piątek, 29 maja 2020

Elita - kto sie do niej zalicza

     Jak juz wspomnialem wszystkie hierarchicznie zbudowane grupy spoleczene dziela sie na stosowne elity or plebs.  Co to sa hierarchicznie skonstruowane grupy? Sa to  zwiazki ludzi  o okreslonej przynaleznosci : narodowej, zawodowej czy organizacyjnej, w ktorych istnieje okreslona zwyczajemi badz statusem podgrupa obywateli, ktorzy w zasadzie pelnia role decyzyjna w obrebie danej organizacji. Grupami takimi sa na przyklad: czlonkowie ugrupowan politycznych, kler, zolnierze, masoni, lekarze, naukowcy itp profesjonalisci . Kto zostanie zaliczony do elity to zalezy od tego jak demokratycznie sa oni wybierani. Czy glos decydujacy ma wiekszosc czlonkow grupy czy tez sa oni wybierani przez stosownie nominowanych elektorow czy tez wreszcie sa to pozycje dziedziczone.Czesto czlonkiem elity zostaje zalozyciel jakiejs organizacji badz wlasciciel przedsiebiorstwa. W kazdym jednak wypadku czlonkowie elity stanowia grupe  wyrozniona bedaca czesto rozdawcami przywilejow oraz bedaca "ponad" zasadami obowiazujacymi pozostalych czlonkow grupy.

 Pytaniem zasadniczym jest kto wlasciwie nalezy do elity narodowej. Oczywiscie mamy w Polsce "klase polityczna" oraz zespol urzednikow panstwowych piastujacych rozne istotne  funkcje publicznego zaufania. Ale jest tez jasne, ze nie sa oni wszyscy automatycznie czlonkami elity. Kto wiec moze sie uwazac za czlonka elity narodowej?  W moim przekonaniu do elity narodowej  naleza osoby ktore, po pierwsze sa finansowo niezalezne, a po drugie zajmuja pozycje spoleczna takiej wagi, ze ich decyzje wplywaja na losy otoczenia poza  zakresem ich bezposredniej rodziny.  Niezaleznosc finansowa jest bowiem konieczna dla zapewnienia pelnej autonomii decyzji- trudno bowiem byc decydentem gdy ktos inny decyduje o wynagrodzeniu lub przyznaniu srodkow finansowych na dzialnosc-   a zakres wplywu przekraczajacy najblizsza  rodzine mowi nam, ze dany osobnik wplywa na losy paru lub wielu czlonkow spoleczenstwa nie zwiazanych z nim wiezami pokrewienstwa. Tak wiec do elity musimy zaliczyc wlascicieli srodkow produkcji- na przyklad przedsiebiorcow czy ziemian- stwarzajacych w kraju miejsca pracy dla trzody narodowej a takze wyzszych urzednikow panstwowych regulujacych wlasnymi decyzjami  przebieg wydarzen politycznych badz finansowych  w kraju. Elita narodowa jest dosyc niewielkim zespolem obywateli, ktorzy decyduja o tym co i kiedy bedzie zrobione w sprawach istotnych dla panstwa. Jeszcze nie tak dawno byli to obywatele - "heavy duty citizens" -pojawiajacy sie na znaczkach pocztowych co dawalo gawiedzi do zrozumienia kto wlasciwie pelni role monarsza w panstwie. Obecnie zapanowala moda na skromnosc a moze na ostroznosc i taka cywilna beatyfikacja pojawia sie raczej z okazji zgonu dostojnika.





Przykladem takiej pocztowej aktywnosci jest seria bloczkow wydanych z okazji wizyty krola Rumunii w Polsce w 1937 roku  na znaczkach ktorych pojawia sie Marszalek Pilsudski, Marszalek Smigly-Rydz oraz prezydent Moscicki.  Byli to ludzie, ktorych decyzje wprawialy w ruch maszyny panstwowej administracji. Oczywiscie wykonawcami "najwyzszej woli" byli nizsi ranga czlonkowie  elity politycznej lub wojskowej.
Ksiazka, ktorej przeczytanie polecam, a ktorej okladka podana jest wyzej zawiera wspomnienia jednego z czlonkow elity II RP - senatora, ziemianina i dzialacza na polu rolnictwa i zwiaznych z nim rodzajow aktywnosci gospodarczej (lesnictwa i cukrownictwa) pana Kazimierza Fudakowskiego.
Przedstawiciele mlodszej generacji, z ktorymi niekiedy rozmawiam, na ogol nie zdaja sobie sprawy z tego, ze okres II RP dzieli sie na dwie czesci. Okres rzadow zdominowanych przez kola konserwatywne i endeckie oraz okres rzadow junty sanacyjnej, ktory nastal po zamachu majowym  (11 .V. 1926).
To wlasnie temu pierwszemu okresowi zawdzieczamy glowne osiagniecia odrodzonej Polski : stabilizacje granic, walute oparta o standard zlota , pacyfikacje uciazliwych mniejszosci - zwlaszcza Rusinow i Zydow - oraz opanowanie komunizujacych elementow trzody narodowej. Byly to czasy politycznych sporow wywolanych przez roszczeniowe grupy obywateli - glownie chlopstwa oraz pracownikow najemnych- ktorzy usilowali, niestety z czesciowym powodzeniem, okrasc zamozniejsza czesc spoleczenstwa z ich majatku w majestacie stosownie zmodyfikowanego prawa. Te destrukcyjne dla panstwa elementy wprowadzily bowiem do Sejmu wystarczajaco duzo lewicujacych poslow aby sabotowac prawidlowy rozwoj panstwa. W razie odmowy grozili oni "posiadaczom " powtorka z sowieckiej rewolucji. Jak juz pisalem uprzednio  trzoda narodowa jest elementem destrukcyjnym dla systemu kazdego panstwa w ktorym ona  rezyduje i tak tez bylo w II RP ale takze  w pozniejszych wcieleniach panstwa polskiego wlaczajac okres komunistycznej okupacji oraz czasy obecne. 

