wtorek, 3 listopada 2020

Co jest zrodlem "ciepla zycia" na Ziemi?

W urzednim wpisie zwrocilem uwage na isteresujaca periodycznosc okresow ocieplenia i zlodowacenia na Ziemi

Warto zwrocic uwagena to, ze wariacje temperatury wahaja sie pomiedzy dwiema horyzonatalnymi granicami: maksima siegaja wartosci +3 stopni a minima -9 stopni Celsjusza. Okres ochladzania trwa okolo 120 tysiecy lat po czy nastepije gwaltowny okres ocieplenia trwajacy okolo 20 tysiecy lat. Taki wykres sugeruje okresowe raptowne aktywowanie zrodla ogrzewczego, ktore wyziebionej Ziemi dostarcza ozywczego ciepla w dawce przekraczajacej  dziesieciokrotnosc pojemnosci cieplnej Ziemi czyli 5x 10^24 J/stop.x 12  stop= 6x 10^25 J. Pisze przekraczajace bo Najwyzszy Inzynier zaopatrzyl nasza planete w wyjatkowej sprawnosci uklad termostatujacy stanowiacy mieszanine lodu z solanka oceanow. W takim ukladzie, w stanie rownowagi, temperatura srednia nie moze sie zmienic tak dlugo jak dlugo w ukladzie jest lod. Ten zas pobiera lub oddaje dodatkowo cieplo topnienia/zamarzania utrzymujac w miare stala temperature oceanow. Z dobroci takiego ukladu korzystamy czesto w praktyce chlodzac na przyklad puszki piwa w wodzie zmieszanej z kostkami lodu. Ziemia nie jest w stanie rownowagi na calej swojej powierzchni i w zwiazku z tym wszelkie przewidywania w oparciu o rownowagowa termodynamike sa niezbyt pewne. Nie mniej warto sie zapytac co moze byc powodem owych periodycznych okresow zlodowacenia oraz zycia po-lodowcowego. Zauwazmy, ze ostatnie 20 tysiecy lat obejmuje caly okres ludzkiej cywilizacji. Wedlug Bibli swiat zostal stworzony okolo 6000 tysiecy lat temu , 50 000 lat temu wymarly wielkie zwierzeta takie jak mamut welnisty, niedzwiedz jaskiniowy czy tygrys szablasty a takze neandertalczycy (a wiec pod koniec najnowszego okresu lodowcowego) a 3000 BC byl czasem budowy wielkich piramid starozytengo Egiptu. Oficjalna nauka o Ziemi podejrzewa tak zwane cykle Milankowicza czyli wahania osi obrotu Ziemi o periodyczne ogrzewanie powierzchni planety . W tym wytlumaczeniu jest jednak sporo niejasnych punktow miedzy innymi w precyzyjnym okresleniu dlugosci cyklu . Ja zas proponuje odmienne tlumaczenie, ktore dodatkowa wyjasnia skad sie bierze energia cieplna powodujaca wysoka temperature jadra Ziemi. 

Moim zdaniem w jadrze wewnetrznym  Ziemi operuje naturalny powielajacy reaktor jadrowy, ktory ulega rozbudzeniu w czasie koncowym uprzedniego ukladu lodowcowego . Cieplo dostarczone przez ten reaktor wynosi co najmniej 6x 10 ^25J . Co najmniej bowiem pominalem w oszacowniu ciepla przejscia pierwszego rodzaju ( czyli topnienie) jakie zapewne maja miejsce . Jest to energia znacznie wieksza niz dostarczona przez Slonce w czasie operowania reaktora. To reaktor bowiem jest glownym dostarczycielem "ciepla zycia" na Ziemi. Dolna granica temperatury Ziemi na wykresie odpowiada wlasnie takiej temperturze jaka moze nam zapelnic samo ogrzewanie sloneczne. Bez obecnosci reaktora jadrowego zycie na Ziemi nie mogloby powstac. Z jednego rozpadu jadra promieniotworczego (np Pu-239, U-235 itp) dostajemy energie kin etyczna odlamkow wynoszaca okolo 200 MeV  co oznacza, ze w trakcie palenia sie stosu atomowego rozpadowi uleglo okolo 1.9x 10 ^36 atomow promieniotworczego materialu palnego. Nastepnie reakcja zatrzymuje sie ze wzgledu na "zatrucie" jadra wewnetrznego produktami rozpadu posiadajacymi duzy przekroj czynny na wychwyt neutronow. 

Sa to glownie izotopy xenonu i samaru. Nastepnym krokiem jest usuwanie droga dyfuzji tych szkodliwych zanieczyszczen do jadra zewnetrznego i plaszcza co trwa okolo 120 000 lat.  W tym czasie nastepuje wychlodzenie Ziemi i realizuje sie  nowa era lodowcowa oraz wymarcie poprzednich zywych stworzen tego interesujacego i cyklicznego eksperymentu.  Zauwazmy, ze w okresie ogrzewczym mamy niemal liniowy wzrost temperatury Ziemi podzczas gdy chlodzenie zachodzi wyraznie nieliniowo . Mysle, ze jest to spowodowane przeciwpradowym ruchem ciepla: od powierzchni wchodzi energia sloneczna podczas gdy wnetrze usuwa cieplo w drodze dyfuzji do powierzchni i w Kosmos (o temperaturze 4 K).  Jest to bardzo inteligentne i dowcipne rozwiazanie godne Najwyzszego Inzyniera.

wtorek, 22 września 2020

Srednia temperatura powierzchni Ziemi- Co to wlasciwie jest ?

https://i.imgur.com/4EgwyaG.jpg

 

