administracje i prawodawstwo. Natomiast USA stosuje wyprobowany od czasow wojen indianskich "system fortow" nie wtracajac sie do polityki wewnetrznej krajow satelitarnych tak dlugo jak dlugo USA posiada w okolicy stosownie silne bazy wojskowe wymuszajace posluszenstwo oraz kontroluje system gospodarczy tych panstw. Zauwazmy bowiem,  ze USA w zasadzie trzyma pod kontrola kraje -producentow jako glowny odbiorca ich towarow oraz pomyslodawca technologii.

    Dzieki temu, ze wynagrodzenia pracownikow azjatyckich sa bardzo niskie populacje tych krajow nie posiadaja w wiekszosci wystarczajacych zasobow finansowych aby stanowic znaczacy rynek wewnetrzny na wytwarzane na amerykanskiej licencji czy wedlug amerykanskiej technologii produkty. Zamkniecie rynku amerykanskiego oznaczaloby dla Chin i reszty Azji katastrofe gospodacza i zapewne rewolucje. W dodatku wiekszosc produktow codziennego uzytku o pewnym wkladzie technologicznym jest wdrozeniem amerykanskiej mysli technicznej. Musze tez przyznac, ze tak jak nie widze na polkach sklepowych towarow wytwarzanych poza krajami azjatyckimi tak tez nie widze zadnego towaru godnego uwagi, ktory bylby wytwarzany wedlug licencji badz technologii  chinskiej, indyjskiej, japonskiej czy indonezyjskiej. Nie widze  zreszta tez zadnego produktu technologicznego, ktorego krajem pochodzenia jest szeroko rozumiana Europa. Japonczycy slyna z technologii mieczy samurajow, Chiny daly swiatu tace z laki i figurki z jaspisu, Rosjanie slyna z matrioszek (drewnianych i innych) a Polacy szynke i kielbase. Telewizja, radio, samoloty, samochody, pralki i kuchnie elektryczne, telefony komorkowe czy komputery - to wszystko sa produkty wynalezione i technologie wprowadzone przez Amerykanow. Ta dominacja amerykanskiej mysli technicznej i nauki jest tez wzmocniona amerykanska ideologia, ktora dominuje watle umysly europejczykow oraz tepote poludniowo-amerykanskich metysow i azjatow. W pewnym stopniu wyglada na to, ze reszta swiata oddala w amerykanski pacht cale konstruktywne myslenie. Gdyby Amerykanie nie mysleli za nas to byc moze powstalyby, wymuszone koniecznoscia,  jakies orginalne produkty nie-amerykanskie. Stanowilyby one oryginalny wklad narodow do cywilizacji swiatowej. Ale tak jak jest jest wlasciwie wygodnie dla wszystkich - Polacy ( i inni)  nie musza nadmiernym mysleniem glowy psowac  a Amerykanie unikaja konkurencji i na gruncie technologicznym i ideowym.

poniedziałek, 3 września 2012

Ostatni beda pierwszymi i pare innych rownie humorystycznych stwierdzen


   Wczoraj minela 73 rocznica wybuchu II Wojny Swiatowej, ktora ku memu zdziwieniu przeszla niemal bez echa zarowno w mediach oficjalnych jaki i w blogosferze. Jest to zapewne znak czasu mowiacy, ze mlodsze pokolenia o owych zaszlosciach wiedza niewiele (dzieki systematycznej i celowej kastracji nauczania Historii Polski) a pokolenia nieco starsze, powojenne, nasycone w mlodosci w szkole postepowym stylem myslenia o II Rzeczpospolitej i czasach wczesniejszych reaguja w mysl przyslowia "Czym skorupka za mlodu nasiaknie tym na starosc traci". Moja znajoma, ktorej rodzina pochodzi z z dawnych wschodnich ziem II Rzeczpospolitej, bo nawet nie z prawdziwych Kresow, wspomina ze pochodzi z ziem ukrainskich, tak jakby nie byly to w istocie ziemie  odwiecznie polskie bedace obecnie pod tymczasowa administracja rownie tymczasowej Republiki Ukrainy. Nieliczni zas aktywni komentatorzy wytykaja mi brak realizmu politycznego zawsze wtedy gdy wspominam o tym, ze panstwa traktujace powaznie siebie i swoich obywateli nie rezygnuja z odzyskania terytoriow, do ktorych maja prawa historyczne i ktore to terytoria posiadaja tez znaczna wartosc jako majatki polskich obywateli i ich prawdziwie wolnego panstwa.  Zeby nie bylo niejasnosci, wyjasniam, ze moja rodzina pochodzi z wojewodstwa lodzkiego a wiec z ziemi, ktora jako odwiecznie niemiecka zostala wlaczona do prawdziwych Niemiec (czyli Reich'u) po roku 1939 (wraz z kilku innymi odwiecznie niemieckimi miastami, ktore sa upamietnione na zalaczonej powyzej kartce okolicznosciowej). Tak wiec nie mam wlasnego interesu w tym aby nasze Kresy odzyskac i wszystko co pisze wynika ze zrozumienia interesu Panstwa Polskiego jako jednostki nadrzednej oraz z sentymentu wynikajacego z mlodzienczych lektur klasykow polskiej literatury (ktorzy takze zostali obecnie wyrzuceni z kanonu lektur obowiazkowych). Jakze rozni sie to od postepowania naszych zachodnich sasiadow, ktorzy ponownie wygrywaja swoja wielka wojne na wschodzie prowadzona obecnie pod przykrywka Unii Europejskiej! Przypominanm tu kolejne Rzesze Niemieckie : I Rzesza - imperium Karola Wielkiego , II Rzesza - imperium kaisera Wilhelma, III Rzesza - imperium nieznanego plemienia nazistow a teraz IV Rzesza - imperium biurokratow z Brukseli i Berlina ale, rzecz jasna,  nawiazujaca do tradycji Wielkiego Karola. Jak wyglada napasc na Polske w oczach wspolczesnych Niemcow mozemy zobaczyc na przyklad na internetowej witrynie http://www.thefuhrerbunker.com/WWII.htm gdzie inwazja germanska jest przedstawiona jako uzasadniona reakcja Narodu Niemieckiego i  Jego Wodza na bestialstwa popelniane przez Polakow na bezbronnej ludnosci niemieckiej zamieszkujacej ziemie niesprawiedliwie wyrwane niemieckiej macierzy w wyniku Traktatu Wersalskiego. Oczywiscie, mozna wzruszyc raminami na tego typu propagande proniemiecka i co najwyzej spytac dlaczego nie obserwujemy na internecie czy w innych mediach propozycji propagujacych polski punkt widzenia na bieg zdarzen na wschodzie i zachodzie 
II Rzeczpospolitej. Ale trudno przy tym zapomniec o takich dzielach filmowych opisujacych zreszta juz upadek III Rzeszy , jak film "Roza", (http://bobolowisko.blogspot.com/2012/05/roza-czyli-perypetie-mazurow.html) ktory oprocz watkow antybolszewickich ma tez dobrze uksztaltowany obraz Polakow-barbarzyncow pacyfikujacych kulturalne siedliska Mazurow.


