Wpadla mi wlasnie w rece antologia publicystyki rezysera filmowego a niegdys i kandydata na stanowisko prezydenta, Grzegorza Brauna, wydana przez wydawnictwo Prohibita (Warszwa 2016, cena 49.90 PLN).
Zbior felietonow i wypowiedzi w ilosci 144 czesciowo pokrywajacych sie tematycznie rozdzialow daje nam pewien obraz umyslowosci tego wybitnego Polaka i patrioty a byc moze tez w przyszlosci nowego Ojca Narodu. Braun jest wielkim erudyta zadziwiajacym mnie swoja gleboka znajomoscia istotnych ale, za moich szkolnych czasow, nienaglasnianych faktow historii Naszej Umeczonej Ojczyzny. Jako czlowiek znacznie ode mnie mlodszy bo urodzony w roku 1967, majacy wiec teraz lat 49 , mial on okazje wejscia w zycie zawodowe w czasach post-Solidarnosciowych oraz w okresie transformacji ustrojowej. Taki goracy politycznie czas sprzyja rozmyslanim nad tym co dzialo sie w Polsce niegdys a takze nad tym co nalezy zmienic w niej teraz. Szczerze zachecam wszystkich do przeczytania esejow historycznych zamieszczonych w pierwszej czesci dziela. Omawiac ich tu nie mam zamiaru chociaz nie zgadzam sie calkowicie z tenorem wypowiedzi Brauna.
Z zadowoleniem jednak stwierdzilem, ze wielu punktach jestem z nim calkowicie zgodny. Tak na przyklad essey nr 53 (str 226 i nast.) pt. "Wypedzeni,Wymordowani, Wyszydzeni" podkresla znaczenie polskiego ziemianstwa dla "polskosci" Polski. Braun pisze we wstepie :
"Ziemianstwo polskie - jego zniszczenie bylo bodaj najpotworniejszym, bo chyba najbardziej nieodwracalnym cieciem w tej zbrodniczej operacji lobotomii, ktorej przed siedemdziesieciu laty poddano Polakow. Operacja ta wyeliminowala z szarej tkanki narodu nie tylko znaczna czesc osrodkow odpowiedzialnych za pamiec- ale takze i za zdolnosci motoryczne ogluszonego pacjenta. Wsciekly atak na ziemianstwo byl bowiem nie tylko atakiem na polska tradycje narodowa w samym jej mateczniku , ale takze, a moze przede wszystkim, byl smiertelnym ciosem w baze materialna , bez ktorej nie moze byc mowy o jakiejkolwiek indywidualnej niezaleznosci, a wiec w odniesieniu do narodu- o niepodleglosci. "
Nie lubie sie powtarzac wiec odsylam zainteresownych czytelnikow do moich felietonow na temat roli i miejsca ziemianstwa oraz piramidalnej struktury spoleczenstwa:
http://bobolowisko.blogspot.com/2015/02/dlaczego.html
http://bobolowisko.blogspot.com/2012/05/watpliwosci-wspolczesnego-polaka.html
http://bobolowisko.blogspot.com/2012/03/bo-wolnosc-krzyzami-sie-mierzy.html
Tak czy inaczej z radoscia stwierdzam, ze w ocenie tego aspektu historii najnowszej mam z Braunem zdanie identyczne. W malowniczym porownaniu -Polska po roku 1945 jest jak biala kura z ucietym lebkiem latajaca po podworku w bolach konania. Niby przyklad zycia po smierci ale sam obiekt ani nie wie dokad zmierza ani nie wie tez tego, ze jest juz tylko materialem na rosol, ktory spozyje jej silniejszy sasiad ze wschodu lub zachodu. Ten smutny stan pozostal takze po roku 1990 i obecnie Moi Szanowni Rodacy przypominaja jedynie "material etnograficzny" (okreslenie Brauna) a nie suwerenny narod. Relatywnie krotki okres mozliwosci "wybicia sie na niepodleglosc" w latach 1990-2000 zostal zmarnowany wlasnie przez samych Polakow. Stracono nie tylko szanse na samodzielny rozwoj panstwowosci polskiej i narodowej gospodarki ale takze okazje fizycznej dekomunizacji. Wlasnie temu zawdzieczamy smutny fakt, ze Polska obecna jest krajem rzadzonym w interesie i przez potomkow bylej komunistycznej nomenklatury.
