piątek, 16 października 2015

A ja ja jaj! Zycie to nie jest bajka...

   Staram sie na ogol unikac lektury ksiazek pisanych przez kobiety. Z trudnoscia bowiem znosze typowa dla nich egzaltacje i gadulstwo, ktore powoduja, ze mysl, ktora mezczyzna zawarlby w kilku zdaniach, w wydaniu kobiecym zabiera cztery strony maszynopisu. Zrobilem jednak wyjatek dla niedawno wydanego w USA dziela red. Anny Bikont pt "The Crime and the Silence - confronting the massacre of Jews in wartime Jedwabne" (Farrar et al, New York 2015) po przeczytaniu recencji tej ksiazki w Wall Street Journal. Samo dzielo ma tez swoje wczesniejsze polskie wydanie z roku 2005 , ktore ukazalo sie jako "My z Jedwabnego".  Czy zawartosc obu wydan jest identyczna - tego nie wiem bo niestety wydawnictwa zaprzestaly podawania informacji tego typu.


    Jako dzielo literackie ksiazka ta jest polaczeniem dziennika aktywnosci dziennikarskiej z reportazami z rozmow oraz esejami na temat stosunkow polsko-zydowskich. Rdzen akcji odbywa sie w okolicach Lomzy a glownie w malych osiedlach: Jedwabne, Radzilow i Wasosz gdzie odbywaly sie masowe pogromy zydowskiej mniejszosci w czerwcu 1941 roku tuz po wycofaniu sie administracji i wojsk radzieckich, ktore okupowaly wschodnie kresy Rzeczpospolitej po roku 1939. Autorka okresla te obszary jako siedlisko polskosci, miejsce pochodzenia przywodcy Narodowej Demokracji - Romana Dmowskiego, w ktorym obecnie sprawuje rzady dusz  b. zlotnik- Leszek Bubel - znany wydawca prasy antysemickiej.

     Przed rokiem 1939 byly to tez tereny licznie zasiedlone przez mniejszosc zydowska . Samo Jedwabne - male miasteczko w okolicy wiejskiej - bylo w 70% zamieszkale przez Zydow.  Byli to glownie rzemieslnicy, mlynarze, piekarze, szewcy i krawcy utrzymujacy sie obslugi okolicznych  polskich wiesniakow. Konflikty pomiedzy tymi populacjami zdarzaly sie sporadycznie i wynikaly glownie z konkurencji na rynku oraz czasowych podszczuwan kleru i polskich patriotow. Koscia niezgody byly kolizje swiat obchodzonych w odmiennym czasie przez obie narodowosci oraz zydowska "walka o handel" . Pamietajmy, ze okresie przedwojennym wyznawcy religii katolickiej brali jeszcze powaznie swoja wiare w Nowy Testament wraz z obowiazkiem nawracania na Nasza Swieta Wiare wszystkich pogan, do ktorych oczywiscie zaliczano slusznie  takze wyznawcow moseizmu. Stad bral sie pewien delikatny nacisk na ludnosc zydowska aby porzucila ona droge prowadzaca do piekla  i powrocila na lono Kosciola zanim spotka ja kara boska.

     Rzecz jasna nie wywolywalo to przychylnego nastroju w sferach rabinicznych, ktore zapewne takze prowadzily kontruderzenie religijne w ramach edukacji dzieci zydowskich i obrzadkow w synagogach. O tym jednak autorka nie pisze kladac caly ciezar winy za zajscia na kler katolicki, ktory wedlug niej nie zrobil nic aby katastrofe powstrzymac.  A byla to istotnie katastrofa o sienkiewiczowskich rozmiarach i wykonaniu rodem z "Dzikiego Wschodu"  - morderstwa indywidualne, masowe i zbiorowe gwalty na co ponetniejszych zydowkach oraz "gwiazda programu" czyli palenie w stodole wiekszosci zydowskich mieszkancow . To wszystko polaczone z rabunkiem mienia i przejmowaniem nieruchomosci zgladzonych innowiercow przez ich polskich sasiadow.