     Mozna sie wiec spytac jakie to terytorium nasi odwieczni wrogowie zgodziliby sie uznac jako istotny, etnograficzny rdzen Panstwa Polskiego  i jak to sie wlasciwie stalo, ze tak bojazliwe i pokojowe plemie wogole odwazylo sie na to by utworzyc imperium, ktore praktycznie decydowalo o losach Europy przez ponad 300 lat. Oczywiscie, problem ten stanal juz przed kolejnymi Rzeszami niemieckimi i zostal przez nie rozwiazany w postaci Generalnej Guberni, ktora zreszta wlaczala tez czesc Galicji obecnie okupowanej przez Ukraine. Jesli spojrzymy na mape (1) przedstawiajaca terytoria Korony i Litwy w czasach Unii Lubelskiej, to istotnie jako prawdziwie polskie traktowane jest tylko male terytorium obejmujace obecne wojewodstwa: krakowskie, lwowskie, warszawskie i poznanskie. Glowna czesc terytorium Rzeczpospolitej Szlacheckiej stanowily ziemie Wielkiego Ksiestwa Litewskiego. Byly to ziemie okupowane wczesniej przez Mongolow ,  ktorzy pozostawili po sobie genetyczny slad na nielicznej tam ludnosci slowianskiego pochodzenia w postaci czarnych wlosow, sniadej cery i lekko skosnych oczu.  Odcisneli oni zreszta na tej ludnosci takze azjatycki slad mentalny w postaci nieslychanej unizonosci wobec kazdego, ktory stal od nich wyzej w hierarchii spolecznej oraz rownie nieslychanej brutalnosci i okrucienstwa, ktore to cechy wyplywaly natychmiast po tym gdy sytuacja sie odwrocila na ich korzysc. Obserwacje tych cech narodowego charakteru sa doskonale przedstawione w polskiej literaturze. Musimy tez pamietac, ze w czasie formowania sie Unii Polsko-Litewskiej, w koncu 14 wieku liczebnosc populacji obu narodow :polskiego i litewskiego byla znikoma w powrownaniu ze stanem obecnym. Polacy liczyli okolo 2 milionow ludznosci a Litwini okolo miliona. W dodatku tylko okolo 7% obu populacji wchodzilo do stanow, ktore istotnie mialy jakas wartosc mentalna czy bojowa. Reszte stanowilo chlopstwo, leniwe i praktycznie bez swiadomosci panstwowej, ktorego jedyna dobra cecha bylo to, ze przywiazane bylo ono systemem panszczyznianym do majatkow szlacheckich i tym samym mialo ograniczona mozliwosc poruszania sie. Dzieki temu ich, na ogol destrukcyjna dzialanosc spontaniczna, byla szczesliwie ograniczona do minimum.

