czwartek, 25 czerwca 2020

Polska- skad wychodzimy i dokad zmierzamy

     Zblizaja sie wybory prezydenckie. Jest to wiec czas aby zastanowic sie nad biegiem polskiej gospodarki w ostatnim 30-sto leciu i nad ocena naszej post-komunistycznej ekipy rzadzacej.  Od poczatku przemiany ustrojowej, ktora podobno nastapila w Naszej Umeczonej Ojczyznie mamy do czynienia z niezdrowa rywalizacja o wplywy pomiedzy agentami mocarstw osciennych oraz tych nieco dalej polozonych . Polska trzoda narodowa przyjmuje to mylnie jako szanse na wybor tego czy innego kierunku politycznego. Niestety wyscig do koryta nie zmienia faktu kto w owym wyscigu uczestniczy. W dodatku warstwy decyzyjne sa infiltrowane od samego poczatku przez destrukcyjny dla interesu naszego kraju element zydowski. Dzieki komunistycznej indoktrynacji od wczesnych lat szkolnych PRLu Polacy zostali wyprani ze swiadomosci rasowej. Nie rozpoznaja znanej niegdys wczesniejszym pokoleniom prawdy, ze wtrety obcych rasowo mniejszosci sa niezwykle szkodliwe dla trwalosci panstwa polskiego. Co wiecej, nadreprezentacja mniejszosci w warstwie decyzyjnej powoduje przejecie sterowania krajem przez elementy, ktore nie zycza mu dobrze a co wiecej stanowia "piata kolumne" wplywu tego czy innego z panstw obcych
.
Dobrym przykladem z nie tak odleglych czasow bylo przejecie rosyjskiej rewolucji 1917 roku przez Zydow i to nie tylko w WKPb ale i w innych partiach politycznych tego okresu. Demagogiczni krzykacze przechwycili kierownictwo antycarskiej rewolucji  prowadzac niezbyt rozgarniety lud rosyjski w kierunku, ktory doprowadzil ten narod  nie tylko do samo-zniszczenia moralnego ale i gospodarczego. Podobnie bylo i w Polsce po roku 1945 kiedy zydo-komuna emigrujaca z Sowietow za wkraczajaca Armia Czerwona rozpoczela systematyczna eliminacje polskiej elity oraz dokonala rabunku jej mienia.

   Spojrzmy na wykres PKB Polski od roku 1980, a wiec od czasu komunistycznej junty Jaruzelskiego. Na rysunku wyzej mamy dwie krzywe - czerwona przedstawiajaca PKB kraju w dolarach amerykanskich (zrodlo strona countryeconomy.com) oraz ten sam wykres , w kolorze niebieskim, ale wyrazony w uncjach zlota. Dlaczego taki wykres robie tlumaczylem juz wiele razy. Powodem jest to, ze obecny pieniadz, ktorym sie poslugujemy na swiecie nie ma stalej wartosci nabywczej. Z tego wzgledu wszystkie wskazniki ekonomiczne sa celowo falszowane przez panstwa, ktore posluguja sie papierowa waluta. Celem panstwowych finansistow jest okradanie nieswiadomych tego obywateli z ich majatku pienieznego przez wprowadzenie nieogloszonego ale bardzo skutecznego podatku liniowego. Robia to w drodze  dewaluacji waluty narodowej co w praktyce oznacza rabowanie oszczednosci, wynagrodzen czy emerytur obywateli rzadzonego przez nich panstwa. Kazdy kto nie dostawal automatycznie podwyzki w wysokosci stopnia dewaluacji czy rewaloryzacji oszczednsci przechowywanych w banku tracil ciezko zapracowane fundusze na rzecz skarbu panstwa. To zas oznaczalo. ze przez wiekszosc czasu pracowal nieswiadomie za mniejsze wynagrodzenie niz mu sie wydawalo.  Mozna by temu latwo zapobiec opierajac walute papierowa o standard zlota (jak to bylo w wiekszosci krajow przed I Wojna Swiatowa)  albo wprowadzajac indeksowanie wszystkich zobowiazan pienieznych do zlota. Niestety zaden z kandydatow na stanowisko prezydenta RP nie ma takiego punktu w swoim programie wyborczym. Najwyraznie albo nie zdaja sobie sprawy z tego fundamentalnego aspektu polityki pienieznej albo jest to zbyt wygodny sposob na okradanie obywateli z ich majatku aby chcieli z niego zrezygnowac. Niestety po ponad 78 latach zycia oceniam Polske i jej obywateli jako kraj bezczelnie zlodziejski na wszelkich poziomach narodowej piramidy socjalnej.