    Jak wynika z dziennikarskiego dochodzenia przeprowadzonego przez autorke  z pomoca prokuratora IPN , Ignatiewa, bezposrednimi sprawcami- prowodyrami bylo okolo 40 polskich wiesniakow, z ktorych paru zasluzylo sie takze pozniej walka w partyzantce, ale ktorzy w czasie masakry zorganizowali sprawnie likwidacje blizej niesprecyzowanej liczby swoich zydowskich sasiadow. Prokurator sklania sie ku liczbie okolo 400 ofiar spalonych w Jedwabnym a autorka sklonna jest przyjac liczbe okolo tysiaca. Kto ma racje - tego sie nie dowiemy bowiem prace medykow sadowych zostaly wstrzymane na prosbe zydowskich sfer religijnych.

   Sama sprawa przyczyn owego pogromu, a takze pozniejszych pogromow jakie ludnosc zydowska doswiadczyla juz po "wyzwoleniu" jest dla mnie interesujaca nie dlatego, abym przejmowal sie specjalnie losem nieznanych mi Zydow ale dlatego, ze jest to jeden z przykladow nieuniknionego konfliktu pomiedzy populacjami dzielacym ten sam habitat. Sama motoryka tego nie rozni sie specjalnie od konfliktow jakie widzimy obecnie. Mam na mysli ciagnaca sie od 1948 roku walke Zydow z Arabami o terytorium Palestyny, walke Tutsi  i Hutu w Rwandzie czy chroniczny konflikt miedzy ludnoscia kolorowa i biala w USA. 
Jak juz pisalem  wczesniej : http://bobolowisko.blogspot.com/2015/09/o-zaletach-apartheidu-i.html
http://bobolowisko.blogspot.com/2013/01/dlaczego-jest-jak-jest-czyli-naukowe.html
http://bobolowisko.blogspot.com/2012/10/matematyczna-teoria-walki-o-byt.html
wprowadzenie do habitatu populacji rodzimej osobnikow rozniacych sie od nich wygladem, religia, obyczajami i plodnoscia jest pomyslem poronionym bowiem prowadzi do nieuniknionej walki o byt. Walka ta zas nie jest prowadzona wylacznie na lamach mediow i gazet ale w ostatecznym rozrachunku wymaga fizycznej likwidacji. "Zycie to nie jest bajka..." i zadne piekne slowa o humanitaryzmie, milosci blizniego itp bzdury tego nie zmienia.

   Rzecz jasna, ze wyciagniecie na forum swiatowe zdarzen w koncu dosyc juz odleglych i raczej marginesowych ma pewne cele polityczne. Morderstwa i masakry w wykonaniu roznych naszych sasiadow (mysle tu o Niemcach, Rosjanach i Ukraincach ) dotknely takze ludnosc polska w czasie II Wojny Swiatowej i po niej. Nikt jednak jakos aktywnie nie wysuwa na forum swiatowym ani oskarzen ani zadan odszkodowania. A byly to " rozwiazania  ostateczne" o rozmiarach, w porownaniu z ktorymi likwidacja populacji zydowskiej w lomzynskim jest nie wartym uwagi drobiazgiem.
Byc moze powinnismy to zrobic i domagac sie jakiegos zadosc uczynienia w formie wymiernej od Rosji, Ukrainy, Bialorusi , Litwy i Niemiec. Kraje te bowiem sa nie tylko przywlaszczycielami majatku obywateli II Rzeczpospolitej ale takze masowymi mordercami naszych rodakow.

23 komentarze:

Inspektor Lesny pisze...

Byc moze powinnismy to zrobic i domagac sie jakiegos zadosc uczynienia w formie wymiernej od Rosji, Ukrainy, Bialorusi , Litwy i Niemiec.
----------------------------------------------
Pomysl jest dobry, jednak polskim zwyczajem, ze zlej strony-albo raczej w zlej kolejnosci. Posluze sie przykladem zydowskim. Gdyz te Gospodarz wyraznie preferuje. Otoz, nalezy wpierw nabrac sily, znaczenia,tak indywidualnie, przez osiagniecia naukowe, artystyczne, sportowe, jak i zbudowac panstwo na tyle silne i znaczace, by jego nazwa nie wywolywala drwiacego usmiechu na twarzach interlokutorow. I, dopiero wtedy, prosic, wymagac, zadac od naszych dluznikow zadoscuczynienia. A nie, odwrotnie...
IL.

Janusz Gorzów pisze...

1. O różnicach między Ludźmi
Doświadczenie pokazuje, ze współczesne Państwo może dobrze funkcjonować przy wielu różnicach Obywateli, nie mniej przy różnicach cywilizacyjnych już nie (szczegóły Feliks Koneczny).
Z grubsza chodzi o to, że są krytyczne wyróżniki cywilizacyjne nie dające się pogodzić (e.g. sądzę, iż moja Małżonka nie przystałaby na "złoty środek" między monogamią, wielożeństwem:).