Na rysunkach podanych wyzej a cytowanych glownie w odniesienu do globalnej zmiany klimatu spowodowanej przez dotad nieustalone czynniki wystepuje pojecie sredniej temperaturu powierzchni Ziemi.  Jest to przyjeta ogolnie miara ocieplenie/ochlodzenia naszej planety.  Samo pojecie sredniej temperatury naszego globu wydaje sie byc intuicyjnie zrozumiale. Jesli jednak zastanowimyn sie przez chwile jak ta wielkosc powinna byc zdefiniowana to sprawa sie komplikuje. Ziemia jest obiektem sferycznym obracajacym sie wokol wlasnej osi  (a wiec obdarzonym spinem) a jednoczesnie poruszajacym sie jako calosc po niemal idelanie kolistej trajektorii wokol Slonca. Slonce zas jest glownym zrodlem energii cieplnej jaka pojawia sie na powierzchni Ziemi a wlasciwie na jej oswietlonej polowie . Druga, nocna, polowa jest za to emiterem energii mikrofalowej, ktora opuszcza Ziemie i kieruje sie w Kosmos.  Tak wiec termodynamika Ziemi jest nierownowagowa a zatem nie istnieje nic takiego jak temperatura srednia powierzchni.  Oczywiscie przy aktualnym poziomie pomiarow moglibysmy rozwazyc cos takiego jak srednia temperature dzienna Ziemi dokonujac pomiarow temperatury w roznych punktach powierzchni Ziemi i obliczajac srednia tech danych pomiarowych. Co jednak jest mozliwe obecnie (czyli w roku panskim 2020) to rzecz jasna nie bylo mozliwe sto czy tysiac lat temu a takie wykresy pojawiaja sie wyzej. Inaczej mowiac wykresy te nie sa oparte o doswiadczenia bezposrednie ale stanowia wynik mniej lub bardziej naukowej analizy roznych danych posrednich. Nie jest to nic osobliwego jesli chodzi o dane dotyczace prehistorii naszego globu. Trzeba jednak pamietac, ze z koniecznosci wiarygodnosc ich nie jest absolutna a ciaglosc przedstawianych krzywych jest wynikiem opracowywania danych w oparciu o pewne modele teoretyczne.  Te zas moga ale nie musza byc prawdziwe. Wracajac jednak do definicji sredniej temperatury powierzchni globu to, moim zdaniem, powinnismy oprzec sie o calometrycza definicje temperatury :

              dQ= C dT     (1)

gdzie dQ jest iloscia ciepla zaabsorbowanego na powierzchni Ziemi , C jest pojemnoscia cieplna powierzchni globu a dT  roznica temperatury wywolana tym procesem.  Pojemnosc  cieplna Ziemi jest to ilosc energii cieplnej jaka wywola zmiane temperatury o jeden stopien. Ze wzgledu na to, ze wiekszosc powierzchni globu pokrywa woda (roztwor soli ) oraz lod to pojemnosc cieplna powinna byc bliska iloczynowi masy wod oceanow i ciepla wlasciwego solanki . Wody oceaniczne w rownowadze z lodem stanowia bufor cieplny, ktory powoduje zminimalizowanie zmian temperatury wywolane zmianami w ilosci energii dostarczanej powierzchni globu. Pojemnosc cieplna powierzchni globu mozemy oszacowac z grubsza przyjmujac, ze objetosc wody oceanicznej wynosi :

  V = 1.35x 10^18 m^3 

a gestosc solanki :

  g= 1024 kg/m^3

stad masa oceanow wynosi M= V x g = 1.35x10^18 x 1025 kg = 1.38 x 10^21 kg.

Tak wiec pojemnosc cieplna Ziemi (biorac pod uwage wylacznie oceany) wynosi z grubsza 

C= 5.33 x10 ^24 J/K

Jest to ilosc energii w postaci ciepla jaka musimy dostarczyc aby podniesc temperature Ziemi o jeden stopien. Pamietajmy, ze realna pojemnosc cieplna jest wieksza bowiem pominelismy tu wklad pochodzacy od ladow, ktore zajmuja okolo 30% powierzchni Ziemi. 

Porownajmy to z iloscia energii slonecznej jaka dochodzi do Ziemi w ciagu roku. Sloneczna energia wynosi okolo 8760 kWh/m^2/ rok.  czyli przy powierzchni oceanow wynoszacej 361 000 000 km^2 jest to

361x 10^9 m^2 x 8760 kWh/m^2 = 1.14 x 10 ^22 J

Jesli przyjmiemy, ze cala ta energia idzie na ogrzanie oceanow (pomijajac odbicie oraz straty spowodowane reemisja do Kosmosu w czasie nocy) to wzrost temperatury oceanow w ciagu roku wyniesie 0.00214 K.  a aby podwyzszyc temperature solanki o 1 stopien bedziemy potrzebowali 467 lat.  Najwyzszy Inzynier jak widac zastosowal niezwykle skuteczny uklad stabilizujacy temperature globu! Swego czasu poswiecilem essej https://bobolowisko.blogspot.com/2010/11/w-przyszlosci-cieplej-zimniej-czy-tak.html  problemowi zmian temperatury na Ziemi .  Mozna tez  spojrzec na ten wynik inaczej. Aby podniesc temperature oceanow o jeden stopiem w ciagu roku potrzebowalibysmy 

467 x 1.14 x10^22 J czyli okolo   ~ 500 x 10^22 J  energii dostarczonej przez Slonce lub jakies inne zrodla w ciagu roku. 

Jakie zrodla moga wchodzic w rachube? 

Swego czasu napisalem pare esejow na tematy zwiazane "globalnym oiepleniem"  i do nich odsylam zainteresowanych moim stanowiskiem na ten temat:

https://bobolowisko.blogspot.com/2010/03/efekt-cieplarniany-raz-jeszcze.html

https://bobolowisko.blogspot.com/2011/01/na-poczatku-byl-uran.html

https://bobolowisko.blogspot.com/2011/03/kolizje-swiatow.html 

Moja hipoteza mowi, ze w jadrze Ziemi dziala okresowy powielajacy reaktor jadrowy. Reaktor ten ogrzewa Ziemie przez okolo 15 tysiecy lat po czy zatrzymuje sie dzieki "zatruciu" produktami rozpadu ( glownie izotopami Xenonu i Samaru). Produkty te sa nastepnie usuwane do plaszcza przez okolo130 tysiecy lat co pozwala reaktorowi zastartowac ponownie i powtorzyc caly proces. Ta okresowosc widzimy na pierwszysm z gory rysunku "temperatury globalnej"  wyznaczonej na podstawie wiercen lodowcow. 

Obecna "wiedza powszechna" mowi nam, ze na powierzchni Ziemi mamy do czynienia z raptownym wzrostem temperatury spowodowanym efektem cieplarnianym czyli wzrostem absorpcji ciepla w atmosferze przez gazy takie jak H2O , CO2 czy CH4 ( czyli pare wodna, dwutlenek wegla czy metan).

W  zwiazku z tym rezygnujemy z paliw kopalnych : wegla kamiennego, ropy naftowej itp co w konsekwencji prowadzi do wzrostu cen energii i straty miejsc pracy oraz innych powaznych konsekwencji ekonomicznych. Moim zdaniem jest to konkluzja falszywa. Jesli istotnie ostatnie pare lat wykazuje szybki i wielostopniowy wzrost temperatury to  winny jest nie efekt cieplarniany ale jakis inny powod. Byc moze zastartowal ponownie reaktor i siedzimy obecnie na powierzchni naturalnej bomby atomowej. Albo winny jest raptowny wzrost stopy zyciowej raptowie wzrastajacej populacji, ktora konsumuje coraz wieksze ilosci energii (na ogrzewanie, motoryzacja i mechanizacja)  a takze niszczy pojemnosc cieplna globu wycinajac coraz wiecej drzew czy zabudowujac tereny zielone. 

