wtorek, 16 lutego 2010

Geopolityka stosowana I









Czesto czytam lub slysze w rozmowach opinie mowiace, ze Nasza Umeczona Ojczyzna jest sama winna swoim przypadloscia dziejowym. Dzieki nieudolnosci polskiej szlachty przepadla szansa na stanie sie europejskim mocarstwem, dzieki nieudolnosci rzadow II RP zmarnowano okazje odbudowania Rzeczpospolitej na jej odwiecznym terytorium historycznym a po 20 latach i sama II RP padla pod ciosami jej nowych przyjaciol z zachodu i wschodu. Wszystko to przy milczacej zgodzie naszych owczesnych sojusznikow :Francji i Anglii, ktorzy liczyli, ze ich obojetnosc zostanie wynagrodzona niemieckim natarciem na ZSRR. Wreszcie ci sami ludzie przegrali szanse na utrzymanie terytorium II RP a nowe komunistyczne wladze tego co zostalo nazwane eufemistycznie Polska Ludowa oscylowaly od jednego gospodarczego kryzysu do drugiego az cala struktura implodowala pod ciezarem nieudolnosci rzadzenia i zadluzenia zagranicznego. Jak widac zarowno Polska Panow jak i Polska Chamow miala jedna wielka wspolna ceche polegajaca na tym, ze byla niezbyt udanym przedsiewzieciem Balwanow. Jest bowiem oczywistym, ze polska historia byla sekwencja coraz powazniejszych niewypalow i ze taka seria niepowodzen musi miec swoje zrodlo we wrodzonym imbecylizmie populacji. W tej sytuacji konsekwentnym postepowaniem jest oddanie wladzy w kraju w rece wygadanej i zaradnej mniejszosci geszefciarzy bez skrupulow i pozostawienie wytyczania glownych kierunkow rozwojowych, polityki i finansow w rekach naszych o tyle inteligentniejszych "przyjaciol" z Zachodu badz Wschodu. I to wlasnie widzimy obecnie.Od czasu PRLu zmienila sie tylko nazwa "przyjaciela" ale rola Polski jako metresy pozostala. Samo postepowanie polskiej elity politycznej jest w obu przypadkach identyczne. Czy jednak taka ocena przeszlosci, powszechna obecnie i narzucana spoleczenstwu przez polskojezyczne media jest istotnie prawdziwa? Czy Polska jest istotnie "panstwem sezonowym" jak mowia Niemcy, ktore trwa wylacznie wtedy i tylko tak dlugo jak dlugo rzeczywiscie istotne podmioty polityki europejskiej maja inne klopoty? Czy "polskie porzadki" byly i sa synonimem bezholowia i chaosu? A moze takie opinie sa utrwalane w polskim narodzie celowo aby obrzydzic mu jego wlasna historie i ukryc przed nim jego misje dziejowa? Jest bowiem interesujace, ze owe ideologie ponad-ojczyzniane przychodza do nas zawsze ze stron, ktore historycznie stanowily zagrozenie dla polskiej panstwowosci. Ze wschodu przyszedl do nas carski panslawizm i proletariacki internacjonalizm. Z zachodu -kosmopolityzm, faszyzm i kapitalistyczna miedzynarodowka zydowskich bankierow. Wszystko to z mysla oslabienia odrebnosci rasy i narodu i przejecia kontroli nad wszekimi przejawami jego zycia do militarnego po obyczajowe. Zapomnijmy wiec na moment o politycznej poprawnosci oraz o tym, ze wszyscy ludzie wolni sa bracmi. Odlozmy na bok wpajana nam na sile cnote milosci blizniego kimkolwiek by on nie byl. Uzupelnijmy haslo "Pokoj ludziom dobrej woli" jego zapomnianym dopelnieniem "A na pohybel naszym wrogom!".Zyjemy na pieskim swiecie gdzie sila i bogactwo jednego oznacza slabosc i nedze drugiego. Jesli Narod Polski i Polskie Panstwo ma przetrwac to musi ono posiadac dostateczna sile militarna i przemyslowa aby nie byc zmuszonym do blagania