środa, 13 kwietnia 2011

Noe i inni

 Malo osob, przynajmniej sposrod tych z ktorymi trafilo mi sie rozmawiac, zdaje sobie sprawe z tego jak niezwyklym obiektem kosmicznym jest Nasza Droga Planeta. Ogol uwaza nasz uklad planetarny za raczej typowa czesc Galaktyki, ta ostatnia zas za typowy przypadek olbrzymiej ilosci galaktyk znajdujacych sie we Wszechswiecie. Ten unitarianistyczny punkt widzenia ksztaltowany jest wczesnie w szkole gdzie pretenduje on do nazwy swiatopogladu naukowego. Tymczasem nic dalszego od prawdy! Juz w samym naszym ukladzie slonecznym Ziemia zajmuje pozycje calkiem wyjatkowa. Pisalem juz wczesniej (http://bobolowisko.blogspot.com/2010/06/los-wygrany-na-loterii-zycia.html ) jak wazna jest dla mozliwosci powstania zycia odpowiednia lokacja i ksztalt orbity planety. Nasza planeta porusza sie wokol Slonca po orbicie scisle biorac eliptycznej ale niemal idealnie kolowej, w ktorej ognisku znajduje sie Slonce. Orbita ta definiuje plaszczyzne ekliptyki. Odchylenie od trajektori kolowej jest niewielkie. Os wieksza elipsy wynosi a= 1 j.a. czyli 1496x10^8 m a os mniejsza b= 0.99972 j.a. . Nie jest to roznica znaczna ale nawet te male rozbierznosci od kolowosci maja juz powazne skutki klimatyczne. Najblizej Slonca, w punkcie trafnie zwanym peryhelium, Ziemia znajduje sie w pierwszych dniach stycznia. Odleglosc od Slonca wynosi wtedy 1471x10^8 m . Natomiast najdalej od Slonca (aphelium) jestesmy w pierwszych dniach lipca  przy odleglosci 1521x10^8 m . To drobne odchylenie od kolowosci powoduje, ze Ziemia dostaje wiecej energii slonecznej w grudniu (szczyt zimy na polkuli polnocnej) a mniej w czerwcu (poczatek lata na plk. polnocnej). To zas powoduje zlagodzenie zimy na polkuli polnocnej i goretsze lata na polkuli poludniowej oraz lagodniejsze lata na polkuli polnocnej a srozsze zimy na polkuli poludniowej niz by to bylo w przypadku orbity idealnie kolowej. To, ze mamy wogole pory roku zawdzieczamy nachyleniu osi obrotu Ziemi do plaszczyzny ekliptyki (pod katem 66.5 stop.) Bez tego nachylenia obie polkule mialyby zawsze rozklady temperatur symetryczne wzgledem rownika i nie doczuwalibysmy por roku. W przypadku gdyby gdyby os Ziemi byla prostopadla do plaszczyzny ekliptyki  (kat nachylenia 90 stop.) ilosci energii slonecznej padajace na dana powierzchnie Ziemi zalezalaby tylko od szerokosci geograficznej oraz aktualnego polozenia na elipsie orbity.  Na biegunach byloby najzimniej a na rowniku najcieplej. Czy taka Ziemia nadawalaby sie do zamieszkania? Ustalona i niska temperatura biegunow powodowalaby stopniowe osuszanie reszty Ziemi gdyz coraz wieksze ilosci lodu gromadzilyby sie na stale zwiazane w postaci czap biegunowych. Nie byloby szansy na okresowe topienie lodowcow biegunowych, ktore jest klopotliwe dla misiow polarnych ale ktore tez utrzymuje poziom wod w oceanach. Okolice podzwrotnikowe stalyby sie solidnie przegrzane i przenioslby sie tam pas pustyn podobny do tego jaki istnieje obecnie w okolicach okregu utworzonego w wyniku przeciecia Ziemi plaszczyzna ekliptyki (Sahara, polw. arabski, Somalia, Iran , Indie, Afaganistan, Turkkiestan, Atakama , Gran Chaco , Gobi)  Bylaby to Ziemia bardzo rozna od obecnej takze i dlatego, ze zabrakloby na niej typowego cyklu rozwojowego zycia ludzi i zwierzat (dziecinstwo-wiosna, mlodosc-lato, wiek dojrzaly-jesien, starosc-zima) . Podziwiac wiec nalezy subtelnosc umyslu Najwyzszego, ktory w sposob bardzo precyzyjny stworzyl sprzyjajace zyciu warunki istnienia Naszej Drogiej Planety. Zauwazmy jak wielkie znaczenie maja tutaj stosunkowo drobne odchylenia w nachyleniu osi Ziemi czy odchylenia kszteltu orbity od kolowosci. Drobne zmiany wielkosci tych parametrow powoduje nieslychane wrecz zaburzenia w przydatnosci planety do podtrzymania zycia.  Malo uwagi przywiazuje sie takze do innej niezwyklej wlasnosci Ziemi. Mysle tu o olbrzymiej ilosci wody jaka sie na niej znajduje. Jest to wlasnosc bez precedensu w obrebie naszego ukladu planetarnego. Jak juz pisalem, http://bobolowisko.blogspot.com/2011/03/kolizje-swiatow.html , planety naszego systemu dziela sie na trzy grupy pod wzgledem gestosci. Merkury, Wenus, i Ziemia  maja gestosc przecietna okolo 5 g/cm^3 i sa , jak mysle, odlamkami orginalnego pocisku, ktory uderzyl w Slonce zapewne 5 mld lat temu. Mars, Ksiezyc i Ceres maja gestosc posrednia okolo 3-4 g/cm^3 a planety dalsze to planety gazowe o gestosci 1-2 g/cm^3.  