sobota, 6 kwietnia 2013

Efekt cieplarniany raz jeszcze

  Przedostatni numer tygodnika "The Economist" (March 30-April 5, 2013) zawiera interesujacy artykul pt "Climate science- A sensitive matter" (Klimatologia - Czuly problem)str. 77-79 , w ktorym omawiane sa ostatnie wyniki obserwacji tak zwanego efektu cieplarnianego.  Chodzi o to, ze wbrew przepowiedniom specjalistow oczekujacych wzrostu tempertury Ziemi spowodowanej wzrastajacym nadal stezeniem gazow cieplarnianych przez ostatnie 12 lat takiego wzrostu empirycznie nie obserwujemy.  Trend ziemskiej temperatury ustabilizowal sie i jest horyzontalny w przeciwienstwie do tego jaki przewiduja modele geofizykow. Na rysunku zamieszcam reprodukcje wykresu, ktory podaje "The Economist" ale zachecam wszystkich do lektury orginalnego artykulu. Stabilizacja temperatury moze byc oczywiscie wywolana homeostaza Ziemi czyli naturalnym buforowaniem wzrastajacej ilosci ciepla zawartego w atmosferze droga , na przyklad, wytapiania lodow podbiegunowych. Takie buforowanie skonczy sie oczywiscie wtedy gdy cala pokrywa lodowa zostanie stopiona. Inna przyczyna moze byc jednak sugerowane przezemnie swego czasu w http://bobolowisko.blogspot.com/2010/12/bijace-serce-gei.html zamieranie aktywnosci wewnatrz ziemskiego reaktora jadrowego, ktory ogrzewa powierzchnie Ziemi "od dolu". Wierni czytelnicy przypomna sobie zapewne, ze hipoteze te postawilem w celu wytlumaczenia obserwowanej periodycznosci ochlodzen i ocieplen http://bobolowisko.blogspot.com/2010/03/efekt-cieplarniany-raz-jeszcze.html  wystepujacej od co najmniej 600 tysiecy lat. Taka periodycznosc wystepowala zatem znacznie wczesniej niz jakakolwiek dzialalnosc homo sapiens sapiens. Caly okres bardzo niepewnie znanej przeszlosci ludzkiej nie siega bowiem glebiej w przeszlosc niz jakie 12 000 lat. Wszystkie inne informacje dotycza zwierzat prehistorycznych, ktorych chronologia jest niepewna. Jesli mam racje to zahamowanie trendu wzrostowego oznacza zblizajaca sie zmiane trendu na spadkowy , zgodny z przewidywana w moim artykule ogolna tendencja znizkowa temperatury, ktora zreszta trwa juz jakis czas http://bobolowisko.blogspot.com/2010/11/w-przyszlosci-cieplej-zimniej-czy-tak.html   Z tego punktu widzenia powinnismy byc wdzieczni Najwyzszemu za efekt cieplarniany i nadal pompowac CO2 do atmosfery tak szybko jak to jest mozliwe gdyz nadchodzace ochlodzenie klimatu mozna co najwyzej troche opoznic ale nie da sie jemu zapobiec. Nadchodzaca 100 tysieczno- letnia epoka lodowcowa polozy bowiem kres calej naszej cywilizacji oraz spowoduje raptowny i masowy zgon populacji ludzkiej i zwierzecej . Ocaleja jedyni ci, ktorzy beda mieszkali w strefie podzwrotnikowej. Dlatego tez radze wszystkim Szanownym Czytelnikom aby w trosce o przetrwanie gatunku i genotypu rozejrzeli sie juz teraz za bezpieczna przystania w tych okolicach oraz rozpoczeli tam budowe domow fortecznych zawierajacych zapasy broni, zywnosci i wody. Nadchodza bowiem czasy ciezkie, czasy walki o byt w sensie prymitywnym. Czasy, w ktorych ludzkosc powroci do  broni siecznych i kanibalizmu.

10 komentarzy:

Janusz Gorzów pisze...

"A sensitive matter"
1. Artykuł rzeczywiście ciekawy, szczególnie Mnie cieszy to, że w tej sprawie miałem rację:) (nawet założyłem się w 2008, że całe to "ocieplenie" to pretekst dla nowych podatków.

2. "zamieranie aktywnosci wewnatrz ziemskiego reaktora jadrowego, ktory ogrzewa powierzchnie Ziemi "od dolu""
Nie sądzę. Ze zgrubnych obliczeń wychodzi mi, że ciepło z wnętrza Ziemi ma się tak do ciepła ze Słońca jak spalenie jednej zapałki na tydzień do temperatury w moim domu ostrą zimą.

3. "Nadchodza bowiem czasy ciezkie, czasy walki o byt w sensie prymitywnym. "
Tę opinię podzielam i nawet ubezpieczyłem to ryzyko na kilka różnych sposobów:), ale nie z powodu spadku temperatury na Ziemi. Oczywiście nie wykluczam możliwości oziębienia, a nawet, wobec danych historycznych, zdaje się to pewne w dłuższym okresie. Na reakcję wobec oziębienia będzie sporo czasu, bo z 5 lat po rząd widoczne będą duże spadki temperatury.
Obecnym problemem jest system gospodarczy Świata, który z różnych powodów może stać się całkowicie niestabilny.