   Jak zapewne wiemy po "najezdzie bandytow na dom wariatow" wladze przejela grupa wojskowych o tendencjach narodowo- socjalistycznych pod wodza marszalka Pilsudskiego. Prowadzila ona polityke "klasowa" sprzyjajaca mniejszosci zydowskiej oraz rozpuszczajaca trzode narodowa w kierunku wprowadzania "wspolczujacego panstwa" czyli czegos w rodzaju obecnego w III RP "welfare state".  Ze skutkami tego "postepowego" prawodawstwa, ktore niepotrzebnie rozpuscilo i tak nadmiernie zuchwala trzode narodowa,  poramy sie do dnia dzisiejszego. Czesciowo jest to skutek nachalnej propagandy lewicowej, ktora kazdy krok administracji  zmierzajacy do filantropii  na skale panstwowa uwaza za istotny i pozytywny ruch w kierunku uwlaszczenia trzody narodowej.  Ta ostatnia zas nie zdaje sobie sprawy z tego, ze to wlasnie na nia spadna wszelkie koszty "robienia dobrze" wspolobywatelom. Spadna one w postaci podatkow uchwalonych jawnie ale takze w postaci dewaluacji narodowej waluty. Czy jest nia nasza juz wielkorotnie dewaluowana zlotowka czy tez euro badz dolar amerykanski. W Polsce dewaluacja steruje "Narodowy" Bank Polski - nasz najwiekszy posiadacz zasobow zlota. Kazdy kto ma w tej sprawie watpliwosci powinien zajrzec na internetowa witryne nbp.pl a tam na tabele notowan cen monet zlotych (https://www.nbp.pl/home.aspx?f=/statystyka/ceny_zlota.html ).  Podane tam ceny mowia nam za ile PLN -ow NBP bylby sklonny rozstac sie z produkowana przez siebie zlota moneta inwestycyjna (nie kolekcjonerska- na takie sa inne ceny). Odwrotnosc ceny zlotej monety uncjowej jest wartoscia nabywcza PLN-a. Mowi nam ona ile warta jest zlotowka w danym czasie w ilosci zlota. Jezeli bank centralny trzyma stala relacje wymiany zlota na pieniadz papierowy to mamy do czynienia ze waluta oparta o standard zlota. Jesli nie - to wartosc pieniadza papierowego jest zmienna w czasie ale zawsze istnieje pewna ilosc zlota odpowiadajaca jednostce waluty narodowej.

Podstawowa funkcja panstwa jest  w pierwszym rzedzie ochrona mienia i majatku elity narodowej ale korzysta na tym takze trzoda narodowa, ktora przy braku dewaluacji ma szanse na zgromadzenia wystarczajacego kapitalu wlasnego aby byc mobilna w kierunku wyzszych warstw piramidy narodowej. Dewaluacja eroduje wynagrodzenia i oszczednosci pracownikow najemnych i powoduje ona, ze sa oni czyms w rodzaju chomika biegnacego w karuzeli - duzo wysilku a obiekt w zasadzie pozostaje w miejscu.  Oczywiscie dewaluacja rani zasoby finansowe wszystkich obywateli ale czlonkowie elity potrafia zadbac o swoje interesy podnoszac sobie wynagrodzenia badz ceny swoich produktow.

   Wracajac jednak do wspomnien senatora Fudakowskiego to warto zauwazyc, ze jego ojciec, idac sladami Wokulskiego z "Lalki", polozyl podwaliny rodzinnej fortuny pracujac w Rosji , na bylych terytoriach Rzeczpospolitej Szlacheckiej, jako administrator i specjalista cukrownik w majatkach  magnatow kresowych. Tuz przed wybuchem pierwszej wojny swiatowej, przyszly senator Fudakowski  przewidujac okres finansowych zaburzen postanowil zlikwidowac swoje zasoby finansowe, ktore mial zlozone w banku w Lublinie. Cala sume, wynoszaca 20 000 rubli , wyplacono mu w zlocie  co oznaczalo, ze stal sie on wlascicielem 497.8 uncji zlota (czyli okolo 15.4 kg kruszcu). Byla to bardzo szczesliwa decyzja bo niebawem zawieszono wszystkie transakcje przy uzyciu zlotych monet, ktore byly w czasie pokoju w Cesarstwie Rosji normalnym srodkiem platniczym obok banknotow papierowych.
Te ostatnie w czasie wojny zaczely szybko  tracic na wartosci w drodze inflacji, a po rewolucji staly sie bezwartosciowe. Jak pisze Fudakowski (str 133)

"Obieg zlota w codzienntm zyciu byl jak gdyby gwarancja stalosci miedzynarodowego  zaufania, jak prawo swobodnego podrozowania po calej Europie bez kontroli policyjnej , czyli bez paszportow (oprocz Rosji).