Z wyjatkiem Ziemi zadna z tych planet nie posiada znaczacej ilosci wody.  Na Ziemi natomiast mamy wody obfitosc. Hydrolodzy szacuja rezerwe wody w plaszczu Ziemi na 2x10^26 g a calkowita ilosc wody wolnej i zwiazanej w litosferze na 2x10^24 g. Sa to dane podane w Handbook of Chemistry and Physics , 73rd Edition, Chap. 14  i musze przyznac, ze nie mam pojecia w jaki sposob te oszacowania zostaly zrobione.  Jak wiemy w Genesis znajduje sie opowiadanie o potopie jakim Najwyzszy pokaral biosfere. Jak wynika z opowiesci (Genesis 6.7:17do 21) nawadnianie powierzchni Ziemi trwalo 40 dni i do akcji weszly nie tylko obfite opady ale takze wyplywy wody z wnetrza Ziemi. Zauwazmy, ze piszacy ksiegi Mojzeszowe wiedzieli juz jakies 5000 B.C., jak wielkie rezerwy wody znajduja sie w litosferze. Jak podaje opis wydarzenia wody pokryly Ziemie tak wysoko, ze wierzcholki najwyzszych gor pokryte byly 15 lokciowa warstwa wody (lokiec = 40-50 cm) . Warto wiec spytac czy jest to mozliwe. Jak wiemy promien Ziemi wynosi przecietnie 6370 km .  Najwyzsze wzniesienia (Mt. Everest) nie przekraczaja zas okolo 10 km. Mozemy wiec obliczyc ilosc wody jaka znajdowala sie pomiedzy powierzchnia Ziemi a sfera o promieniu 6380 km. Wynosi ona 5. 1x10^24 g a wiec ma ona racjonalny rzad wielkosci. Inaczej mowiac nie ma naukowych podstaw aby zanegowac mozliwosc potopu jako katastrofy obejmujacej cala powierzchnie Ziemi. Tak zreszta jest opisane w wielu legendach ludow oddalonych nawet bardzo znacznie od Mezopotami. Warto tez zastanowic sie nad przyczynami gniewu Najwyzszego, ktore mialy tak oplakane skutki. Stoimy bowiem znowu przed proba, z ktorej nie tylko Nasza Umeczona Ojczyzna ale i caly swiat moze sie nie podniesc. Pamietajmy, ze Najwyzszy dal przedpotopowym mieszkancom Ziemi szanse na poprawe ich zachowania ale oni, pewni swojej wiedzy i mocy, zignorowali wszelkie ostrzezeni, ktorych im nie szczedzil (patrz R. Graves & R.Patai, "Hebrew Myths", Chap.20) . Pewna sugestie moga stanowic kryteria, na podstawie ktorych wpuszcano do Arki. Konieczna byla skromnosc i pokora. Stworzenia, ktore nie poklonily sie przed Noem nie mogly wejsc do Arki. Podobnie pary, w ktorych samica byla dominujaca, nie mogly sie uratowac. Nie wpuszczone byly takze pary o mieszanej rasie oraz zboczency. Takie uklady byly bowiem posrednia konskwencja niefortunnej decyzji podjetej przez Ewe, ktora dopuscila sie grzechu cudzolostwa z Lucyferem czym, rzecz jasna, wyprowadzila Najwyzszego z rownowagi. Ogolnie biorac powinowactwo z zbuntowanymi aniolami, nawet jesli prowadzilo do powstania rasy gigantow (wspolczesnych dinozaurom), nie znajdowalo uznania w oczach Stworzyciela. Zauwazmy takze, ze w momencie gdy rozpoczal sie Potop oporni usilowali wykazac skruche. Ta jednak nie byla zaakceptowana jako wymuszona okolicznosciami a nie plynaca ze szczerego serca. Pamietajmy wiec, ze zachowywac sie zgodnie z przykazaniami trzeba wczesniej gdyz spozniony zal za grzechy nie znajduje uznania w Niebiesiech. Wiemy, ze arka zostala wykonana wedlug specyfikacji Najwyzszego. Miala ona 300 lokci (okolo 150 m) dlugosci, 50 lokci (25 m) szerokosci od burty do burty oraz 30 lokci  (15 m) wysokosci. Byl to statek trzypietrowy i drewniany wykonany z drzewa zapewne cedrowego. Kazdy poklad podzielony zostal na setki kabin dla wybranych i godnych uratowania  pasazerow. Noe budowal ow statek 52 lata specjalnie pracujac wolno w nadzieji, ze Najwyzszy zmieni swoj wyrok. To jednak nie nastapilo gdyz sam ciezar grzechow ciagnie nieodwolalnie bladzacych w przepasc piekielna. I od tego nie ma odwolania. Sad bozy jest bowiem sadem najwyzszym i ostatecznym. Arka byla najwiekszym statkiem drewnianym jaki kiedykolwiek byl zbudowany na Ziemi. Byl to tez statek zbudowany zgodnie z zasadami wspolczesnej stabilnosci okretowej. Stosunek dlugosci do szerokosci  wynoszacy 6:1 jest idealny i zblizony do tego jaki maja obecne supertankowce (7:1).  W roku 1844 inzynier I. K. Brunel zaprojektowal liniowiec "Wielka Brytania" o wymiarach 322 'x51'x32.5' czyli o proporcjach niemal identycznych z tymi jakie miala Arka Noego. Mial on po swojej stronie zakumulowana wiedze budownictwa okretowego najwiekszej potegi morskiej a mimo to preferowane proporcje byly zgodne z receptura przedpotopowa. Jak widac trudno jest ulepszyc obliczenia Najwyzszego.