Wracajac do wykresu pierwszego to realny PKB (linia niebieska) mowi nam o przygodach jakich doswiadczal nasz kraj i jego wspolobywatele w czasie 1980-2020. Byly to przygody jakie fundowala nam aktualna elita polityczna. Trzoda narodowa byla tylko obiektem roznych posuniec w wiekszosci zreszta niekorzystnych dla niej i dla interesow Polski jako wspolnoty narodowej. W roku 1980 rewolta pracownikow najemnych doprowadzila gospodarke polska na krawedz przepasci. W sklepach tylko groszek w puszkach i ocet, nieustanne obrady z lekka stuknietych rewolucjonistow oraz wyrazny brak zdecydowania ze strony komunistycznych elit politycznych. No i oczywiscie wzmozona infiltracja zachodnich wywiadow, ktore finansowaly cala ta rewolte. Kres bezholowiu polozyl zamach wojskowy gen. Jaruzelskiego. Udalo mu sie wprowadzic pewien lad w gospodarce co widac po wzrastajacej krzywiznie PKB w latach -1981-1985. Proces ten zostal jednak powstrzymany przez interwencje prez. Reagana , ktory uzyl nacisku ekonomicznego. Polska musiala ustapic i przyjac koniecznosc dokonania transformacji ustrojowej. Cena pozornych zmian ustrojowych byla mozliwosc uwlaszczenia nomenklatury komunistycznej, ubowcow i oficerow wywiadu na majatku narodowym. No i oczywiscie obietnica bezpieczenstwa dla czlonkow bylej elity politycznej, ktorzy wlasciwie powinni zawisnac na latarniach. Od roku 1990 do 2002 nastapil dosyc wyrazny wzrost PKB spowodowany zapewne (jesli racja ma red. Michalkiewicz ) ustawa o dzialnosci gospodarczej Wilczka . Rok 2002 byl zreszta tym ostatnim labedzim spiewem polskiej gospodarki. Jak sie wydaje gospodarka polska osiagnela wtedy apogeum swoich mozliwosci. Przez nastepne szesc-siedem lat odbywaly sie drgawki koncowe wokol poziomu 650 mln uncji zlota po czym nastapil gwaltowny spadek do poziomu okolo 450 mln uncji Au, wokol ktorego odbywal sie az do chwili obecnej kolejny taniec smierci.  Co bylo powodem spadku? Moim zdaniem byl nim akces do UE z jej wlasna polityka gospodarcza oraz przepisami. Ale oczywiscie po tym nie znaczy na skutek tego.  W tej chwili przewiduje spadek realnego PKB do poziomu 300 mln uncji Au ze wzgledu na filantropijne programy rozdawnicze oraz zatrzymanie aktywnosci ekonomicznej z powodu wirusa covid19.  Nie jest wykluczone, ze PKB spadnie nawet do poziomu 200 mln uncji czyli powrocimy do stanu "poznego Jaruzela".  Taki spadek zamoznosci spoleczenstwa niemal gwarantuje zamieszki zwlaszcza, ze zmniejszyly sie mozliwosci emigracji zarobkowej. Inne kraje UE albo juz sie wypisaly ze wspolnoty (GB) albo beda w podobnej zapasci gospodarczej i ich zapotrzebowanie na sile robocza bedzie niskie.

Spojrzmy teraz na drugi wykres przedstawiajacy cene uncji zlota wyrazona w PLN.  Jak latwo zauwazyc mielismy dwa okresy pewnej stabilizacji . Pierwszy na poczatku transformacji czyli w latach 1995-2002 oraz drugi w latach 2012- 2018. Obecnie ceny zlota w NBP rosna i oczekuje, ze niedlugo osiagna poziom 10 000 PLN/oz. Kto dyktuje ten wzrost? Nie jest to zjawisko wymuszone rynkiem zlota na gieldzie metali kolorowych. Tym, kto dyktuje ceny kruszcu jest nasz drogi bank NBP - najwiekszy w Polsce wlasciciel zlota.  Pisze tu o wzroscie ceny zlota ale sluszniej jest pisac o tym, ze maleje wartosc narodowej waluty (rys. 3) dzieki czemu nasz zlodziejski rzad zapuszcza niewidoczny dren do naszych finansowych zasobow. Programy klasy 500+ czy finansowanie tanich mieszkan komunalnych odbywaja sie kosztem pogarszania sie zamoznosci tych obywateli, ktorzy wypracowuja pewien kapital. Osobiscie nie jestem zwolennikiem filantropii spolecznej bowiem pozbawia ona korzystajacych z niej z koniecznosci poszukiwania pracy. W USA murzynskie kobiety potrafia zyc pokoleniami dzieki zasilkom welfare oraz dotacjami na dzieci, ktore zreszta produkuja w nadmiarze. Probowal ten proceder ukrocic prez. Reagan ale obecnie jest jeszcze gorzej. W Polsce jest podobnie. Sam znam przypadki gdy "urodzeni w niedziele"  przebywaja cale zycie badz wiekszosc tego na rencie zdrowotnej. Bylo to nie do pomyslenia w czasach gdy rzadzili konserwatysci i warto by do tych czasow powrocic. Zadaniem panstwa nie jest opieka nad dobrobytem obywateli ale zabezpieczenie tego aby ci co cos posiadaja nie byli z niego wywlaszczeni.

Podsumowujac uwazam, ze obecna elita polityczna od PiS do zgrupowan zboczencow i zwyrodnialcow nie nadaje sie do niczego. Polsce potrzebne sa polityczne zgrupowania narodowo-konserwatywne a nie rozne odmiany socjalistycznych sprzedawczykow jakie opanowaly obecna scene polityczna. Kwestia jest jak dokonac takiej odnowy .