Trzeba by jeszcze nad tym pomyslec bowiem problem jest trudny i wielowarstwowy. Ale to nie efekt cieplarniany doprowadzi do katastrofy termicznej globu! Tego jestem pewien.


Dodatek

Spotkalem sie z opinia, ze usuniecie paliw kopalnych i zastapienie ich "ekologicznie poprawnymi" paliwami (baterie sloneczne, wiatraki itp) pomoze w walce z ociepleniem klimatu.  Jest to poglad falszywy. Obecne zuzycie energii wszelkich typow wynosi 5.04 x 10 ^20 J/rok. Z tej wielkosci tylko okolo 30% jest zuzywane na prace mechaniczna. Reszta konczy jako cieplo (np auto przewozi towar ale przy tym ogrzewaja sie silnik, skrzynia biegow oraz uklad wydechowy) . Tak bedzie bez wzgledu na to co jest zrodlem energii. Jezeli przejdziemy calkiem na naped elektryczny to i tak tarcie nie zaniknie i w efekcie energia machaniczna przetransformuje sie na cieplo. Zuzycie nergii przez wzrastajaca populacje obecnie dotarcza ciepla tylko 100 razy mniej niz Slonce. Moim zdaniem to wlasnie wzrost populacji i jej standartu zycia jest odpowiedzialny za ocieplenie klimatu.

środa, 29 lipca 2020

Brunatna petarda w USA


Stany Zjednoczone maja wiele klopotow. Jednym z mniej powaznych jest covid-19 i srodki zapobiegawcze zwiazane z epidemia. Jak widac na zdjeciu nie wszyscy obywatele traktuja ten problem powaznie.



















Ta  amerykanska wersja lady Godiva nawiedzila centrum handlowe protestujac przeciwko obowiazkowi noszenia masek. Jak widac zaopatrzyla w te maski wszystkie otwory ciala i wiecej.
 Z pewnoscia dostarczyla obsludze i kupujacym wielu przyjemnych doznan.

Faktycznie prawdopodobienstwo zachorowania na Covid 19 wynosi aktualnie  w USA okolo 1.2% a prawdopodobienstwo zgonu na ta chorobe wynosi mniej niz 4% (juz po zachorowaniu) . Jest to tylko niewiele wiecej niz prawdopodobienstwo smierci w wypadku drogowym wynoszace okolo 1%. Ogolnie biorc prawdopodobienstwo zgonu na Covid 19 wynosi okolo 4x 10-4 a wiec jest bardzo male. Nie wiem jakie sa dane w Polsce ale zapewne podobne. Moim zdaniem reakcja na epidemie tego wirusa byla histeryczna i to zarowno  ze strony wladz jak  i trzody narodowej. Niestety skutkiem tego bedzie katastrofa ekonomiczna, o ktorej pisalem uprzednio.


Na rysunku wyzej podany jest wykres sredniego wynagrodzenia w USA w latach 1945-2020. Jak widac od czasow prezydentury Obamy srednie place realne (tj w zlocie) praktycznie pozostaja niezmienne na poziomie okolo 40 uncji zlota na rok. Zwazywszy, ze w apogeum ostatniej hossy w roku 2000 wynosily one 250 uncji zlota na rok spadek wartosci nabywczej trzody narodowej  jest bolesny.  Trzoda narodowa zostala wydrenowana z gotowki co oznacza tez mniejsze zapotrzebowanie na towary powszechnego uzytku  a wiec brak popytu.  Gospodarka USA znajduje sie w stagnacji. Zauwazmy tez , ze maleje wysokosc maksimow sredniej placy co wskazuje na nadmiar sily roboczej w stosunku do liczby dostepnych stanowisk pracy. Przedstawiciel trzody narodowej zarabial do roku 2017 realnie tylko dwa razy wiecej niz przecietny Polak. Ostatnio zreszta, w sposob sztuczny, w ramach kielbasy wyborczej wynagrodzenie w Polsce osiagnelo poziom USA.  Pokazuje to na rysunku ponizej

Zauwazmy, ze realne wynagrodzenie czlonka trzody w Polsce dosyc szybko obecnie  maleje zapewne powracajac do poziomu sprzed wyborczego. Na rysunku wyzej podaje tez srednie wynagrodzenie w Polsce wyrazone w tysiacach PLN. Warto zdac sobie sprawe z tego jak bardzo zafalszowny jest obraz wynagrodzen jesli poslugujemy sie pieniadzem fiducjarnym (czyli papierowym).  Trzeba bowiem pamietac, ze pracujac chcemy otrzymac wynagrodzenie o okreslonej sile nabywczej a ta jest wyrazona w zlocie. Juz byl w III RP czas kiedy kazda emerytka byla milionerka i mimo to nie bylo ja stac na jedzenie. Jesli chcemy zyc lepiej zmusmy rezim do powrotu do waluty o stalej sile nabywczej!

Innym problemem USA jest wyscig do prezydentury, ktory wlasciwie juz sie rozpoczal  ale jest jeszcze w stanie poczatkowym. Jak zwykle jest to wyscig pomiedzy GOP (czyli Grand Old Party) i DFL czyli partia Demokratyczna. Konkretnie zas pomiedzy aktualnym prezydentem Donaldem Trumpem i kandydatem demokratow Joe Biden-em.  Partia republikanska popiera Trumpa , ktory ma poglady konserwatywne i przynajmniej slownie jest zwolennikiem prawa i porzadku. Moim jedynym zastrzezeniem do tej kandydatury jest to, ze jak dotad nie postuluje  on powrotu do "twardego dolara"  bez czego, moim zdaniem, nie jest mozliwe opanowanie finansowego bagna, w ktorym tkwi USA i inne kraje zachodu.  Ameryka i Unia Europejska realizuja obecnie  stan tak zwanego "wspolczujacego panstwa" , ktory to panstwo usiluje przypodobac sie wyborcom ponad mozliwosci finansowe obecnej ekonomii. Ta niezlomna wola "czynienia dobrze" wymaga funduszy, ktorych glownym zrodlem sa podatki spadajace na barki tych obywateli, ktorzy maja jeszcze jakies dochody czy majatki. Tych rzecz jasna jest mniej od tlumu plebejuszy wiec stosowne obciazenia sa nakladane moca prawa. W USA pasja panstwowej filantropii opanowala obie partie ale republikanie przejawiaja jeszcze slady zdrowego rozsadku i dlatego ich popieram. Ostatnio dostalem ulotke od aktywistow partii demokratycznej, ktorzy wypunktowuja glowne roznice miedzy nimi a programem Trumpa.
Wymienie je ponizej bowiem rzucaja one swiatlo na niezmierzona glupote demokratow:
Tak wiec :
1) Trump popiera postulat kompanii ubezpieczenia zdrowotnego do odmowy sprzedazy ubezpieczenia kandydatom majacym tzw pre-existing conditions czyli tym, ktorzy byli uprzednio chorzy - zwlaszcza na choroby, ktorych leczenie jest kosztowne.