Bobola pisze...

@Janusz
Obliczenia takze wskazuja, ze bez dodatkowego zrodla ciepla wewnatrz Ziemi ta ostatnia dawno by juz wystygla. Ostudzenie Ziemi od temperatury 6000 stop. do okolo 3 stop Kelwina zajeloby okolo 50 tysiecy lat.
Ponadto konieczne jest wytlumaczenie periodycznosci ochlodzen czego sama aktywnosc Slonca nie zrobi.

mariusz pisze...

Zgadzam się z Pana hipotezami, zresztą potwierdzonymi częściowo już przez wiele głosów w dyskusji na zmianami klimatycznymi.
Ziemia najprawdopodobniej jest organizmem homeostatycznym jak Pan napisał i jak już kilka dziesiątek lat temu sugerował Lovelock w swojej książce „Gaja”.
Co do emisji CO2 to można pokusić się o analogię do umysłu ludzkiego, który w bardzo dużej części działa w sposób podświadomy i przenieść go na „jeden umysł” ludzki, który podświadomie kolektywnie próbuje się bronić przed nieuchronnymi procesami oziębiania klimatu. W taki sposób Jung analizował procesy ludzkie nazywając to podświadomością kolektywną.

Anonimowy pisze...

generalnie to jest doomerstwo i spekulacja :)

fajnie tak nastraszyć ludzi :)

Bobola pisze...

@cleversaving

Nikogo nie strasze. Wszystkie te wydarzenia nastepuja w skali czasowej znacznie dluzszej od ludzkiego zycia. Ale faktem sa wyniki pomiarow jakie przytaczam oraz wnioski na przyszlosc jakie z nich wyciagam. Ochlodzenie klimatu trwa juz od 6000 lat ale w ciagu najblizszego 1000 znacznie przyspieszy. To zas zrujnuje produkcje zywnosci i wywola masowe wymieranie biosfery na skale jeszcze szybsza niz ta, jaka mamy obecnie.

slav pisze...

Niestety muszę zwrócić uwagę, ale pewni uczeni są innego zdania, oziębienie wynika z ocieplenia, nic dodać nic ująć, jest za zimno dlatego, bo jest za ciepło:

"- Z powodów, których, jak sądzę, do końca nie rozumiemy, zmiany w cyrkulacji stratosfery przenoszą się na powierzchnię kuli ziemskiej. To jeden z niezwykle ważnych czynników w aspekcie tworzenia sezonowych prognoz pogody - tłumaczy Judah Cohen, dyrektor prognoz sezonowych w "Atmospheric and Environmental Research" w Massachusetts."

http://pogoda.wp.pl/kat,1034985,title,Wyczekujesz-konca-zimy-Fatalne-wiesci,wid,15266936,wiadomosc.html?ticaid=110620

Bobola pisze...

@slav
Nie moge ocenic wartosci argumentow, ktore Pan cytuje ale nie odnosza sie one do cyklicznosci o ktorej pisze. Zjawiska okresowe o skali czasowej rzadu 150 000 lat nie maja nic wspolnego z cyrkulacjami atmosfery czy pradami morskimi. Tutaj w gre wchodza wylacznie czynniki kosmiczne badz okresowe dzialanie reaktora wewnatrz jadra Ziemi.

slav pisze...

cytowane argumenty bronią teorii globalnego ocieplenia wbrew aktualnym danym o oziębianiu klimatu

testujemy pisze...

Pan jako fizyk powinien też zrewidować inną możliwość: w ciągu ostatniej dekady zmniejszyła się powierzchnia lodowca arktycznego, ta zamiana lodu w wodę mogła kompensować brak wzrostu temperatury w wymienionym okresie. Gdy jednak lodowiec rozpuści się całkowicie, a pewne poszlaki wskazują, że może się to stać w ciągu paru dekad, nastąpi gwałtowny przyrost temperatury.

Bobola pisze...

@Krzysztof Galos
"Stabilizacja temperatury moze byc oczywiscie wywolana homeostaza Ziemi czyli naturalnym buforowaniem wzrastajacej ilosci ciepla zawartego w atmosferze droga , na przyklad, wytapiania lodow podbiegunowych."

Wspomnialem o takiej mozliwosci wyzej. Ale osobiscie oczekuje spadku temperatury Ziemi do poziomow znacznie nizszych co spowoduje masowe wymarcie biosfery. Oczywiscie bedzie to zdarzenie wystepujace w skali tysiacletniej ale trwajace 100 tysiecy lat. Tak dlugo jak dlugo nie znamy powodow okresowych zmian temperatury tak dlugo nie mozemy czynic racjonalnych planow na odlegla przyszlosc ani tez brac powaznie teori ewolucji.