14 komentarzy:

plop pisze...

https://www.google.pl/amp/s/www.pbs.org/newshour/amp/nation/an-11-year-old-changed-election-results-on-a-replica-florida-state-website-in-under-10-minutes
To dla tych co wierzą w wybory

Bobola pisze...

Ja osobiscie nie wierze wdokonanie zmian przy obecnym systemie wyborczym. Ponadto wszystkie partie wchodzace do systemu sa opanowane przez elementy obce rasowo i narodowo. Nawet obecni narodowcy-wolnosciowcy.

plop pisze...

One tylko wykonują bo polecenia

Anonimowy pisze...

@Autor:"Ja osobiscie nie wierze wdokonanie zmian przy obecnym systemie wyborczym."
To akurat rozumiem, tylko co z takiej postawy wynika "na przyszłość"?
Autor nie przedstawia żadnej recepty naprawczej. Krytykować można a nawet trzeba, tylko bez przedstawienia konstruktywnych działań to będą tylko jałowe (starcze:) narzekania.
Też mam swoje latka ale nie mam zamiaru zrzędzić nad złym losem. Można działać w kierunku "dobrych" zmian poprzez finansowe (i nie tylko) wspieranie właściwych ludzi i organizacji.
Jeśli tak bardzo leży Panu na sercu "dobro ojczyzny", to proszę wrócić do Polski i DZIAŁAĆ, a nie "w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę".

Bobola pisze...

Ja osobiscie uwazam, ze aktualna jest recepta z Lotu nad kukulczym gniazdem. Z domu wariatow mozna sie tylko uratowac ucieczka.

KP pisze...

Może to kwestia wieku, że wyraża się pan z taką żółcią i pogardą wobec Polaków. Pomijam to jednak. Rzecz w tym, że to kompletnie nieprzydatny artykuł, tzn on niczego nie pokazuje. Cena złota jest też dowolnie kształtowana przez rynki. Te same rynki, gdyby hossa w złocie zaczęła się wcześniej niż 2001 r., a obecnie nastąpiła silna korekta pokazały inny obraz polskiej gospodarki.

Bobola pisze...

Cena zlota jest decydowana n a rynku metali kolorowych w Londynie . Ale cenea wyrazona w jakich jednostkach? Na przyklad obecna cena wynoszaca 1700 USD/oz mowi nam co? Ze mamy na rynku mniej zlota niz dwa lata temu?
Jak juz wiele razy tlumaczylem relacja miedzy cena zlota a iloscia metalu nie zalezy silnie od ilosci zlota dostepnego na gieldzie. Zlota praktycznie nie ubywa i jest go tyle z grubsza ile bylo 100 lat temu. To co sie zmienia to wartosc nabywcza waluty. Ta zas zalezy od aktywnosci drukarskiej rzadow lub bankow. Jesli mamy quantitative easing czyli banki zalewanja panstwa papierowymi pieniedzmi lub kredytem to cena zlota rosnie.

asasello pisze...

Panie KP
Jestem o wiele młodszy od pana Boboli a wyrażam się o Polakach z jeszcze większą żółcią i pogardą. Nie jest to kwestia wieku tylko irytacji. Z bezmyślnym uporem chodzą co kilka lat do wyborów becząc i pobrzękując dzwonkami nie przyjmując do wiadomości faktu że system jest skonstruowany bezalternatywnie i zawsze oznacza przegraną.

Zmiany nie można dokonać drogą pokojową, a już na pewno nie demokratyczną. Polskie safandulstwo ani myśli spróbować 3 drogi. Ucieczka jest jedyną szansą dla kogoś kto myśli racjonalnie i chce przeżyć swoje życie w miarę dostatnio.

Inna sprawa że zachód ma swoje własne kłopoty ale jak zawsze powtarzam, daj nam boże w Polsce takiego dobrobytu jakim jest kryzys na zachodzie.

plop pisze...

zawsze pozostaje jasnowidz
https://www.youtube.com/watch?v=AjWmIKXgXhQ

Bobola pisze...

@plop

Jasnowidzenie nie jest pewne. Ja wole analize techniczna i logike.

plop pisze...

Logika mówi że te wybory to fikcja
https://youtu.be/4wstYK81B2o

Bobola pisze...

@plop
Prawidlowy wniosek

szaryczłowiek pisze...

http://delibra.bg.polsl.pl/Content/24226/BCPS_26158_1898_Dola-i-niedola-Jana-.pdf

Wszystko co Pan pisze jest tylko kwestią edukacji.
Od tego musimy zacząć a wtedy wszystko da się zmienić i odzyska Pan swój majątek a Polacy zrozumieją, że większość rzeczy jest jasna i prosta a tylko posKŁADAĆ TO TRZEBA LOGICZNIE.

Bobola pisze...

@szary czlowiek
Chcialbym zebytak bylo. Ale moge tego nie doczekac. Edukacja jest narzedziem, ktory jest w rekach elity. To co one prezentuja jest niejednokrotnie , a moze zawsze, podszyte ich wlasnym intersem.