"Ziemia sie zatrzesla a jej fundamenty zadrzaly. Slonce pociemnialo, zajasnialy blyskawice i huknely grzmoty. Oglyszajacy dzwiek jakiego nikt dotad nie slyszal rozniosl sie ponad gorami i rowninami. Tak Bog probowal przerazic grzesznikow aby wykazali skrche. Ale na prozno! Najwyzszy wybral wode zamiast ognia jako stosowna kare za ich niebywale grzechy. Otworzyl on upusty Niebieskie pozwalajac aby polaczyly sie gorne i dolne wody w dziele tworczego niszczenia"
Potop rozpoczal sie 17 lutego kiedy Noe mial 600 lat. Arka i jej pasazerowie plynela 150 dni, po ktorych Najwyzszy zakrecil kurki Niebieskie i pozwolil wodzie odplynac . 7 lipca Arka osiadla na gorze Ararat a pierwszego pazdziernika pojawily sie w okolicy nizsze szczyty. Wreszcie Noe wyszedlszy na poklad pierwszego stycznia nastepnego roku zobaczyl cala przestrzen wokol pokryta blotem. Dopiero 27 lutego Slonce i wiatr osuszyly powierzchnie bagna na tyle, ze mogl on opuscic Arke i zbudowac oltarz ofiarny. Zwabiony zapachem spalonego miesa Bog poblogoslawil Noego i jego rodzine mowiac: "Rozmnazaj sie i jedz wszystkie zwierzeta  pod warunkiem, ze uprzednio je wykrwawisz. Bowiem dusza bestii  lezy w jego krwi." Najwyzszy ustanowi tez obowiazkowa kare smierci dla kazdego czlowieka czy zwierzecia, ktory popelni morderstwo. To co nam pozostaje to ustalenie przyblizonego roku, w ktorym ow Potop nastapil.










