sobota, 21 marca 2020

Ying-Yang duality

Kiedy bylem jeszcze mlodym i sprawnym fizycznie naukowcem scislym przez pare lat nalezalem do uniwersyteckiego klubu Tai Czi . Jego symbolem byla para Yang-Ying symbolizujaca ogolnie mowiac dwa aspekty kazdej rzeczywistosci. Cos w rodzaju marksistowskiej jednosci przeciwienstw. Wedlug azjatyckiej filozofii  w kazdej strukturze istnieja zwalczajace sie ale i wspomagajace sie elementy: czynnik meski - Yang- o cechach slodkiego brutala oraz czynnik zenski Ying - kobiecy ale przewrotny. Wiecej informaji na ten temat mozna znalezc w artykule nizej https://en.wikipedia.org/wiki/Yin_and_yang . 

 Wspominam o tym w nawiazaniu do poprzedniego artykulu : https://bobolowisko.blogspot.com/2020/01/zasadnicze-prawo-sprzecznosci-interesow.html  
gdzie stwierdzilem, ze  Nasza Umeczona Ojczyzna posiada dwie klasy spoleczne: elite bedaca czynnikiem panstwotworczym oraz trzode narodowa, ktora jest elementem destrukcyjnym, bedacym w nieustajacym konflikcie z elita i panstwem jakie ta elita wytworzyla.  Nie jest to zreszta cecha wylaczna Polski. Tego samego typu wewnetrzna kolizja ludzi i ideii wystapila na przyklad w postaci Rewolucji Amerykanskiej ,Rewolucji Francuskiej czy Rewolucji Rosyjskiej roku 1917. Przypomne tu, ze faktycznie system monarchiczny obalono podczas rewolucji lutowej kiedy Imperium Romanowych zastapil rzad tymczasowy o charakterze konserwatywno-demokratycznym. Rozpuszczonemu gminowi taki rzad jednak nie wystarczal gdyz jak kazda trzoda narodowa byl on spragniony szansy masowych grabiezy, gwaltow  i morderstw  skierowanych przeciwko lepszej czesci spoleczenstwa. Stad nastepnym krokiem w socjalna przepasc byla rewoucja bolszewicka.

  Pomiedzy tymi dwoma odlamami narodu istnieje wielka zawisc wywolana  roznica  zamoznosci i socjalnego polozenia w strukturze populacji. Jest to zazdrosc irracjonalna gdyz pretendujacy przedstawiciel gminu nie ma najmniejszych szans na to aby zastapic przedmiot swojej zazdrosci. Chlop -rolnik nie zastapi literata  ani robotnik - przemyslowca. Mamy do czynienia z czyms co graniczy a moze i wkracza w dziedzine chorob psychicznych. Otwarta wojna klasowa otwiera niektorym szanse na "awans spoleczny" ale awans taki jest mozliwy tylko dla nielicznych przedstawicieli "chamstwa" i niezmiennie powoduje skutki ujemne dla calej populacji. Hitler, Mussolini czy Lenin wyszli z nieciekawego srodowiska proli-aktywistow ale udalo im sie zniszczyc ekonomicznie i ludnosciowo opanowana przez siebie populacje. Ten aspekt "postepu" nie jest uswiadamiany trzodzie narodowej i sam bylem swiadkiem kiedy na wyrazona przezemnie opinie, ze nalezaloby zwrocic palacyk obecnie pelniacy role hotelu jego prawnym wlascicielom zarzadzajaca mila pani oswiadczyla, ze kiedys byli ludzie bogaci i ludzie biedni a ona woli czasy obecne gdy kazdy ma troche. Tymczasem rozwoj panstwa wymaga powstawania  roznic majatkowych i separacji bogatych od biednych. Trzeba bowiem postawic przed trzoda jako cel mozliwosc bogacenia sie i wkraczanie do wyzszych sfer w wyniku uczciwej pracy. Czesto jest to mozliwe tylko w skali wielopokoleniowej droga stopniowego bogacenia sie przez kumulowanie dorobku pokolen.  Obecna sciezka "szybkiego awansu" nie zwiazanego z stopniowym dorabianiem sie promuje pojscie na skroty. Czesto szybkie bogacenie sie opiera sie na korupcji czy handlem narkotykami lub zywym towarem a wiec na dzialanosci kryminalnej.

   Jak wspomnialem jest absolutna iluzja nadzieja , ze obecny system demokratyczny pozwala trzodzie na wolny wybor czlonkow elity politycznej. Obecna "demokracja" jest kopia systemu wyborow z czasu PRLu . Kandydatury na stanowiska publicznego zaufania sa wysuwane nie przez wyborcow ale przez aktyw partyjny. Kandydaci nie musza uprzednio zamieszkiwac przez pare lat w okregu wyborczym, w ktorym kandyduja (jak np w USA) . Jest to krok wstecz od systemu sejmikow Rzeczpospolitej Szlacheckiej gdzie istotnie "panowie bracia" wysuwali znanych im  osobiscie delegatow do Sejmu.Obecnie kandydaci, ktorzy pojawia sie na listach wyborczych sa wyselekcjonowani z kregu aktywistow partyjnych tej czy innej partii elitarnej. Jesli nie jestesmy zadowoleni z tego jak system pracuje to nie powinnismy sie ludzic, ze wybory cokolwiek zmienia.