Jest to oczywiste z logicznego punktu widzenia . Ubezpieczenie kogokolwiek wymaga zalozenia, ze kandydat i kompania ubezpieczeniowa zawieraja ugode co do niefortunnego wydarzenia, ktorego obie strony nie chca. Dzieki temu skladka ubezpieczeniowa jest wzglednie niska dla wykupujacego bowiem zaklada sie on, ze byc moze zachoruje w przyszlosci  i wtedy kompania ubezpieczeniowa pokryje jego koszty leczenia. Natomiast kompania ubezpieczeniowa liczy na to, ze kandydat bedzie w dobrym zdrowiu i beda mogli spokojnie cieszyc sie skladkami do konca terminu ubezpieczenia.
 Nikt o zdrowych zmyslach nie oczekuje, ze bedzie mogl ubezpieczyc samochod badz dom po tym jak szkoda juz powstala. Ale ubezpieczenie medyczne ma byc wyjatkiem!

Faktycznie masy demokratyczne chca aby powstala panstwowa sluzba zdrowia, z ktorej beda mogli korzystac z tytulu bycia obywatelem panstwa bez wlasnych wydatkow - czyli oplacana z puli podatkow. No ale tego nie powiedza otwarcie!
W watlych umyslach trzody narodowej tkwi przekonanie, ze panstwo musi mu zapewnic pewne swiadczenia a on za to placic nie bedzie.  Jest to zapewne spadek po systemie panszczyznianym, kiedy istotnie Pan Dziedzic musial chronic poddanych od roznych klesk i dbac o to aby mieli za co zyc. 

2) Trump wyrazil opinie, ze testowanie nie musi isc pelna para bowiem samo testowanie nie zapobiegnie rozprzestrzenianiu sie epidemii.  Jest to przeciwne zdaniu ekspertow, ktorzy uwazaja, ze testowanie moze spowolnic rozwoj epidemii.W jaki sposob -tego nie mowia. Samo testowanie nie ma wplywu na ilosc osob zarazonych a wykrycie nosicieli wirusa wymagaloby modyfikacji prawa aby mozna bylo umiescic ich w miejscach odosobnienia. Podobny problem jest z nosicielami AIDS ale tu mamy obecnie pewne leki .

3) Trzeci zarzut dotyczy modyfikacji systemu w jaki Medicare - czyli ubezpieczenia medyczne  dla ubogich i emerytow zakupuje leki . Demokraci proponuja aby zakup byl robiony w procesie negocjacji ceny hurtowej ale Trump sie temu sprzeciwia mimo ze tak czyni inna rzadowa agencja - Administracja Weteranow.  Dlaczego ten sprzeciw- tego nie wiem . Trzeba by go o to spytac.

Ogolnie biorac pomysly Trumpa na naprawe panstwa sa dobre. Renegocjacja umow o handlu miedzynarodowym jest sluszna tak jak i sluszna jest budowa muru na granicy z Meksykiem aby spowolnic naplyw nieporzadanych emigrantow -Metysow. Sluszny jest tez nacisk na odbudowe produkcji towarow powszechnego zapotrzebowania w kraju.

Najpowazniejszym problemem wewnetrznym USA jest brazowa petarda, na ktorej siedzi caly kraj. Mysle tu o rosnacych napieciach rasowych i walce z przeszloscia jaka ogarnela ostatnio Stany.
Pierwsza Rodzina USA


Jak wiele razy pisalem mniejszosci rasowe, religijne i obyczajowe sa materialem wybuchowym, ktory jesli nie jest trzymany pod scisla kontrola , predzej czy pozniej zniszczy system panstwowy.
Ameryka jest krajem mieszanin narodowych ale jej tworca jest populacja ludzi rasy bialej -protestantow roznej masci. Uwazaja sie oni za nad-ludzi w takim sensie jakiego uzywali Niemcy. To oni  wytepili Indian i w wojnie z Hiszpania (a raczej z hiszpanskim Meksykiem) dodali stany poludniowo zachodnie do protestanckiej macierzy. To oni spacyfikowali Konfederacyjne Stany Poludnia w wojnie domowej odsuwajac od wplywow zwolennikow wolnego rynku a przy okazji takze znoszac oficjalnie niewolnictwo. To rzecz jasna zniszczylo ekonomiczne podstawy gospodarki stanow konfederacji , ktora bazowala na taniej sile roboczej w postaci importowanych murzynow.

Wodz Nez Perce Joseph



Wodz Lakotow Czerwona Strzala (1913r)






Rodzina Bobrow z Kamiennego Plemienia (1907)

Segregacja rasowa jaka trwala do polowy lat 60-tych byla naturalnym i najlepszym rozwiazaniem  w sytuacji gdy rasa wiodaca i elementem organizacyjnym USA byli przedstawiciele rasy bialej.  Na najnizszym szczeblu piramidy socjalnej stali i stoja nadal Indianie. Zamknieci w rezerwatach przez dlugi czas mieli status jencow wojennych o ograniczonych mozliwosciach poruszania sie wewnatrz Stanow. Troche wyzej stoja Latynosi i Meksykanie . Potomkowie murzynskich niewolnikow oraz naplywowy element afrykanski jest najbardziej krzykliwa mniejszoscia. Wreszcie tuz ponizej bialych protestantow plasuja sie inne rasy bialych emigrantow (Wlosi, Irlandczycy, Polacy), ktorych dodatkowym obciazeniem jest to ze sa oni w wiekszosci katolikami. Grzechem katolikow jest to, ze
zmodyfikowali oni dekalog ignorujac zakaz tworzenia obrazow i posagow osob swietych w tym Jezusa i jego rodziny. Zeloci protestantcy z tego powodu niszcza koscioly i posagi osob swietych.
Podobny poglad ma zreszta tez mniejszosc mahomentanska. Ponadto katolicy sa oskarzani o nacisk na nawracanie dzikich pogan na Nasza Swieta Wiare i stapianie tych mniejszosci w amerykanskim tyglu wtedy gdy ow tygiel byl panstwowa dyrektywa - "Zabij Indianina zrob z niego czlowieka".

