niedziela, 28 sierpnia 2011

Klamstwo oswiencimskie a problemy praktyczne

  Ostatnio wpadla mi w oczy notatka poswiecona rocznicy smierci dr Ratajczaka (http://marucha.wordpress.com/2011/08/27/wspomnienie-o-sp-dr-dariuszu-ratajczaku/ ) . Jak niektorym wiadomo ten nowy meczennik prawicy zostal zaszczuty i pozbawiony srodkow do zycia po tym jak opublikowal ksiazke rozwazajaca zasadnosc podawanych powszechnie strat w wyniku realizacji programu ostatecznego rozwiazania kwestii zydowskiej w niemieckim obozie koncentracyjnym w Oswiecimiu. Za czasow dosyc odleglych, kiedy jeszcze bylem w liceum wspominano na lekcjach historii najnowszej, ze w tym obozie zaglady zginelo 3 mln Polakow i 3 mln Zydow co wydawalo sie tylko czesciowo dziwne ze wzgledu na to, ze niektozy z Zydow byli przeciez obywatelami II RP wiec wlasciwie nie wiadomo jak ich liczono. Czy dominowaly wzgledy rasowe czy tez formalne obywatelstwo. Jak zwykle gdy widzimy tego typu podzial  jest tez  nieco dziwne dlaczego jest on tak idealnie wywazony ( 50/50). Dr Ratajczak, bedac z zawodu historykiem powinien byl dotrzec do zapewne istniejacych jeszcze dokumentow obozu gdzie mozna by sprawdzic ilu i o jakim skladzie rasowym nieszczesnikow Niemcy i ich ukrainscy pomagierzy tam wymordowali. Przez to, ze tego zaniedbal stal sie on latwa ofiara nagonki ze strony srodowisk zydowskich oraz innych zwolennikow politycznej poprawnosci jakich w Polsce nie brakuje. Mozna sie jednak zastanowic czy istotnie liczba 6 mln ofiar nie jest nieco zawyzona. Jak wiemy wojna trwala w zasadzie 5 lat, z ktorych to lat oboz Oswiecim-Brzezinka pracowal z pelna wydajnoscia zapewnie tylko 3 lata.  Te trzy lata to tylko
3 lata x 365 dni/rok x 24 godz/dzien x 60 min/godz. =1576800 min. . W tym czasie nalezalo zabic i spalic 6x10^6 ofiar . Mamy wiec na to zadanie tylko 1576800 min/6000000osob = 0.263 min/osobe  =  16 sec. Oboz oswiecimski musialby likwidowac wiezniow i usuwac zwloki z szybkoscia okolo 6x10^6/ (3 x 12)= 166 667osob / miesiac. Nie wydaje mi sie to mozliwe pomimo calego uznania jaki zywie dla niemieckiej wydajnosci i sprawnosci organizacyjnej. Istnieja jednak pamietniki komendanta obozu Rudolfa Hessa, ktore kiedys czytalem ale ktore sa obecnie dla mnie niedostepne, w ktorych to zapewne mozna znalezc takze uwagi co do wydajnosci operacji ostatecznego rozwiazania. W ostatecznosci mozna by ta liczbe porownac z danymi wydajnosci uboju w rzezniach np miasta Chicago, ktore slyna ze sprawnosci. Tak czy inaczej sadze, ze watpliwosci Dr Ratajczaka byly uzasadnione i historycy powinni poczynic stosowne kroki dla wyjasnienia calej sprawy.

7 komentarzy:

Przemo pisze...

Myślę, że na wiele Pana rozterek może odpowiedzieć ten wpis encyklopedyczny - http://pl.wikipedia.org/wiki/Auschwitz-Birkenau

Wymieniona liczba 2,5 mln wydaje się wyważona.

Nie ma co wspominać dawnej propagandy sowieckiej. Różne rzeczy wtedy mówiono. Lepiej oprzeć się na konsensusie panującym obecnie wśród ekspertów.

slomski.us

Inspektor Lesny pisze...

powinien byl dotrzec do zapewne istniejacych jeszcze dokumentow obozu gdzie mozna by sprawdzic ilu i o jakim

Dr Dariusz Ratajczak twierdzil, ze chcial napisac ksiazke popularna, interesujaca i przyblizajaca "zwyklemu" czlowiekowi ta , sporna kwestie. A nie rozprawe naukowa. Dlatego pominal zrodla, dolkumenty, odnosniki. Staral sie przedstawic sprawe w barwach bialo-czrnych, z wyraznym kontastem. Ale-twierdzil, ze je wszystkie ma. Jednak gdy zgraja sie na niego rzucila, nikt nie byl zainteresowany dokumentami. Nie pozwolono mu sie nimi posluzyc.
Wypada sie z szacunkiem pochylic nad Jego grobem. tym bardziej, ze jego dziela nikt nie niesie dalej...

Inspektor Lesny pisze...

uzasadnione i historycy powinni poczynic stosowne kroki dla wyjasnienia calej

Istotnie. Choc to raczej zajecie dla uczciwych i sumiennych historykow niemieckich. Niech policza i opublikuja, to w koncu ich i ich narodu sprawa. Milsze Bogu byloby to zajecie, niz ciagle zwalanie na i dzielenie sie z m.inn. polakami swa wina za zbrodnie.

My, Polacy zas, powinnismy w koncu, nie zwazajac na wrzaski zydowskie, odkopac, policzyc i zbadac okolicznisci smierci Zydow w Jedwabnym i okolicach.

Anonimowy pisze...

Przeciwnie, Inspektorze. Polacy, Niemcy i Żydzi powinni być odsunięci od rozstrzygania historii obozów zagłady. Mają nieobiektywny stosunek do całej sprawy i nie są w stanie dojść do jakiegokolwiek porozumienia. Badania nie mają sensu gdy badacze nie radzą sobie z emocjami.

Bobola pisze...

Powiedzmy szczerze, ze sama ksiazka Ratajczaka nie byla dzielem najwyzszej proby. Zainteresowani moga ja sciagnac z blogu Maruchy (http://marucha.wordpress.com/do-pobrania/). Nie mniej sposob w jaki go potraktowano rowniez we wlasnym naukowym srodowisku wola o pomste do nieba.

Inspektor Lesny pisze...

nie byla dzielem najwyzszej proby. Zain

Ciezko to ocenic, bo nie ma z czym porownac. Gdyz jego koledzy i kolezanki wola pisac o urodzie homoseksualizmu i feministycznych nurtach w filozofii. Te tematy daja bowiem nadzieje na dozywotnia posade na uniwerstecie.

piotr kobylecki pisze...

DR DARIUSZ RATAJCZAK nie pisal romansow ani harlequinow dla kucharek.
POruszal bardzo wazne dla ludzkosci tematy.
To, ze dotknal srodowisko GW, oznacza tylko jedno, ze w Polsce jest cenzura. Wprowadzona przez wlascicieli gazet, a wiemy do kogo ponad 90 procent gazet nalezy.
Historyk powinien miec swiete prawo do szukania prawdy i ma mieć niczym nie zabronione prawo do pomylki na wlasne konto. To on w koncu podpisuje sie pod tym swoim nazwiskiem.
Niestety, za to Go zamordowali.