Zachecony ogladaniem poprzedniego historycznego serialu produkcji tureckiej pod tytulem "Wspaniale stulecie" (patrz http://bobolowisko.blogspot.com/2017/04/turek-turka-w-tylek-szturka.html ) a nie mogac znalezc tlumaczonej wersji nastepnej sekwencji serialu"Wspaniale stulecie: Kosem" w Netflixie czy w YouTube siegnalem po serial wczesniejszy w czasie a zatytulowany " Odrodzenie: Ertugrul" opisujacy prehistorie formowanie przyszlego Imperium Ottomanskiego. Serial ten skladajacy sie z ponad stu odcinkow jest dostepny w Netflixie i szczerze namawiam wszystkich czytelnikow do jego obejrzenia. Nie dlatego, ze jest to artystyczne wydarzenie - pod tym wzgledem "Wspaniale stulecie" jest znacznie ciekawsze- ale dlatego, ze przynajmniej dla mnie daje on mi wglad w niuanse mentalnosci mahometan oraz szczegoly ich wierzen. Te zas wyjasniaja czesciowo i ich aktualne zachowanie, ktore pozbawione podszewki historyczno-socjalnej robi wrazenie zbiorowej choroby umyslowej.
Jak nam podaja autorzy scenariusza glowny bohater filmu- Ertugrul - jest poczatkowo rodzajem tureckiego d'Artagnan'a doskonalym szermierze i spryciarzem - synem szacha plemienia turkmenskiego Kayi (https://en.wikipedia.org/wiki/Ertu%C4%9Frul ) . Wlasciwie tytul szacha jest pewna przesada. Jest to zwyczajny kacyk dzikusow. Mamy bowiem do czynienia z banda koczownikow a zapewne i bandytow, ktorzy zostali wyparci ze swojego habitatu nad morzem Kaspijskim przez Mongolow i teraz usiluja znalezc nowe tereny dla wypasu inwentarza zywego na terenach bedacych pod wladza Arabow. To przypomina mi dyskusje jakie wiodlem swego czasu z moimi szanownymi czytelnikami na temat problemu wlasnosci ziemi. Oczywiscie jak widac i tu problem wlasnosci terytorium jest z nami od zaczatkow zycia osiadlego . Jestesmy w serialu w wieku koncowych krucjat a wiec w czasach wiekow dwunastego czy trzynastego. Krzyzowcy Naszego Swietego Kosciola Katolickiego dostali wlasnie solidnego lupnia od Sulejmana Wspanialego i na Ziemi Swietej i w Azji Mniejszej bronia sie jeszcze tylko przyczolki cywilizacji lacinskiej. Krolestwo Jerozolimskie jest w upadku a sama Jerozolima jest znowu w rekach pogan (i w tych rekach pozostanie juz do dnia dzisiejszego). Zabawnym aspektem serialu jest odwrotnosc punktu widzenia na zachodzace procesy i obyczaje w stosunku do tego jaki my, wierni synowie Kosciola, bylibysmy sklonni uwazac za wlasciwy. Negatywnymi bohaterami serialu sa bowiem chrzescijanie a zwlaszcza rycerze Templum czyli templariusze, ktorych obecnie masoneria traktuje jako niezrozumianych przez innych chrzescijan obroncow wiary i swiatlo intelektu wiekow srednich.
Ogolnie biorac w serialu chrzescijanie przedstawieni sa jako wiarolomcy i urodzeni okrutnicy. O tolerancji religijnej z ich strony nie ma co mowic . W lochu zamku Templariuszy trzymany jest jeden z rycerzy, ktory przyjal swiatlo wiary mahometanskiej i jako odszczepieniec jest tam uwieziony w niewiadomym mi jeszcze celu. Wielki mistrz Templariuszy, podejrzany typ o cynicznym usmiechu , umila skazancowi zycie mordujac na jego oczach jego corke a wlasna kuzynke gdy ta przez przypadek zabladzila do lochu i tam znalazla tatusia, ktorego uwazala za zaginionego. W serialu pojawila sie tez jej starsza i chyba wplywowa siostra. Ciekaw jestem jakie losy przeznaczyl jej rezyser filmu. Czas uplywa templariuszom na zabawach polegajacych na powolnymi naukowym torturowaniu schwytanych mahometan. Inaczej mowiac krzepa duchowa i fizyczna chrzescijan zderza sie z taka sama albo i lepsza sila fizyczna i duchowa wyzszoscia mahometan a zwlaszca Turkmenow. Pojawia sie tez watek mistyczny w postaci szejka al Arabi - znakomitego naukowca-astronoma i posiadacza wielkich sil duchowych. Byc moze zreszta, ze jest to dobry dzin z arabskich bajek. Dzieki niemu dowiedzialem sie jednak nie tylko, ze chrzescijanie to politeisci , ze wzgledu na Trojce Swieta i roznych swietych, oraz balwochwalcy , ze wzgledu na czesc jaka oddaja obrazom swoich bogow (co jest zreszta zakazane w Starym Testamencie) ale takze klamcy biblijni gdyz nieslusznie opowiadaja o ofierze Abrahama . Wedlug mahometan, Bog , zapewne Allach, zazadal od Abrahama ofiary z pierworodnego syna, ktorym byl Ismael syn niewolnicy-Arabki imieniem Hagar. Jak wiemy do ofiary ludzkiej, w tym wypadku nie doszlo bowiem Najwyzszy zeslal Aniola Gabriela z zastepczym barankiem.