naszych wrogow o litosc i jalmuzne co bylo glownym motywem rzadow ostatniej 20latki i ubieglych 45 lat Polski Ludowej. Tak sie bowiem jakos dziwnie sklada, ze z grubsza przez ostatnie 200 lat przez teren Naszej Umeczonej Ojczyzny przewinely sie az trzy Wojny Swiatowe. Pisze trzy bowiem trudno inaczej nazwac okres wojen napoleonskich, ktory takze byl jednym wielkim marszem Zachodu na Wschod. Zauwazmy takze, ze glownymi agresorami (z wyjatkiem I Wojny Swiatowej) byli zwolennicy ateistycznego populizmu, ktorzy usilowali narzucic mniej lub bardziej obojetnie nastawionej polskiej populacji swoj "postepowy" i oczywiscie antychrzescijanski punkt widzenia. Jak zwykle gdy wszyscy maja dobre checi, wyniki ich zabiegow sa godne pozalowania i prowadza do stanu gorszego niz ten jaki byl w punkcie wyjsciowym. Spojrzmy wiec na teren, na ktorym los usytuowal Narod Polski. Mapa fizyczna Europy Centralnej (plansza 1) mowi nam, ze zyjemy na ogromnej plaszczyznie, ciagnacej sie od Elby po Dniepr, ktora niegdys pokryta byla zapewne puszcza ale obecnie stanowi cos w rodzaju prerii amerykanskiej- plaski teren ze stosunkowo niewielka liczba przeszkod naturalnych glownie w postaci rzek. Poludniowa flanka tego terytorium jest oslonieta gorami. Te zas powoduja wystarczajaco duzo problemow transportowych aby zniechecic wiekszosc najezdzcow do ich przekraczania. Glowne kierunki ruchow strategicznych odbywaja sie zatem na kierunku Wschod-Zachod. Terytorium to zajmuje od ponad tysiaca lat tylko jeden narod godny uwagi. Jest nim narod polski. Liczebny i przedsiebiorczy zagospodarowywal on te tereny pod wzgledem cywilizacyjnym niosac poganskim plemionom tego regionu swiatlo Naszej Swietej Wiary Katolickiej. Prymitywniejsze plemiona Weletow, ktorym zabraklo inteligencji aby przylaczyc sie do swoich wschodnich slowianskich sasiadow wkrotce ulegly zniemczeniu lub likwidacji. Podobnie tepe i dzikie, niebezpieczne dla siebie i innych plemiona ruskie, zmudzkie i litewskie nigdy nie wytworzyly niczego co moznaby nawet z duza doza poblazliwosci nazwac ich wlasna kultura i cywilizacja. Tylko Narod Polski byl w stanie, mial wole i chec aby na te Dzikie Pola Wschodu, do niedawno zreszta we wladaniu mongolskim (tzw Zlota Orda), niesc kaganek oswiaty i ustanowic tam centra administracji i rzady prawa. Jesli spojrzymy na kolejne plansze to zobaczymy, ze terytorium Polski stopniowo i z zahamowaniami ale jednak stale wzrastalo w kierunku Wschodnim. Natomiast ponosilo straty na korzysc granicznych Marchii niemieckich, ktore powoli wgryzaly sie w nasze zachodnie flanki . Unia lubelska spowodowala oddziedziczenie terytoriow poludniowo -wschodnich, ktorych Litwini sami administrowac nie potrafili ze wzgledu na swoja slabosc liczebna i umyslowa.Wraz z Dzikimi Polami weszla do Polski takze ludnosc ruska, ktora pod mongolskim jarzmem nabyla wielu niekorzystnych cech, ktore sa z nia do dnia dzisiejszego. Nalezy do nich bandytyzm polaczony jak to sie czesto zdarza z serwilizmem w stosunku do silniejszego i brutalnoscia dla slabszego. Doskonaly opis mentalnosci tego ludu dal w Trylogii Sienkiewicz. Ukraincy czesto przywoluja rurykowiczow jako tworcow zalazkow swojej panstwowosci (stad bierze sie ich slynny tryzub). Faktycznie jednak pozostalosci po rycerskich waregach zostaly doszczetnie zniwelowane mongolsko-tatarskim