Obecna multikulturowosc jest jest niezgodna ze zdrowa amerykanska tradycja. Ja mowil prezydent W. Wilson : https://www.biography.com/us-president/woodrow-wilson
"Wilson then commented that segregation was a benefit to African Americans and stated his policies were seeking “not to put Negro employees at a disadvantage” but to prevent friction between black and white employees."
Obecnie ten Szanowny Noblista jest powszechnie atakowany (nawet w jego macierzystym Universytecie ) wraz z innym znanym rasista Krzysztowfem Kolumbem. 

wtorek, 14 lipca 2020

Quo vadis America?

Od paru miesiecy  tego roku Stany Zjednoczone wydaja sie wytracone ze swojego zwyczajnego szablonu zachowan. Mozna powiedziec, ze "w powietrzu" wisi jakis amok socjalny. Mamy oczywiscie od marca 2020 informacje o wirusie covid19 , ktory moze byc lub nie zastosowaniem broni biologicznej i pociaga za soba szereg denerwujacych obowiazkow , takich jak noszenie masek czy unikanie tlumow. W dodatku stopniowo pogarsza sie zaopatrzenie w zywnosc i inne towary powszechnego uzytku. Jest to wynik uprzedniej "globalizacji", ktora wyprowadzila szereg galezi przemyslu towarow powszechnej potrzeby do krajow o nizszej cenie sily roboczej. W ten sposob nie tylko uzalezniono kraj od dobrych lub nie stosunkow z sasiadami ale takze usunieto wiele stanowisk pracy w sektorze wytworczym. Prac, ktore byly wynagradzane lepiej niz te w sektorze uslug. To rzecz jasna zubozylo populacje pracownikow najemnych i spowodowalo wzmozone zapotrzebowanie  na roznego typu swiadczenia socjalne - a w konsekwencji  obciazenie panstwowej filantropii finansowanej przez podatnikow.  W tej chwili jestesmy takze po wyplaceniu pierwszego z bodzcow anty-kryzysowych  w wysokosci 1200 USD i czekamy na uchwalenie nastepnego.  Pieniadze te sa potrzebne ale nie uratuja sytuacji na dluzsza mete z tego wzgledu, ze nie sa to sumy znaczace w ekonomii zycia w USA.  W dodatku takie wyplaty odbywaja sie kosztem samych podatnikow, ktorzy odczuja ow bodziec w postaci powiekszonej dewaluacji USD. Jesli istotnie rzad chce poprawic sytuacje ekonomiczna obywateli to konieczne jest ustabilizowanie wartosci nabywczej  waluty. Moze to byc zrobione przez powrot do "twardego" dolara czyli do standartu zlota badz przez indeksowanie wszystkich transakcji finansowych do zlota.  Tak na przyklad jesli podejmujemy prace na danym stanowisku to umowa bedzie glosila, ze otrzymamy powiedzmy rocznie wynagrodzenie wynoszace rownowaznik 24 uncji zlota wyplacanych w 12 ratach.  Co miesieczna rata wyplacana w walucie papierowej bedzie wynosila tyle ile warta jest w dzien wyplaty 2 uncjowa ilosc zlota . Suma ta bedzie fluktuowala w zaleznosci od aktualnego kursu zlota. Indeksowanie transakcji nie wymaga posiadania wystarczajacych rezerw zlota przez bank emisyjny ani tez pojawienia sie w obiegu monet kruszcowych. W stosunku do standartu zlota ma ona jednak ta wade, ze nie gwarantuje posiadaczowi papierowej waluty fizycznego zabezpieczenia posiadanego kapitalu w postaci zobowiazania banku emisyjnego do wyplacenia na zadanie okaziciela banknotow stosownej ilosci kruszcu. Nie jest to trudnosc nie do rozwiazania ale  przy obecnej ilosci banknotow dolarowych w obiegu swiatowym wypracowanie stosownej relacji rezerwy zlota w bankach rezerwy federalnej  moze okazac sie powaznym problemem. Byc moze bedzie konieczne powrocenie do receptury Roosevelta z konfiskata prywatnych zasobow zlota z czasow New Deal-u.