Warto tez pamietac, ze to elita ustala polityka wewnetrzna oraz miedzynarodowa panstwa. Od tego czy panstwo rosnie w sile i zamoznosc zalezy jak to widzi elita w swietle intersow wlasnych. Trzoda narodowa moze wylacznie dzialac jako czynnik destrukcyjny. Jak juz pisalem to trzoda narodowa  doprowadzila , w wyniku insurekcji Chmielnickiego, do upadku Imperium Polsko-Litewskiego.  Podobnie rosyjska trzoda narodowa doprowadzila do upadku Imperium Romanowych oraz przegrania przez Rosje pierwszej wojny swiatowej. Podczas zas drugiej wojny swiatowej polska trzoda narodowa - przez masowe oddawanie sie do niewoli spowodowala kleske II RP. Podobnie bylo zreszta na poczatku wojny Sowiecko -Niemieckiej kiedy w ciagu paru miesiecy Niemcy zebraly ponad dwa miliony jencow radzieckich - wiecej niz liczyly cala armia Polska .

15 komentarzy:

asasello pisze...

obecna trzoda narodowa też jest gotowa poświęcić własny kraj.
nawet w obliczu pandemii nie ustają waśnie o nieistotne drobiazgi które w oczach trzody urastają do rangii kluczowych.
być może opinia że nie zasługujemy na własny kraj jest słuszna.
to bardzo smutna konstatacja.

Bobola pisze...

Walka pomiedzy elita i trzoda jest wieczna. Konflikty, o ktorych Pan pisze wynikaja z swiadomej akcji oglupiania trzody przez elite. To czy bedzie rzadzic PiS czy PO czy jeszcze jakas inna formacja wyloniona obecnej elity nie ma wiekszego znaczenia. Problem polski polega na tgym, ze wsrod wylonionej elity nie ma zadnego ugrupowania, ktora ma na wzgledzie interesy Panstwa Polskiego. Sa to po prostu delegatury wplywu panstw osciennych.
Postaram sie napisac jak wedlug mnie powinno wygladac dobrze rzadzone panstwo. Ale w chwili obecnej nie widze nikogo wsrod politykow, ktory potrafilby przedstwaic program odnowy i pociagnac za soba tlum . A napewno nie bedzie to zmiana wynikajaca z wyborow wedlug obecnego systemu. Gdzies beda sie musialy pojawic Rady Delegatow (Robotniczych i Zolnierskich?)

plop pisze...

http://kronikihistoryczne.blogspot.com/2020/04/district-of-columbia-i-citi-of-london.html

może to Pana zaintersuje.
Z historią byłbym bardziej ostrożniejszy

Bobola pisze...

@plop
Ostrozniejszy w czym?

JayT pisze...

Po raz kolejny ze smutkiem zauważam, że jeśli chodzi o znajomość historii to brakuje Panu... rzetelnej wiedzy. Pisze Pan na przykład, że Mussolini, Hitler i Lenin byli ludźmi z gminu. Otóż Lenin nie był. Ojciec towarzysza Lenina otrzymał tytuł szlachecki, matka pochodziła z zamożnej rodziny ziemiańskiej. Podczas pobytu we Francji młody Lenin podpisywał się w księgach gości jako "arystokrata rosyjski". Czytając biografię Lenina zawsze zastanawiałem się, z czego ten człowiek żył wraz z żoną Nadieżdą Krupską podczas ich pobytu w Londynie - wynajmowali mieszkanie na St. Pankrace, ktoś im prał, sprzątał i gotował, a towarzysz nie pracował lecz godzinami przesiadywał w bibliotece, przyjmował ości, etc. Też bym tak chciał! No i ostatnio znalazłem jak to było naprawdę - otóż Lenin żył sobie w ten sposób za pieniądze matki (dane z książki "Skazani na zagładę. Ostatnie dni rosyjskiej arystokracji"). Proszę więc przyjąć do wiadomości, że Lenin nie był ciemnym rosyjskim "mużikiem".

Bobola pisze...

@JayT

Owszem, rodzice Lenina byli zydowskimi "status climbers" a w uszeregowanym wedlug rang spoleczenstwie jego ojciec byl szkolnym inspektorem. Ale znana nienawisc Lenina (i innych rewolucjonistow) nie wziela sie z niczego. Jesli chodzi o fundusze jakie Lenin posiadal podczas pobytu na emigracji to zrodlem ich byl niemiecki wywiad, ktory planowal uzycie "wrogow" caratu dla oslabienia Rosji jako potencjalnego a potem prawdziwego wroga.