walcem. Ci, ktorzy pozostali przy zyciu nauczyli sie kultu dla dyktatury i posluszenstwa wobec chana oraz tatarskiej sklonnosci do gwaltu i kradziezy. W efekcie ruski element populacji Rzeczpospolitej Szlacheckiej byl w wiekszym stopniu obciazeniem dla Panstwa niz jakakolwiek pomoca. Panstwo Polskie osiagnelo swoje apogeum w czasie rzadow Jagiellonow. Bunt kozakow i najazd szwedzki oslabil Rzeczpospolita ale sytuacja bylaby do opanowania gdyby tylko nie zabraklo woli wziecia zbuntowanego ruskiego chlopstwa silna reka. Zamiast tego obyczaje zlagodnialy, wzrosla wyrozumialosc w stosunku do chlopskiego inwentarza (tzw "dusz") majatkow oraz sklonnosc do korzystania z zycia co bylo widoczne zwlaszcza za czasow saskich. U podstaw ruiny Rzeczpospolitej lezala wiec demokracja i liberalizacja stosunkow stanowych gdyz mimo bycia nominalnie monarchia Nasza Umeczona Ojczyzna faktycznie realizowala juz amerykanski model prezydencki zanim jeszcze system ten powstal w glowach amerykanskich masonow. Konkursy "na krola" pozwalaly niepolskim kandydatom starac sie o korone polska. To zas nioslo ze soba korupcje wyborcow oraz dzialalnosc obcych sluzb wywiadowczych i agentow wplywu. Ci zas oczywiscie zachwalali zalety swoich kandydatow i systemow politycznych jakie oni reprezentowali. W efekcie oglupione lub skorumpowane masy oddaly kraj poczatkowo pod panowanie niemieckie ( w unii personalnej z Saksonia) a nastepnie pod opieke rosyjskiej carycy. Jak to zwykle bywa w sytuacji gdy rzecz wartosciowa jaka jest terytorium panstwa polskiego oddane jest pod opieke zewnetrznych przyjaciol , gdyz ich prawi wlasciciele nie chca sobie zadac koniecznego wysilku, nie trzeba bylo dlugo czekac zeby ponetna nieruchomosc zostala im skradziona. Pamietajmy bowiem stare polskie przyslowie "Kijem tego co nie pilnuje swego!". Kradziez nastepowala etapami ale w koncowym efekcie nic nie zostalo z niegdys poteznego panstwa. Zauwazmy zreszta, ze fakt ten byl nie tylko tragedia dla Narodu Poskiego ale takze dla calej Europy. Ta bowiem pozbawiona polskiego tamponu stala sie przedmiotem nieustannych starc sil toranskich cywilizacji Zachodu i Wschodu , ktore teraz uzyskaly do siebie dostep bezposredni. Obledna kampania Napoleona wyludnila Francje i przyniosla zniszczenie w Europie Centralnej i Rosji. Walka dynastii Romanowych o dominacje Europy (a zreszta rowniez i Azji) wyniszczyla Cesarstwo Rosyjskie ( w sklad ktorego wchodzila Kongresowka) w wojnie z Japonia a nastepnie w starciu z Austro-Wegrami i Cesarstwem Niemieckim (I Wojna Swiatowa). Upadek wszystkich trzech cesarstw nie byl zreszta blogoslawienstwem. Co prawda powstala wreszcie niepodlegla Polska ale bezposrednia konsekwencja I WS bylo tez powstanie komunistycznego panstwa totalnego oraz totalitarnych panstw faszystowskich w Europie zachodniej. To zas nioslo ze soba dalsze skutki w postaci II Wojny Swiatowej i negatywnych zmian jakie przyniosla ona Polsce. Silna Polska w Europie Centralnej od Elby po Dniepr bylaby gwarancja wzglednej stabilnosci i spokoju w tym regionie swiata. Polska wlaczona do jednego z blokow czy to ze wschodu czy z zachodu to ostrze dzidy, ktora obce rece skieruja na swojego konkurenta. Przez przystapienie do Unii Europejskiej Nasza Umeczona Ojczyzna dokonala wielkiego kroku w kierunku kolejnej Wojny Swiatowej.