Po zalewie potopu mozemy oczekiwac, obnizenia temperatury sredniej, wzrostu ilosci lodu na biegunach, przyspieszonej sedymentacji, zmniejszenia ilosci CO2 i pylow oraz duzej ilosci zwlok i wymarc gatunkow. Patrzac na rysunki umieszczone wyzej widzimy, ze takie najblizsze nam w przeszlosci warunki panowaly jakie 15  000 BC do 10 000 BC lat temu.   Nie jest to okreslenie tak precyzyjne jak bym tego chcial ale istniejace dane nie pozwalaja na dokladniejsze sprecyzowanie roku owego wielkiego kataklizmu. Nie mniej pozwalaja  one, wraz z  oszacowaniem ilosci  dostepnej dla eksperymentu wody, stwierdzic, ze bibilijne opowiesci maja co najmniej rownie dobre uzasadnienie jak mialo odkrycie Troji na podstawie Ilijady, ktore doprowadzilo Schliemann'a do jej ruin. Zastanowic sie tez nalezy czy postepujac wbrew wskazaniom Pana nie prowokujemy go niepotrzebnie do udzielenia ludzkosci kolejnego dopustu.
.

18 komentarzy:

zoltek pisze...

Czy Bóg może się znużyć stale ponawianymi próbami "wychowania" człowieka? Doszukuję się sensu w stwarzaniu przez Boga czegoś co z góry skazane jest na zgładzenie przez Stwórcę.

slav pisze...

@Bpbpla
"Zastanowic sie tez nalezy czy postepujac wbrew wskazaniom Pana nie prowokujemy go niepotrzebnie do udzielenia ludzkosci kolejnego dopustu. "

Grzebanie w geomagnetyce Ziemi poprzez próby HAARP są tego jednym z przejawów, tu indukowane zmiany położenia osi Ziemi są wielce prawdopodobne i silne naprężenia skorupy Ziemi (w tym nie notowane dotychczas co do wysokości fale Tsunami), ale dla woskowych i polityków niestety horyzont czasowy jest za krótki , aby popatrzec dalej na skutki wywołane "pracami naukowymi" w jonosferze Ziemi. Tesla: cos ty zrobił najlepszego?

Bobola pisze...

@zoltek
Jest to istotne filozoficzne pytanie o sens zycia. Niestety odpowiedz wymaga wiecej miejsca niz na to pozwala komentarz. Zauwazmy jednak, ze np rodzice dbaja o wlasciwe wychowanie dzieci mimo, ze wiedza iz te kiedys umra i caly wysilek ulegnie zniweczeniu. Pamietajmy tez, ze zycie doczesne jest tylko krotkim etapem wstepnym do zycia wiecznego i dostarcza tylko Najwyzszemu kryterium alokacji obiektu.

