wtorek, 20 lipca 2010

Zdrajcy i patrioci

Na poczatku lipca Doxa omawiajac wyniki glosowania prezydenckiego podal interesujaca informacje dotyczaca terytorialnego rozkladu zwolennikow Komorowskiego i Kaczynskiego na terenie kraju ( http://slomski.us/2010/07/06/polska/ ). Jak zauwazyl, istnieje pewna blokowosc zwolennikow PiS i PO i w zwiazku z tym postawil on pytanie czym ow rozklad terytorialny jest wywolany. Na planszy pokazana jest reprodukcja mapki Doxy (ktory zapewne znalal ja w jakims nie podanym w tekscie zrodle) oraz mapa Europy z lat 1914-1918 kiedy Polska jako panstwo nie istniala a ziemie obecnie wchodzace w sklad III RP byly rozdzielone pomiedzy zaborcow. Jak latwo zauwazyc, zachodni blok ziem, na ktorych Komorowski mial przewage nad Kaczynskim stanowia ziemie wchodzace uprzednio w sklad zaboru II Rzeszy. Kaczynski ma natomiast przewage w "rdzennej" Polsce czyli w zaborach rosyjskim i austriackim gdzie najwyrazniej wynaradawianie populacji rodzimej bylo prowadzone lagodniej i gdzie nie bylo niemieckich "autochtonow". Oczywiscie nastapila pewna deformacja spowodowana utrata rdzennie polskich ziem Kresow Wschodnich. Doxa twierdzi zgodnie z prawda. ze ludnosc polska czy rodzima wypedzona z tych terenow zostala przemieszcona na Ziemie Odzyskane. Trzeba jednak pamietac, ze ludnosc ta skladala sie glownie z prymitywnego chlopstwa gdyz uciekinierzy ze Wschodu zostali przesiani przed wysiedleniem przez NKVD,  co spowodowalo zubozenie populacji osiedlczej z elementu wartosciowego.  Jak widac zreszta z faktow aktualnych zywiol proniemiecki na Ziemiach Odzyskanych podnosi glowe co przejawia sie powrotem niemieckich nazw ulic oraz reaktywacja roznego typu organizacji mniejszosciowych. W zwiazku z tym jestem sklonny przypisac popularnosc PO i Komorowskiego w tych regionach dominacja zywiolu mniejszosci niemieckiej, ktora to dominacja wywiera tez wplyw droga medialna na niezbyt rozgarnieta populacje polskich osiedlencow. Doxa ma zupelna racje mowiac, ze mamy dwie Polski. Jedna ogarnieta juz przez niemiecka "piata kolumne" oraz nie zdajaca sobie jeszcze sprawy z grozy sytuacji resztowka prawdziwej Polski w sklad ktorej wchodza byli mieszkancy Kongresowki i czesci austriackiej Galicji.

16 komentarzy:

Takie Jeden Łoś pisze...

@Bobola

Chcialem Panu Profesorowi przypomniec, ze co Tusk Donald podpisal, to Kaczynski Lech ratyfikowal. Nie wiazalbym wiec patriotyzmu jakos szczegolnie z Kaczynskimi i nie przeciwstawialbym ich jakos szczegolnie Tuskowi, bo w sprawach pozbawiania Polski suwerennosci grali - jak mozna sobie przypomniec - reka w reke.

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem najlepsze wytlumaczenie wyniku wyborow oraz owej mapki jest tu

http://tiny.pl/ht3d6

Natomiast co do Kaczynskiego to ja podzielam watpliwosci @TJL.Kaczynski byl(jest)mniejszym zlodziejem niz ferajna z PO i nawet miewa patrotyczne odruchy ale materialem na nowego Pisludzkiego to on nie jest.Co by nie mowic to etatysta i czlowiek Waszyngtonu(w mniejszym stopniu rowniez Izraela).Do tego trzeba dodac iz jest srednio skuteczny i pare spraw mogl zalatwic znacznie lepiej(mogl chocby upublicznic raport o WSI i Aneks do niego co zalatwiloby sprawe WSI raz na zawsze).Kaczynski to ZDECYDOWANIE mniejsze zlo(jednak Wielki Brat USA zdaje sie byc mniej grozny niz Wielki Brat Niemcy czy Rosja)jednak to TYLKO mniejsze zlo-NIC MNIEJ ale i NIC WIECEJ.

P.S.Ale zdaje sie iz to mniejsze zlo jest juz wlasciwie wyeliminowane z gry wiec choc popierac go nadal trzeba(aby oslabiac monopol wladzy PO)to jednak ostatecznego rozwiazania trzeba szukac gdzie indziej.

Bobola pisze...