Dzieki temu, przyszly senator II RP (ktora wtedy jeszcze nie istniala)  wszedl do czasu wojny z pewnym kapitalem , ktory pozwolil mu przywrocenie swietnosci oddziedziczonego po ojcu majatku Krasnobud. Zwracam uwage moich czytelnikow jak wielkie znaczenie ma posiadanie rezerwy finansowej w postaci zlotych monet , sztabek itp w czasach, ktore jak obecne, sa i niepewne i poslugujace sie "pieniadzem smieciowym".

Warto tez porownac sytuacje obywateli w panstwach "konserwatywnych"   finansowo z czasami, ktore znam z autopsji a mianowicie z okresu  rzadow sprawiedliwosci spolecznej  - Pieniadz smieciowy, kontrola poruszania sie nawet w obrebie obozu koncentracyjnego demoludow , wiekszosc decyzji o zatrudnieniu w rekach komunistycznych cwokow- I pomyslec ze czasy te niektorzy z moich czytelnikow wspominaja z lezka w oku! 
Okrutny rezim carskiego samidzierzawia blednie w obliczu tego co mielismy i nadal mamy obecnie.

sobota, 21 marca 2020

Ying-Yang duality

Kiedy bylem jeszcze mlodym i sprawnym fizycznie naukowcem scislym przez pare lat nalezalem do uniwersyteckiego klubu Tai Czi . Jego symbolem byla para Yang-Ying symbolizujaca ogolnie mowiac dwa aspekty kazdej rzeczywistosci. Cos w rodzaju marksistowskiej jednosci przeciwienstw. Wedlug azjatyckiej filozofii  w kazdej strukturze istnieja zwalczajace sie ale i wspomagajace sie elementy: czynnik meski - Yang- o cechach slodkiego brutala oraz czynnik zenski Ying - kobiecy ale przewrotny. Wiecej informaji na ten temat mozna znalezc w artykule nizej https://en.wikipedia.org/wiki/Yin_and_yang . 

 Wspominam o tym w nawiazaniu do poprzedniego artykulu : https://bobolowisko.blogspot.com/2020/01/zasadnicze-prawo-sprzecznosci-interesow.html  
gdzie stwierdzilem, ze  Nasza Umeczona Ojczyzna posiada dwie klasy spoleczne: elite bedaca czynnikiem panstwotworczym oraz trzode narodowa, ktora jest elementem destrukcyjnym, bedacym w nieustajacym konflikcie z elita i panstwem jakie ta elita wytworzyla.  Nie jest to zreszta cecha wylaczna Polski. Tego samego typu wewnetrzna kolizja ludzi i ideii wystapila na przyklad w postaci Rewolucji Amerykanskiej ,Rewolucji Francuskiej czy Rewolucji Rosyjskiej roku 1917. Przypomne tu, ze faktycznie system monarchiczny obalono podczas rewolucji lutowej kiedy Imperium Romanowych zastapil rzad tymczasowy o charakterze konserwatywno-demokratycznym. Rozpuszczonemu gminowi taki rzad jednak nie wystarczal gdyz jak kazda trzoda narodowa byl on spragniony szansy masowych grabiezy, gwaltow  i morderstw  skierowanych przeciwko lepszej czesci spoleczenstwa. Stad nastepnym krokiem w socjalna przepasc byla rewoucja bolszewicka.

  Pomiedzy tymi dwoma odlamami narodu istnieje wielka zawisc wywolana  roznica  zamoznosci i socjalnego polozenia w strukturze populacji. Jest to zazdrosc irracjonalna gdyz pretendujacy przedstawiciel gminu nie ma najmniejszych szans na to aby zastapic przedmiot swojej zazdrosci. Chlop -rolnik nie zastapi literata  ani robotnik - przemyslowca. Mamy do czynienia z czyms co graniczy a moze i wkracza w dziedzine chorob psychicznych. Otwarta wojna klasowa otwiera niektorym szanse na "awans spoleczny" ale awans taki jest mozliwy tylko dla nielicznych przedstawicieli "chamstwa" i niezmiennie powoduje skutki ujemne dla calej populacji. Hitler, Mussolini czy Lenin wyszli z nieciekawego srodowiska proli-aktywistow ale udalo im sie zniszczyc ekonomicznie i ludnosciowo opanowana przez siebie populacje. Ten aspekt "postepu" nie jest uswiadamiany trzodzie narodowej i sam bylem swiadkiem kiedy na wyrazona przezemnie opinie, ze nalezaloby zwrocic palacyk obecnie pelniacy role hotelu jego prawnym wlascicielom zarzadzajaca mila pani oswiadczyla, ze kiedys byli ludzie bogaci i ludzie biedni a ona woli czasy obecne gdy kazdy ma troche. Tymczasem rozwoj panstwa wymaga powstawania  roznic majatkowych i separacji bogatych od biednych. Trzeba bowiem postawic przed trzoda jako cel mozliwosc bogacenia sie i wkraczanie do wyzszych sfer w wyniku uczciwej pracy. Czesto jest to mozliwe tylko w skali wielopokoleniowej droga stopniowego bogacenia sie przez kumulowanie dorobku pokolen.  Obecna sciezka "szybkiego awansu" nie zwiazanego z stopniowym dorabianiem sie promuje pojscie na skroty. Czesto szybkie bogacenie sie opiera sie na korupcji czy handlem narkotykami lub zywym towarem a wiec na dzialanosci kryminalnej.

