Ostatnie pare tygodni poswiecilem dekonstrukcji szczegolnej teorii wzglednosci. Ze wzgledu na to, ze jej tworca jest fizyk wielkiej klasy - jeden z "Wielkich Swietych" wspolczesej nauki , krytyczna analiza jego teorii musi byc prowadzona z wielka ostroznoscia. Od czasu jej opublikowania uplynelo 110 lat a wiec dosyc czasu aby zostala ona wytestowana i sprawdzona przez wielu wybitnych specjalistow. Chociaz od czasu do czasu pojawiaja sie pewne watpliwosci co do prawdziwosci teorii wzglednosci to dotycza one raczej teorii grawitacji czyli ogolnej teorii wzgledosci. Zanim wiec zapoznam Szanownych Czytelnikow z moimi przemysleniami na ten temat - a sa one ciekawe - to musze dobrze sie upewnic, ze procz tej cechy czyli ciekawosci, sa one takze bezwzglednie prawdziwe. To zas zabiera mi wiecej czasu niz myslalem gdy zabralem sie do porzadkowania moich notatek a ten temat. Mam nadzieje, ze juz wkrotce bede mial ostateczna wersje artykulu.
Chwilowo zas zblizajace sie wybory a stanowisko prezdenta Rzeczpospolitej nasunely mi mysl niepokojaca, ze wspolczesni Polacy zerwali z tradycja II RP, ktora bylo powolywanie a stanowiska powszechego zaufania ludzi, ktorzy reprezentuja pewien poziom intelektualny. W czasach II RP typowym rozwiazaniem bylo wystawianie kandydatur posiadajacych wyzsze stopnie akademickie. To gwarantowalo nie tylko pewna sprawosc intelektualna ale takze doswiadczenie w kierowaniu kolektywem (naukowym a wiec krytycznym) a takze pewien poziom obycia ogolnego czyli kindersztube. Niestety wsrod obecnych kandydatow nie widze zadnego posiadacza wiekszych kwalfikacji akademickich niz stopien magistra czy doktora. Nie wrozy to dobrze Polsce ani nam wszystkim. Nie tak dawno najedlismy sie wstydu gdy najwyzsza osoba w panstwie popelnila kompromitujacy blad ortograficzny na oficjalnym dokumencie. Wczesniej pojawily sie przypadki "choroby goleniowej" i "plusow dodatnich i ujemnych". Naprawde dziwnie realizuja sie slowa Lenina, ze w spoleczenstwie zaawansowanego socjalizmu sprzataczka bedzie prezydentem. Czyzby istotnie Lenin byl "wiecznie zywy"?
Wsrod calej listy jaka dostarczyl mi Konsulat znalazlem tylko jednego kandydata godnego uwagi i poparcia . Jest nim rezyser Grzegorz Braun http://pl.wikipedia.org/wiki/Grzegorz_Braun . Nie jest to kandydat idealny a lepszy od wszstkich pozostalych i na niego radze glosowac. Dlaczego zawsze musimy wbierac najmniejsze zlo!
6 komentarzy:
ostalych i na niego radze glosowac. Dlaczego zawsze mu
..................
Demokracja, czy sie to Gospodarzowi podoba, czy nie, nie polega na tym, ze "dziedzic" zaleca swym chlopkom glosowac tak, czy inaczej. Ale na tym , by kazdy wytezyl swoj umysl, i przynajmniej pojal, skad czerpie na swe utrzymanie-co jest dla niego, i jego dzieci dobre i pozyteczne. I, wedlug swych mozliwisci umyslowych, wybral jak najlepiej. Bez "porad" wspolobywateli, ktorzy maja interesy odmienne.
IL.
@inspektor
Nie jestem zwolennikiem demokracji.Jest to ustroj, w ktorym hieny rzadza oslami.
Święte słowa:)
A ośli głosowali zgodnie z oślą logiką :/
Pisze Pan, że w demokracji „hieny rządzą osłami” a w innym ustroju kto będzie rządził poddanymi? Święci? Marzy się Panu za Platonem technokracja.
Mam taką pozycję z UJ o „naukowych” eksperymentach w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych na terenie polski podczas IIWŚ, przebrnąłem przez ok. 75% tekstu pozostałego już po prostu nie mogłem czytać, zbyt duża wyobraźnia. To byli ludzie z akademickimi tytułami naukowymi jednych z najlepszych uczelni w Europie w tamtym okresie czasu. Warto też zapoznać się z opisem eksperymentu Milgrama , który dowiódł do czego prowadzi tzw. potęga autorytetu.
Współczesna forma demokracji nie jest idealna ale wszystkie poprzedniczki obecnego ustroju są o wiele gorsze. Po prostu ludzie są największymi drapieżnikami na tej ziemi, a całą swoją tzw. „inteligencję” najlepiej wykorzystują w wynajdywaniu kolejnych technologii we wzajemnym wyrzynaniu się
@Mariusz
Osobiscie uwazam, ze dla Polski najbardziej wskazana jest "dobroduszna dyktatura" (albo jednostkowa odpowiedzialosc) podobna do tej jaka sprawowal Pilsudski. Swego czasu pisalem co nalezaloby zmienic w politycznym systemie i odsylam pt Czytelnikow do owych przemyslen, ktore nie stracily aktualnosci :http://bobolowisko.blogspot.com/2010/03/uniwersalna-proteza-ludowladstwa.html
oraz
http://bobolowisko.blogspot.com/2009/05/demokracja-wirtualna-czyli-zludzenie.html
Zgadzam się w całej pełni z Pana bardzo słusznym spostrzeżeniem że"współcześni Polacy zerwali z tradycją II RP, którą było powoływanie na stanowiska powszechnego zaufania ludzi, którzy reprezentują pewien poziom intelektualny."
Dla mnie jest to zjawisko zupełnie niezrozumiałe i również bardzo niepokojące, ponieważ jest to stała tendencja utrzymująca się przez 25 lat po tzw. transformacji ustrojowej.
Nie ukrywam, że pewnym miłym zaskoczeniem dla mnie była rekomendacja z Pana strony do zagłosowania na Pana Grzegorza Brauna, który był również moim kandydatem.
Cóż, wynik podany przez PKW to ostatecznie 0,83% głosów czyli 124 132 głosów oddanych na Pana Grzegorza Brauna i jak pisze w swoim powyborczym oświadczeniu "...na takim więc poziomie urealnia się na razie perspektywa odzyskiwania katolickiego państwa narodu polskiego na ścieżce demokratycznej."
Prześlij komentarz