   Glownym politycznym zagrozeniem dla Polski i Litwy byly w tym czasie: Zakon Krzyzacki oraz Marchia Brandenburska czyli praktycznie Niemcy i szlachta- emigranci z przeludnionej Europy zachodniej. Nacisk z Zachodu ustapil nieco po wygranej przez Polakow bitwie pod Grunwaldem gdzie spotkalo sie 30 000 rycerzy i knechtow ze strony zachodniej z 30 000 polskiego rycerstwa oraz rowniez 30 000 litewskiego wojska. Przewaga wydawala sie byc po stronie polsko-litewskiej ale juz na samym poczatku wojska litewskie uciekly z pola boju powracajac dopiero na rabowanie trupow. Mala wartosc bojowa Litwinow powodowala, ze nie byli oni w stanie zapewnic prawidlowego funkcjonowania administracji na terenach podleglych Wielkiemu Ksiestwu. Do czasu przejecia tych Kresow przez Korone byly to tereny dzikie, pozbawione opieki prawnej oraz rzadzace sie prawem silniejszego. Byly to tez tereny pustoszone przez okresowe najazdy tatarskie oraz bandyckie wypady organizowane przez tak zwanych "Kozakow Siczowych" - bedacych faktycznie zorganizowana grupa przestepcza oddajaca sie rabunkom i najazdom na sasiadow.  Wejscie Polski na te tereny z jej misja cywilizacyjna i administracja panstwowa wprowadzilo niezbedny dla gospodarki tego regionu spokoj. Byla to polityka podobna do tej jaka obecnie stosuje Unia Europejska. Pokojowy podboj droga gospodarcza, ktory umozliwial uzaleznienie od "centrum" ludnosci podbitej oraz stworzenie sily militarnej dostatecznej dla odparcia ciagle grozacych napadow tatarskich oraz inwazji tureckiej i rosyjskiej. Swego czasu poswiecilem dwa felietony problemowi ewolucji spolecznej oraz trwalosci imperiow. Jak wiemy dzieki pracom Glubb Paszy przecietne imperium trwa 10 generacji (czyli okolo 250 lat). Z tego punktu widzenia Rzeczpospolita Szlachecka byla sukcesem niebywalym przez okolo 300 lat korkujac zarowno inwazje turecka z poludnia jak i inwazje rosyjska ze wschodu  na tereny Europy.
Rzeczpopolita Szlachecka moderowala tez ciagle trwajacy nacisk  heretyckiej cywilizacji niemieckiej na tereny wschodnie dzieki czemu nie mowimy obecnie jeszcze plynnie jezykiem niemieckim.

    Zauwazmy, ze cywilizacja polska nie byla cywilizacja kultur mieszanych ludow polskich, litewskich czy ruskich  wchodzacych w sklad Rzeczpospolitej. Nie wlozyli do niej praktycznie niczego bocwinkarze litewscy (Litwini praktycznie nie istnieja np w "Panu Tadeuszu" , "Nad Niemnem" czy w powiesciach Rodziewiczowny) ani Bialorusini (ktorzy znani sa tylko z wiele mowiacego powiedzenia "Ma stopy wielkie jak podolski zlodziej")  ani tez kozacy (ktorzy byli taka czescia Rzeczpospolitej jak paznocie ciala. Co jakis czas trzeba je przycinac") czy Ukraincy (ktorych glownym wkladem do kultury europejskiej pozostaja wyszywane koszula i malowane jaja). Czynnikiem, ktory zachwial Rzeczpospolita byla jej wewnetrzna chrzescijanska dobroc i wyrozumialosc wielokultorowosci. To zas mialo efekt podobny jak wypuszczenie wilkow w ZOO z klatki aby mialy troche ruchu. W efekcie stabilizujacy obyczaje wplyw Polski oslabl a dwa malpio- zlosliwe dziny: Rosjanie i Niemcy rozpoczeli trwajaca do dnia dzisiejszego przepychanke o ziemie nalezace do Polski.  Obecnie Niemcy maja przewage i odzyskali oni ziemie az do linii Ribbentrop -Molotow z zamiarami na wypchniecie wplywow rosyjskich z Bialorusi i Ukrainy. Ten napor chwilowo ulegl spowolnieniu ale ma powazne szanse na rozwiniecie sie w forme otwarcie militarna gdy Rosja zda sobie sprawe, ze jej strategiczna pozycja staje sie beznadziejna. Ilustruje to dobrze rysunek zamieszczony w interesujacym felietonie Szermietiewa http://szeremietiew.blox.pl/2012/08/Wkrotce-bedzie-mozna-przeczytac.html . 

    Jak mowi nam historia, wielkosc Polski budowano wtedy gdy Polacy zmuszali sila swoich sasiadow do posluszenstwa i wprowadzali wlasna kulture w miejsce nieistniejacych faktycznie kultur czy cywilizacji ludow nizszych.  Tolerancja. multikulturowosc i otwarcie na emigracje jest czynnikiem detrukcyjnym dla polskosci a zabojczym dla polskiej panstwowosci. Jesli Polacy nie odzyskaja dawnego poczucia odrebnosci i wyzszosci w stosunku do sasiadow to z biegiem czasu stana sie narodowa przeszloscia . Tak jak sa nia obecnie Indianie w USA czy Serbowie luzyccy w Niemczech. Warunkiem bowiem przetrwania gatunku jest powiekszanie jego habitatu i tepienie organizmow inwazyjnych a nie bredzenie o pokojowej koegzystencji.