   Jak wspomnialem jest absolutna iluzja nadzieja , ze obecny system demokratyczny pozwala trzodzie na wolny wybor czlonkow elity politycznej. Obecna "demokracja" jest kopia systemu wyborow z czasu PRLu . Kandydatury na stanowiska publicznego zaufania sa wysuwane nie przez wyborcow ale przez aktyw partyjny. Kandydaci nie musza uprzednio zamieszkiwac przez pare lat w okregu wyborczym, w ktorym kandyduja (jak np w USA) . Jest to krok wstecz od systemu sejmikow Rzeczpospolitej Szlacheckiej gdzie istotnie "panowie bracia" wysuwali znanych im  osobiscie delegatow do Sejmu.Obecnie kandydaci, ktorzy pojawia sie na listach wyborczych sa wyselekcjonowani z kregu aktywistow partyjnych tej czy innej partii elitarnej. Jesli nie jestesmy zadowoleni z tego jak system pracuje to nie powinnismy sie ludzic, ze wybory cokolwiek zmienia.

Warto tez pamietac, ze to elita ustala polityka wewnetrzna oraz miedzynarodowa panstwa. Od tego czy panstwo rosnie w sile i zamoznosc zalezy jak to widzi elita w swietle intersow wlasnych. Trzoda narodowa moze wylacznie dzialac jako czynnik destrukcyjny. Jak juz pisalem to trzoda narodowa  doprowadzila , w wyniku insurekcji Chmielnickiego, do upadku Imperium Polsko-Litewskiego.  Podobnie rosyjska trzoda narodowa doprowadzila do upadku Imperium Romanowych oraz przegrania przez Rosje pierwszej wojny swiatowej. Podczas zas drugiej wojny swiatowej polska trzoda narodowa - przez masowe oddawanie sie do niewoli spowodowala kleske II RP. Podobnie bylo zreszta na poczatku wojny Sowiecko -Niemieckiej kiedy w ciagu paru miesiecy Niemcy zebraly ponad dwa miliony jencow radzieckich - wiecej niz liczyly cala armia Polska .

piątek, 20 marca 2020

Kara boska -covid 19 ?

    Od paru dni uwaga wszystkich obywateli Naszej Umeczonej Ojczyzny i innych krajow poswiecona jest nowemu wirusowi grypy zwanego ukoronowanym wirusem.  Zawieszono niemal wszystkie zgromadzenia publiczne i prywatne wlacznie z nabozenstwami co oznacza tez ciche votum nieufnosci w stosunku do Najwyzszego. Istotnie, historia uczy nas, ze Najwyzszy jest wielkim zwolennikim odpowiedzialnosci zbiorowej na co wskazuje potop Noego, los Sodomy i Gomory a takze pare innych masowych likwidacji (np Shoa) grzesznikow i pogan, ktorzy zwrocili na siebie karzaca uwage Pana Boga. Jak uczy nas katechizm Bog jest sedzia sprawiedliwym, ktory dobro nagradza a zlo karze. Jesli wiec mamy do czynienia z dopustem bozym na skale swiatowa to prawidlowym wnioskiem z tego zjawiska jest to, ze Najwyzszy zirytowal sie odejsciem ludzkosci od zasad ustalonych przedsoborowo a zwlaszcza tolerancja zboczen, poganstwa i nieczystosci seksualnej Ziemian i postanowil zwrocic im uwage na cala niestosownosc ich postepowania. Czy jest jeszcze mozliwe odwrocenie karzacej reki od ziemskiej populacji -tego nie wiem.  Administracyjne kroki zmierzajace do opanowania epidemii Nowej Wspanialej Grypy wydaja mi sie i niestosowne (bo dzialaja przeciwko wyraznej  woli boskiej) i przesadne (bo ilosc zgonow dziennie przypisanych grypie jest mniejsza od codziennej ofiery zlozonej na drogach w wyniku katastrof samochodowych). A przeciez nikt nie postuluje zakazu jazdy pojazdami mechanicznymi!
Wedlug mnie szkody jakie poniosa kraje w wyniku przerwania normalnej dzialalnosci gospodarczej beda wiekszym ciosem dla krajow od tego co moglaby im zrobic grypa nawet najbardziej zlosliwa. Nasza Ziemia potrzebuje zmnieszysc swoja ludzka populacje o polowe - czyli o okolo 3.5 x10^9 ludnosci- a wiec epidemia moze tu byc bardzo pomoc. Ma ona bowiem ta zalete, ze elity nie musza wydawac niepopularnych polecen no i ponosic za nie ewentualnej odpowiedzialnosci.
Rownanie kinetyki zakazen wirusem (lub innym patogenem) w stadium poczatkowym jest dosyc proste:

     dc/dt = - k c + r c A

 gdzie c jest stezeniem (osob na jednostke objetosci) populacji zakazonej, k wspolczynnikiem umieralnosci (wlaczajac umieralnosc naturalna)  r wspolczynnikiem zakazalnosci a  A jest poczatkowym stezeniem osobnikow zdrowych.  Los populacji zalezy od znaku  wspolczynnika rA -k. Jesli jest on dodatni to mamy do czynienia z wykladniczym wzrostem zachorowan czyli z epidemia. Jesli ujemny to liczba osob zakazonych bedzie malala. W dalszej perspektywie czasowej nalezy dodac rownanie kinetyczne dla osobnikow zdrowych ale obecnie nie jest to konieczne bo nie ma jeszcze mowy o wyczerpaniu populacji zdolnej do zakazenia. Obecne przeciw kroki to zmniejszenia stezenia populacji zdrowej ale dostepnej do zakazenia (A) przez przerwanie aktywnosci zbiorowej - sluszne ale destrukcyjne dla gospodarki swiatowej. Korzystne byloby tez zwiekszenie umieralnosci osobnikow zakazonych czyli powiekszenie wspolczynnika k.W sklad wspolczynnika k wchodzi tez wspolczynnik wyzdrowienia. Jest to bowiem dodatkowy czynnik zmiejszajacy populacje zainfekowana.
PS
Jak sie dowiaduje od mojej pasierbicy, ktora jest lekarzem amerykanskim (MD) znaleziono calkowicie skuteczny lek na grype -covid 19. Jest to lek przeciwmalaryczny , hydroxychloroquine wraz z Azithromycin. Leczy nowa flu w ciagu 6 dni.

niedziela, 15 marca 2020

Znaszli ten kraj gdzie cytryna dojrzewa?

Jak sie okazuje jest nim Arizona . Spedzilem tam kilka dni w mijscowosci Rio Verde kolo Phoenix. Temperatury  20- 30 stop. Celsjusza , blekitne niebo, slonce - slowem przeciwienstwo przedwiosnia w Minnesocie!



Jest to tak zwana gated community czyli osiedle domkow wypoczynkowych wyposazone w baseny, sale sportowe, korty tenisowe  itp oraz wielkie polacie pol golfowych. Te ostatnie, mimo ze sa na terenie pustynnym , sa doskonale nawodnione i obsiane piekna, krotko przycieta trawa. Osiedle ma tez restauracje wiec nie ma potrzeby opuszczac terenu w poszukiwaniu jedzenia. Najblizsze miasto, Fountain Hill jest oddalone o okolo 40 min. jazdy samochodem. Tam tez mozna sie zaopatrzyc w zywnosc i inne artykuly codziennej potrzeby. Na terenie rosna tez palmy (sprowadzone z Kaliforni) , kaktusy saguaro i rozne drzewa cytrusowe, ktore wlasnie teraz obsypane sa dojrzalymi juz owocami. Prawdziwy raj!
Niestety musialem wracac do Minnesoty gdzie czakal na mnie pies Bursztyn i kotek Molly zostawione pod opieka znajomych

Po powrocie do Minneapolis od razu szok temperaturowy - przedwiosnie ale o temperaturze 4 stopni Celsjusza . A w dzien pozniej powrot virusa covid 19 do macierzy. Panika, puste pulki w sklepach , stan pseudo-wojenny itp zdarzenia znane mi z czasow gierkowszczyzny. Oczywiscie Ziemia wymaga pewnego oczyszczenia. Strata jakis 3 miliardow ludnosci bylaby blogoslawienstwem ale zanim dzielo boze zostanie dokonane bedzie sporo zamieszania.


wtorek, 25 lutego 2020

Hannibal ante portas

Dzieki uprzejmosci Wydawnictwa Capital mialem okazje zapoznac sie z dwoma spojrzeniami na tak zwane zagadnienie zydowskie w kontekscie polskiej polityki wewnetrznej i zagranicznej. Sa to publikacje, o ktorych istnieniu dowiedzialem sie z YouTube gdzie autorzy zareprezentowali krotkie filmiki reklamujace ich dziela . Mysle tu o ksiazce Krzysztofa Balinskiego pod tytulem "Ministerstwo Spraw Obcych- czyli polskie sprawy w cudze rece?" , Capital, Warszawa 2019 oraz o ksiazce Aldony Zaorskiej "Poznaj ich prawdziwe nazwiska", wyd. Bollinari , Warszawa 2019. Sa to publikacje o nieco roznym ciezarze gatunkowym. Autor pierwszej ksiazki jest dyplomata "sredniego szczebla"  w MSZ https://pl.wikipedia.org/wiki/Krzysztof_Bali%C5%84ski .  Zgodnie z tym statusem jego analiza stosunkow polsko-zydowskich jest doglebna az do  granicy zanudzenia potencjalnego czytelnika. Sa to jednak mysli i informacje wartosciowe. Ksiazka ta nie jest wydarzeniem literackim ale zostala wydana starannie, na dobrym papierze i mozna sie z niej wiele dowiedziec - o ile tylko sie dotrwa do konca lektury.







































Ksiazka red. Zaorskiej jest odmiennego typu znanego w USA pod nazwa "kiss and tell" czyli relacja troche niewygodnych faktow z zycia osob, ktorymi publiczka moze byc zainteresowana.  Ze wzgledu na to, ze ma one wielu bohaterow, ktorzy pelnili w PRLu i w III RP istotne funkcje w swiecie polityki, kultury , nauki  itp daje ona dosyc ponury obraz elity rezimu komunistycznego oraz obecnej sceny politycznej. Zarowno ambasador Balinski jak i red. Zaorska nie oszczedzaja tutaj wkladu jaki wniosla do "nowej Polski" elita pochodzenia zydowskiego. Po lektorze tych dziel, a takze w obliczu ostatnich faktow zwiazanych z obchodami 70-tej rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnegow Oswiecimiu przyszlo mi na mysl, ze byc moze najwieksza tragedia niemieckiego planu ostatecznego rozwiazania bylo nie to, ze w obozach zaglady zlikwidowano znaczna liczbe Zydow i innych osob nieporzadanych w "nowej niemieckiej Europie" ale to , ze mimo wszystkich tych wysilkow pozostalo po zakonczeniu wojny jeszcze tylu przedstawicieli zasymilowanej zydokomuny aby zatruc nam i nie tylko nam zycie po zakonczeniu wojny  az do dzisiaj.