2. O Kobietach
W mojej opinii emancypacja Kobiet w RP jest nieuchronna.
Jest to proces analogiczny jak inne, które miały miejsce w historii związane z rozwojem Społeczeństw.
Przykładowo wolny czas i możliwość filozofowania Arystokracji greckiej odbywała się kosztem Niewolników i Kobiet. Względny dobrobyt Szlachty odbywała się kosztem Chłopstwa.
Rozwój sił wytwórczych (postęp naukowo-techniczny) i etyka chrześcijańska (indywidualna odpowiedzialność przed Bogiem) umożliwia przeorganizowanie Społeczeństwa tak aby Jednostki bez względu na płeć miały coraz większy stopień auto-sterowania.
Kobiety w większości przypadków rzeczywiście nie mają męskich zdolności będących konsekwencją umiejętności upolowania pożywienia (orientacja w terenie - obecnie zdolności matematyczne, błyskawiczne reakcje walcz/uciekaj - obecnie łatwość podejmowania decyzji, wymyślanie narzędzi - obecnie generowanie innowacji np. patenty itp. itd.), natomiast Kobiety mają zdolność pamiętania gigantycznych ilości informacji a la pamięć masowa laptopa. Wraz z komplikowaniem się otoczenia i Kobiety i Mężczyźni będą mieć szansę na ciekawą pracę. Ja przykładowo wykonuję wiele czynności (e.g. prasowanie koszul), których mój Ojciec nie robił. Nie widzę w tym problemu.
Problemem jest wykorzystywanie Kobiet przez różnych lewaków do lansowania głupot, które Kobietom szkodzą. Na oko Kobiety poradzą sobie bez moich rad.

3. O Rodakach wazeliniarzach, Wolnomularzach i kwestii Ludzi mamony
Szkoda czasu, Ich czas już mija.
Dla niezorientowanych sugeruję poczytać Jana Józefa Lipskiego, który miał wpływ na poglądy Adama Michnika jak i na poglądy braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich (Klub Krzywego Koła).

BTW, wśród Osób za młodu "oprogramowanych" Torą są ekstremalne różnice, także IMO warto wyłowić bystrzejsze Jednostki i zapoznać się z ideami.
Ostatnio czytałem Witolda Jedlickiego - ciekawe.
Ryzyka związane z negatywną dla Nas aktywnością różnych Cwaniaków konsekwentnie monitoruje red. Stanisław Michalkiewicz:).

Bobola pisze...

@inspektor

Gdybysmy mieli panstwo silne militarnie droga prawna nie bylaby konieczna. Po prostu odebralibysmy to co nasze sila do czego zreszta zobowiazuja nas slowa hymnu narodowego "Co nam obca przemoc wziela szabla odbierzemy..." . Ale Zydzi podnosza sprawe odszkodowania, ktore zapewne im sie nalezy bez mozliwosci wprowadzenia nacisku bezposredniego. I tak tez powinna postapic Polska. Wniesc sprawe np Kresow na forum miedzynarodowym czy to w formie literatury popularnej (jak red. Bikont) czy tez w ONZ.
Dlaczego niczego w tym rodzaju sie nie robi - tego nie wiem.

Bobola pisze...

@Janusz
To wszystko bardzo sluszne uwagi ale nie majace zwiazku z trescia eseju.

Bobola pisze...

@inspektor

Problemem zydowskim zajmuje sie tu dlatego, ze o nim jest recenzowana ksiazka. Ale masowe morderstwa mniejszosci spotkaly takze mniejszosc niemiecka (np krwawa niedziela w Bydgoszczy w 1939r) a i zywiol ukrainski pacyfikowany byl sila w latach 30-tych (zreszta slusznie).

Inspektor Lesny pisze...

a i zywiol ukrainski pacyfikowany byl sila w latach 30-tych (zreszta slusznie).
------------------------------------------------------------------------------
Gospodarz myli slusznosc z wlasnym interesem. Tzw. "prywata".
IL.

Bobola pisze...