15 komentarzy:

Mieczsilver pisze...

Zgadzam się z opisem historycznym,który był reżyserowany przez bezwzgledne prawo silniejszego.Trzeba jeszcze wspomnieć o kościele bizantyjskim,duchowej unii protestantyzmu z prawosławiem.
Co do weryfikacji granic z rolą Polski jako nadającej kierunek rozwoju ziem Wschodniej Europy,to sprawa co najmniej dyskusyjna.Chcę to podkreślić w kontekście braku odpowiedzi na pytanie JAKI ROZWÓJ? i odwołania się do zdrowego rozsądku!!!
"Wbrew temu,co piszą gazety,wbrew temu,czego uczą w szkołach,i wbrew temu,jakie prawa ustanawiają politycy,większość ludzi trzyma się pewnych podstawowych i powszechnie uznanych prawd."
Sprawy podstawowe nigdy nie są banalne i na nich opiera się zdrowy rozsądek.
Człowiek jaskiniowy był artystą i z pewnością monoteistą.
Pzewaga jaką uzyskał handlarz we współczesnym świecie już dawno była oceniona jako przyczyna wszelkich nieszczęść.

Bobola pisze...

Dyrektywy na przyszlosc podam w nastepnym wpisie Geopolityka II.
Natomiast rola Naszej Umeczonej Ojczyzny w ksztaltowaniu przyszlosci Europy jest moze dyskusyjna ale w istocie sa tylko dwa rozwiazania: pozostanie biernym przedmiotem manipulacji naszych sasiadow z Zachodu lub Wschodu albo przyjecie postawy aktywnej i odzyskanie naleznej Polsce pozycji wiodacej w tej czesci swiata. Wedlug starej receptury mozemy byc przedstawicielami rasy panow badz niewolnikami cudzych interesow.Panstwa bowiem sa albo zdominowane przez swoich sasiadow albo ich dominuja.

Mieczsilver pisze...

Jest jeszcze droga wskazana przez Konecznego,którego myślenie wyeliminowano z rozważań na mocy żydowskich ruchów umysłowych i politycznych.

Andrzej pisze...

Doskonałe. Dziękuję.

Polecam lekturę tego:
http://1616.salon24.pl/155948,megaprzekret

Jeśli to prawda i nikt na to nie reaguje to znaczy, że z tym Umęczonym Narodem jest tak źle jak jeszcze nigdy w historii nie było.

Bobola pisze...

Obawiam sie, ze ma Pan racje. Ale tego nie da sie zmienic bez likwidacji obecnej elity politycznej kraju.

Anonimowy pisze...

Powiedzialbym tak:
I RP miala elity dosc dobre i tu rzeczywiscie zaciazyl element litweski i ruski(nie zapominajmy ze wiekszosc rodow magnackich ktore swoja samowola rujnowaly kraj miala pochodzenie ruskie-czyli jak slusznie Pan zauwazyl niemalze Mongoly).A i pozniej tym gorzej bylo(wolne elekcje i ich opisane tu niekorzystne oddzialywanie).
II RP-tu elity byly juz znacznie slabsze(wykrwawily sie w powstaniach)ale ciagle soba jeszcze cos tam reprezentowaly(Cop,port w Gdyni).Nie ustrzegly sie bledow(kiepskie sojusze)ale trzeba przyznac ze splot wydarzen obiektywnych byl bardzo niekorzystny(skrotowo Hitler,Stalin i Daladier-zdrajca).
PRL-elity byly juz bardzo zle(sprzedawczyki na uslugach okupanta).Zreszta zdaje sie ze okupant celowo stosowal mechanizm selekcji negatywnej(instrukcja Sierowa).
III RP-katastrofa na calego.To elity PRLu z calym ich chamstwem i serwilizmem wobec obcych poteg ktorym poluzowano smyczy plus dokooptowani roznego rodzaju cwaniacy i przestepcy ktorzy byli wystarczajco bezwzgledni aby wzbogacic sie w czasach tzw.transformacji ustrojowej ktora byla jednym wielkim przekretem.