@TJL
Zgadzam sie , ze oba stronnictwa nie maja nic wspolnego z patriotycznymi wysilkami tworzenia Polski Mocarstwowej. Wrecz przeciwnie. Osobiscie nie rozumiem tego, ze wiekszosc Polakow poklada najwieksze zaufanie w tych osrodkach politycznych.PO to euro-socjalisci a PiS to socjalisci nacjonalistyczni. Troche lepiej ale moim wyborem bylaby endecja, ktorej tylko cieniem ideologicznym jest obecna LPR (o ile istnieje).

Bobola pisze...

@piotr 34

Zajrzalem do artykulu, ktory Pan cytuje ale nie widze tam zadnego wytlumaczenia. Owszem autorzy zauwazyli, ze teren Komorowskiego to teren ziem nalezacych do II Rzeszy ale ich sugestia, ze teren ten zostal opanowany przez ludzi z Kresow jest watpliwy. Jak napisalem, ludnosc kresowa i ukraincy zostali tam przesiedleni ale w zadnym wypadku nie stanowia tam elity wiodacej. W wiekszosci byly to prymitywy, ktore doprowadzaly do upadku osiedla i majatki poniemieckie, ktore dostali w uzytkowanie. Moim zdaniem rdzeniem wiodacym sa tam Niemcy-autochtoni , moze niemieccy Slazacy. Dowodzi tego wzrost aktywnosci administracyjnie nekajacej na tych terenach (powrot do niemieckich nazw ulic czy pomniki upamietniajace zolnierzy Niemieckich Sil Zbrojnych). Polska administracja wydaje sie patrzec na to przez palce ale to nie kresowiacy maja tego typu zainteresowania.

Takie Jeden Łoś pisze...

@Piotr34

> jednak Wielki Brat USA zdaje sie
> byc mniej grozny niz Wielki Brat
> Niemcy czy Rosja

Iluzja. Wielki Bialy Brat potraktuje nas jako pionek na planszy i gdy bedzie mu to na reke znow poswieci nas na oltarzu geopolityki. Wielki Bialy Brat ma ten sam typ wielkomocarstwowej mentalnosci (ktorego ja osobiscie nie trawie) co Wielki Czerwony Brat i Wielki Brunatny Brat.


@Bobola

> Zgadzam sie , ze oba stronnictwa
> nie maja nic wspolnego z
> patriotycznymi wysilkami
> tworzenia Polski Mocarstwowej.

Ja jakos nigdy nie rozumialem linku miedzy patriotyzmem a wielkomocarstwowoscia. Patriotyzm to milosc do wlasnej ojczyzny, a wielkomocarstwowosc to nadety samozachwyt polaczony z despotyczna checia mowienia innym narodom jak maja zyc.

Anonimowy pisze...

@Takie Jeden Łoś
Wielki Bialy Brat ma ten sam typ wielkomocarstwowej mentalnosci (...) co Wielki Czerwony Brat i Wielki Brunatny Brat.

Co prawda, to prawda.-) Kaczyński jest elementem systemu i nie działa na jego niekorzyść. Ostatnio, już po wyborach zaproponował utworzenie armii unijnej na bazie wojsk niemieckich i polskich;-) Jedynie na co teraz można liczyć, to na rychłą śmierć Hrabiego, co podobno nie jest takie niemożliwe;-)

Bobola pisze...

@TJL
Narody, ktore nie rosna traca swoje terytorium i wplywy na rzecz silniejszych sasiadow.Rzeczpospolita Szlachecka probowala juz polityki braku rozpychania sie i w wyniku tego przestala istniec. Mocarstwowosc jest, czy tego chcemy czy nie, warunkiem przetrwania Polski w jej polozeniu geopolitycznym. Inaczej mowiac jesli Polska nie dyktuje staus quo swoim sasiadom to oni robia to dla niej. Dlatego idea Polski Mocarstwowej od morza do morza byla tak istotna dla przywodcow II RP. Teraz na przyklad widze celowe wyciszenie tej lini rozumowania nawet w sensie pamietnikarskim. Na rynku wydawniczym , na przyklad, nie znajdzie sie ksiazki z ilustracja przedstawiajacej budynek przedwojennego Min. Spraw Wojsk. (przy obecnej Al. Wyzwolenia) albo budynku GISZ. Nikt tez nie wspomina o odbudowie Palacu Saskiego dawniej siedziba Sztabu generalnego). To nie przypadek gdyz to wlasnie byly siedziby stanowiace centrum mysli wielkomocarstwowej. Malo osob zwraca uwage na symbolike ale na przyklad lwy znajdujace sie przed Palacem Namiestnikowskim pochodza sprzed gmachu Min. Spr. Wojsk. . Tam byly ustawione frontem do wchodzacych obecnie ustawione sa bokiem. To ma pewne znaczenie. Podobnie pare lat temu z okazji renowacji cmantarza orlat lwoskich Ukraincy zgodzili sie na renowacje pod warunkiem , ze nie przywroci sie lwow stojacych u wejscia. Niby jakie znaczenie ma to czy sa lwy czy ich nie ma i tak tez komentowala to prasa. A jednak ten drobny element zdobniczy mowil cos Ukraincom.Polacy ustapili ale wlsciwie dlaczego? Jesli mialo to znaczenie dla Ukrainy dlaczego nikt nie zastanowil sie czy nie ma to znaczenia dla Polski?