Bobola pisze...

@slav
Nietety nic nie wiem o pracach Tesli oraz projekcie HAARP.

Inspektor Lesny pisze...

wychowanie dzieci mimo, ze wiedza iz te kiedys umra i caly wysilek ulegni

Maja, lub powinni, jak mi to pewien ksiadz katolicki wyjasnil, miec nadzieje, ze te dzieci beda mialy wlasne potomstwo.
W ten zas sposob te dzialania beda sie kumulowaly i dalej niosly ten pierwotny wysilek. Czasami wydaje sie nam, strasznie znieksztalcany.
Ale kto moze pojac zamiary Pana...

Anonimowy pisze...

"Zwabiony zapachem spalonego mięsa Bóg pobłogosławił Noego (...)"
W XX wieku ludzie podjęli kilka prób zwabienia Boga zapachem spalonego ludzkiego mięsa, ale raczej nie zadziałało... kominy za krótkie czy co?

Unknown pisze...

Potp nijak nie mogl sie wydarzyc 15k bc. Kazdy katolik wie ze swiat zostal stworzony 4k bc.

Za nastepny temat proponuje :pinokio- prawda czy mit.

Bobola pisze...

@amai

Data wyboru poczatku kalendarza zalezy od kultur, w ktorych ten zostal wprowadzony. Rzymianie np liczyli poczatek ich swiata od roku zalozenia Rzymu.Chrzescianie od roku urodzin Zbawiciela. Jesli chodzi o date, ktora Pan podaje to odnosi sie ona do czasu wreczenia kamiennych tablic Mojzeszowi a nie do daty stworzenia Wszechswiata czy Ziemi.
Tu zas tylko wykonuje studium mozliwosci (feasibility study) zaistnienia Potopu na podstawie dostepnych danych naukowych. Jak te wykazuja byl on mozliwy gdyz mamy obecnie w Ziemi i na Ziemi dostateczne zasoby wody, a w holocenie wystepowaly zanotowane objawy (ochlodzenie, zawilgocenie, odpylenie, wzrost szybkosci sedymentacji), ktore powinny towarzyszyc ogolnoziemskiemu zalaniu.

Bobola pisze...

@nightwatcher

Pamietajmy, ze ogolnie biorac sprawy biegna tak jak zyczy tego sobie Najwyzszy. Kara boska ma rozne formy.

Bobola pisze...

@nightwatcher

Tajemnicze sa metody Pana gdyz mysli on skala dla nas zbyt wielka. Stad tez Jego zamilowanie do odpowiedzialnosci zbiorowej. Niewatpliwie Hitler i nazisci byli mieczem kary w reku Najwyzszego i nie byla to kara bezpodstawna. Tego typu kary stosowane byly wczesniej pare razy w czasach popotopowych (np Wieza Babel, Sodoma i Gomora). Regula bylo, ze narzedzia kary ulegaly zniszczeniu po wykonaniu swojej misji. Tak bylo tez i z III Rzesza. Polska i Polacy stanowili tylko maly incydent w ogolnym planie i trudno ich winic, ze nie rozpoznali onie w pore linii myslenia Najwyzszego. Za to zapewene zostali pokarani komunizmem.

Inspektor Lesny pisze...

Niewatpliwie Hitler i nazisci byli mieczem kary w reku Najwyzszego i nie byla

Jednakze biorac eugenike na powaznie (dziala na zwierzetach, ssakach, dlaczego by nie na ludziach) to III Rzesza odswieszyla zasoby genetyczne Zydow.
Byla to naturalnie wielka zbrodnia. Ale nie jestem pewien, czy ten termin ma zastosowanie w biologii.

Bobola pisze...