Wrocmy jednak do wykresu realnego GNP dla Stanow Zjednoczonych.  Jak to robie zazwyczaj GNP wyrazony jest w jednostkach 10^9 uncji zlota. GNP (czyli PKB po polsku) jest wielkoscia mianowana. Oznacza to, ze zazwyczaj jest on podawany w jednostkach waluty panstwa, dla ktorego jest wyliczany badz w dolarach amerykanskich. Tak podany produkt narodowy brutto dla USA mozemy zobaczyc na witrynie countryeconomy.com https://countryeconomy.com/gdp/usa
 Wada takich wykresow jest to, ze jednostki waluty panstwowej uzywane po roku  1970  maja zmienna wartosc nabywcza ze wzgledu na to, ze po wyjsciu z systemu Brenton Woods dolar nie ma juz ustalonego parytetu zlota ale jest on zmienny w czasie. Z tego powodu pomiar GNP w takich jednostkach nie daje prawdziwego obrazu ekonomii kraju. . Tej wady nie ma zloto.  Jesli wiec uzyjemy ilosci zlota odpowiadajacej danej wielkosci GNP w danym czasie to usuniemy automatycznie zjawisko dewaluacji waluty.
 Wykres GNP wyrazony w zlocie pokazuje realny stan gospodarki amerykanskiej (lub innej) . Taki stan jest zazwyczaj bardzo rozny od optymistycznej krzywej wzrostu jaka szczyci sie wykres podawany w walucie fiducjarnej. Wykres realnego GNP rozpoczyna sie w okresie "Wielkiej Depresji" lat 1920-1939. Jak widac wzglednie male minimum tego czasu pokazuje, ze ekonomia USA byla w tym czasie mala pod wzgledem wartosci. Spadek wyniosl od 5 x 10^9 oz Au do poziomu 2.5 x10^9 oz Au . a wiec o 50% . Nie mniej ta wlasnie depresja istnieje nadal w swiadomosci Amerykanow jako prawdziwa katastrofa. New Deal Roosevelta i kradziez przez niego zlota nalezacego do wspolobywateli nie wyciagnela gospodarki z kryzysu. Z pomoca przyszla II Wojna Swiatowa, ktora spowodowala intensyfikacje produkcji zbrojeniowej i innej w celu pomocy Wielkiej Brytanii. Pozniej zas pomocny byl pobor do wojska , ktory pozwolil usunac czesc mlodej populacji meskiej ( a wiec dokonal redukcji meskiej trzody narodowej na terenie kraju) . Niestety byl to tez okres pewnej aktywacji amerykanskich kobiet, ktore musialy zastapic mezczyzn wyslanych na teatry wojen.  W dalszej konsekwencji byl to tez krok w kierunku zupelnie zbednej  emancypacji kobiet oraz redukcji wynagrodzen (po wojnie) w wyniku nadmiaru rak do pracy. Lata powojenne 1945- 1965 to okres prosperity gospodarczej USA zwiazny z budowa kordonu sanitarnego wokol  tak zwanego Obozu Socjalistycznego, ktory wlasciwie byl systemem  panstwowych obozow koncentracyjnych Sowieckiego Molocha. Ameryka finansowala wtedy wyzsza stope zyciowa w Europie zachodniej oraz podbudowywala sile militarna wlasna NATO  na terenie europejskim i azjatyckim (SEATO , ASEAN)  usilujac otoczyc Zwiazek Radziecki i jego satelity oraz Chiny Ludowe siecia baz.  USA czynila to niestety na kredyt drukujac wiecej banknotow (lub udzielajac kredytu) niz miala zabezpieczenie w rezerwach zlota. Panstwa zas z nia stowazyszone , zamiast wykorzystac amerykanskie pieniadze na zbrojenia i zakup towarow amerykanskich  zazadaly wymiany euro-dolarow na zloto po owczesnej oficjalnej  relacji wymiany. W wyniku tych zadan zasoby zlota w USA spadly z poziomu 14 000 ton do poziomu 7 000 ton i prez. Nixon zdecydowal o zakonczeniu polityki "twardego dolara" w roku 1970. Kurs dolara stal sie plynny , USA i ZSRR podpisaly uklad o pokojowym wspolistnieniu i ograniczeniu zbrojen i w konsekwencji doznalismy kolejnej katastrofy ekonomicznej lat 1970-1980. O tej katastrofie wie malo kto z obywateli USA ale byla ona znacznie powazniejsza niz "Wielka Depresja" co widac na wykresie. Byl to tez okres "detente" czyli pokojowego wspolistnienia miedzy Imperium Sowieckim a Amerykanskim.  Jak widac z wykresow pokoj swiatowy nie sluzy gospodarce USA .  Okres ten konczy kompromitacja demokratycznego prez. Cartera  zakonczona nieudana wyprawa w celu odbicia zakladnikow w Iranie. Do wladzy dochodzi republikanski prez. Reagan, ktory rozpoczyna nowy wyscig zbrojen i przygotowanie do "gwiezdnych wojen". Reagan podnosi oprocentowanie obligacji USA (do 10- 11%) co wywoluje naplyw kapitalu spekulacyjnego z Europu i Azji. Znajduja sie wiec srodki na przezbrojenie wojsk USA  oraz spekulacje na rynku gieldowym. Jest to piekny okres dla mieszkancow USA. Reagan dokonuje tez niezbednych ciec w programie filantropii panstwowej stajac sie mieczem na "welfare  queens" i zakazujac wydawania bezplatnego mleka uczniom w szkolach. Ta ekonomiczna ofensywa wyczerpala sily Sowietow i zmusila ZSRR do kapitulacji.
Koncentracyjny Oboz krajow Europy wschodniej oderwal sie od komunistycznej macierzy. Ta zas wpadla w wieloletni kryzys gospodarczy. Niezwyciezona Armia Czerwona bez jednego strzalu opuscila zdobyczne kraje europejskie a w samej sowieckiej centrali nastapil przewrot lokalnie pro-kapitalistyczny. Niestety nastepcy Reagana nie poszli za ciosem i nie doprowadzili Wspolnote Wolnych Panstw (czyli Nowa Rosje) do kompletnego rozpadu. Bylo to zaniedbanie brzemienne w skutkach bo bedzie je trzeba teraz nadrobic w znacznie gorszych warunkach. Jak widzimy z wykresow wyjscie z wielkeigo kryzysu lat 2000-2020 jest mozliwe tylko pod warunkiem uczestnictwa w nowej operacji ekonomiczno-wojennej. Czy odbedzie sie ona na froncie europejskim czy azjatyckim tego nie wiem

ale jest pewne, ze bez wielkiego wysilku zbrojnego ekonomia USA i krajow zachodniej Europy nie podniesie sie o wlasnych silach.
 Powyzej podaje wykresy wykonane okolo 2015 roku w celu wyjasnienia dlaczego i kiedy zmienia sie wartosc nabywcza dolara oraz co przewidywalem jesli chodzi o GNP USA piec lat temu. Jak widac moje przewidywanie, ze gospodarka USA spadnie do poziomu sprzed stu lat wlasnie sie spelnia. W najblizszej przyszlosci przewiduje kolejny wyscig zbrojen lub starcie mocarstw po ktorym terytorium obecnej Rosji bedzie rozdzielone przez zwyciezcow - zapewne USA i Chiny.


czwartek, 25 czerwca 2020

Polska- skad wychodzimy i dokad zmierzamy

     Zblizaja sie wybory prezydenckie. Jest to wiec czas aby zastanowic sie nad biegiem polskiej gospodarki w ostatnim 30-sto leciu i nad ocena naszej post-komunistycznej ekipy rzadzacej.  Od poczatku przemiany ustrojowej, ktora podobno nastapila w Naszej Umeczonej Ojczyznie mamy do czynienia z niezdrowa rywalizacja o wplywy pomiedzy agentami mocarstw osciennych oraz tych nieco dalej polozonych . Polska trzoda narodowa przyjmuje to mylnie jako szanse na wybor tego czy innego kierunku politycznego. Niestety wyscig do koryta nie zmienia faktu kto w owym wyscigu uczestniczy. W dodatku warstwy decyzyjne sa infiltrowane od samego poczatku przez destrukcyjny dla interesu naszego kraju element zydowski. Dzieki komunistycznej indoktrynacji od wczesnych lat szkolnych PRLu Polacy zostali wyprani ze swiadomosci rasowej. Nie rozpoznaja znanej niegdys wczesniejszym pokoleniom prawdy, ze wtrety obcych rasowo mniejszosci sa niezwykle szkodliwe dla trwalosci panstwa polskiego. Co wiecej, nadreprezentacja mniejszosci w warstwie decyzyjnej powoduje przejecie sterowania krajem przez elementy, ktore nie zycza mu dobrze a co wiecej stanowia "piata kolumne" wplywu tego czy innego z panstw obcych
.
Dobrym przykladem z nie tak odleglych czasow bylo przejecie rosyjskiej rewolucji 1917 roku przez Zydow i to nie tylko w WKPb ale i w innych partiach politycznych tego okresu. Demagogiczni krzykacze przechwycili kierownictwo antycarskiej rewolucji  prowadzac niezbyt rozgarniety lud rosyjski w kierunku, ktory doprowadzil ten narod  nie tylko do samo-zniszczenia moralnego ale i gospodarczego. Podobnie bylo i w Polsce po roku 1945 kiedy zydo-komuna emigrujaca z Sowietow za wkraczajaca Armia Czerwona rozpoczela systematyczna eliminacje polskiej elity oraz dokonala rabunku jej mienia.