Wedlug mahometan , Zydzi zawlaszczyli legende i zamienili syna na mlodszego Icka syna Sary. Chrzescijanie utrzymuja ten najwyrazniej bledny poglad do dnia obecnego.
Niecierpliwie czekam jakich jeszcze objawien doznam zanurzajac sie w krynicy mahometanskiej madrosci. W kazdym jednak razie uzmyslawia mi ow serial jak dalece roznimy sie my, Wierni Synowie i Corki Kosciola, od bezboznych mahometan- podrzynaczy gardel. Ta bowiem mahometanska tradycja pozostala z nami do dnia dzisiejszego.
Blog ten prezentuje informacje i wiadomosci dobre lub zle ale zawsze prawdziwe. Brak wolnosci slowa na tym wlasnie polega, ze wolno jest mowic i pisac tylko to co wolno. (T. Kotarbinski)
czwartek, 8 czerwca 2017
czwartek, 1 czerwca 2017
Kontrowersja klimatyczna
Z pewnym rozbawieniem obserwuje w mediach niemal powszechne zgorszenie wywolane wyjsciem USA z "klimatycznej zgody narodow" czyli umowy paryskiej. Nasz szanowny prezydent z typowym dla niego zdrowym rozsadkiem i w poszanowaniu obietnic zlozonym wyborcom uroczyscie oglosil odstapienie od dobrowolnej zreszta w realizacji umowy o ograniczaniu emisji dwutlenku wegla i innych gazow "cieplarnianych", ktore oskarzane sa o spowodowanie przecietnego wzrostu temperatury Ziemi. Czy jest to oskarzenie majace racjonalne i naukowe uzasadnienie? Oczywiscie NIE! Pisalem o tym pare razy wczesniej i odsylam zainteresowanych czytelnikow do podanych tam danych i wykresow: http://bobolowisko.blogspot.com/2010/11/w-przyszlosci-cieplej-zimniej-czy-tak.html oraz http://bobolowisko.blogspot.com/2010/03/efekt-cieplarniany-raz-jeszcze.html w celu merytorycznego uzasadnienia mojego pogladu. Jak pokazuje na wykresie nie ma zadnego logicznego czy matematycznego powodu aby wiazac wzrost stezenia CO2 ze wzrostem sredniej temperatury. Stezenia gazo cieplarnianych wzrastaja monotonicznie ale srednie temperatury oscyluja wokol poziomego trendu. Sa raz dodatnie raz ujemne co wskazuje brak zaleznosci przyczynowej miedzy tymi wielkosciami. Jak wykazuja dane historyczne temperatura powierzchni Ziemi zmienia sie periodycznie z okresem okolo 130 000 lat, z ktorych z grubsza 20 000 lat zajmuje okres ocieplenia a przez 110 000 -120 000 lat panuje oziebienie. Mamy takie dane dla okolo 500 000 lat z ktorych tylko ostatnie 10 000 posiada pewne slady ludzkiej cywilizacji. Wspolczesna cywilizacja przemyslowa jest jeszcze krotszym okresem - rzedu 200 ostatnich lat. Jak wiec latwo zauwazyc ocieplenie klimatu i okresy lodowcowe wystepowaly i wtedy gdy o ludzkiej aktywnosci energetycznej nie bylo nawet mowy. Jesli spojrzymy na wykresy to zauwazymy, ze obecnie przed nami istnieje perspektywa globalnego ochlodzenia, ktore zapewne zakonczy istnienie ludzkiej dominacji a moze nawet biologicznego bytowania na Ziemi. Jesli zreszta istotnie jakis czynnik od nas zalezny wplywa na obserwowana obecnie dodatnia fluktuacje temperatury (patrz np http://www.cru.uea.ac.uk/ to jest nim eksplozja populacji ludzkiej. Ta eksplozja powoduje nie tylko grozne dla stabilnosci panstw masowe imigracje populacji inwazyjnych ale takze wzrost zapotrzebowania na powierzchnie mieszkalna i rolna oraz energie. O tym jednak jakos nikt nie odwaza sie mowic.
Subskrybuj:
Posty (Atom)