Obawiam sie ze obecnie w Polsce nie ma juz wystarczajacej liczby wartosciowych i nadajacyhc sie na elite kandydatow-obym sie mylil.
Dlatego chetnie poczytam co Pan proponuje na przyszlosc bo ja raczej pesymista jestem.

Anonimowy pisze...

Wie Pan ile ja(niekatolik przeciez)nawalcze sie na roznych forach w obronie KK?-a wszystko to w jakoby katolickim kraju.Zreszta ja oczywiscie zadnej teokracji wprowadzac nie chce a tylko "przywrocic dawne cnoty".A im mlodsi oponenci tym bardziej zacietrzewieni i antyklerykalni-ich ideologia to "robta co chceta".Nie trafiaja do nich argumenty o tym iz jest to rdzen naszej kultury i tradycji ani ze nikt bardziej prospolecznego systemu niz owe nie kradnij,nie zabijaj,nie cudzoloz itp nie wymyslil."Robta co chceta" i "po nas chocby potop" oraz "nikt nie bedzie nam mowil jak mamy zyc" oto ich hasla.Polacy byli kiedys wielkim narodem ale obecnie ten narod umiera(demograficznie i moralnie)to juz w wiekszosci tylko Polactwo.Zbyt niewielu jest tych ktorzy jeszcze chca cos zrobic dla tego kraju-reszta chce sie tylko bawic i pic-wiec gdzie Pan widzi owe przyszle elity(bo chyba nie w pokoleniu JPII ktore bylo zwyklym medialnym humbugiem)?

Mieczsilver pisze...

Brawo Piotr.Dedykuję :
FRASZKA (!) [III]

(Petersbursko – Wiedeńskim Papistom przypisana)



I



Broń lepiej Syksta, Klemensa, Piusa –

C z ł o w i e k a, mówię, w Papieża osobie,

L e c z n i e b r o ń w ł a d z y, c o j e s t o d C h r y s t u s a

N a j w s z e c h m o c n i e j s z ą p o t ę g ą n a g l o b i e.

Bo cóż ty jesteś?... albo c z y m ż e o n a

W s z e c h m o c n o ś ć w ł a d z y, gdy taka obrona!...

Stąd – uczą dzieje wieków dziewiętnastu,

Że z tych, co władzy papieskiej bronili,

Wątpię, czy w i e r n y m był choć jeden na stu.

A dziś?...



… dziś – może już się nawrócili!!...



II



O! katolicy szanowni… ta wasza

O Chrystusową potęgę obawa

To jeszcze resztki wnętrzności Judasza,

Co się po świecie rozwlekły jak lawa –

To Piotrowego odłamek pałasza,

C o p r z e d z a p a r c i e m s i ę z p o c h e w d o s ta w a!



III



Gdybyście wiarę mieli, to już dawno

Widzielibyście, że glob jest Kościołem,

Który ma oną bazylikę sławną

Piotrową – niby ołtarzem i stołem…

Ale wam trzeba K o ś c i ó ł w o ł t a r z wcisnąć

I zamknąć – i straż postawić przy grobie,

Żeby za prędko nie mógł Bóg wybłysnąć…

- Czekajcież… wstanie On – w cało-osobie.

IV



Wstanie On – i już świtają promienie

Przez rozsadzane grobowca kamienie,

I już chorągwi rąbek się wybiela

Ze szpar… i ranek bliski Zbawiciela…

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .



V



Zapytaj niewiast, g d y s a m e n a d r o d z e,

Gdy rozrzewnione g u b i ą s i ę w płakaniu…

Zapytaj mędrców… albo na podłodze

Leżących prochów, bo skorsze w uznaniu! –

Albo zapytaj siebie, ale w chwili,

Gdy pod stopami glob ci się zakręci,

I c u d z a w tobie waga się przesili,

I w swojej staniesz m i e r z e, bez pamięci:

Zapytaj - -



VI



Pokąd będziem się zwodzili?