@inspektor
Szanowny Inspektor posadza mnie o jakies prywatne interesy na Kresach. Nieslusznie! Ani ja ani moi przodkowie z Kresami nic wspolnego nie mieli a do osob narodowosci ukrainskiej zywie nawet pewna sympatie co niegdys przejawialo sie spedzaniem wakacji w Bieszczadach a teraz w kolekcjonowaniu znaczkow Ukrainy. Jesli pochwalam polityke II RP w stosunku do ludnosci rusinskiej to dlatego, ze kazde panstwo wielo-narodowosciowe posiada w swojej masie ludzkiej osobnikow destrukcyjnych dla panstwowosci i osobnikow o wartosci dodatniej - usilujacych rozpad powstrzymac. W Polsce elementami destrukcyjnymi pod wzgledem narodowosciowym sa Rusini i Zydzi a w obrebie narodowosci polskiej - polskie chlopstwo i klasa robotnicza. To do czego byli i sa zdolni Ukraincy jesli pozostawi sie ich bez kontroli mowi nam historia Kresow a zwlaszcza Wolynia po roku 1939 ale i wczesniej (np rzezie Humania czy rebelia Chmielnickiego). II RP , jesli miala przetrwac jako panstwo wielonarodowosciowe, to musiala poskromic ukrainski nacjonalizm i dlatego pacyfikacje tych terenow przez KOP byly zgodne z naszym interesem panstwowym .

Inspektor Lesny pisze...

polskie chlopstwo i klasa robotnicza.
----------------------------------------
Czyli 90- a dzis moze nawet 95% spoleczenstwa. Proponuje przemianowac bloga z "Bobolowisko" na
"Cyrk u Boboli".
IL.

Inspektor Lesny pisze...

i dlatego pacyfikacje tych terenow przez KOP byly zgodne
-------------------------------------------------------------
Co innego pacyfikacja, polegajaca na wylapaniu elementow przywodczych i osadzenie ich w wiezieniu, a co innego zaglodzenie 20 mnl. zwyczajnych wiesniakow. A elementy przywodcze, jak to elementy-zawsze sie wyzywia...
IL.

Bobola pisze...

@inspektor

Na tym wlasnie polega cala tragedia polskiego narodu . Jak juz pisalem panstwowosc jest projektem mniejszosciowym (http://bobolowisko.blogspot.com/2013/10/projekt-mniejszosciowy.html). Nie mniej potrzebne jest pewne minimum patriotyzmu a wyglada na to, ze obecna populacja go nie ma. Przewaga liczbowa elementow destrukcyjnych moze byc zahamowana tylko rzadami silnej reki. Nie widze jednak nikogo kto by sie nadawal do roli Ojca Narodu.

Inspektor Lesny pisze...

kto by sie nadawal do roli Ojca Narodu.
----------------------------------------------
U Boboli ojciec, chocby i narodu, brzmi szyderczo. Co to za ojciec, co przedklada interes jednego dziecka kosztem dziewieciu pozostalych.
IL.

Bobola pisze...

@inspektor

Ojciec Narodu ma tylko jedno dziecko a jest nim panstwo narodowe. Interesom tego politycznego obiektu podporzadkowane sa interesy wszystkich jego obywateli.

Inspektor Lesny pisze...

jedno dziecko a jest nim panstwo narodowe. Interesom
-------------------------------------------------------
Ja bardzo przepraszam, ale to pompatyczne stwierdzenie jest nonsensem. Toz to tak, jak by stwierdzic, ze dyrekcja zoo dba o interesy CALEJ INSTYTUCJI-CALEGO ZOO. I zakupic wylacznie siano i owies jako pozywienie dla mieszkancow owego zoo. Toz lwy, tygrysy i inne miesozerne wyzdychaja z glodu, w tym po ojcowsku prowadzonym zoo...
IL.

Bobola pisze...

@inspektor

Ma Pan podejscie klasowe a nie narodowe. Kiedys wyjasnie na czym polega idea panstwa ale poprzestanmy na tym, ze rozne klasy spoleczne graja rozmaite role w jego funkcjonowaniu i wobec tego inaczej sa traktowane. Wszystko w zasadzie zalezy od latwosci zastapienia danego osobnika- czlonka narodu. Latwiej jest zastapic czlonka klasy pracujacej niz powiedzmy profesora, lekarza czy naukowca. Co nie oznacza, ze ci ostatni moga podjac sie skutecznie roli robotnika czy chlopa (chociaz i tak sie zadarzalo). Podobnie w wojsku podczas dzialan cenniejsi sa oficerowie czy generalowie od zolnierzy. Zaden jednak Ojciec Narodu nie moglby sobie pozwolic na zniszczenie podstawy piramidy wladzy gdyz ta nie utrzyma sie bez szerokiego wsparcia.