Takie Jeden Łoś pisze...

@Bobola

> Jesli mialo to znaczenie
> dla Ukrainy dlaczego nikt
> nie zastanowil sie czy
> nie ma to znaczenia dla
> Polski?

To jak to w koncu jest z tymi Ukraincami: czy sa dzicza ze wschodu, czy wzorem do nasladowania? Dlaczego Pan Profesor uwaza, ze to co ma znaczenie dla nich musi miec tez znaczenie dla nas?

Mowiaz szczerze bardziej mnie interesuje, zeby Polska miala dochodowa (nie mylic z dotowana) zbrojeniowke produkujaca niezaleznie od innych panstw nowoczesne samoloty, przy pomocy ktorych polska armia moglaby ewentualnie sprzedac kopa jakiejs wielkiej brunatnej czy czerwonej dupie wypietej na nia, niz zeby lwy staly na Cmentarzu Orlat - niezaleznie czy przodem, czy bokiem.

Bobola pisze...

@TJL
Rozne sa gradacje waznosci spraw. Symbolika nie ma pierszenstwa przed rzeczywista sila militarna i przemyslowa ale jej znaczenie jest takze istotne. Inaczej nie wydawalibysmy pieniedzy na jednolite i cos mowiace umundurowanie, te wszystkie pasy, lampasy, kutasy i blyszczace guziki, ktorych faktycznym celem jest uwznioslenie fachu rzeznika na rozkaz. Podobne znaczenie maja rozne tytuly, za ktorymi bardzo czesto nic nie stoi. Panstwo dziala na plaszczyznie symbolicznej i realnej. Dla ludnosci oba aspekty sa istotne co widac chociazby po krzyzu umieszczonym przed Palacem Namiestnikowskim.

szopen pisze...

Na ziemiach odzyskanych praktycznie autochtonów nie ma, wyjechali prawie wszyscy w latach 50tych i 60tych.

Co więcej, mamy tutaj także prawdziwą RDZENNĄ Polskę, czyli Wielkopolskę. Tą część kraju, w tkórej Polacy wielokrotnie dawali przykład najwyższego poświęcenia i patriotyzmu.

slav pisze...

@Szopen
Jest to zgodne z teorią Mar. Piłsudzkiego, który powiedział, że Polska jest jak obwarzanek, najlepsze ma naokoło ,bo w środku jest pusto. Miał wtedy jeszcze dodatkowo Wilno i Lwów na myśli.

Bobola pisze...

@szopen
A jednak fakty sa takie jakie sa. Obszar dawnego zaboru II Rzeszy sklania sie ku PO. Byc moze Niemcy wykupili tam wszystkie srodki masowego przekazu (tak jest np w Poznaniu) i maja monopol na "rzad dusz". Nie wiem. Ale widac rozwarstwienie geograficzne podczas gdy w wypadku rownomiernosci probki powinnismy miec przewage "brazowych" na calym terenie. Jest to pole do badania dla socjologow i statystykow.
inne niz "autochtoniczne" wytlumaczenie to systematyczne falszowanie wynikow pomiarow w jakis mi niewiadomy sposob na terenie zaboru pruskiego.

Takie Jeden Łoś pisze...

@Bobola

> w jakis mi niewiadomy
> sposob na terenie zaboru
> pruskiego.

Dlaczego od razu "niewiadomy"? mysle, ze analogiczny jak w Brukseli.

Bobola pisze...

@TJL
Latwiej to zrobic w jednym punkcie wyborczym niz na duzym obszarze. Ja osobiscie obstawiam germanizacje populacji na tym terenie, ktora nominalnie narodowosci polskiej ma jednak niemiecka swiadomosc wywodzaca sie z tradycji rodzinnej. Cos w rodzaju duzej ilosci dziadkow w Wehrmachcie.

slav pisze...

@Bobola
"Ja osobiscie obstawiam germanizacje populacji na tym terenie, ktora nominalnie narodowosci polskiej ma jednak niemiecka swiadomosc wywodzaca sie z tradycji rodzinnej."

Ogólnie zabór pruski nie tak dotkliwy jak rosyjski, a i Hitler tam nie szalał tak jak Stalin na swoim. Stąd jest u Ślazaków i Wielkopolan brak odrzutu propagandy pro niemieckiej. Nie kojarzy się z czymś strasznym jak Sybir czy wsadzenie na pal. A wielu korzysta finansowo z tego zwiazku.

Inspektor Lesny pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.