Przystapienie do Unii Europejskiej czyli do Nowych Wielkich Niemiec oznaczalo tylko zmiane zewnetrznego wlasciciela polskiej kolonii. Pisalem o tym juz dawno:
http://bobolowisko.blogspot.com/2013/12/wojna-bez-wystrzalu.html
http://bobolowisko.blogspot.com/2012/09/ostatni-beda-pierwszymi-i-pare-innych.html
http://bobolowisko.blogspot.com/2009/05/dlaczego-jest-tak-jak-jest-czyli.html
i zauwazam z satysfakcja, ze Braun podziela moje zdanie. W rozdziale 47 (str 208) zatytulowanym "Przemilczani Pionierzy Jednosci Europekskiej" cytuje on wypowiedzi ministra propagandy III Rzeszy na temat owczesnej (ale i obecnej ) wersji Europy zjednoczonej politycznie, finansowo i gospodarczo pod kierownictwem niemieckim. Kazdy kto ma jeszcze jakies watpliwosci co do idei wspolzaleznej gospodarki, identycznego pieniadza czy polityki zewnetrznej moze sie upewnic czytajac ow essej , ze u zarania tego programu leza mysli pewnego genialnego Niemca z pierwszej polowy XX wieku.
Braun konstatuje takze, ze obecna pozycja miedzynarodowa Polski jest funkcja jej znaczenia militarnego i gospodarczego. To, ze calkiem bezkarnie utrudnia sie wykrycie przyczyn , a moze i spowodowalo sie katastrofe lotnicza, w ktorej zginal prezydent Lech Kaczynski i powazna liczba innych panstwowych i wojskowych dostojnikow III RP swiadczy dobitnie o lekcewazeniu naszego panstwa ze strony odwiecznego wroga na wschodzie. Widac to tez w tym,ze na jego pogrzeb nie pofatygowali sie rowni mu funkcja dostojnicy krajow Unii nie wspominajc juz o Rosji. W koncu taki wypadek czy polityczne morderstwo jest w zasadzie powodem do wojny! Dobrze, ze chociaz obecna administracja zaczyna ponownie podnosic problem katastrofy smolenskiej ale jak widze po reakcji moich znajomych-Polakow nie jest to zagadnienie do ktorego Polacy przywiazuja wieksze znaczenie. Ja osobiscie nie mam zdania co do tego, czy katastrofa ta byla zamachem czy skutkiem karygodnego zaniedbania sluzb odpowiedzialnych za bezpieczenstwo pierwszej osoby w panstwie. Bez wyraznych dowodow trudno jest powiedziec cokolwiek na ten temat. Faktem jest jednak, ze stosujac calkiem podstawowe zasady mechniki mozna i powinno sie byc w stanie powiedziec jednoznacznie czy gwaltowna zmiana trajektorii samolotu mogla byc spowodowana zderzeniem z drzewem lezacym na linii podejscia (http://bobolowisko.blogspot.com/2010/12/jeszcze-raz-o-katastrofie-w-smolensku.html . )To jednak, ze nikt nie podszedl powaznie do kwestii wypadku a cala sprawa rozmyla sie o brak danych (ktorych Rosjanie nie wydali) oraz wymiane gabinetu na ten jaki stworzyla PO dowodzi,
ze nawet sami Polacy nie traktuja swego panstwa jako dobra zasadniczego. Niestety! Jesli my sami nie bedziemy sie brac powaznie to raczej nie liczmy na obcych, ze zastapia nas w tym wzgledzie.