Inspektor Lesny pisze...

profesora, lekarza czy naukowca.
-----------------------------------------
Gigantyczne nieporozumienie! W dzisiejszych czasach to inaczej funkcjonuje. Wyzej wym. mozna bardzo latwo kupic-exemplum: Gospodarz, prof. chemii , moja zona, dr.med. a i naukowca bym znalazl w moim poblizu. Jak Gosp. widzi, po sobie i po mojej zonie, sa to najbardziej nielojalne (klasy? Czy lekarz i profesor to klasa spoleczna?)z punktu widzenia narodowego. Lojalny, to juz dzisiaj tylko chlop-co dosc zrozumiale, gdyz lekarz i profesor maja majatek w glowie, a chlop w ziemi- w tym kraju, gdzie ona lezy...
IL.


Inspektor Lesny pisze...

Kiedys wyjasnie na czym polega idea panstwa ale
-----------------------------------------------
Co jest obiektywna idea panstwa, to ja juz wiem. Gospdarz moze zas wyjasnic, jak Gosp. to widzi.
Gdyz Gosp. zdaje sie, widzi rzeczy przez silny pryzmat wlasnej osobowosci.
By zas krotlo, to panstwo ma sie zajmowac sprawami, ktore sa trudne lub nieodpowiednie dla jednostek, lub wydzielonych grup w spoleczenstwie. Ma rowniez w idei dazyc do zapewnienia dobrobytu jak najwiekszej czesci populacji. Gdy zas sztywno oznacza, ze dobro profesora, lekarza i dziedzica jest najwazniejsze, a reszta ma im pupy podcierac, to mamy do czynienia z plantacja bawelny , obslugiwana przez niewolnikow z Wybrzeza Kosci Sloniowej, dla jaj nazywanych "obywatelami".
IL.


IL.

Bobola pisze...

@inspektor

Jak juz wspomnialem, ma Pan braki w wyksztalceniu. Panstwo jest osoba prawna istniejaca w srodowisku innych panstw- takze osob prawnych. Zadaniem Ojca Narodu nie jest uczynienie zamoznymi czy szczesliwymi wszystkich obywateli wlasnego panstwa ale zapewnienie samemu panstwu wiodacej pozycji w populacji panstw. Taki byl cel wszystkich znaczacych Ojcow Narodu od Cezara po Stalina. Oczywiscie dla uzyskania stosownej pozycji "na swiecie" przydatna jest wysoka stopa zyciowa obywateli. Klasy pracujace dlatego sa czynnikiem destrukcyjnym, ze zaniedbanie ich najprymitywniejszych potrzeb prowadzi do "kielbasianych rewolucji" . Takie rewolucje , a nie walka o demokracje itp, wykonczyly ZSRR i kraje jemu podporzadkowane. Koniecznosc podtrzymywania dobrego samopoczucia prymitywow jest jednym z glownych powodow obecnego upadku Naszej Umeczonej.
No ale dyskutujemy nie na temat i watku nie bede dalej rozwijal.

Inspektor Lesny pisze...

Jak juz wspomnialem, ma Pan braki w wyksztalceniu.
--------------------------------------------------
To zas jest argument durnia-deprecjonowanie interlokutora-nie znajac zreszta jego wyksztalcenia. Tylko dlatego, ze inaczej patrzy na sprawe.
Gdyby zas wyksztalcenie prowadzilo do przyjecia takich samych pogladow, religii, itp, to nie byloby zadnych roznic miedzy szkolami, uniwerstetami. Jak zas wiadomo, od tysiacleci rozmaite szkoly sa ze soba w oppozycji.
IL.

Inspektor Lesny pisze...