Bobola pisze...

Aby rozwiac zludzenia proponuje lekture https://en.wikipedia.org/wiki/Vladimir_Lenin#Childhood:_1870%E2%80%931887

PawelW pisze...

Jaka była przyczyna upadku wielu społeczeństw, w tym Rzymu ale i I Rzeczpospolitej?

Zaczynając od 38:21 i przez następne 2-3 minuty jest tam rewelacyjna diagnoza
https://youtu.be/KYegWOTFqGI?t=2301

I to dokładnie opisuje co się stało, a nie wieczne tłumaczenia na tym blogu :)

#CollapsOfTheSocieties #Diagnosis #Elites
#KolapsSpoleczenstw #Elity #Diagnoza

PawelW pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
Bobola pisze...

@PawelW

Rozni ludzie maja rozne opinie. Ja obstaje przy mojej analizie. Czynniki ekologiczne moga miec pewne znaczenie ale nie tlumacza wszystkich "upadlosci" jakie obserwowalismy w historii.

PawelW pisze...

@Bobola
Wybaczy Pan, ale Tam nie ma słowa o czynnikach ekologicznych, a o tym, że do upadków przyczyniają się WYŁĄCZNIE decyzje elity kraju. I najczęściej złe decyzje są podejmowane przez elity, które się - czasowo - mogą odizolować od skutków swoich decyzji.
Wypisz wymaluj IRP

Bobola pisze...

@PawelW

Musimy czytac inny artykul. Elity kraju decyduja o strukturze jego zarzadzania. Ale elementem niszczacym jest trzoda narodowa. Mielismy tego przyklad ostatnio w czasie kryzysu lat 80-tych.
Od tego czy ustroj kraju przetrwa zalezy reakcja elity w stosunku do zbuntowanej trzody narodowej. Jesli potrafi ona spacyfikowac tluszcze to zycie systemu sie przedluzy. Problem Rzeczpospolitej Szlacheckiej polegal na tym, ze militarne rezerwy panstwa zostaly oslabione buntem tluszczy a nastepnie najazd wrogow zewnetrznych dokonczyl dziela zniszczenia. Podobnie zreszta bylo z kryzysem lat 80-tych tyle ze rezim komunistyczny a wlasciwie junta wojskowa wykonala manewr "ucieczki do przodu" czyli "transformacje ustrojowa" pod opieka zewnetrznego czynnika panstwowego.

PawelW pisze...

@Bobola
Bunty w IRP był właśnie skutkiem dziesiątek lat bzdurnych decyzji elity szlacheckiej, która to elita się od skutków tych decyzji mogła izolować. Do czasu. Aż już nie mogła. Ale wtedy było już za późno.

Niemcy wynieśli naukę z "Buntów chłopskich"... Panowie Bracia byli za głupi żeby podobne wnioski wyciągnąć?

Anonimowy pisze...

No to ta obecna "elyta" kilkoma ustawami odebrała ludziom w Polsce prawo do sądu, domniemanie niewinności, z wyborów zrobiła taką kpinę, że przebiła nawet komunistów. Jakoś to twierdzenie o niszczącym elemencie "trzody" narodowej nie ma potwierdzenia w faktach. Ja rozumiem, że potrzeba się wybielać, jako była elita, ale podstawowa przyzwoitości nawet przy wyższym wykształceniu by się przydała.

Antyetatysta pisze...

1. Szlachta IRP to potomkowie agresywnych prostaków którzy "chodzili srać za stodołę" a w drodze ewolucji przemienili się w sprawnych wojaków. Oczywiście jak każda nowa elity zastosowali "wciąganie drabiny" tak żeby zablokować awanse społeczne. Nic wzniosłego w ich pochodzeniu.

2. Jak każda elita odpowiadali za państwo w którym mieli dominującą rolę. I nie ma znaczenia czy problemem byli pozostali mieszkańcy czy zagranica. Nie zdali egzaminu, nie ma co szukać wymówek. Albo się jest elitą albo się nią nie jest. Sami się zdegradowali więc zręczniej byłoby zamknąć już ten temat żeby nie robić sobie wstydu.

3. Jeżeli dali sobie odebrać majątki to widocznie już na nie nie zasługiwali. I teraz są dwie drogi, życie przeszłością i jojczenie o zwrot albo wzięcie się do roboty i pokazanie że jednak jest się coś wartym i można samemu coś stworzyć zamiast odcinać kupony o sukcesów (dalekich) przodków.

4. IRP źle skończyła bo elity nie były intelektualnie na tyle sprawne, żeby odnaleźć się w zmieniającym świecie. Bardzo mi przykro ale dobrze się stało że odeszły, ciężko na to zapracowały. Życie jest ostatecznym weryfikatorem czy ktoś jest elitą a nie żaden papier z genealogią wyprowadzoną od czasów piastów.