C. K. NORWID

Mieczsilver pisze...

Trzeba jednak mieć nadzieję,jest nią apostolstwo zdrowego rozsądku.

Anonimowy pisze...

Jeszcze jedna rzecz.Moje mocne slowa o Polakach(szczegolnie dzisiejszych) nie sa tu pisane po aby rozdrapywac rany.To po protu diagnoza stanu rzeczy-uwazam ze tak jak w chorobie tak i tu podstawa do dzialania jest wlasciwa diagnoza sytuacji.A ze diagnoza jest brutalna-no coz-lepsza taka niz udawanie ze wszystko jest w porzadku i nic zlego sie nie dzieje(bo rzecz w tym ze sie dzieje).

Mieczsilver pisze...

Kiedy zawodzi sumienie racjonalna krytyka jest niezbędna.
Stąd i Norwid był niezrozumiały za życia,a dziś mało kto lubi go czytać.Ale można zrozumieć dlaczego doszło do intelektulnej jego przyjażni,choć niesymetrycznej,z Fryderykiem Szopenem.
Może dzięki temu wróci romantyka sumienia.
Musi wrócić kiedy ogląda się eksponaty muzeum Powstania Warszawskiego.Pomagają oceniać generałów pod kątem braku odpowiedzialności za podejmowane decyzje.

Anonimowy pisze...

Norwid-przyznaje ze kiedys tez za nim nie przepadalem-ale sie przekonalem jakis czas temu i wrecz uwazam go za jednego z naszych najwiekszych wieszczow.Do Norwida trzeba dorosnac.Ale kto go dzisiaj czyta?-nieliczni.

Mieczsilver pisze...

W tym właśnie problem :

Kto mi powiada, że moja ojczyzna:
Pola, zieloność, okopy,
Chaty i kwiaty, i sioła - niech wyzna,
Że - to jej stopy.

Dziecka - nikt z ramion matki nie odbiera;
Pacholę - do kolan jej sięga;
Syn - piersi dorósł i ramię podpiera:
To - praw mych księga.

Ojczyzna moja nie stąd stawa czołem;
Ja ciałem zza Eufratu,
A duchem sponad Chaosu się wziąłem:
Czynsz płacę światu.

Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył;
Wieczność pamiętam przed wiekiem;
Kluch Dawidowy usta mi otworzył,
Rzym nazwał człekiem.

Ojczyzny mojej stopy okrwawione
Włosami otrzeć na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz, i koronę
Słońca słońc blasku.

Dziadowie moi nie znali też innéj;
Ja nóg jej ręką tykałem;
Sandału rzemień nieraz na nich gminny
Ucałowałem.

Niechże nie ucza mię, gdzie ma ojczyzna,
Bo pola, sioła, okopy
I krew, i ciało, i ta jego blizna
To ślad - lub - stopy.

Paryż, styczeń 1861

Pozdrawiam imię Europy Ojczyzn.

szopen pisze...

O matko,
poblazliwosc wobec ruskich chlopow...

Jak widzę, nie wie pan, co na Ukrainie wyrabiali Czarniecki i Koniecpolski. Dosyć oględnie pisał nawet o tym Sienkiewicz tak przez pana ukochany (opisując kapitalną scenę widzenia jednego żołnierza, który ścinał ukraińskich chłopów pod krzyżem...)

Mieczsilver pisze...

szopen@europen.com

Ten profil jest niedostępny!

Oczywiście nikt nie ma zamiaru robić z Polaków świętoszków.Niezależnie od wzajemnie popełnianych zbrodni jest i zbrodnia przemilzenia na tle walki zła ze złem to jest faszyzmu i komunizmu.
Wszystkie nieszczęścia tego świata miały swój początek w momencie gdy handlarze wzieli górę nad wytwórcami.Dziś :
KOMERCJA wzięła górę nad PRAWDĄ.