@inspektor lesny
Nie jestem pewien czy dzialnosc nazistow mozna sprowadzic do odswierzenia zasobow genetycznych Izraela. Nie prowadzili oni bowiem selekcji jakosciowej ale raczej zamierzali oczyscic Nowa Europe od naplywowego elementu azjatycko-afrykanskiego. Ten problem jest zreszta znow przed nami. Wystarczy poczytac ile klopotow maja panstwa europejskie (np Wegry, Wlochy) z elementem cyganskim czy semickim. W tym ostatnim wypadku ubolewa sie nad aktywnoscia arabow czy murzynow ale zydzi takze dewastuja kulture europejska tyle, ze czynia to w sposob bardziej wyrafinowany. Glownie przez spekulacje i oszustwa finansowe ale takze przez odmienny od europejskiego sposob zycia i podwarzanie nauk Naszego Swietego Kosciola.

Inspektor Lesny pisze...

Nie prowadzili oni bowiem selekcji jakosciowej ale raczej zamierzali oczyscic Nowa Europe od naplywowego elementu azjatycko

Oczywiscie, Gospodarz ma racje. Nie bylo to dzialanie celowe. Mam na mysli, ze getta, poscigi, przesladowania, sila rzeczy przezyly jednostki nie tylko obdarzone szczesciem, ale i silne, zaradne i inteligentne. Na dodatek w warunkach kryzysowych pomaga w przezyciu brak skrupulow. Mam na mysli, ze ojcami dzisiejszych Zydow byly wlasnie takie jednostki.
Masowo gineli "chalaciarze".
Bankierzy, fabrykanci i adwokaci, jak mieli pecha.

Bobola pisze...

Sadzac po znajomych mi przypadkach, orginalnych polskich zydow zostalo po okupacji bardzo niewielu. Wiekszosc zyjacych obecnie to reemigranci z ZSRR badz ci zydzi-komunisci z krajow zachodnich, ktorzy zdazyli uciec badz byli przypadkiem zagranica w momencie rozpoczecia II WS. Oraz oczywiscie nastepne generacje, ktore zreszta z z zydowska kultura czy religia nie maja na ogol wiele wspolnego.

Kamil pisze...

Ziemia nie jest jakas szczegolna w naszej galaktyce. Tuz "za miedza" czyli w odleglosci 20 lat swietlnych prawdopodobnie znajduje sie Gliese 581 g. A skoro tak blisko nas znaleziono planete na ktorej teoretycznie sa warunki do zycia i odkryto ja dosc szybko, bo w koncu planety umiemy szukac raptem kilkanascie lat, to mozna sadzic ze planet na ktorych sa warunki podobne do ziemskich bedzie tysiace jak nie miliony w naszej galaktyce

Bobola pisze...

@Kamil
Planet odkryto kilka ostatnio. Too jednak nie znaczy, ze sa one zdolne do podtrzymania zycia nie mowiac juz o tym zeby byly zdolne do tego aby zycie na nich powstalo. Ja stale podkreslam, ze na to aby planeta mogla miec biosfere potrzebna jest bardzo nieprawdopodobna koincydencja wielu czynnikow. Dla Ziemi drobna zmiana nachylenia osi w stosunku do plaszczyzny ekliptyki czy drobna zmiana w parametrach orbity wystarczy aby zycie przestalo tu istniec.

Mama Monika pisze...

Pragnę przypomnieć, że po potopie oprócz grilla i miłej atmosfery była tęcza na znak pokoju oraz przyrzeczenie, że już lania wody nie będzie. Przynajmniej w skali globalnej.
Ewentualne przyszłe katastrofy nie należy rozpatrywać w kontekście kary bożej.
Najbliższym wydarzeniem ogólnoświatowym, ba! ogólnokosmicznym, będącym działanie Boga będzie najzwyklejszy koniec świata czyli powtórne przyjście Chrystusa.
Nie powinno się więc obwiniać Pana Boga, jeśli w Ziemię wyrżnie kometa, meteor czy rozbuchają się wulkany.
Pozostając w nieustannym szacunku

Mama Monika pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.