   Smiac mi sie chce gdy slysze jak wspolczesni Polacy przecza istnieniu antysemityzmu w II RP czy przynajmniej w poczatkowym okresie  Polski Ludowej. Czyzby nikt juz nie pamietal o " polskiej wojnie o handel" - "idz do swego po swoje"- czy o getcie lawkowym oraz ograniczeniu przyjec Zydow na studia wyzsze (numerus clausus)?  Przynajmniej do czasu zamachu majowego w roku 1926, po ktorym wladze w Polsce przejal Pilsudski z legionistami, stosunek polskiej elity politycznej do mniejszosci zydowskiej byl wrogi.  Stosunek taki byl uzasadniony w pelni zachowaniem Zydow usilujacych storpedowac  formowanie czy restauracje Panstwa Polskiego po dlugim okresie okupacji przez Rosje, Austro-Wegry i Prusy.  W tym czasie tez wyplynal na forum Ligii Narodow zydowski postulat uznania mniejszoscie zydowskiej  za ludnosc niezalezna od Panstwa Polskiego a ich posiadlosci za  eksterytorialne. Oczywiscie takie idee byly zwalczane przez rzad II RP ale jest to identyczna mysl jaka obecnie Zydzi postuluja w stosunku do "mienia bez dziedzicznego".

W zamysle polskich konserwatystow Polska miala byc habitatem Polakow, na ktorym to terytorium mniejszosci rasowe i narodowe byly traktowane "z gory" , i w ktorym to mnieszoscia niedowierzano - i nie bez racji. Fakt, ze mniejszosci nie byly lojalne wobec panstwa polskiego w chwilach proby byl ponownie potwierdzony ich zachowaniem po inwazji niemiecko-sowieckiej w 1939 roku.
Rezim sanacyjny utworzyl panstwo narodowo - socjalistyczne, ktore jednak - podobnie jak Austria kanclerza Dollfussa przed Anschlussem - nie bylo panstwem antysemickim a swojej  naturze. Byc moze Pilsudski mial specjalne powody dla tolerancji zydowstwa w Polsce - tak sugeruja niektorzy autorzy jego biografii.
W okresie II RP miedzy populacja rodzima a populacjami inwazyjnymi trwala nieustanna "walka o habitat". Walka taka jest typowa w sytuacji gdy na tym samym terytorium zyja dwie albo wiecej populacje odrebne rasowo i kulturowo. W czasie II RP dominujaca warstwa byla polska burzuazja i ziemianstwo, ktore potrafilo utrzymac mniejszosci pod kontrola. To bylo jednak mozliwe tylko tak dlugo jak dlugo struktura wladzy nie ulegla rozpadowi w wyniku najazdu niemiecko-sowieckiego.

Obecnie mamy w Polsce kontynuacje owej "walki o habitat" z ta roznica , ze swiadomosc rasowa aktualnej trzody narodowej jest znacznie oslabiona dzieki dlugiemu okresowi komunistycznej indoktrynacji. W efekcie populacja zydowska wygrywa wyscig o kontrole nad polskim terytorium i wladze nad nim oraz ludnoscia rodzima. Nasi nowi okupanci nie cofaja sie juz przed widocznymi znakami swojej dominacji np w postaci zapalania swiec hanukowych w oknach Palcu Radziwillow co jest ewenementem w sytuacji gdy nominalnie Polska jest krajem swieckim.

niedziela, 2 lutego 2020

W prosektorium najweselej jest nad ranem...