Jest tez sprawa jasna, ze wlaczenie Polski do rezimu unijnego, dokonane za posrednictwem stronnictw zdrady narodowej, nie moglo doprowadzic do wzrostu prestizu i zamoznosci Polakow i Panstwa Polskiego na arenie miedzynarodowej. Kolonie sluza bowiem niemieckiemu suwerenowi do polepszania jego pozycji politycznej i finansowej kosztem ograniczenia samodzielnosci i opanowania ekonomii kraju kolonialnego.
Tubylcze administracje maja za zadanie przykrycie samego faktu zaleznosci oraz transmitowanie polecen suwerena do obszaru kolonizowanego. Wspolczesni Polacy sa wyprani z instynktu panstwowego i lekliwi.
Ila razy podnosze np temat roszczen jakie Polska miec powinna wobec Litwy, Ukrainy i Bialorusi, ktore to panstwa obecnie sprawuja tymczasowa administracje polskich ziem kresowych to slysze, ze ziemie te nie sa bogate (nieprawda!) i nie sa nam do niczego potrzebne (no ale podobnie jest z "Ziemiami Odzyskanymi") no i ze Polska nie ma sil nie tylko aby te ziemie odzyskac ale i aby utrzymac lokalna ludnosc w ryzach. Gdyby tak myslal s.p. Marszalek Pilsudski to II RP ograniczylaby sie do czesci Krolestwa Kongresowego ! Bo tyle byly gotowe nam przyznac "mocarstwa" Entanty.
Obecnie istnieja male panstwa, posiadajace licznych i silnych militarnie i liczebnie wrogow (np Izrael czy Korea Pln) . Panstwa te duzym wysilkiem finansowym i kosztem poziomu zycia ludnosci potrafia utrzymac swoich wrogow w szachu, przeprowadzac swoja wole a gdy trzeba nawet wygrac wojne jesli taka wybuchnie. Polska jest w pewnym stopniu w sytuacji wyjatkowo korzystnej pod wzgledem strategii MAD (wzajemnie zapewnionej destrukcji). Rakiety samo-naprowadzalne z ladunkiem jadrowym, wystrzelone z naszego obecnego terytorium, moga siegnac bez trudu do samego rdzenia Rosji i Unii Europejskiej. Jesli przywrocimy obowiazkowa sluzbe wojskowa bedziemy w stanie wystawic w razie potrzeby ponad milionowa armie. Wszystko co jest potrzebne to skierowanie wiekszego procentu PKB na zbrojenia (np zamiast obecnych 2% dziesieciokrotnie wiecej) a w ciagu pieciu lat bedziemy dysponowac sila zbrojna, ktora bedzie w stanie utrzymac w szachu naszych wrogow na wschodzie i zachodzie. Braun pisze slusznie , ze nasze obecne sily zbrojne sa posmiewiskiem (essej 76 "Piosenka i Choragiewka" str 332 czy essej 127 "Parada Staroci" str 578) . Wtedy bedziemy istotnie waznym punktem UE a byc moze nawet uda sie nam wyjsc z tej organizacji aby utworzyc wspolny blok "panstw frontowych" majacych roszczenia do ziem zabranych im po II Wojnie Swiatowej. Chcialbym naprawde dozyc czasow w ktorych Polacy zamiast robic pod siebie na samo wspomnienie Rosjan czy Niemcow i zebrac o datki i miesca pracy na emigracji stana sie znowu figura na szachownicy europejskiej rozgrywki!
Braun porusza tez szereg innych waznych problemow wspolczesnosci. W tym problem zydowski, emigracje mahometan czy role Naszego Swietgo Kosciola w budowaniu nieistniejacej teraz swiadomosci narodowej Polakow. Wielka liczba watkow poruszonych w tej antologii uniemozliwia mi wyrazenie opinii na kazdy temat tam poruszony. Szczerze wiec namawiam Szanownych Czytelnikow do zapoznania sie z tym zbiorkiem mysli "wspolczesnego patrioty". Zapewne kazdy znajdzie tam cos interesujacego chociaz nie bezdyskusyjnego.