   Spojrzmy na wykres PKB Polski od roku 1980, a wiec od czasu komunistycznej junty Jaruzelskiego. Na rysunku wyzej mamy dwie krzywe - czerwona przedstawiajaca PKB kraju w dolarach amerykanskich (zrodlo strona countryeconomy.com) oraz ten sam wykres , w kolorze niebieskim, ale wyrazony w uncjach zlota. Dlaczego taki wykres robie tlumaczylem juz wiele razy. Powodem jest to, ze obecny pieniadz, ktorym sie poslugujemy na swiecie nie ma stalej wartosci nabywczej. Z tego wzgledu wszystkie wskazniki ekonomiczne sa celowo falszowane przez panstwa, ktore posluguja sie papierowa waluta. Celem panstwowych finansistow jest okradanie nieswiadomych tego obywateli z ich majatku pienieznego przez wprowadzenie nieogloszonego ale bardzo skutecznego podatku liniowego. Robia to w drodze  dewaluacji waluty narodowej co w praktyce oznacza rabowanie oszczednosci, wynagrodzen czy emerytur obywateli rzadzonego przez nich panstwa. Kazdy kto nie dostawal automatycznie podwyzki w wysokosci stopnia dewaluacji czy rewaloryzacji oszczednsci przechowywanych w banku tracil ciezko zapracowane fundusze na rzecz skarbu panstwa. To zas oznaczalo. ze przez wiekszosc czasu pracowal nieswiadomie za mniejsze wynagrodzenie niz mu sie wydawalo.  Mozna by temu latwo zapobiec opierajac walute papierowa o standard zlota (jak to bylo w wiekszosci krajow przed I Wojna Swiatowa)  albo wprowadzajac indeksowanie wszystkich zobowiazan pienieznych do zlota. Niestety zaden z kandydatow na stanowisko prezydenta RP nie ma takiego punktu w swoim programie wyborczym. Najwyraznie albo nie zdaja sobie sprawy z tego fundamentalnego aspektu polityki pienieznej albo jest to zbyt wygodny sposob na okradanie obywateli z ich majatku aby chcieli z niego zrezygnowac. Niestety po ponad 78 latach zycia oceniam Polske i jej obywateli jako kraj bezczelnie zlodziejski na wszelkich poziomach narodowej piramidy socjalnej.


Wracajac do wykresu pierwszego to realny PKB (linia niebieska) mowi nam o przygodach jakich doswiadczal nasz kraj i jego wspolobywatele w czasie 1980-2020. Byly to przygody jakie fundowala nam aktualna elita polityczna. Trzoda narodowa byla tylko obiektem roznych posuniec w wiekszosci zreszta niekorzystnych dla niej i dla interesow Polski jako wspolnoty narodowej. W roku 1980 rewolta pracownikow najemnych doprowadzila gospodarke polska na krawedz przepasci. W sklepach tylko groszek w puszkach i ocet, nieustanne obrady z lekka stuknietych rewolucjonistow oraz wyrazny brak zdecydowania ze strony komunistycznych elit politycznych. No i oczywiscie wzmozona infiltracja zachodnich wywiadow, ktore finansowaly cala ta rewolte. Kres bezholowiu polozyl zamach wojskowy gen. Jaruzelskiego. Udalo mu sie wprowadzic pewien lad w gospodarce co widac po wzrastajacej krzywiznie PKB w latach -1981-1985. Proces ten zostal jednak powstrzymany przez interwencje prez. Reagana , ktory uzyl nacisku ekonomicznego. Polska musiala ustapic i przyjac koniecznosc dokonania transformacji ustrojowej. Cena pozornych zmian ustrojowych byla mozliwosc uwlaszczenia nomenklatury komunistycznej, ubowcow i oficerow wywiadu na majatku narodowym. No i oczywiscie obietnica bezpieczenstwa dla czlonkow bylej elity politycznej, ktorzy wlasciwie powinni zawisnac na latarniach. Od roku 1990 do 2002 nastapil dosyc wyrazny wzrost PKB spowodowany zapewne (jesli racja ma red. Michalkiewicz ) ustawa o dzialnosci gospodarczej Wilczka . Rok 2002 byl zreszta tym ostatnim labedzim spiewem polskiej gospodarki. Jak sie wydaje gospodarka polska osiagnela wtedy apogeum swoich mozliwosci. Przez nastepne szesc-siedem lat odbywaly sie drgawki koncowe wokol poziomu 650 mln uncji zlota po czym nastapil gwaltowny spadek do poziomu okolo 450 mln uncji Au, wokol ktorego odbywal sie az do chwili obecnej kolejny taniec smierci.  Co bylo powodem spadku? Moim zdaniem byl nim akces do UE z jej wlasna polityka gospodarcza oraz przepisami. Ale oczywiscie po tym nie znaczy na skutek tego.  W tej chwili przewiduje spadek realnego PKB do poziomu 300 mln uncji Au ze wzgledu na filantropijne programy rozdawnicze oraz zatrzymanie aktywnosci ekonomicznej z powodu wirusa covid19.  Nie jest wykluczone, ze PKB spadnie nawet do poziomu 200 mln uncji czyli powrocimy do stanu "poznego Jaruzela".  Taki spadek zamoznosci spoleczenstwa niemal gwarantuje zamieszki zwlaszcza, ze zmniejszyly sie mozliwosci emigracji zarobkowej. Inne kraje UE albo juz sie wypisaly ze wspolnoty (GB) albo beda w podobnej zapasci gospodarczej i ich zapotrzebowanie na sile robocza bedzie niskie.

Spojrzmy teraz na drugi wykres przedstawiajacy cene uncji zlota wyrazona w PLN.  Jak latwo zauwazyc mielismy dwa okresy pewnej stabilizacji . Pierwszy na poczatku transformacji czyli w latach 1995-2002 oraz drugi w latach 2012- 2018. Obecnie ceny zlota w NBP rosna i oczekuje, ze niedlugo osiagna poziom 10 000 PLN/oz. Kto dyktuje ten wzrost? Nie jest to zjawisko wymuszone rynkiem zlota na gieldzie metali kolorowych. Tym, kto dyktuje ceny kruszcu jest nasz drogi bank NBP - najwiekszy w Polsce wlasciciel zlota.  Pisze tu o wzroscie ceny zlota ale sluszniej jest pisac o tym, ze maleje wartosc narodowej waluty (rys. 3) dzieki czemu nasz zlodziejski rzad zapuszcza niewidoczny dren do naszych finansowych zasobow. Programy klasy 500+ czy finansowanie tanich mieszkan komunalnych odbywaja sie kosztem pogarszania sie zamoznosci tych obywateli, ktorzy wypracowuja pewien kapital. Osobiscie nie jestem zwolennikiem filantropii spolecznej bowiem pozbawia ona korzystajacych z niej z koniecznosci poszukiwania pracy. W USA murzynskie kobiety potrafia zyc pokoleniami dzieki zasilkom welfare oraz dotacjami na dzieci, ktore zreszta produkuja w nadmiarze. Probowal ten proceder ukrocic prez. Reagan ale obecnie jest jeszcze gorzej. W Polsce jest podobnie. Sam znam przypadki gdy "urodzeni w niedziele"  przebywaja cale zycie badz wiekszosc tego na rencie zdrowotnej. Bylo to nie do pomyslenia w czasach gdy rzadzili konserwatysci i warto by do tych czasow powrocic. Zadaniem panstwa nie jest opieka nad dobrobytem obywateli ale zabezpieczenie tego aby ci co cos posiadaja nie byli z niego wywlaszczeni.