Dzieki Netflixowi mialem okazje obejrzec interesujacy film "Einsatzgruppen- nazi death squads" czyli "Oddzialy specjalne SS ", ktory polecam wszystkim zainteresowanym wojna na froncie wschodnim po agresji Niemiec na  okupowane przez Sowietow Kresy wschodnie II RP oraz dalej na tereny ZSRR. Jest to film wartosciowy z tego wzgledu, ze zawiera zdjecia i filmiki wykonane przez obserwatorow , glownie Niemcow, z przebiegu zdarzen na tych terytoriach a dotyczacych likwidacji elementu zydowskiego.Chodzi tu o wykonanie planu tak zwanego ostatecznego rozwiazania  czyli fizycznej likwidacji elementu, ktory narodowi socjalisci niemieccy  uwazali za szkodliwy dla ich nowego wspanialego swiata: Zydow, zboczencow, Cyganow itp. Musze tu przypomniec moim mlodszym czytelnikom, ze po pierwszej wojnie swiatowej wsrod trzod narodowych w Europie nastapilo glebokie rozczarowanie w stosunku do autorytetow konserwatywnych "starego porzadku" - cesarzy, krolow  itp. Wynikiem tego rozczarowania bylo uaktywnienie sie czcicieli mysli socjalistycznej. Czciciele Marksa pojawili sie w dwu odmianach : bolszewikow i mienszewikow . Oba odlamy byly wyznawcami darwinizmu spolecznego z tym, ze bolszewicy chcieli budowac nowy sprawiedliwy swiat na kosciach uprzednich wlascicieli srodkow produkcji a wiec ziemian, przemyslowcow, handlowcow i kulakow podczas gdy mienszewicy proponowali program lagodniejszy, w ktorym bylo miejsce dla owych wyzyskiwaczy z tym, ze to oni wlasnie  mieli  oplacic z wlasej kieszeni dobrobyt nizszych warstw trzody narodowej. Chociaz same nazwy pochodza z czasow rosyjskiej rewolucji to owe linie programowe ujawnily sie w calej Europie. Mienszewicy wystepowali tam pod nazwa socjalizmu narodowego podczas gdy bolszewicy byli praktycznie wylacznie internacjonalistyczna zydo-komuna, ktora swoja aktywnosc poswiecila w pierwszym rzedzie na likwidacje elementow wrogich socjalnie  na terenie Rosji a w
perspektywistycznym planie- na opanowanie reszty Europy i swiata.

    W Polsce po krotkim okresie sprawowania wladzy przez endekow i konserwatystow zamach stanu przeprowadzony przez Pilsudskiego wprowadzil wlasciwie rzady narodowo-socjalistyczne. Podobny rzad istnial w Austrii przed anschlussem , we Wloszech w  formie "czarnych koszul" Mussoliniego, we Francji -Ludowy Front Bluma oraz na polwyspie pirenejskim w postaci dyktatur gen. Franko i Salazara .

Jak to bywa zawsze gdy wybor szczytow elity politycznej wpadnie w rece motlochu na czele tych ugrupowan staneli prymitywni chociaz sprytni psychopaci. Wiek dwudziesty przyniosl Europie wiele zniszczen i strat ludnosciowych, za ktore odpowiedzialni sa wlasnie ludzie, ktorzy chcieli wspolobywatelom przychylic nieba, inaczej mowiac socjalisci i komunisci. To powinno dac nam i innym do myslenia ale niestety tak nie jest. Zarowno w Europie jak i Ameryce mamy nadal do czynienia z kosmicznym pragnieniem czynienia dobra trzodzie narodowej. Skutki tego nie dadza na siebie dlugo czekac.

Wracajac jednak do filmu i zdarzen tam pokazanych to musze powiedziec, ze przypadki  antysemityzmu w wykonaniu ludnosci zamieszkujace tereny bedace uprzednio pod wladaniem Armii Czerwonej i NKVD pokazuja, ze antysemityzm byl zjawiskiem powszechnym w Europie Wschodniej : na Litwie , Lotwie czy w Estonii, ktore to kraje zostaly oficjalnymi sojusznikami III Rzeszy. Wystapil on takze na Wegrzech i Rumunii, ktore to kraje takze przystapily do niemieckiej walki z barbarzynstwem bolszewickim.  Nie byly w tym odosobnione takze kraje Europy zachodniej: Francja, Wlochy, Hiszpania czy Portugalia. Ogolno -europejskie "polowanie na Zyda" i "arianizacja" zydowskiego mienia wystepowala tam z nasileniem znacznie wiekszym liczbowo i majatkowo niz ta o jaka oskarza sie obecnie Polakow.

Niewatpliwie "pieniadze nie smierdza" i na rabunku zydowskiego mienia wzbogacili sie glownie Niemcy ( w tym czlonkowie niemieckiej elity)  i moze paru wiesniakow i innych czlonkow polskiej trzody narodowej.  Ale oskarzanie Polakow na forum swiatowym o zbrodnie ludobojstwa jest co najmniej bezczelna przesada. No i trzeba by sie zastanowic dlaczego to wlasnie narod zydowski zaskarbil sobie ogolnie w Europie taka nienawisc ze strony rodzimej ludnosci.

czwartek, 30 stycznia 2020

Jeszcze sie bronia twierdze Grenady, ale w Grenadzie zaraza.

W poprzednim wpisie  https://bobolowisko.blogspot.com/2020/01/zasadnicze-prawo-sprzecznosci-interesow.html mowilem o podstawowym konflikcie interesow istniejacym pomiedzy elita panstwa a "trzoda narodowa". Polega ona na tym, ze elita zawlaszcza dla  wlasnych celow, ale takze dla   celow ogolno-panstwowych, pewna, na ogol znaczna, czesc dochodu wypracowanego przez podlegla jej trzode.
W interesie elity lezy mozliwe ubezwlasnowolnienie trzody narodowej gdyz ludzie zyjacy od wyplaty do wyplaty sa latwiejsi do kontrolowania i zastraszenia. Oczywiscie musi istniec pewna rownowaga pomiedzy zawlaszczana przez elite czescia dochodu narodowego a ta czescia jaka pozostala w rekach trzody. Pozostawienie obywateli "gorszego rodzaju" bez pewnej minimalnej ilosci funduszy moze spowodowac kryzys gospodarczy a w najgorszym wypadku "bunt uposledzonych".  W najnowszej historii Polski takimi wielkimi buntami byly kolejne "rewolucje kielbasiane " w latach 1956, 1968, 1970, 1975 i 1980  , ktore obecnie traktuje sie  mylnie jako przejaw patriotyzmu.  Glowna motywacja byl wtedy okrzyk "wiecej komunizmu w komunizmie " niz haslo wolnej Polski (chociaz i ten element sie pojawial ). Dlatego haslo "chleba i igrzysk" nie traci nigdy na aktualnosci. Stad roznego rodzaju projekty rozdawnicze, ktore sluza do tego aby podtrzymac wsrod motlochu korzystna opinie o elicie. Faktycznie jest to przekupywanie obywateli przy pomocy funduszy uprzednio im skonfiskowanych. Jesli system walutowy panstwa nie jest oparty o standard zlota to nieuchronna konsekwencja "polityki przekupywania" jest dewaluacja pieniadza czyli liniowy podatek nalozony na wszystkich obywateli. Wlaczajac w to rowniez czlonkow elity. Ci jednak potrafia modyfikowac stosownie wysokosc swoich poborow i omijac wykroty gosodarcze jakie sami wywoluja. 