...a skoro juz jestesmy (nie z mojej winy) przy osobistych pretensjach, to chcialbym wspomniec, ze forsowanie swoich, domowym sposobem wystruganych pogladow, " ex cathedra", jest wlasnie cecha osoby, o jakiej wspomnialem powyzej. Gospodarz jest wszakze fizykiem. Profesorem, choc nie wiem jakiej miary, o o nim zbyt wiele nie slyszalem. Jednak nigdy bym sie nie powazyl na rownorzedna dyspute z nim, na tematy w ktorych, byc moze, nie wiem przeciez, jest autorytetem.
Gdy jednak slusarz w dyskusji o wypieku ciast traktuje rozmowcow "z gory", jako argument podajac bieglosc w dorabianiu kluczy, trudno podejsc do tego s szacunkiem, jaki, jak ja przynajmniej uwazam, nalezy sie kazdemu, "z gory", dokad sam tego kredytu nie zniszczy.
IL.


Inspektor Lesny pisze...

Klasy pracujace dlatego sa czynnikiem destrukcyjnym, ze zaniedbanie ich najprymitywniejszych potrzeb prowadzi do "kielbasianych rewolucji" .
------------------------------------------------------------------------
Potrzeba jedzenia, picia i oddychania nie sa prymitywne, w tym deprecjujacym znaczeniu, ktore Gospodarz glosi. Sa to potrzeby PODSTAWOWE. I jest zasranym obowiazkiem nie tylko rzadzacych, ale nawet i wlascicieli zwierzat, by im je zapewnic. Niedopelnienie tych obowiazkow jest naganne, v.g. wiekszosci praw i zasad moralnych. Prowadzi nieuchronnie do protestow i buntu. Gdy zas te nie zyskaja miejsca, do smierci owych nieszczesnikow.
IL.

Inspektor Lesny pisze...

...mozna by spokojnie dodac, iz potrzeby te sa uniwersalne. Ich niezaspokojenie szybko zmywa cienka politure doktorstwa, profesorstwa, czy tez naukowstwa. Glodny , spragniony, bez dachu nad glowa czy to fizyk, czy to lekarz, czy i minister, niewiele znaczy dla spoleczenstwa-moze na zasadzie, ze lepszy zywy osiol, niz martwy lew...
IL.

Inspektor Lesny pisze...

Trudno sie nie usmiechnac, widzac globalistyczne teorie Miltona Friedmana, polegajace na chocku, finansowym, fizycznym i mentalnym, domowym sposobem, po prostacku "przerobione" na potrzeby "narodowe". Z nazwy. Gdyz, podobnie jak idee M.Friedmana, sluza jedynie ku sterroryzowaniu spoleczenstwa, by mala grupa chwycila wladze, i caly majatek-u M.F. Swiata, a u Gospodarza tylko panstwa. Duzo mniejszy to format, i pewnie liczy sie tu, ze gdy ludzie dostana do wyboru byc okradanymi przez gigantow z US, GB, i innych, to... beda wleli byc gnebieni przez "swoich" zlodzieji. Malo to nowatorski pomysl-dzis nie przejdzie. Tak jak nie przeszedl kawal z globalizacja na Bialorusi. Choc spoleczenstwo jest tak raczej chlopskie. Ale majac oczy, nie bylo trudno zrozumiecjaki ich los czeka, parzac na sasiadow. Chocby Polske, Estonie,Rosje.
Zreszta, Gosp. umklo, ze to , czego pragnie w Polsce, jest juz wprowadzone. Lecz przez inne osoby niz on sobie tego zyczy. Tak wiec, by dzielic lupy, nalezalo byc od poczatku, na ze tak powiem, linii frontu. A nie uciec na ciepla posadke, i przejsciu na emeryture wolac, ze tez sie chce kawalek tortu. Teraz juz jest po "party". Sa wolne stanowiska tylko przy zmywaniu naczyn...
IL.

Człowiek Śniegu pisze...

Bobola said...

@inspektor

Problemem zydowskim zajmuje sie tu dlatego, ze o nim jest recenzowana ksiazka. Ale masowe morderstwa mniejszosci spotkaly takze mniejszosc niemiecka (np krwawa niedziela w Bydgoszczy w 1939r) a i zywiol ukrainski pacyfikowany byl sila w latach 30-tych (zreszta slusznie).
October 17, 2015 at 10:59 AM

Tak dla informacji- w wyniku niemieckiej dywersji w B. zginęło ok 350 osób. Wg historyków w większości byli to Niemcy ostrzeliwujący wycofujących się żołnierzy 9 i 15 DP. Czy wszyscy byli winni? Tego już się nie dowiemy...
W ramach rewanżu za Bromberger Blutsonntag Niemcy zamordowali w pierwszych dniach okupacji ok 1000 mieszkańców miasta.