Podsumowujac uwazam, ze obecna elita polityczna od PiS do zgrupowan zboczencow i zwyrodnialcow nie nadaje sie do niczego. Polsce potrzebne sa polityczne zgrupowania narodowo-konserwatywne a nie rozne odmiany socjalistycznych sprzedawczykow jakie opanowaly obecna scene polityczna. Kwestia jest jak dokonac takiej odnowy .




wtorek, 16 czerwca 2020

Krajobraz po bitwie




Tak wygladaja ulice Minneapolis po rozruchach jakie mielismy pare dni temu. Wartosc szkod wyrzadzonych przez rozdokazywowana trzode narodowa - glownie kolorowa ale nie tylko- wynosi okolo 500 milionow dolarow. Podobne zniszczenia pojawily sie w innych wiekszych miastach Stanow Zjednoczonych.

Powyzsza mapka pokazuje fragment miasta zniszczony w wyniku rabunkow i ognia. Podobne wypadki pojawily sie w stolicy stanu Minnesota- St.Paul oraz na terenie styku obu miast znanym jako Midway. Co najzabawniejsze w calej tej hecy to fakt, ze te czesci Twin Cities byly w ciagu ostatnich paru lat starannie odbudowywane i ulepszane. Byly to bowiem uprzednio siedliska obywateli raczej niezamoznych oraz poczatkujacych przedsiebiorstw nalezacych do ludnosci kolorowej. Podczas rozruchow szczegolnie ucierpialy zreszta te z przedsiebiorstw, ktore byly wlasnoscia Azjatow.  Jest to typowa cecha trzody narodowej, ktora jest zawsze zazdrosna sukcesow jakie odnosza niektorzy z nich. Inna sprawa, ze bardziej przedsiebiorcza czesc tej populacji kiedy tylko moze ucieka z "kolorowego" getta. Oczywiscie za pare lat nastapi odbudowa zniszczen, moze nawet na wyzszym poziomie, a za wszystko zaplaca podatnicy stanowi i federalni.
Jak wielokrotnie pisalem mniejszosci narodowe czy to rasowe czy religijne sa czyms w rodzaju raka  trapiacego spolecznosc gospodarza. Jest to szczegolnie widoczne w USA gdzie istnieja znaczne skupiska ludnosci murzynskiej i latynoskiej o nastrojach permanentnie roszczeniowych. Oczywiscie "polityczna poprawnosc" jakiej ulega wiekszosc indoktryzowanej populacji mowi o "wzbogaceniu" habitatu przez ludnosc kolorowa. Ja osobiscie uwazam, ze Stany Zjednoczone moglyby sie obejsc bez owego wzbogacenia i samych nosnikow owych kultur inwazyjnych. Niezmiernie rzadko pojawiaja sie dokumenty filmowe czy literackie, ktore zdradzaja jak owe "wzbogacenie"  wyglada w rzeczywistosci. Tym, ktorzy jeszcze nie widzieli filmow "Falling down" czy "Grand Torino" szczerze je polecam bowiem jest juz zakazany klasyk filmowy "Przeminelo z wiatrem" i miazdzaca dlon ludowej cenzury zapewne nie poprzestanie na tym.  W miedzyczasie usuwa sie z przestrzeni publicznje pomniki osobnikoe, ktorzy mogli byc zwiazani z okresem importu niewolnikow czy odkryciem Ameryki. Jednym z nich jest nasz rodak Tadeusz Kosciuszko.


wtorek, 2 czerwca 2020

Twin Cities w ogniu

Tylko co zwrocilem uwage na nieusuwalne sprzecznosci jakie istnieja miedzy elita a trzoda narodowa kiedy zycie w Minneapolis dostarczylo nowego dowodu dla tej tezy. Pretekstem do starc , grabiezy mienia i podpalen dostarczyla chyba przypadkowa likwidacja czarnego wykidajly przez jego bialego kolege po fachu ale takze pelnoetatowego policjanta miaste Minneapolis, ktory wraz z trzema kolegami zostal wezwany przez sprzedawce sklepu na pomoc. Powodem bylo uzycie sfalszowanego banknotu 20sto dolarowego dla zakupu paczki papierosow.  Oskarzony stawial opor podczas aresztowania i byl po zazyciu amfetaminy wiec zostal zbrutalizowany oraz podduszony . W wyniku tych obrazen zmarl w szpitalu. Moim zdaniem wielkiej szkody mie bylo - takich jak on czarnych osilkow jest na peczki- ale sam fakt posluzyl za pretekst do znacznie powazniejszych szkod i zaburzen porzadku publicznego w obu miastach oraz na peryferiach. Glownym motywem bylo oczywiscie typowe dla goracych, murzynskich lat okradanie sklepow przemyslowych (np Target czy Macy) oraz spozywczych (Cub Foods itp ) a ambitniejsi  rewolucjonisci lupili apteki i sklepy jubilerskie. Do tego przylaczyli sie piromaniacy i inni przedstawiciele bezrobotnej obecnie trzody narodowej, ktorzy pod pretekstem swiecenia pamieci robia wszystko aby zupelnie zdezorganizowac normalne zycie w miescie. Jesli tak dalej pojdzie to rozruchy, ktore przeniosly sie juz do innych miast w USA powieksza i tak powazne szkody jakie juz dokonala zupelnie niepotrzebna walka z wirusem covid 19. Jak sie wydaje, za cala rewolta trzody stoja lewackie i anrchistyczne organizacje, ktore dostarczaja pomyslu i dowodzenia. Jak to sie skonczy -trudno przewidziec. Jesli wszystkie sklepy zostana obrabowane to zapewne zamieszki przeniosa sie na dzielnice bogatszych osiedli. Ja chwilowo spie z rewolwerem pod poduszka.