Obecna Polska to w zasadzie panstwo pracownikow najemnych uzaleznionych calkowicie od dobrej woli pracodawcow. Jest to zupelnie inny uklad spoleczny niz ten, ktory dominowal przed 1945 rokiem. Wtedy istniala w Polsce wolnej badz pod zaborami spora warstwa ludzi majetnych (ziemian, przemyslowcow, handlowcow) , ktora byla w znacznej mierze niezalezna od kaprysow elity rzadzacej. Stanowila ona "panstwo w panstwie". Takiej niezaleznej, opiniotworczej i zamoznej warstwy w obecnej "Ludowej" Polsce juz nie ma. Co wiecej wraz ze zniknieciem ziemian i przemyslowcow zniknela tez warstwa stanowiaca esencje polskosci. Tradycje rodzinne, niemal zawsze zwiazane z patriotyzmem i specyficzna kultura dworska a takze z wieziami miedzy rodowymi, zostaly chyba na zawsze zerwane.  Mimo wszelkich usilowan "inzynierow dusz" stara polska kultura nie  zostala zastapiona przez ersatz obyczajow ludu. Zwlaszcza, ze ten ostatni byl czesto produktem najswiezszej daty.
Plakat opiniotworczy z czasow III Rzeszy i jej "inzynierow dusz".
























Siepacze rezimu stanowia zawsze "zelazna piesc", ktora elita uzywa dla pacyfikacji trzody narodowej wtedy gdy sytuacja zaczyna wymykac sie spod kontroli. Jest to jednak z reguly srodek kosztowny dla aktualnej ekipy rzadzacej. W czasie PRLu uzycie sily skutkowalo takze kosmetycznymi zmianami w politycznym apogeum. Pojawiala sie nowa "dobra zmiana", ktora obiecywala trzodzie wszystko ale z  reguly nie wywiazywala sie z swoich zobowiazan.  To zas owocowalo nowymi konfliktami.
I sytuacja sie powtarzala bowiem konflikt miedzy elita a trzoda jest nieusuwalny.

Inna metoda zachowania status quo jest oglupianie i przekupywanie trzody co jest skuteczne ze wzgledu na wrodzona glupote motlochu  Tu glowna role odgrywaja "inzynierowie dusz ludzkich" (okreslenie Stalina) czyli dziennikarze, propagandysci i literaci, ktorzy z glupoty badz z perfidii wpajaja trzodzie  swiatopoglad, ktory przeznacza im elita jako opis "nowego swiata"  po kazdej zmianie. Po 1945 roku w  krajach tzw Demokracji Ludowej - czyli nowych koloniach sowieckich , w czolowce sil inzynieri duchowej staneli przedstawiciele mniejszosci zydowskiej . Czesciowo dlatego, ze byli oni inteligentniejsi od przecietnych polskich apologetow rezimu a czesciowo dlatego, ze mniejszosc zydowska byla od dawien dawna wroga istnieniu niepodleglego panstwa polskiego i nie zamierzala pozwolic na to aby Polska stala sie istotnie krajem Polakow, jak to bylo za pierwszej i drugiej Rzeczpospolitej.  Oczywiscie Polska byla i niestety jest nadal krajem wielo- rasowym i wielo narodowosciowym.  Ale elementem wiodacym, kulturotworczym i wiazacym byli w nim Polacy rasy aryjskiej R1a. Inne grupy ludnosciowe byly czyms w rodzaju czyrakow na zdrowym tylku narodu.
Wyjatek stanowili Zydzi, ktorych mozna porownac do tradu czy aids-u trapiacego cialo narodu.  Jest tak dlatego, ze w czasie gdy inne grupy etniczne sa tylko elementem irytujacym to Zydzi stanowia element deformujacy ducha i kulture polska. Ta negatywna ocena aktywnosci mniejszosci zydowskiej jest i byla powszechna na calym swiecie. Patrzac z perspektywy historycznej Polska byla jedynym krajem, z ktorego Zydow nigdy nie wyrzucono oficjalnie (jak z Anglii czy Francji).  Polacy cierpieli w milczeniu gdyz niski poziom umyslowy trzody wymagal pomocy sprytniejszej i bardziej "swiatowej" populacji naplywowej. Ale byla to bardzo wysoka cena z punktu widzenia narodowego!

cdn